Skocz do zawartości

Apa z samodzielnym chmieleniem


Panama_536

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no, zamknięty fermentor też się może zakazić, np wciągając wodę z rurki przy obniżeniu temperatury. A najprawdopodobniej do zakażenia dochodzi wcześniej, jak pisze @punix, tylko przez długie leżakowanie ma dużo czasu na działanie.  Tylko przy zakażeniu efekt raczej byłby odwrotny do Twojego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Niestety minęło 10 dni piwo tradycyjnie kwas. Czuć alkochol ale kwaśne bardzo . Przed rozlewen był idealne w smaku dodam że butelki były wyparzane wrzątkiem myte oxi oraz płynem do naczyń:( mam dość :( juz chyba to była moja ostatnia warka .Robiłem na cukrze i na ekstrakcie w puszce gozdawy i wyszło kolejne dwie warki roviłem na tym extrakcie z ukrainy może to on jest winien ?? a i wcześniej dawale. 4 g cukru na butelke zamiast 3.50g 

IMG20250211170548.jpg

IMG20250211170432.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, draker napisał(a):

Odkręcasz kranik podczas mycia fermentora? 
 

tak odkrecam kranik ale mam ten kranik grawitacyjny ale wymyłem i jeden i drugi

14 minut temu, INTseed napisał(a):

Zrób eksperyment. Weź butelkę plastikową i zrób takie samo piwo jakie miałeś.
Ile dałeś cukru na to piwo?

Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka
 

cukru dalem 3.5 grama bezposrednio do butelki kazdej a do 0.33 dalem 2.5 grama 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Panama_536 napisał(a):

Niestety minęło 10 dni piwo tradycyjnie kwas. Czuć alkochol ale kwaśne bardzo . Przed rozlewen był idealne w smaku dodam że butelki były wyparzane wrzątkiem myte oxi oraz płynem do naczyń:( mam dość :( juz chyba to była moja ostatnia warka .Robiłem na cukrze i na ekstrakcie w puszce gozdawy i wyszło kolejne dwie warki roviłem na tym extrakcie z ukrainy może to on jest winien ?? a i wcześniej dawale. 4 g cukru na butelke zamiast 3.50g 

 

 

W jakiej kolejności następuje to mycie butelek? Płyn do naczyń odpuść, oxi w miarę możliwości też, są lepsze środki do dezynfekcji.

Ekstrakt niczemu tu nie winien, słuchaj @anteksa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość cukru do fermentacji jest na styku jak by było x2 to wtedy po jakimś czasie rzeczywiście grube nagazowanie. To nie jest problem refermentacji. Chyba że przy zadaniu cukru łapiesz mocną infekcję, jednak byś musiał dość znacznie to zchrzanić. Więc to bym wykluczył. U mnie butelki są praktycznie czyste przy rozlewie, jak masz mocno brudne itp. to może być przyczyna. Jak nie butle, gdzieś przyczyna w całym procesie warzenia. Szczególnie od chłodzenia brzeczki i już jej potem traktowania, po fermentację i rozlew(rurka z zaworkiem, kapsle itp.)

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Panama_536

 

Po pierwszym "kwasie" sugerowałem ci NaOH, żeby pozbyć się wszystkiego, co mogło tam się zalęgnąć.

Wszystko, co ma kontakt z brzeczką - fermentor, kranik, woreczki,, wyrka z zaworkiem, wężyki itp

Butelki także.

Do tego Sanipro Rinse

 

Ekstraktu bym nie podejrzewał, bo przecież doprowadzasz brzeczkę do wrzenia, prawda ?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę warek już zrobiłem na ekstraktach i zawsze dodawałem do zimnej wody(musiałem bo dolna fermentacja) nie dostrzegłem w tym problemu czy też brewkit. Tylko używałem Bruntala lub Wesa lub Coopers. Sądzę że takie puchy w środku są sterylne. Zresztą brewkitu nawet wskazane jest nie gotować. Ale o tym już było pisane.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, Reters napisał(a):

Trochę warek już zrobiłem na ekstraktach i zawsze dodawałem do zimnej wody(musiałem bo dolna fermentacja) nie dostrzegłem w tym problemu czy też brewkit. Tylko używałem Bruntala lub Wesa lub Coopers. Sądzę że takie puchy w środku są sterylne. Zresztą brewkitu nawet wskazane jest nie gotować. Ale o tym już było pisane.

Ale to nie pucha, nie wiesz, jak konfekcjonowana i być może nie jest oryginalnie zamknięta.

Poza tym, jak robisz z ekstraktów niechmielonych, to lepszą utylizację chmielu dostaniesz gotując go,

 

A dlaczego przy dolnej fermentacji trzeba dodawać ekstrakt do zimnej wody ??

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Reters napisał(a):

Ilość cukru do fermentacji jest na styku jak by było x2 to wtedy po jakimś czasie rzeczywiście grube nagazowanie. To nie jest problem refermentacji. Chyba że przy zadaniu cukru łapiesz mocną infekcję, jednak byś musiał dość znacznie to zchrzanić. Więc to bym wykluczył. U mnie butelki są praktycznie czyste przy rozlewie, jak masz mocno brudne itp. to może być przyczyna. Jak nie butle, gdzieś przyczyna w całym procesie warzenia. Szczególnie od chłodzenia brzeczki i już jej potem traktowania, po fermentację i rozlew(rurka z zaworkiem, kapsle itp.)

rurka z zaworkiem grawitacyjnym moze byc zainfekowana ?? mimo mycia solidnego?

Teraz, Panama_536 napisał(a):

rurka z zaworkiem grawitacyjnym moze byc zainfekowana ?? mimo mycia solidnego?

kranik ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, fotohobby napisał(a):

@Panama_536

 

Po pierwszym "kwasie" sugerowałem ci NaOH, żeby pozbyć się wszystkiego, co mogło tam się zalęgnąć.

Wszystko, co ma kontakt z brzeczką - fermentor, kranik, woreczki,, wyrka z zaworkiem, wężyki itp

Butelki także.

Do tego Sanipro Rinse

 

Ekstraktu bym nie podejrzewał, bo przecież doprowadzasz brzeczkę do wrzenia, prawda ?

 

 

 

zastanawiam sie juz nad kupnem nowego fermentora bo przy pierwszych 2 warkach nie bylo takich cyrków tylko zastanawia mnie jedno. Jeśli piwo w fermentorze przed rozlewem nie było kwaśne wiec może w fermentorze nie zaszła infekcja i nie trzeba kupować nowego ? może to kranik lub kranik grawitacyjny tam gdzies sie cos zagniezdziło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Panama_536 napisał(a):

zastanawiam sie juz nad kupnem nowego fermentora bo przy pierwszych 2 warkach nie bylo takich cyrków tylko zastanawia mnie jedno. Jeśli piwo w fermentorze przed rozlewem nie było kwaśne wiec może w fermentorze nie zaszła infekcja i nie trzeba kupować nowego ? może to kranik lub kranik grawitacyjny tam gdzies sie cos zagniezdziło?

Oczywiście, możesz zostawić połowę sprzętu bez zmian i robić kolejne piwo.

Tylko nie zdziw się jak efekt będzie taki sam,

 

NaOH kosztuje grosze, Sanipro Rinse trochę więcej, ale też nie majątek.

Dlaczego unikasz produktów, które dadzą ci sterylność sprzętu ? 

 

A swoją drogą - jeśli podejrzewasz zaworek grawitacyjny, to jak zamierzasz go teraz zdezynfekować ?

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz sam ile domysłów mają ludzie tutaj;) Niestety warzenie piwa często nie jest zero-jedynkowe. Powiem tak jak pisałem. Od początku używam 3 fermentorów kraniki około rok i wymiana. Rurkę z zaworkiem używam od początku od ponad dwóch lat. Wszystko w jednym fermentorze z kranikiem, żadnych przelewań itp. 29 warek zrobionych(zabutelkowanych) jedna właśnie fermentuje;)  piwa po ponad pół roku, roku, zero problemów. Z jedną warką miałem problemy w lato z pszenicznym ale to już pisałem. Tylko ja w domu ograniczam się do minimum sprzętu, nie mam na to miejsca. I sporo używam medycznego desamu i przepłukuję wrzątkiem lub wodą przegotowaną. Taki system jak na ten moment mi się sprawdza. Czyli można i tak. Tylko kwestia jak to wykonujemy. Sanipro(zamiennik starsana) sam kupię za jakiś czas. Jednak z Desamu nie zrezygnuję mimo, że trochę kasy kosztuje. Ale to nie majątek.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fotohobby napisał(a):

Oczywiście, możesz zostawić połowę sprzętu bez zmian i robić kolejne piwo.

Tylko nie zdziw się jak efekt będzie taki sam,

 

NaOH kosztuje grosze, Sanipro Rinse trochę więcej, ale też nie majątek.

Dlaczego unikasz produktów, które dadzą ci sterylność sprzętu ? 

 

A swoją drogą - jeśli podejrzewasz zaworek grawitacyjny, to jak zamierzasz go teraz zdezynfekować ?

 

Teraz, Panama_536 napisał(a):

 

własnie moim zdaniem cieżko jest wejść w ten zaworek grawitacyjny i kranik aby to zdezynfekować :/dlatego myślałem aby go wymienić całkowicie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Panama_536 napisał(a):

 

własnie moim zdaniem cieżko jest wejść w ten zaworek grawitacyjny i kranik aby to zdezynfekować :/dlatego myślałem aby go wymienić całkowicie 

a nie unikam poprostu przy 2 warkach wystarczył oxi myślalem ze może w butelkach leży przyczyna ale teraz wiem że raczej bedzie to sprzęt skoro nie może to być ten nieszczesny słód z ukrainy heh chociaż jego juz tez bede sie bał użyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Panama_536 napisał(a):

 

własnie moim zdaniem cieżko jest wejść w ten zaworek grawitacyjny i kranik aby to zdezynfekować :/dlatego myślałem aby go wymienić całkowicie 

To wyobraź sobie, że warze prawie 8 lat i ciągle mam ten sam zaworek grawitacyjny,

Niesamowite, ale NaOH "wchodzi" tam łatwo i sam czyści, a potem Star San dezynfekuje,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się da;) Będziesz kupował co warkę kranik i rurkę z zaworkiem... Tutaj to już by rzeczywiście kasa szła, szczególnie jak byś nastawiał sporo warek. Jak fotohobby napisał. Lata czasami coś można używać, podstawa odpowiednio dezynfekować.

Edytowane przez Reters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fotohobby napisał(a):

To wyobraź sobie, że warze prawie 8 lat i ciągle mam ten sam zaworek grawitacyjny,

Niesamowite, ale NaOH "wchodzi" tam łatwo i sam czyści, a potem Star San dezynfekuje,

rozumie czyli pozostać przy tym fermentorze i zaworku i zakupic tylko te dwa srodki ?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekturę kolegi Undeath.

 

Najważniejsze to zrozumieć co się robi i po co. Mi ten artykuł wiele dał i cały czas do niego wracam.

 

Pewnie dużo z samego tematu wyciągniesz :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Panama_536 napisał(a):

cieżko jest wejść w ten zaworek grawitacyjny

Nie wiem czy każdy, ale mój zaworek da się bez problemu rozebrać na czynniki pierwsze. Wystarczy z wyczuciem pociągnąć za jego dolną część i schodzi z rurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.