Pierwsze piwo - Coopers Lager

[zarrix]

Witajcie! Po pierwszych nastawach wina, przyszedł czas na piwo. Wybór padł na Coopers Lager. 

Trochę za szybko się potoczyło wszystko ale w skrócie:

Jeden zestaw Cooprs Lager podzieliłem na dwa nastawy po 10L
pierwszy zestaw tylko na ekstrakcie słodu (Coobra flytande maltextrakt Medium) - BLG 12
drugi ten sam ekstrat ale 50/50 z cukrem

 

Chcę przetestować smak. Drożdże podzielone wagą dokładną, wyszło po 3,8g drożdy na wiadro.
Wiadra i reszta zdezynfekowana Oxi. Drożdże rozwodnione w wodzie 28 stopni.

Nastawy zrobione w czwartek 10.10.2024 po południu - na drugi dzień ten 50/50 ekstrat/cukier ładnie bulgotał, ten ze słodem nie, ale piana i osad na dnie były takie same w obu. 
Zostawiłem otwarte okno w piątek na weekend i rano w poniedziałek temp nastawów i otoczenia była 16 stopni.  Piana jest cieniutka, żaden nastaw nie bulgota, ale BLG na wczoraj to 3. Smak nawet ciekawy jak dla mnie pijalny. 

Więc co dalej aby nie zepsuć bo wyczytałem, że te drożdże są górne. Więc jaką teraz temp utrzymywać i kiedy zacząć butelkowanie? Aż BLG będzie jeden czy 0?
I czy można zlać ciecz do zdezynfekowanego wiadra i dodać 4g x ilość litrów zamiast wrzucania cukru do każdej butelki? 

 

[ciezkicoswybrac]

Godzinę temu, zarrix napisał(a):

Drożdże podzielone wagą dokładną, wyszło po 3,8g drożdy na wiadro.

Trochę mało, w zależności od szczepu nawet bardzo mało. W każdej paczce masz określoną ilość komórek, kalkulatorem jesteś w stanie policzyć ile faktycznie żywych komórek potrzebujesz dla danego piwa. Z reguły jedna paczka 11g wystarcza na 20-22l 12BLG, ale zależy od producenta i szczepu.

 

Godzinę temu, zarrix napisał(a):

ięc co dalej aby nie zepsuć bo wyczytałem, że te drożdże są górne. Więc jaką teraz temp utrzymywać i kiedy zacząć butelkowanie?

Fermentacja już zwolniła (albo jest już po), przenieś na kilka dni do temperatury pokojowej. 

 

Godzinę temu, zarrix napisał(a):

Aż BLG będzie jeden czy 0?

Piwo praktycznie nigdy nie zejdzie do 0 BLG. Nie ma sztywnej granicy, jest za dużo zmiennych. Fermentację można uznać za zakończoną kiedy pomiary nie różnią się po kilku dniach, zakładając że fermentacja była prowadzona w zdrowych warunkach (odpowiednia ilość drożdży, dobre natletnienie, stała temperatura i podniesienie jej na koniec fermentacji).

 

Godzinę temu, zarrix napisał(a):

czy można zlać ciecz do zdezynfekowanego wiadra i dodać 4g x ilość litrów zamiast wrzucania cukru do każdej butelki?

Można, staraj się lać powoli wężykiem wprowadzając piwo w ruch wirowy. Unikaj tlenu i źle rozmieszanego płynu. 2g na butelkę 0,5l to dobra ilość na początek. 

[zarrix]

Wczoraj wieczorem zabutelkowałem piwko, chciałem dać 4g cukru na butelkę, ale przez przypadek policzyłem 40g na 10L z każdego nastawu, czyli poszło 2g na butelkę jak polecałeś.

Gdyby jednak piwo było zbyt mało nagazowane, da się to później jeszcze odratować, np ponownie wsypując po 4g cukru do każdej butelki? Czy jednak te 2g wystarczy? Czy może jednak szybko otwierać wszystko i dosypać 1 lub 2g?

Edytowane 22 Października przez zarrix

[draker]

4 gr cukru na butelkę 0,5l to zdecydowanie za dużo. 

Butelkowanie piwa po 10 dniach to proszenie się o granaty w dodatku najprawdopodobniej drożdże nie zdążyły po sobie posprzątać i piwo po prostu będzie średnie. 

Niczego nie otwieraj i nie dosypuj. Za szybko zabutelkowałeś piwo i możliwe, że drożdże oprócz cukru dodanego do butelki dojedzą jeszcze cukry resztkowe. 

Poczytaj trochę więcej o piwowarstwie zanim następnym razem weźmiesz się za robotę, bo prosisz się o kłopoty. 

[zarrix]

BLG wskazywało prawie zero. 
Postanowiłem zrobić eksperyment. W 30ml wody rozpuściłem 20g cukru - dolewałem po 3ml roztworu strzykawką aby dpełnić do 4g cukru na 0,5L butelke 10 butelek, oraz 3g na 0,5L na kolejne 10 butelek, dzięki temu mam dawki 2,3,4g cukru w poszczególnych butelkach. 

Skoro w instrukcji pisało, żeby butelkować po 7 dniach, a ja czekałem w sumie nawet 11, BLG bardzo blisko zera.

Edytowane 22 Października przez zarrix

[Reters]

Instrukcję od brewiktów wyrzuć;) 4 gr to mocno sporo na 0.5l butelkę. Portery, stouty itp to 2 gr cukru na butelkę 0,5 l jest na totalnym styku. Daję około 1 max 1.5 gr i po prawie roku akurat delikatne nagazowanie. W tych stylach nadmierne nagazowanie zupełnie nie pasuje. 

[zarrix]

Dzisiaj testowałem pierwsza butelkę, no jestem mile zaskoczony. Jednak są dwa ale:

- czuć długo gorzki posmak po każdym łyku

- odrobinę wyczuwalne są drożdże

Czym to może być spowodowane?

[INTseed]

Sypałeś jakiś chmiel?

[zarrix]

Nie - tylko ekstrakt - Coobra flytande maltextrakt Medium.
Dziś był kolejny test, ze schłodzeniem porządnym, piwo co raz lepsze. Drożdży już nie czuć, ale ten gorzkawy posmak, ale jak by odrobinę zelżał. 

Czy może to być wina ekstraktu? Bo piwo wyszło ogólnie bardzo ciemne. 

Edytowane 31 Października przez zarrix

[draker]

Możliwe, że to kwestia wody. Jakiej użyłeś? 

 

[zarrix]

Kranówka prosto z kranu.

[Łachim]

W wiadrze też było takie ciemne, czy zrobiło się takie z czasem?

[anteks]

Piwo ciemne bo taki urok ekstraktów. Gorzkie to może od tego że podobno na wierzch ekstraktu w puszce dają ekstrakt chmielowy i dzieląc puszke po połowie cały "chmiel" idzie do jednego wiadra

[fotohobby]

20 godzin temu, zarrix napisał(a):

 

Czy może to być wina ekstraktu? Bo piwo wyszło ogólnie bardzo ciemne. 

 

Medium jest ciemnym ekstraktem.

Ne przypaliłeś go jeszcze w trakcie dodawania ?

[INTseed]

Daj link do tego ekstraktu.

[fotohobby]

14 minut temu, INTseed napisał(a):

Daj link do tego ekstraktu.

Zapewne ten

https://diehausbrauerei.de/coobra-flytande-maltextrakt-medium-12kg-2131

[zarrix]

Tak, dokładnie ten. Podgrzewałem go w garnku z gorącą ale nie gotującą się wodą. Co ciekawe przy pomiarach BLG w probówce piwo było jasne.

No nic, czas na drugą warkę, tym razem z drożdżami dolnej fermentacji.