Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Co robić?

1. Wcześniej być przygotowanym merytorycznie :) bo nie jest tajemnicą, że filtracja przy dodatku żyta potrafi być gehenną :(

2. ja bym poczekał aż zacier się odstoi, zdekantował brzeczkę przednią (ile się da) i zalał młóto gorącą wodą przeznaczoną do wysładzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie chłodzenie brzeczki. Zaglądam do rehydratyzowanych drożdży mangrove jack british ale M07, a tu granulki drożdży wcale się nie uwodniły(każde ziarenko widać z osobna) . Zawsze przy drożdżach Fermentis tworzyła się pasta, krem. Zostały wsypane do wody ok. 35stopni. godzinę temu. Czy tak się zdarza, czy drożdże są trafione? :-(

post-13188-0-81266000-1473023711_thumb.jpg

Edytowane przez Culter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie chłodzenie brzeczki. Zaglądam do rehydratyzowanych drożdży mangrove jack british ale M07, a tu granulki drożdży wcale się nie uwodniły(każde ziarenko widać z osobna) . Zawsze przy drożdżach Fermentis tworzyła się pasta, krem. Zostały wsypane do wody ok. 35stopni. godzinę temu. Czy tak się zdarza, czy drożdże są trafione? :-(

No to mogłeś je zabić taką temperaturą dlatego leżą jak w zbiorowej mogile
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zostały wsypane do wody ok. 35stopni. godzinę temu.

 

czy drożdże są trafione?

Yhhh :( chyba już na prawdę jestem za stary na te nowe technologie :(

Wg mojej wiedzy (szkoły) nie na 1h tylko do 1/2h i nie 35°C tylko ok. 25°C (no może max 30°C)

Czyli może je trafiłeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem zamiar butelkować AIPA po chmieleniu na zimno. Aromat po otwarciu fermentora jest wręcz obłędny. Jednak zauważyłem że bardzo dużo chmielin pływa po powierzchni  w dość szczelnym kożuszku. Czy one oddały aby to co miały oddać do piwa, czy tylko wypełniły aromatem fermentor?

Na szybko wymyśliłem, że może delikatnie przemieszam wyparzoną łygą górne warstwy aby pomóc chmielinom opaść i butelkować powiedzmy za 2 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem zamiar butelkować AIPA po chmieleniu na zimno. Aromat po otwarciu fermentora jest wręcz obłędny. Jednak zauważyłem że bardzo dużo chmielin pływa po powierzchni  w dość szczelnym kożuszku. Czy one oddały aby to co miały oddać do piwa, czy tylko wypełniły aromatem fermentor?

Na szybko wymyśliłem, że może delikatnie przemieszam wyparzoną łygą górne warstwy aby pomóc chmielinom opaść i butelkować powiedzmy za 2 dni.

A ile dni chmiel na aromat jest w fermentorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli potrzymasz jeszcze kolejne dni to ryzykujesz, że oprócz oczekiwanego aromatu do piwa przejdzie jeszcze trawiastość, łodygowość. Jeżeli nic nie zrobisz to jest ryzyko tego o czym piszesz czyli, że część aromatów do piwa się nie dostanie. Idealnego rozwiązania w tym momencie nie ma, musisz chyba sam podjąć decyzję, a przy kolejnej warce wcześniej "zatopić" chmiel. Najważniejsza jest dobra filtracja chmielin aby nic się do butelek nie dostało. Na forum jest dużo wątków na ten temat, filtracja przez myjkę, pończochę itp. Ja osobiście bym butelkował tak jak jest, część chmielu na pewno opadła i oddała swój aromat, część pływa, a jeżeli nie ruszałeś fermentora to piwo po 5 dniu dniach jest w miarę klarowne co ułatwi filtrację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,

właśnie zamawiam chmiele i potrzebuję pomocy w ustaleniu pewnego faktu w recepturze.

Zawsze AIPY robiłem na słodzie pale ale, co gdybym zastąpił go słodem pilzneńskim? Mam zapas tego słodu i nie wiem czy zamawia pale ale, czy zrobic na pilzneńskim.

Pzdr i czekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie odpowiednikiem amerykańskiego słodu pale ale dwurzędowego jest słód pilzneński tak, że jak dla mnie to można na nim zrobić bez problemu a nawet teoretycznie się powinno.

 

Edit:

 

Za opisem stylu Session IPA PSPD:

"Bazę piwa stanowi amerykański dwurzędowy słód pale ale, którego najlepszym odpowiednikiem dostępnym w Europie jest słód pilzneński. "

Edytowane przez guma44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej będzie jak sam spróbujesz, ja wolę AIPA na pilzneńskim. Otrzymuje oczywiście jaśniejsze piwo, jakby czystsze w smaku dzięki czemu chmiele są jeszcze bardziej z przodu ale to tylko moje luźne, subiektywne spostrzeżenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zatkał co się reduktor to nawet po odetkaniu (chyba trzeba by było grzebać od góry) zassasz mnóstwo osadów. Zlej od góry - będzie dobrze.

 

Przyszło mi jeszcze do głowy, że można dmuchnąć w kranik - pomysł głupi, ale chyba by zadziałał :D

Edytowane przez joonecky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę paniki miałem, juz miałem się zabierać do zlewania od góry, a tu sobie pomyślałem, że przekręcę jeszcze sobie ze 2 razy kranikiem, no i po drugim razie ruszyło, troche mułu zassało, ale przy drugim przelewaniu na butelkowanie pończocha powinna załatwić sprawę. Pierwszy raz skorzystałem z ostrego dyżury i jestem pod wrażeniem tak szybkiej reakcji. Dzięki! Niech piwo będzie z wami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.