Skocz do zawartości

Merv

Members
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merv

  1. Jak słusznie zauważył grzechu_k, otrzymałeś więcej brzeczki niż w przepisie, więc będzie ona trochę słabsza. Jeśli brzeczka dopiero się schładza do końca, to oznacza że (prawdopodobnie) mierzyłeś BLG w cieplejszej brzeczce niż 20 stopni w których wyskalowany jest aerometr. Różnica temperatur przekłada się na różnicę gęstości płynu. Poczekaj aż ostygnie do 20 stopni i zmierz ponownie - prawdopodobnie uzyskasz wyższy wynik. Co do szczegółów technicznych: możesz w ramach wysładzania upuszczać całą płynną część zacieru a później dolewać wody, mieszać i znów upuszczać, ale przed pierwszym upuszczaniem brzeczki (otwarciem kranika) lepiej nie dolewaj wody - zamiast tego wysładzaj raz więcej. By nie użyć za dużo wody do wysładzania, może przyda Ci się wzór: ilość wody do wysładzania= [docelowa objętość brzeczki +5 litrów (bo tyle Ci wyparowało)] - (ilość wody użyta do zacierania - masa słodów) Nie mogę Ci zagwarantować że wzór ten zadziała z dokładnością co do mililitra, ale pomaga orientacyjnie określić ile wody potrzebujesz. Pamiętaj też, że lepiej zrobić wysładzanie na raty dwa razy niż raz - wypłuczesz z młóta więcej cukrów. Teraz poczekaj i raz jeszcze zmierz blg po ostygnięciu brzeczki. Jeśli uzyskałeś np 10 zamiast 12 to nie ma tragedii - piwo i tak wyjdzie smaczne:)
  2. Wyobrażacie sobie uwarzyć piwo pod kątem takiego turnieju? Wracając do tematu - tutaj raczej nie znajdziesz odpowiedzi na to pytanie, a przynajmniej ja nic na ten temat nie wiem.
  3. Opisz całe zacieranie proszę. Bez tego trudno będzie cokolwiek poradzić.
  4. Merv

    Pomarańcze

    Witam Uwarzone przeze mnie lekkie świąteczne (14 blg, jasnobrązowe, z niewielką ilością karmelowych słodów) właśnie tydzień fermentuje. Na ostatnią minutę gotowania wrzuciłem świeże skórki z 10 małych, słodkich pomarańczy (oczywiście tylko te wierzchnie, czerwone części skórek). Po gotowaniu i na początku fermentacji zapach był wspaniały, a teraz pomarańczy nie czuć już wcale. Stąd też moje pytanie: dodawaliście może skórkę pomarańczową na cichą? Trzeba ją wcześniej jakoś sterylizować, np powiesić w woreczku w atmosferze ozonu?
  5. Po prostu pachnie piernikiem. Prażenie - moim zdaniem- nie do końca się udało, ale to wina braku mieszania i krótkiego moczenie. Po godzinnym moczeniu 60 minut w ok. 70 stopniach, a później do uzyskanie żądanego zapachu w 150. Jeśli wydłużysz moczenie, efekt powinien być lepszy - tak krótkie nie wysyciło wszystkich ziaren i w efekcie cześć z nich była karmelowa, a część palona. Ogólnie, prażąc słody robię kontrolę "na nos" - gdy zapach z pieca jest taki o jaki mi chodzi, wyłączam piekarnik i wyjmuję słód. Aromat bardzo wyraźnie zmienia się w czasie pieczenia. Na początku jest po prostu neutralny, słodowy, później zmienia natężenie i przechodzi w chlebowy, różne stopnie karmelowości, pierniki aż do spalenizny.
  6. 32 - świąteczna improwizacja 1.1 kg monachijski 1.4 kg wiedeński 1 kg karmelowo-piernikowy, prażony samemu 2 kg pale 400 g chleba prażonego 20g czekoladowy pszeniczny nieśrutowany 0.8 kg demerara Marynka - do ok. 20 IBU + 30 g lubelskiego na ostatnie 10 minut otarte skórki z 10 pomarańczy (bez białego czegoś pod skórką, same te pomarańczowe części) na ostatnią minutę Zacieranie 53' ~15' -->62 15' --> 72 -68 80' --> 78' Za dużo zebrałem z wysładzania, a nie mogąc odparować zamiast spodziewanych 26 l 16 blg dostałem ok. 29l 14 blg.
  7. Warka 31, robiona na poprzednim warzeniu w Piwotece: Dry Stout z zestawu CP + 1kg słodu gryczanego Słód pilzneński 3 kg Słód monachijski 1 kg Słód barwiący 0,2 kg i jęczmień palony 0,3 kg Chmiel Marynka, granulat, 40 g Zacieranie: 53 10' --> 65 20'--> 72 45' -->wsypanie czarnych słodów-->72 5' -->78-->out chmielenie na dwa razy, 25g marynka 60' + 15g 15' Po przedłużonej burzliwej już w butelkach.
  8. Obolon biały to nie do końca witbier - nie ma w składzie niesłodowanej pszenicy, jedynie słód pszeniczny. Nie ma tam też mowy o skórce pomarańczowej. Są za to pektyny, których użycie mnie nurtuje... Zakładam że mają wspomóc pianę. Robiąc coś podobnego, pewnie użyłbym 50% słodu pszenicznego, 40% pilzneńskiego i 10% płatków owsianych Chmielenie łagodne, głownie na gorycz. Celowałbym w ok. 15 IBU. Na aromat tylko kolendra. Fermentacja na drożdżach od Witbiera. Oto jak ja bym się do tego zabrał, ale oczywiście nie musi to być najlepsze rozwiązanie. Kopiując recepturę z postu Elroya na pewno dostaniesz smaczne piwo.
  9. Merv

    Mycie butelek

    Oxi jest około czterokrotnie droższe.
  10. 13 Blg to dobra gęstość początkowa jak na pszeniczniaka. Nic nie kombinuj, piwo będzie może bardziej gorzkawe, ale na pewno pijalne.
  11. Proponuję zrobić ten starter dzień- dwa wcześniej niż robiłbyś "normalnie" na innych drożdżach - moje Zymofermy startowały w starterze prawie 2 doby.
  12. Merv

    Mycie butelek

    Fakt, nie trzeba - ale jest też droższy.
  13. Merv

    Mycie butelek

    Jak kiedyś nie wypłukałem po pirosiarczanu, to piwo w niektórych butelkach pachniało siarą. Teraz już zawsze go wypłukuję.
  14. Dodatek 25% płatków nie wpływał u mnie w znaczącym stopniu na filtrację. Może trwała z 10 minut dłużej, na pewno nie więcej. Za to dodanie prawie 17% palonych ziaren może znacznie zwiększyć lepkość zacieru i utrudnić filtrację. Gdy sam kiedyś robiłem stouta z 9% jęczmienia, musiałem wydłużyć rurkę podłączoną do kranika i podnieść kadź zacierną o dobry metr, by filtracja w ogóle ruszyła. Słup cieczy w wężyku można wcześniej utworzyć np ze zwykłej wody.
  15. Jeśli mieszana (przelewana) na gorąco się utlenia, to co powiecie o napowietrzeniu w czasie gotowania? Tam przecież mieszamy wrzącą brzeczkę z tlenem przez godzinę.
  16. Nie używam woreczków, nigdy i nigdzie. Wydaje mi się, że chmieląc tak na gorąco dostaję więcej aromatu (ale może to być również moja autosugestia). Na zimno chmielę bez woreczków, bo nigdy nie chce mi się szukać i dezynfekować żadnego ciężarka do obciążenia worków.
  17. Oj, przepraszam - zdarza mi się czasami używać jednorazowych rękawiczek. Na ogół używam ich gdy wrzucam do butelek coś z czym piwo ma być kondycjonowane. Rękawiczki są po prostu wygodniejsze niż pęseta.
  18. Ok, mamy już wysterylizowane powietrze w pomieszczeniu. Oczywiście wstawiliśmy lampę do każdej szafki, garnka etc. Nadal jednak piwowar jest jednym wielkim chodzącym siedliskiem bakcyli - skóra, paznokcie, włosy, drogi oddechowe, jama ustna, ubrania, podeszwy butów. Wszędzie tam jest pełno potencjalnie niebezpiecznych dla piwa drobnoustrojów. W domowych warunkach wszystkich i tak nie usuniemy. Zachowajmy więc proszę zdrowy umiar w tym co robimy. Wracając do tematu - też chłodzę z osadami. Większość z nich usuwam po chłodzeniu. Jeśli nawet usunę osady na gorąco, to po chłodzeniu i tak wytraca się jeszcze sporo drobin.
  19. By nie wypłukał się cukier, myślałem o zatarciu w niewielkiej ilości wody i odparowaniu jej w całości w piekarniku. Nawet jeśli coś się wypłucze, co i tak zostanie na ziarnie.
  20. Ja namaczam całą noc albo i dłużej. Długie namaczanie powoduje zakwaszenie słodu. Nie byłoby w tym nic złego, ale proces ten trudno kontrolować. Ryzykujesz nadmierne zakwaszenie brzeczki. Robiłem zacieranie w ziarnie w piekarniku tak że skrobia dobrze się scukrzyła. Kluczowe jest, jak sądzę, porządne namoczenie nie.słodu. Mówisz o zatarciu słodu w garnku - będę musiał spróbować.
  21. Dodaję mech do wszystkich swoich piw, czasem nawet do ciemnych. Moim zdaniem warto. Usunięcie z piwa nadmiaru białek może wyjść mu tylko na dobre.
  22. Właśnie znów prażyłem słód. Kilka moich spostrzeżeń: - namaczanie 70 minut nie jest wystarczające. Co prawda słód wchłonął bardzo dużo wody (waga wzrosła z 1010 do 1720g), ale ziarna były namoczone nierówno. Środki ziaren mogą być suche. Warto też przemieszać słód w czasie namaczania. -zacieranie w ziarnie wymaga czasu powyżej godziny i częstego mieszania lub zroszenia wodą. Inaczej ziarna na wierzchu bardzo szybko wysychają. Następnym razem na czas zacierania w ziarnie wyłączę termoobieg w piekarniku. - im wyższa temperatura, tym bardziej niezbędne staje się częste mieszanie. - warto kontrolować temperaturę w piekarniku drugim, dokładnym termometrem - mocno uprażony słód wnosi do gotowego piwa zapach podobny do tego, jak sam pachnie, ale teza ta wymaga dalszej weryfikacji.
  23. Ja tak samo. Jedno albo dwa pewnie wyślę.
  24. zawsze możesz zrobić coś , chociaż nie mam pojęcia czy zadziała. Podobno wałek do ciasta nie daje rady przy śrutowaniu. Blender zapyla całą kuchnię i dokumentnie niszczy łuskę. Jeśli nie możesz nic zmontować, to polecam jednak kamienie. Kiedyś na próbę tak zmieliłem ze dwie garście ziaren - nie jest to takie trudne. Potrzebował będziesz: otoczaka - dużego, ale takiego który możesz bez problemu utrzymać w jednej ręce. podstawy - najlepszy będzie duży wpuklony kamień, ew. miska blacharska (płatnerska) stalowa, albo cokolwiek podobnego. Wklęsłe działa lepiej niż płaskie. Jeśli podstawa jest płaska, lepszy będzie kamień też z jednej strony Całości używasz jak dużego płytkiego moździerza. Nasypujesz garść ziarna, chwilę ugniatasz (nie uderzasz z całej siły) i zgarniasz zmielone ziarna do jakiejś miseczki.
  25. Merv

    Zymoferm opinie

    Robiłem piwko o 24°Blg gęstośpi początkowej na Zymoferm Z045-6-39 Extrem hochprozentige Würzen/Biere, High Gravity Po 5 tygodniach 10 blg. Sprawdzałem 2 tygodnie temu i było troszkę ponad 11. Wydaje mi się, że fermentacja ustała, więc pogoniłem drożdże niewielką ilością cukru. Zobaczymy czy ruszą. Jeśli przez 10 dni nic się nie zmieni, to będę szukał gęstwy innych drożdży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.