Skocz do zawartości

Rehydracja drożdży, wpływ temperatury na ilość komórek drożdżowych


Rekomendowane odpowiedzi

Akurat jakoś tak wyszło, że miałem brzeczkę 14°P. Odebrałem 100 ml brzeczki schłodzonej do 20°C, natleniłem mocno mieszając i na pianę rozsypałem 0,5 grama s04. Po godzinie rozcieńczyłem i wrzuciłem na preparat. Mogłem rozcieńczyć mocniej ale lenistwo wygrało i nie chciało już mi się powtarzać.

drozdze_14p.thumb.jpg.6c3f98a0e0bce971120e2dc31447dd86.jpg

 

Traktujcie to zdjęcie bardziej jako ciekawostkę. Jak przyjdą mi szkiełka nakrywkowe (traf chciał, że się skończyły) i znajdę przynajmniej pół dnia wolnego to zrobię ten eksperyment dla kilku ekstraktów. Wezmę też mniej upierdliwe drożdże, bo strasznie mocno s04 się zbijają w kępki, ciężko je rozbić.

Myślałem, że będzie więcej trupów a tu zaledwie 1/4 może 1/3. Ciężko powiedzieć, bo rozkład komórek nie jest równomierny. Ciekawe czy ekstrakt 12°P nie będzie przypadkiem miał podobnej ilości procentowej martwych komórek co rehydracja w 25°C. Ale to już pewnie po FPD.

Edytowane przez Daniel()
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Daniel() napisał:

Traktujcie to zdjęcie bardziej jako ciekawostkę. Jak przyjdą mi szkiełka nakrywkowe (traf chciał, że się skończyły) i znajdę przynajmniej pół dnia wolnego to zrobię ten eksperyment dla kilku ekstraktów. Wezmę też mniej upierdliwe drożdże, bo strasznie mocno s04 się zbijają w kępki, ciężko je rozbić.

Myślałem, że będzie więcej trupów a tu zaledwie 1/4 może 1/3. Ciężko powiedzieć, bo rozkład komórek nie jest równomierny. Ciekawe czy ekstrakt 12°P nie będzie przypadkiem miał podobnej ilości procentowej martwych komórek co rehydracja w 25°C. Ale to już pewnie po FPD.

Dla mnie to tu 50% jest martwe :P Więc co nie co się potwierdza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czy ja dobrze rozumiem, że pożądanym jest rehydratacja  drożdży w temperaturze 41°C, a następnie ochładzanie do temperatury docelowej w jakiej zostaną zadane do natlenionej brzeczki?

Edytowane przez Shad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Shad napisał:

Czy ja dobrze rozumiem, że pożądanym jest rehydratacja  drożdży w temperaturze 41°C, a następnie ochładzanie do temperatury docelowej w jakiej zostaną zadane do natlenionej brzeczki?

Tak. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 1 rok później...
49 minut temu, Wajcha napisał:

Wiem że może to nie jest odpowiedni temat ale ostatnio obejrzałem ten film. Imperial Yeast | The Myth of Temperature Shock  zawsze byłem przekonany żeby drożdże wrzucać do zbliżonej temperatury co brzeczka.

Mateusz Imperial (z tego co kojarzę) robi tylko drożdże płynne, brak kroku uwadniania. Producentom też zależy by drożdże były w jak najlepszej kondycji. Zatem jak są odżywione i witalne to pewnie nic im nie będzie. Ze swojej strony też zaszczepiam tak by różnica nie wynosiła więcej jak 10°C. Co najczęściej nie jest jakimkolwiek problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Blisko złotej łopaty, ale zdaje się w temacie. 

Właśnie pojawił się wątek na irlandzkim forum piwowarów z wklejonym artykułem Fermentis'a i filmem odnośnie braku korzyści płynących z rehydryzacji ich drożdży oznaczonych E2U, a więc i kombinacji z temperaturą dodawania drożdży. Co ciekawe w jednym fragmencie wręcz twierdzą, że badania pokazują brak benefitów napowietrzania brzeczki do której dodaje się ich drożdże i twierdzą, że po prostu wystarczy je rozsypać i tyle. 

ActiveDryYeast01.thumb.png.1dd7cec911bd1b8096a0b35e6f2f85cb.png

ActiveDryYeast02.thumb.png.2627493488d0ed013c6bb4214c4f5fb1.png

ActiveDryYeast03.thumb.png.e990df1ece3f572c385eb303b14c355f.png

 

Film:

 

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zielony07 napisał:

Pewnie zaraz mnie opierniczą. 

Dlaczego? Kwestia szczegółów. Jeśli dobrze działa to dlaczego by tego nie robić. Ja też od jakiś 5-6 ostatnich warek już tylko sypię sucharki na pianę. Rehydratacja jednak to dodatkowy proces gdzie także wiele elementów może pójść nie tak (temperatura, różnica temperatur, mieszanie, itd.).

Kiedyś widziałem wyniki jakiegoś badania (niestety chyba też sygnowanego przez fermentis) i ciekawy był wykres porównujący skutki mieszania w trakcie rehydratacji. Ciekawe było to, że temperatura wody lub brzeczki użytej do rehydratacji miała dużo mniejszy wpływ na przeżywalność komórek niż właśnie sposób mieszania. Próbki nie mieszane podczas rehydratacji ogólnie miały dużo więcej żywych komórek niż te, które mieszano, zwłaszcza w początkowej fazie procesu. Nie rzucę tylko linkiem, bo nie pamiętam gdzie i kiedy te dane przeglądałem ale to było raczej z jakiegoś webinarium fermentisa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Czy to znaczy, że lepiej wysypać drożdże suche na pianę i je tak zostawić? Dzisiaj rozsypałem dwie paczki drożdży na pianę po super napowietrzeniu  i od razu zamieszałem łyżką piwowarską. Jakieś grudki mi się porobiły, musiałem zakryć fermentor i ponownie mocno potrząsać na podłodze podobnie jak na piłce tenisowej. Po minucie już gródek nie było. Czy takie mieszanie(napowietrzanie) już z zadanymi drożdżami to błąd i może coś się im stać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.