JackStyle Opublikowano 4 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2016 @up Potwierdzam, MJ Workhorse zawsze mi się tak zatrzymywały i trzeba było je pobujać, dopiero po tej dawce rozrywki miały ochotę znowu pracować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejrg Opublikowano 4 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2016 (edytowane) Cześć, czy wygląda Wam to na infekcję? Piwo to ok 20 Blg Imperial IPA. Po przelaniu na cichą leżało w fermentorze ok. 2 miesiące w temperaturze około 18 stopni, cały czas zamknięte i nikt go nie ruszał... dodam, że piwo smakuje dobrze, aromat jest OK i poza tym dziwnym wyglądem nic złego się nie dzieje.... Drożdże to US-05 Z góry dzięki za pomoc. Edytowane 4 Lipca 2016 przez andrzejrg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 4 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2016 (edytowane) czy wygląda Wam to na infekcję? Piwo to ok 20 Blg Imperial IPA. Po przelaniu na cichą leżało w fermentorze ok. 2 miesiące w temperaturze około 18 stopni, cały czas zamknięte i nikt go nie ruszał... dodam, że piwo smakuje dobrze, aromat jest OK i poza tym dziwnym wyglądem nic złego się nie dzieje... Mam mieszane uczucia. Gdybyś mi powiedział, że tak wygląda po burzliwej, to by przypominało koniec pracy drożdży, ale po cichej to ta powierzchnia powinna być raczej czysta i gładka. Nie jestem jednak w stanie ocenić czy to infekcja, czy nie - zbyt mało mi się ich przytrafiło... na szczęście Obstawiam jednak, że to jakaś delikatna paskuda, bo film jest niepokojący na tym etapie. Nawet jeśli faktycznie coś jest nie tak, nie wiadomo jak bardzo wpłynie to na smak piwa. Poza tym podwyższona zawartość alkoholu (w 20Blg już trochę jest) też w pewnym sensie broni to piwo przed tego typu historiami. Tak czy siak butelkuj - przecież IIPA nie wylejesz od tak w kanał Najwyżej wyjdzie w praniu że niedobre i wtedy spuścisz w kiblu - dojdzie Ci jedynie przelanie butelek jakimś NaOH. Edytowane 4 Lipca 2016 przez ThoriN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_K Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Amerykański stout, 16 blg. Odfermentowały do 6,5 blg (areometr skalibrowany). Po 3 pomiarach zlane na cichą. Chmielonę na zimno 5 dni temu. Dziś butelki umyte, odkażone, glukoza we wiadrze. Otwieram fermentator a tam niespodziewana gadzina. Do fermentatorów ani na burzliwej ani cichej nie zaglądałem. Ale podczas zlewania i chmielenia na zimno wyglądało wszystko dobrze. Smakować te kilka dni temu smakowało dobrze (dzisiaj nie pitę bo jestem na antybiotyku), pachnieć bardzo dobrze. Czy jest sens coś z tym piwem robić? Oprócz wylania do kibla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma44 Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 To chmieliny i drożdże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_K Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 (edytowane) A te pęcherze i kożuszek? Edytowane 7 Lipca 2016 przez Marcin_K Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jkx6 Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 A te pęcherze i kożuszek? Wszytko to chmiel i drożdże. Pod dodaniu chmielu gaz rozpuszczony w piwie zaczął się uwalniać. Wygląda ok. Daj komuś do spróbowania, jeżeli nie będzie obrzydliwe to lej w butle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_K Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 (edytowane) A te pęcherze i kożuszek? Wszytko to chmiel i drożdże. Pod dodaniu chmielu gaz rozpuszczony w piwie zaczął się uwalniać. Wygląda ok. Daj komuś do spróbowania, jeżeli nie będzie obrzydliwe to lej w butle. Ok. Szczerze mam nadzieje, że moje posranie było niepotrzebne. Dzięki Koledzy. Edytowane 7 Lipca 2016 przez Marcin_K Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Jakby to stało w niższej temperaturze to pewnie to wszystko było by na dnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Amerykański stout, 16 blg. Odfermentowały do 6,5 blg (areometr skalibrowany). Po 3 pomiarach zlane na cichą. Chmielonę na zimno 5 dni temu. Dziś butelki umyte, odkażone, glukoza we wiadrze. Otwieram fermentator a tam niespodziewana gadzina. Do fermentatorów ani na burzliwej ani cichej nie zaglądałem. Ale podczas zlewania i chmielenia na zimno wyglądało wszystko dobrze. Smakować te kilka dni temu smakowało dobrze (dzisiaj nie pitę bo jestem na antybiotyku), pachnieć bardzo dobrze. Czy jest sens coś z tym piwem robić? Oprócz wylania do kibla To chmieliny i drożdże A te pęcherze i kożuszek? A te pęcherze i kożuszek? Wszytko to chmiel i drożdże. Pod dodaniu chmielu gaz rozpuszczony w piwie zaczął się uwalniać. Wygląda ok. Daj komuś do spróbowania, jeżeli nie będzie obrzydliwe to lej w butle. Ciekawe odkąd chmieliny i drożdże (po zlaniu na cichą!) robią taką krę na powierzchni i pęcherze... Szczerze mówiąc dla mnie to nie wygląda aż tak dobrze. Wylewać jednak szkoda - jeśli smakuje ok, to zdekantuj delikatnie piwo spod tego co jest na powierzchni i butelkuj. Będzie trzeba kontrolować na bieżąco, ale to zwykle nie jest problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_K Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Jakby to stało w niższej temperaturze to pewnie to wszystko było by na dnie. 19 stopni, właściwie bez wahań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jkx6 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 Ciekawe odkąd chmieliny i drożdże (po zlaniu na cichą!) robią taką krę na powierzchni i pęcherze... Szczerze mówiąc dla mnie to nie wygląda aż tak dobrze. Wylewać jednak szkoda - jeśli smakuje ok, to zdekantuj delikatnie piwo spod tego co jest na powierzchni i butelkuj. Będzie trzeba kontrolować na bieżąco, ale to zwykle nie jest problem Nie wiem skąd. Wiem natomiast, że przy mojej ostatniej warce chmielonej na zimno miałem taki sam obraz. Piwo nie jest zepsute, pachnie dobrze i w smaku też jest w porządku. W połączeniu ze stwierdzeniem że pachnie dobrze wyraziłem swoją opinię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 W połączeniu ze stwierdzeniem że pachnie dobrze wyraziłem swoją opinię. Wszytko to chmiel i drożdże. Wiem natomiast, że przy mojej ostatniej warce chmielonej na zimno miałem taki sam obraz U mnie na całe szczęście jeszcze nigdy tak kiepsko to nie wyglądało po chmieleniu na zimno czy nawet bez tego. Wiesz, chmiel może zrobić film na powierzchni od olejków i innych substancji, ale taka biała kra w połączeniu z bąblami? Nie wierzę Poza tym pamiętajcie o jednym - praktycznie każde domowe piwo jest w jakimś stopniu zainfekowane - jedno mniej, drugie bardziej. Często nawet nie ma to wizualnych objawów, czasem są wizualne, ale nie ma smakowych - to nie jest czarne lub białe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jkx6 Opublikowano 8 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2016 taka biała kra w połączeniu z bąblami Właśnie jak dla mnie ta kra i bąble to tylko i wyłącznie gaz który się uwalnia. Drobiny chmielu są wspaniałymi jądrami kondensacji. Dużo gazu się pod ich wpływem uwalnia. Jeżeli jeszcze piwo było niedofermentowane (znaczy miało więcej cukru -> była bardziej lepkie) i dobrze schodzone to obrazek jak znalazł. Poza tym pamiętajcie o jednym - praktycznie każde domowe piwo jest w jakimś stopniu zainfekowane - jedno mniej, drugie bardziej. Pamiętam, pamiętam. Sztuka polega na tym żeby tą infekcję ujarzmić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 Infekcja jest zła, gdy niesie za sobą negatywne efekty sensoryczne. Tak długo, jak nie ma pleśni, albo piwo nie odrzuca smakiem i zapachem to można spokojnie (moim zdaniem) butelkować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goden Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 (edytowane) Hej upewnijcie mnie proszę że to co wychodowalem to piękny dzikus. Warka 14 AmericanBrownAle miałem dzisiaj zlewać na cichą po 2,5 tygodnia fermentacji burzliwej i chmielić ale chyba żal chmielu wrzucać, tylko wylewać całość w kanał. Co Wy na to? Dziura w tym czymś zrobiona aby spróbować młodego piwa, smak jeszcze by uszedl ale zapach to po prostu kanaliza. Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka Edytowane 9 Lipca 2016 przez Goden Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profik Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 @up Potwierdzam, MJ Workhorse zawsze mi się tak zatrzymywały i trzeba było je pobujać, dopiero po tej dawce rozrywki miały ochotę znowu pracować. U mnie było dokładnie tak samo... Zawsze po tyg fermentacji ta ustawiła i po dokładnie 2 tyg wznawiala by dojeść te 2blg... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebeQ Opublikowano 9 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2016 @up Potwierdzam, MJ Workhorse zawsze mi się tak zatrzymywały i trzeba było je pobujać, dopiero po tej dawce rozrywki miały ochotę znowu pracować. U mnie było dokładnie tak samo... Zawsze po tyg fermentacji ta ustawiła i po dokładnie 2 tyg wznawiala by dojeść te 2blg... Takie zachowanie to nie na moje nerwy Nic to, trzeba czekać. Pomiar z czwartku wskazał 1,5BLG, z rurki nadal bulka a piwo i smaczne i pachnie przyzwoicie. Jak już wielokrotnie napisano, drożdżom nie wytłumaczy kiedy mają skończyć pracę dla tego podawanie schematów 7+7 czy tam 14+7 itp itd jest imho bardzo niebezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goden Opublikowano 13 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2016 (edytowane) Hej upewnijcie mnie proszę że to co wychodowalem to piękny dzikus. Warka 14 AmericanBrownAle miałem dzisiaj zlewać na cichą po 2,5 tygodnia fermentacji burzliwej i chmielić ale chyba żal chmielu wrzucać, tylko wylewać całość w kanał. Co Wy na to? Dziura w tym czymś zrobiona aby spróbować młodego piwa, smak jeszcze by uszedl ale zapach to po prostu kanaliza. Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka Powyższe piwo sklarowało się w poniedziałek więc wczoraj zadałem chmiel na zimno - smak i zapach w normie bez dziwnych posmaków. Sam nie wiem czy to możliwe? Zero piany, smak dobry, zapach bez obcych woni... Edytowane 13 Lipca 2016 przez Goden Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bielo Opublikowano 14 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2016 Pewnie US-05, one lubią zostawić taki kożuszek piany na piwie mimo że fermentacja burzliwa się zakończyła. Dla mnie wygląda ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakon Opublikowano 27 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2016 Hej upewnijcie mnie proszę że to co wychodowalem to piękny dzikus. Warka 14 AmericanBrownAle miałem dzisiaj zlewać na cichą po 2,5 tygodnia fermentacji burzliwej i chmielić ale chyba żal chmielu wrzucać, tylko wylewać całość w kanał. Co Wy na to? Dziura w tym czymś zrobiona aby spróbować młodego piwa, smak jeszcze by uszedl ale zapach to po prostu kanaliza. Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka Powyższe piwo sklarowało się w poniedziałek więc wczoraj zadałem chmiel na zimno - smak i zapach w normie bez dziwnych posmaków. Sam nie wiem czy to możliwe? Zero piany, smak dobry, zapach bez obcych woni... Mi to wygląda na jakieś dzikie drożdże. Latem łatwiej o tego typu infekcje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 28 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2016 Mi to wygląda na jakieś dzikie drożdże. Latem łatwiej o tego typu infekcje. Patrz jaki spec... Jak odróżniasz po zdjęciu dzikie drożdże od zwykłych? Chciałbym poznać techniki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goden Opublikowano 28 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2016 (edytowane) Hej upewnijcie mnie proszę że to co wychodowalem to piękny dzikus. Warka 14 AmericanBrownAle miałem dzisiaj zlewać na cichą po 2,5 tygodnia fermentacji burzliwej i chmielić ale chyba żal chmielu wrzucać, tylko wylewać całość w kanał. Co Wy na to? Dziura w tym czymś zrobiona aby spróbować młodego piwa, smak jeszcze by uszedl ale zapach to po prostu kanaliza. Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka Powyższe piwo sklarowało się w poniedziałek więc wczoraj zadałem chmiel na zimno - smak i zapach w normie bez dziwnych posmaków. Sam nie wiem czy to możliwe?Zero piany, smak dobry, zapach bez obcych woni... Mi to wygląda na jakieś dzikie drożdże. Latem łatwiej o tego typu infekcje.Nie jestem specjalistą ale piwo wyszło dobre. Trochę się zestresowalem bo nigdy nie widziałem podobnej piany ale jest ok. Narazie piwo leżakuje ale próbne butelki dają nadzieję na super piwko Edytowane 28 Lipca 2016 przez Goden Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eresz Opublikowano 30 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2016 Infekcja jest zła, gdy niesie za sobą negatywne efekty sensoryczne. Tak długo, jak nie ma pleśni, albo piwo nie odrzuca smakiem i zapachem to można spokojnie (moim zdaniem) butelkować. Wyhodowałem tlenowca, po 2 tygodniach w fermentorze, sama burzliwa, us-05, piwo pod korzuszkiem w smaku normalne. Butelkował ktoś takie piwo? Jak odetnę tlen przez zakapslowanie to powstrzymam rozwój infekcji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d_j Opublikowano 30 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2016 Zapodaj jakieś zdjęcia tlenowiec w trakcie burzliwej to chyba niespotykane (?), zazwyczaj drożdżaki podczas burzliwej potrafia zdominować "środowisko" na tyle aby nie dać szans innym "żyjątkom". Infekcje łapie się raczej tuż po zakończonej pracy drożdży lub przed zadaniem. A co do butelkowania z tlenowcem. Rok temu miałem pięknego tlenowca, ale w smaku i zapachu piwo było OK. więc postanowiłem go zabutelkować do petów, dla siebie i zobaczyć co będzie. Parę dni temu odnalazłem jakąś jeszcze pozostałą butelkę po tamtej infekcji i jakież było moje zdziwienie gdy po otwarciu w aromacie buchnęło cytrusami, dodam że butelka leżała cały rok w temperaturze pokojowej... ale wypić tego się nie odważyłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się