Skocz do zawartości

INFEKCJE


frc

Rekomendowane odpowiedzi

To fermentuje czy już gotowy produkt jest? Bo jak fermentuje to się nie przejmować tym drożdże czasem tak śmierdzą... Gorzej jak to w gotowym piwie będzie ;) Poczytaj o siarkowodorze generalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok obiecuje poprawe piwo jedno i drugie jest na burzliwej.martwie sie bo jak wczesniej robilem( full aroma)cały czas pachniało chmielem a tu teraz jedno i drugie tak jakoś dziwnie.nie otwieram będę czekał do cichej i zobaczymy co to bedzie.tylko żona mnie drażni bo z 2 fermentatowów tak jedzie czuć w całym domu i jej to przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko żona mnie drażni bo z 2 fermentatowów tak jedzie czuć w całym domu i jej to przeszkadza.

No to tu masz opcje trzy:

1. Przestać warzyć.

2. Wynieść się z fermentorami gdzieś indziej.

3. Powiedzieć żonie, że musi z tym żyć i żeby sobie okienko otworzyła - wszak na dworze piękna wiosna :)

 

PS. W ostatnim punkcie zwykle pomaga wyprodukowanie jakiegoś "kobiecego piwa" dla żony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie stout ma być dla niej żeby się przekonała do mojego chobby bo jej to wszystko śmierdzi warzenie i teraz fermentacja(choć sam przyznam ze zapaszek teraz do pięknych nie należy)

Dziwi mnie tylko to że rok temu jak robiłem piwo nie było takich zapachów (przerwa wynikała z braku kasy no i gniotownika)

Edytowane przez slawi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o szybką konsultację, bo serce szybciej zabiło! Otwieram fermentor a tu taki piękny.. kożuszek! To pewnie infekcja i to modelowa, ale samo piwo nie smakuje źle!!! Wylać czy się powiesić. Doradźcie!

post-11941-0-19200100-1431548094_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o szybką konsultację, bo serce szybciej zabiło! Otwieram fermentor a tu taki piękny.. kożuszek! To pewnie infekcja i to modelowa, ale samo piwo nie smakuje źle!!! Wylać czy się powiesić. Doradźcie!

attachicon.gifDSC05543.JPG

 

No niestety tlenowiec i to wyraźny... Możesz wylać albo jak ci szkoda pracy to ratować mianowicie przelać do gara spasteryzować 15 minut w temperaturze większej niż 78C, następnie przelać do fermentora schłodzić, potem zadać nowe drożdże i po 2-3 dniach do butelek... Efekty nie pewne ale może uratujesz. Lub druga rzecz wrzuć w butelki pet nagazuj szybko, jak to tlenowiec to jak zabierzesz mu powietrze nie powinien się mocniej rozwijać, ale to co naprodukuje do tego czasu zostanie... Piwo do szybkiego spicia i raczej nie częstować innych piwowarów jedynie z ciekawości. A jak masz możliwość to najlepiej przedestyluj. 

 

Zrobisz jak uważasz, generalnie wiadro i cały sprzęt do porządnego czyszczenia w NaOH, żeby infekcja nie powtórzyła się w następnym piwie. Polecam też zapoznać się z tym artykułem: http://www.piwo.org/topic/14975-mycie-i-dezynfekcja-najpopularniejsze-srodki-chemiczne-uzywane-w-piwowarstwie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo leżakowało stanowczo (?) za długo, bo miesiąc. Raczej wykluczam brudny sprzęt. Prorokuję nieszczelny fermentor -> dwutlenek uciekł a dostał się tlen. Ostatecznie zamiast planowanych 20l zlałem 10l ze środkowej części fermentora. Poszło butelki z cukrem i w ciepłe miejsce. Byłem skłonny się poddać, więc czasochłonne zajęcia odrzuciłem. Dam znać czy się dało uratować, jeśli by kogoś to obchodziło. Teraz trzy razy bardziej będę przykładał się do sterylizacji i czystości. Dzięki Undeath.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piwo leżakowało stanowczo (?) za długo, bo miesiąc.

A jakie to piwo jest? Miesięczne leżakowanie nie jest czymś złym, często wręcz korzystnie wpływa na dojrzewanie piw (oczywiście leżakowanie w prawidłowych warunkach). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piwo leżakowało stanowczo (?) za długo, bo miesiąc

Miesiąc to nie jest stanowczo za długo, w zasadzie to wcale nie jest za długo i nie tutaj szukałbym przycyzny.

 

 

 

Raczej wykluczam brudny sprzęt

A tutaj jak najbardziej tej przyczyny bym się już doszukiwał. Ewentualnie coś z powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piwo leżakowało stanowczo (?) za długo

Za długo w takich warunkach. Gdyby to był lager, wlany gdzieś do szkła pod korek po fermentacji to ok. A jeśli to górniak gdzie fermentacja pewnie skończyła się po tygodniu i stało tak sobie z powietrzem w środku to w najepszym przypadku piwo było by i tak utlenione, w najgorszym masz to co masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiło się na cichej?

To ja zgadne, cicha tam się skończyła zaraz po burzliwej wszystko w ciągu tygodnia. Potem to piwo już tylko sobie stało.

Niemożliwe żeby się taka infekcja wdała gdyby piwo było wysycone CO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o konsultację. Piwo jest drugi tydzień w fermentatorze.

Dzisiaj chciałem przelać do butelek. Jest z brewkita.

Martwię się o te delikatne pajęczynki.

Obawiam się, że to infekcja, ponieważ podczas przelewania piwa i sprawdzania temperatury, termometr wpadł do środka przy najgorszej temperaturze 60 stopni. Niby był sterylny, ale z moich rąk mogło coś na niego przejść. 
 

post-12575-0-57636200-1431630886_thumb.jpg

post-12575-0-22157900-1431630908_thumb.jpg

Edytowane przez Gohini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luz - resztki drożdży i skupiska piany.

 

Ja przy mojej pierwszej warce wyplułem do fermentora to co mi się zaciągnęło do ust z gara (odruch ze spuszczania benzyny) i było ok :)

Edytowane przez kranu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to był smoked brown porter - szesnastka na drożdżach s-04. One z tego co czytałem szybko zjadają co mają zjeść, może poradziły sobie w tydzień i bez sensu stało 3 tygodnie. Wybaczcie gdybanie  ;)  piwo nie było przelewane na cichą - od początku jeden fermentor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o konsultację. Piwo jest drugi tydzień w fermentatorze.

Dzisiaj chciałem przelać do butelek. Jest z brewkita.

Martwię się o te delikatne pajęczynki.

Obawiam się, że to infekcja, ponieważ podczas przelewania piwa i sprawdzania temperatury, termometr wpadł do środka przy najgorszej temperaturze 60 stopni. Niby był sterylny, ale z moich rąk mogło coś na niego przejść. 

 

 

Wszystko okej, pozostałości fermentacji. Możesz zlewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pojawiło się na cichej?

To ja zgadne, cicha tam się skończyła zaraz po burzliwej wszystko w ciągu tygodnia. Potem to piwo już tylko sobie stało.

Niemożliwe żeby się taka infekcja wdała gdyby piwo było wysycone CO2.

 

Fajnie masz, jeśli całość fermentacji kończy Ci się po tygodniu. I jakieś dziwne prawa fizyki skoro od razu z końcem fermentacji kończy się CO2 we wiadrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Fajnie masz, jeśli całość fermentacji kończy Ci się po tygodniu

Nie mi, chociaż lagery 12Bx u mnie w 14 dni kończą w 7-8C.

 

Jak ktoś fermentuje w 25C to pewnie i po dwóch dniach, to takie dziwne? A o takim przypadku raczej piszemy. Szkoda że pić się tego nie da później.

Nie napisałem że CO2 znika w 5 minut po zakończeniu fermentacji. Po paru dniach w wiadrze pozostaje jego znikoma ilość, a już na pewno nie ma go tam po 2-3 tygodniach.

 

Pytanie po co trzymać tyle czasu niefermentujące piwo? Bo ktoś napisał zostaw na 2-3 tygodnie? Błędy początkujących. Fermentacji się czasem nie mierzy. A już nie zaglądaj do wiadra to jakiś zabobon, od lat powtarzany jak mantra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.