adamic32 Opublikowano 8 Października Udostępnij Opublikowano 8 Października Witam, Wczoraj wstawiłem pierwszą warkę i wszystko poszło chyba po mojej myśli, jednak do rurki fermentacyjnej typu duplex nie nalałem wody czy jest możliwość ze w niecałe 20 h dojdzie do zakażenia z tego powodu? Dodatkowo posiadam wiaderko nieprzeźroczyste i czy żeby zobaczyć czy się fermentuje to otwierać wieczko albo robić próbki i mierzyć cukromierzem czy cierpliwie czekać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuxdaty Opublikowano 8 Października Udostępnij Opublikowano 8 Października (edytowane) Ja bym dolal wody i delikatnie uchylil wieczko (zdezynfekuj sobie rece i pokrywe wiadra zeby nie ryzykowac infekcja) zeby spraawdzic czy pojawila sie piana na powierzchni, jesli jest piana to znak, ze fermentacja ruszyla a co do zakazenia to sie dowiesz gdy bedziesz sprawdzac czy jest juz po fermentacji. Edytowane 8 Października przez kuxdaty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 8 Października Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października Dzięki za odpowiedź, będę miał możliwość kombinacji pewnie dopiero około 17 i dlatego się pytam czy w ogóle rurka fermentacyjna bez wody jest niezbepieczna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulox81 Opublikowano 8 Października Udostępnij Opublikowano 8 Października 7 godzin temu, adamic32 napisał(a): Dzięki za odpowiedź, będę miał możliwość kombinacji pewnie dopiero około 17 i dlatego się pytam czy w ogóle rurka fermentacyjna bez wody jest niezbepieczna W otwartych kadziach nie stosuja rurki i jakos zakazenia nie ma, nie przejmuj się tym, dolej wody i powinno byc ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łachim Opublikowano 9 Października Udostępnij Opublikowano 9 Października A jeszcze lepiej nalać czegoś typu Star San. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października Mam jeszcze ważne pytanie, proszę o szybką odpowiedź. Czy jeżeli po skończonej fermentacji nie rozleje całej warki do butelek tylko zostawię na jeszcze dwa dni to może coś się stać? Rozlałem teraz do kilku butelek na próbę i się zastanawiam czy można rozlewać na kilka rzutów czy wszystko musi być robione na raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek-lin Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października Jeśli dostanie się tlen to utleniasz piwo. Nie jest to dobre rozwiązanie moim zdaniem. Ja jeśli nie rozleje całego, to nawet nie zaczynam rozlewać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października A czy podczas napełniania próbki do mierzenia cukromierzem też nie dostaje się tlen? Aktualnie napełniłem dwie butelki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuxdaty Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października Każde otwarcie fermentora powoduje natlenienie piwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października Do dwóch butelek nalałem z wykorzystaniem kranika, faktycznie było slychać bulgotanie w rurce fermentacyjnej czyli pewnie troche się natleniło, ale czy może przez to piwo się zepsuć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek-lin Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października Szansa znikoma, ale może teoretycznie. CO2 jest cięższe od powietrza więc w teorii poduszka ochronna powinna być. Dlatego szansa znikoma. Kranik zdezynfekowałeś przed rozlewem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuxdaty Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października (edytowane) Zepsuć się nie zepsuje, ale takie otwieranie zwiększa ryzyko infekcji. Po takich czynnościach jak i przed warto to zdezynfekować. Edytowane 14 Października przez kuxdaty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października Jak mogę zdezynfekować kranik skoro jest on na stałe w wiadrze fermentacyjnym i nie mogę go wyjąć, po prostu mam zdezynfekować wylot? Oczywiście na początku fermentacji dezynfekowałem kranik ale nie wiem jak to zrobić po rozlaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października 19 minut temu, adamic32 napisał(a): Jak mogę zdezynfekować kranik skoro jest on na stałe w wiadrze fermentacyjnym i nie mogę go wyjąć, po prostu mam zdezynfekować wylot? Oczywiście na początku fermentacji dezynfekowałem kranik ale nie wiem jak to zrobić po rozlaniu Bo to sprowadza sie do tego " nie grzebać w piwie przez 3 tyg" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek-lin Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października (edytowane) Tak, przed otwarciem zaworu. Sorry za bezpośrednie porównanie, ale czy gdyby tak na kranie było gówno, to nie bałbyś się otwarcia zaworu i tego, że coś może dostać się do wiadra? Bo ja bym się bał jednak. I tak teraz patrzę na dezynfekcję, że psik psik piro czy innym zmywa ten brud, dzięki temu od 20 warek żadnych zakażeń 😁 A to co anteks wyżej napisał to podpisuję się obiema rękami. Nic lepszego niż NIE grzebanie nie ma. Jak ktoś musi to niech sobie kupi wiadro przezroczyste, ispindle czy jak to się zwie i nie ruszać Edytowane 14 Października przez arek-lin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października No dobra popełniłem błąd otwierając kranik i rozlewając te dwie butelki, ale żeby teraz się uchronić od wszelkiego zła najlepiej zdezynfekować kranik i pozostawić może jeszcze na dwa dni. Aktualnie aerometr wskazuje 2-2,5oBLG i rozumiem że fermentacja powinna się już skończyć ale dla świętego spokoju potrzymam jeszcze trochę. Pospieszyłem się z rozlewaniem przez to, że na początku odczytałem 1,5 BLG i byłem pewny, że już koniec a dopiero potem zobaczyłem wyższy pomiar i stąd moje obawy czy mogę to zostawić czy już muszę działać z butelkowaniem wszystkiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reters Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października 26 warek wykonałem w jednym wiadrze z kranikiem i zero infekcji. Tylko od nastawu nie zlewam na mierzenie blg itp. Zostawiam w spokoju a blg mierzę już przy rozlewaniu i to po rozlaniu kilku butelek. Na czas fermentacji kranik mam zakryty papierem czy czymś podobnym. Przed rozlewem psikam desamem to rewelacyjny odkażacz i po minucie zlewam letnią przegotowaną wodą, oczywiście kranik jest wtedy na górze a pod spodem mam miseczkę. Potem przekręcam na dół i cała robota. Tylko nie używaj wrzątku do kranika, bo będziesz miał za jakiś czas po kraniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 14 Października Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października Dzięki za odpowiedzi, mam nadzieję, że mi sie uda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 14 Października Udostępnij Opublikowano 14 Października Wlej w bulgotka starsan z wodą.Kranikiem możesz zlać próbki. Ale musisz mieć do czego porównać.Więc odlej sobie z pół szklanki brzeczki z drożdżami. Przykryj folią.Ciśnienie przy kraniku podczas lania próbki sprawi że nic do środka nie wpadnie.Z doświadczenia wiem że nie warto wcale sprawdzać podczas fermentacji czy już koniec. Po prostu zostaw piwo dłużej w fermentorze. Nikt cię nie pogania.A jak chcesz piwo w tydzień to załatw sobie kveiki i podgrzej fermentor tak do 35C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamic32 Opublikowano 24 Października Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października Aktualizacja Mam złe podejrzenia, po tygodniu i trzech dniach femrntacji zacząłem butelkować pierwszą warkę, przy butelkowaniu czasami było czuć dziwny odór. Teraz po tygodniu trzymania w pokojowej temperaturze i trzech dniach w okolo 13 stopniach spróbowałem pierwszego piwa czuję lekki posmak kwaskowatości, samo piwo jak się pije w sumie jest dobre, ale jednak po przełknięciu czuć ten posmak. Domyślam się, że chodzi tu o infekcje. Czy picie takiego piwa może być niebezpieczne, czy po odczekaniu jeszcze kilku tygodni piwo może nabrać smaku i pozbyć się uczucia kwaskowatości? Dodatkowo nie jest idealnie nagazowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł76 Opublikowano 24 Października Udostępnij Opublikowano 24 Października Cześć, czy w piwie wyczuwasz aromat "zielonego jabłka"? Różne piwo różnie nagazowuje się, przy Twoim obstawiam dwa tygodnie. Piwo wstawiamy wtedy w miejsce, gdzie temperatura będzie zbliżona do temperatury fermentacji. Pozdrawiam, Paweł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzywy191 Opublikowano 24 Października Udostępnij Opublikowano 24 Października 1 godzinę temu, adamic32 napisał(a): Aktualizacja Mam złe podejrzenia, po tygodniu i trzech dniach femrntacji zacząłem butelkować pierwszą warkę, przy butelkowaniu czasami było czuć dziwny odór. Teraz po tygodniu trzymania w pokojowej temperaturze i trzech dniach w okolo 13 stopniach spróbowałem pierwszego piwa czuję lekki posmak kwaskowatości, samo piwo jak się pije w sumie jest dobre, ale jednak po przełknięciu czuć ten posmak. Domyślam się, że chodzi tu o infekcje. Czy picie takiego piwa może być niebezpieczne, czy po odczekaniu jeszcze kilku tygodni piwo może nabrać smaku i pozbyć się uczucia kwaskowatości? Dodatkowo nie jest idealnie nagazowane jak bym widziała i czytal sam siebie na poczatku zabawy z piwem. Tez sie kiedys podniecałem, zaglądałem i sprawdzałem co sie dzieje. Teraz jestem juz bardziej cierpliwy , Zamknij i nie dotykaj wiadra min 3 tygodnie, nie sprawdzaj czy zakazenie , niesprawdzaj jak smakuje bo i tak to nie bedzie efekt finalny. A czy o zakazeniu dowiesz sie po tygodniu czy po miesiacu czy podczas rozlewu, co za róznica? Ja z takiego piwowarstwa domowego poprostu czerpie przyjemnosc i to moje hobby. A i jeszcze popic mozna 🙂 . Wiecej luzu i bez spiny. Jak nie wyszło zrobisz nastepne i nastepne i bedą tylko lepsze zasada 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek-lin Opublikowano 24 Października Udostępnij Opublikowano 24 Października (edytowane) Ja wypijałem zakażone piwa, te kwaskowate. Ani ja ani nikt ode mnie z rodziny nie miał żadnych objawów. Na koniec czasem ciut soku dolewałem bo kwasowość z reguły wzrasta. NIGDY nie miałem pleśni, co jest ważne. I zainfekowane piwa to granaty. Więc trzeba uważać na to. Czasem samo obniżenie temperatury nie wystracza (choć spowalnia proces). Zdarzało mi się lać w plasitk po wodzie gazowanej lekko zgnieciony, aby mieć zapas przy zbyt dużym wzorście ciśnienia. Teraz wiem, że są PETy dostępne nawet na allegro jak coś Edytowane 24 Października przez arek-lin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się