Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

Heloł !

Chciałem tylko potwierdzenia... zrobiłem na tych drożdżach większość swoich piw i takich widoków jak do tej pory nie widziałem. Danstar Nottingham uwodnione i zadane około 23,59 wczorajszego kiepskiego dnia, do tej chwili wyglądają jakoś dziwnie. Napiszcie mi tylko że niepotrzebnie się denerwuję, czasem tak objawia się prawidłowa fermentacja. ;) Jakieś to takie zbite jest na powierzchni brzeczki i nie chce wytworzyć piany. :(

http://screenshooter...6129118/cnciiwk

http://screenshooter...6129118/ajogoaj

 

Wygląda w miarę normalnie ;) Nie przejmuj się i zostaw w spokoju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Szósta warka, a tu takie coś... Dotychczas tego nie widziałem u siebie. W 11 dniu przelewam dziś na cichą.

Kolor tych grudek jest taki jak drożdży na ściance fermentora. Nie wyczuwam żadnych podejrzanych zapachów, smak również ok.

Jedyne co odbiega od mojej dotychczasowej normy, to to, że piwo jest mętniejsze niż zwykle, ale to ma być IPA, więc chyba ok?

Drożdże US-05. Chmiel w granulacie.

Zrobiłem whirlpool. Był ładny przełom gorący i to troszkę wygląda jak te kłaczki pływające przy tym przełomie.

Dawać na cichą?

 

5ujdc.jpg

 

zuc8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

US-05 potrafią tak zaskoczyć. Sam parę razy już miałem wątpliwości, ostatnio przy gozdawie west-cost był podobny kożuszek, ale że wyglądało jak drożdże i pachniało piwem to zostało grzecznie zabutelkowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pechowa 13 warka i chyba pierwsza infekcja - na szczycie pływają jakieś takie farfocle jak widać na zdjęciu, aromat jest dentystyczno-apteczny z nutą kanalizacji. Rozumiem, że do wylania?

http://pl.tinypic.com/view.php?pic=zjh669&s=8#.U6xsbfl_spo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że te aromaty są dosyć słabo wyczuwalne. Czy jest możliwość, żeby to coś na górze wylać, a piwo po tygodniu cichej będzie ok? Czy będzie już tylko gorzej i od razu lać wszystko w kanał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piana wygląda jak drożdże. Ale rzeczywiście jeśli aromaty są apteczne/dentystyczne jak piszesz to szkoda Twojej pracy przy butelkowaniu. Spróbuj tego piwa zanim podejmiesz decyzje.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie coś z tymi drożdżami było nie tak, bo na dole były takie same farfocle; tak więc to drożdże, a nie bakterie, czy coś. Wczoraj trochę spanikowałem i dziś na spokojnie jak powąchałem to kanalizacji nie ma, ale lekką apteką trąci. W smaku też, ale lekko. Pytanie, czy pozostawione na tydzień ma szansę się poprawić, albo czy jest sens wsypywać chmiel na cichą. Miałem to zrobić, ale tak sobie myślę, że jak i tak ma pójść w kanał, to szkoda chmielu. Z drugiej jednak strony, aromaty chmielowe mogłyby przykryć nieco te niepożądane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi zdarzało się butelkować zainfekowane piwa, ale były to raczej tlenowce niż apteko-kanał. Poza gushingiem piwo właściwie nadawało się do picia. Przy śmierdzących infekcjach butelkowanie okazało się pracą na darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to możliwe, żeby dopiero między 9 a 10 tygodniem po butelkowaniu ujawnił się gushing i inne znaki smakowo-zapachowe wskazujące na infekcję (octowo-winna kwaśność), a do tego całkowicie zeszły wcześniej wyraźne chmiele?

 

W takim właśnie odstępie czasowym otwierałam butelki z jednej warki i odkryłam katastrofę :( Warka była debiutancka i nie bez błędów rzecz jasna (pominięcie mash-outu, wytracenie dużej ilości brzeczki na filtracji, burzliwa skończona na 5* Blg, bo nie chciało zejść niżej, trochę syfu z chmielin). Ale do tej pory smakowo, zapachowo, wzrokowo też wydawało się wszystko OK. Co mogło nagle się stać 2 miesiące po butelkowaniu?

 

PS: Buteleczki w chłodnej, czystej piwnicy, od światła i innych żywiołów zabezpieczone, kapslowanie poszło szczelnie.

Edytowane przez Bergie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu wcześniej chmiele mogły przykrywać lekką infekcje. A ta powoli się rozwijała. Może nie 2 miesiącach , ale po 1 miesiącu miałem tak w bitterze.

 

Dzięki, hmmm, to wiele by wyjaśniało. Też bitter, na marginesie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobry wieczór wzystkim. Jako, że planuje na jesieni zaczać warzyć własne piwo a mam zasadę, że najpierw teoria potem praktyka, to wpadłem tutaj na forum. Infekcje szybko przykuły moją uwagę i z deczka się ich boję :E. Wpadłem dzisiaj na pewien pomysł - ponoć najczęściej do zakażeń dochodzi przy przelewaniu brzeczki do fermentatora, tak? (oczywiście zakładając, że wszystko jest na tip top z wysterylizowaniem narzędzi, fermentatora etc). Mieszkam nad osrodkiem zdrowia - matka jest tam pielęgniarką więc mam tam bezproblemowy dostęp. Raz - nie ma tam jedzenia ani kwiatów na oknach. Dwa - ośordek wyposażony jest w lampy UV :). Pomyślałem więc, że mógłbym bawić się w przelewanie np w gabinecie zabiegowym wysterylizowanym wcześniej lapmą UV. Powinienem wyeliminować wszystkie możliwe syfy z powietrza i w ten sposób zapewniam sobie wysoką sterylność. Czy to waszym zdaniem dobry pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martwisz się troszkę nad wyrost moim zdaniem. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Oczywiście nie namawiam do zaniechania wszelakich czynności związanych z myciem i dezynfekcją. Wręcz przeciwnie, czystość to podstawa, ale bez przesady... Zrób najpierw kilka piw stosując ogólno przyjęte normy. Jeśli będziesz miał mimo wszystko problemy z infekcjami to wtedy możesz się bawić w różne dziwne metody. Pamiętaj tylko, że infekcję można złapać na co najmniej kilku etapach, a przecież nie będziesz latał z wiadrem w tę i spowrotem :P

Edytowane przez Gąska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobry wieczór wzystkim. Jako, że planuje na jesieni zaczać warzyć własne piwo a mam zasadę, że najpierw teoria potem praktyka, to wpadłem tutaj na forum. Infekcje szybko przykuły moją uwagę i z deczka się ich boję :E. Wpadłem dzisiaj na pewien pomysł - ponoć najczęściej do zakażeń dochodzi przy przelewaniu brzeczki do fermentatora, tak? (oczywiście zakładając, że wszystko jest na tip top z wysterylizowaniem narzędzi, fermentatora etc). Mieszkam nad osrodkiem zdrowia - matka jest tam pielęgniarką więc mam tam bezproblemowy dostęp. Raz - nie ma tam jedzenia ani kwiatów na oknach. Dwa - ośordek wyposażony jest w lampy UV :). Pomyślałem więc, że mógłbym bawić się w przelewanie np w gabinecie zabiegowym wysterylizowanym wcześniej lapmą UV. Powinienem wyeliminować wszystkie możliwe syfy z powietrza i w ten sposób zapewniam sobie wysoką sterylność. Czy to waszym zdaniem dobry pomysł?

 

:lol:

 

Martwisz się troszkę nad wyrost moim zdaniem.

 

:okey:

 

a przecież nie będziesz latał z wiadrem w tę i spowrotem :P

 

:cool:

 

Pomysłowość ludzka nie zna granic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobry wieczór wzystkim. Jako, że planuje na jesieni zaczać warzyć własne piwo a mam zasadę, że najpierw teoria potem praktyka, to wpadłem tutaj na forum. Infekcje szybko przykuły moją uwagę i z deczka się ich boję :E. Wpadłem dzisiaj na pewien pomysł - ponoć najczęściej do zakażeń dochodzi przy przelewaniu brzeczki do fermentatora, tak? (oczywiście zakładając, że wszystko jest na tip top z wysterylizowaniem narzędzi, fermentatora etc). Mieszkam nad osrodkiem zdrowia - matka jest tam pielęgniarką więc mam tam bezproblemowy dostęp. Raz - nie ma tam jedzenia ani kwiatów na oknach. Dwa - ośordek wyposażony jest w lampy UV :). Pomyślałem więc, że mógłbym bawić się w przelewanie np w gabinecie zabiegowym wysterylizowanym wcześniej lapmą UV. Powinienem wyeliminować wszystkie możliwe syfy z powietrza i w ten sposób zapewniam sobie wysoką sterylność. Czy to waszym zdaniem dobry pomysł?

 

 

Witaj przyszły piwowarze :)

 

Znam twoje obawy. Gdyż sam się bałem oraz stawiałem sobie dużo pytań. Co to będzie ? Co by było gdyby? itp.

Jednak pamiętaj o jednym: "Browar to nie apteka". Dezynfekcja danego sprzętu do warzenia piwa musi być, bez niej się nie obejdziesz.

Ale ważne też jest co masz w powietrzu w danym pomieszczeniu.

Powodzenia podczas warzenia piwa. Z każdym warzeniem będziesz nabierał wprawy. Bo tylko Praktyka czyni Mistrza. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za porady - faktycznie na początku spróbuję jednak w domu się bawić a jeśli pójdą infekcje to wtedy sprawdzę lampę UV :P. Od razu się wytłumaczę skąd ten pomysł - na poprzednich studiach (których nie ukończyłem :P) miałem zajęcia z botaniki i tam była zabawa z sadzeniem roślin w agarze. Jako, że bardzo często dochodzi do infekcji agaru (w końcu perfekcyjna pożywka i dla grzybów i dla bakterii) to w pracowni trzeba było zachować pewien reżim - narzędzia opalane nad palnikiem spirytusowym a wszystkie czynności robiło się właśnie pod lampami UV - w ten sposób liczba zakażeń spadła do minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj rano butelkowałem 2 saisony na Wyeast 3726 Farmhouse. Nie było nic niepokojącego w piwie w smaku/zapachu - przyprawy i owoce, w 1 tez lekki siarkowodór. Piwo stało ok. półtora miesiąca, z pewnością nie było od 3-4 tygodni żadnej pracy w zbiorniku, produkcji co2 więc jestem prawie (na ile piwowar domowy może być) pewien, że było zdrowe. Dziś, po ok 30 godzinach podkusiło mnie zeby otworzyć jedną buteleczkę - i duże zaskoczenie: coś dziwnego - w obu jest całkiem intensywny, dziwny zapach, taki mocno winny - samo piwo nie jest kwaśne no ale ten zapach jest specyficzny - nie jest to zaden smród, no ale tak jakby wino- i przede wszystkim też odmienny od znanych już mi dla tego szczepu aromatów przy butelkowaniu. Możliwe, że złapałem coś wczoraj przy butelkowaniu (rozlewałem jedno po drugim ) i tak szybko widać już pierwsze oznaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.