Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

Pytam z czystej ciekawości: Czy istnieją jakieś domowe metody oczyszczania/sterylizacji powietrza na potrzeby domowego warzenia piwa? Wiadomo - lato, więcej tego w powietrzu (chociaż moim skromnym zdaniem w sporej części polskich domów w okresie zimowym, w których nie ma zwyczaju wietrzenia pomieszczeń, poziom zarodników pleśni jest dużo większy niż w lecie) i przydałby się jakiś sposób na poprawę czystości powietrza. Jakoś nie przemawiają do mnie domowe oczyszczacze powietrza - te powodują jego przepływ i jakiś kurz zostaje wzniecony. Kiedyś czytałem, że chyba w piekarnictwie stosuje się jakiś związek miedzi poprzez jego rozpylanie. Przychodzi mi jeszcze do głowy lampa UV - taka jak w przychodniach ale nie wiem czy można to ot tak kupić za w miarę nieduże pieniądze. Pytam czysto teoretycznie - nie mam konkretengo problemu. To raczej ciekawość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie jest gites... Nie widzę infekcji...

 

Teraz otworzyłem zdjęcia na dużym monitorze i... No jakość zdjęć nie powala. W komórce tego nie widziałem, a teraz widzę coś jakby lekka błonka. Poruszyłeś fermentorem przed zrobieniem zdjęcia? Błonka wydaje się przerwana... Nie wiem czy to błonka czy odbicie... Zrób lepsze zdjęcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zdjęć nie widzę.

 

Wyczyść pamięć przeglądarki, prawym przyciskiem myszy skopiuj lokalizację link'a i wklej ją okno przeglądarki.  Też nie widziałem, zdjęć ale po tym zabiegu było już ok.  Możliwe, że wystarczy po prostu od nowa otworzyć okno przeglądarki i skopiować link, bez kasowania pamięci - już wykasowałem i nie mam jak sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy, drożdże na pewno też tam są. Ale w towarzystwie. BTW piwo praktycznie zawsze przy przelewaniu na cicha wygląda OK. To efekt przewagi liczebnej drożdży na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Słuchajcie, rozlałem do butelek Altbiera (12blg, odfermentowany do 1 blg) w dniu 14.06.2015 r. Wczoraj otworzyłem pierwszą butelkę (dwie konkretnie). Piwo jest ładnie nagazowane, piana drobna, obfita ale bardzo szybko się dziurawi i zanika. Po jakiejś minucie wygląda jak na pepsi. Malutki lacing. W smaku i zapachu nie czuć kwachów, octów czy tez innych kanalizacji. Jednak jest problem, ponieważ piwo jest bardzo mętne, nieprzejrzyste. Nie takie błoto z cząstkami pływającymi tylko takie zmętnienie opalizujące (baaaardzo opalizujące - nieprzejrzyste kompletnie). Z tego co się orientuję Altbier to powinien być kryształ. Piwo fermentowało w szafie chłodzącej w temp. 15 stopni a na na cichą dostało 12 stopni (10 dni). Alta robiłem wg receptury z piwopiweczko.pl. To infekcja czy białko tak je megazamgliło? Jest też opcja, że zaciągnęło opadnięte drożdże przy zlewaniu przed butelkowaniem, ale to już chyba powinno opaść w butelkach?

Edytowane przez Lhunbleidd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero 2 tygodnie od butelkowania, daj temu altowi trochę czasu jeszcze z 2-3 tygodnie niech dojrzeje i się ustabilizuje, wtedy powinno ładnie wszytko opaść. Jeżeli natomiast nie opadnie to gdzieś popełniłeś błąd, źle zatarłeś, za szybko zlałeś na cichą itp. Dlatego masz zmętnienie. Może to też być zmętnienie na zimno (poszukaj na forum) Co do braku piany czasem tak jest w piwach, że piana nie wychodzi, ale może to też być związane z szkłem z którego pijemy - zanieczyszczone i brudne, trzeba przemywać szklankę przed degustacją. Raczej infekcji tu nie widzę, chyba, że nie czujesz. Ja bym się nie przejmował i zaczekał altbier to hybryda i potrzebuje troszkę więcej czasu żeby dojrzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście pierwsze butelki otworzyłem wcześnie (no ale kto jest bez tego grzechu...? ;) ) następne za 2 tygodnie na urlop. Właśnie mnie najbardziej prawdopodobnym wydaje się to zmętnienie na zimno, już wcześniej miałem takie problemy, choć nigdy tak zbełtane piwo mi nie wyszło... Kolor wiadomo jest ciemny, taki miedziano-brązowy ale piwo tak opalizuje, że jest nieprzejrzyste i tylko refleksy przebijają po bokach szkła. W Koelschu zawalczyłem mchem i wyszedł piękny a do Alta nie dodałem i mam co mam. W każdym razie smak i aromat jest w miarę czysty, słodowy z wyraźną nutką chmielu. Nic podejrzanego nie wyczuwam. Smaczne jednym słowem.  Drożdże też się spisały ponad oczekiwanie, a pierwszy raz robiłem na Gozdawach. A co do piany to po tych dwóch tygodniach jest aż za bardzo obfita - ale dodałem ciut więcej glukozy niż w przepisie. Jedynie to, ze bardzo szybko się dziurawi i zanika :(

Dzięki raz jeszcze za uspokojenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeżeli mech pomaga to nie masz co z niego rezygnować, ja w sumie problemów z mętnością w piwach nie mam i nie używam. :) No z pianą czasem tak jest, w następnym piwie będzie lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.