Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 2 Maja 2025
-
Rok
2 Maja 2024 - 2 Maja 2025
-
Miesiąc
2 Kwietnia 2025 - 2 Maja 2025
-
Tydzień
25 Kwietnia 2025 - 2 Maja 2025
-
Dzisiaj
2 Maja 2025
-
Wprowadź datę
2023.11.23 - 2023.11.23
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2023.11.23 uwzględniając wszystkie działy
-
Pierwsza Warka - Lager (German Hell Bock)
Škoda oraz jeden pozostały przyznał(a) reputację fotohobby za temat
Ale w jednej to masz ? Jeśli tak, to albo infekcja od butelki, albo po prostu była to pierwsza (ostatnia) butelka do której zassałeś osad drożdżowy.2 punkty -
Widzisz;) Czyli nie ma tragedii;) Zobaczysz jak zaczniesz parzyć słody do brewkitów czy dodawać chmiel przy samym nastawie. Potem podstawa odpowiednie temp. dla drożdży odpowiednie do danego szczepu i stylu piwa. Ja tam już już mam to obcykane dość dobrze i dlatego wierzę, że moje piwa będą coraz lepsze. Chyba że weźmiesz się za pełne zacieranie. Ale to już o rady nie do mnie😆1 punkt
-
Oj.... Nie robi się tak jak masz kranik tak nisko(jak ja u siebie) i działasz wszystko w jednym fermentorze podobniej jak ja. Wtedy tylko reduktor nas ratuje. Właśnie taki jak wyżej polecony. I ustaw reduktor tym otworkiem na górę(nie w bok) to bardzo ważne.1 punkt
-
Można pić, po prostu będzie więcej osadu - drożdży. Jeśli to przeszkadza, możesz dobrze schłodzić butelkę i nalewać delikatnie do szklanki, zostawiając osad w butelce.1 punkt
-
Tu może być problem. Załóż reduktor osadu na kranik, budzisz zaciągał piwo od strony górnej a nie z boku i to powinno zabezpieczyć Cię przed zaciąganiem z dna.1 punkt
-
No to waśnie stąd możesz mieć dużą ilość drożdży w butelkach - zaciągasz z dna.1 punkt
-
Bardziej ciekawi mnie co jest po drugiej stronie w fermentorze - jak pilnujesz żeby nie zaciągać osadu1 punkt
-
21-23°C to temperatura otoczenia, czy w fermentorze? Jeśli otoczenia, to w fermentorze mogło przekraczać 26°C. 23 to już sporo, 26 - wyraźnie za dużo.1 punkt
-
Też kiedyś miałem podobnie po refermentacji, już nie pamiętam na jakich drożdżach było piwo, ale na pewno na lagerowych i gęstwie. Zamiast zbić się na dnie butelki, to przykleiły się do ścianek butelki. Kręciłem butelkami w osi by opadły, ale nie do końca to pomogło. Lagerowanie w temp. 1°C i też nie opadły.1 punkt
-
Wygląda to jak drożdże z refermentacji i do tego osad z fermentacji piwa. Czy przeniosłeś piwo bezpośrednio przed rozlewem? W jakim pojemniku fermentujesz, przezroczystym czy białym. Czy piwo było klarowne przy rozlewie? Jaka miało temperaturę przy rozlewie. W jaki sposób rozlewasz, czy nie zaciągają przypadkiem osadu z dna, bo wszystko wskazuje na to, żetak właśnie było. Raz też zdążyło mi się zabutelkowac dość mętne piwo i wyglądało to podobnie do twojego.1 punkt
-
Spoko;) Mam tutaj kolegę co mieszka prawie obok mnie i warzy piwo od podstaw już z 10 lat. I to jest wyznacznik jak powinno smakować dobre domowe piwo zależnie od stylu. Takie wyznaczniki są często bardzo ważne, bo wtedy wiemy do czego dążyć by nasze piwa były coraz lepsze.1 punkt
-
Dokładnie, tak jak @Reters wspomniał wyżej. Fermentacja w 21-23 stopniach. Poza tym , dzięki @Reters za zaproszenie, napewno zasmakowałbym czegoś lepszego jak do tej pory1 punkt
-
To było piwo z ekstraktów. Brewkit+ esktrakt słodowy płynny nie chmielony1 punkt
-
Brzmi jak mocna alkoholowość i estry - czyżbyś fermentował w zbyt wysokich temperaturach? Jaki tam był zasyp, drożdże i temperatura fermentacji?1 punkt
-
Szkoda że nie mieszkasz blisko mnie i Wiziego. Jakiś czas temu zrobił wybitne piwo pszeniczne na US-05 tylko to był styl America White. Zmierzam do tego, że jak byś spróbował rzeczywiście prawdziwej pszenicy(bo Książęce od długie czasu to już jest pseudo pszeniczne) miał byś świetne porównanie jak takie piwo ma smakować. Też dał bym Ci spróbować moich piw z brewkitu tylko dość mocno kalibrowanych. Zobaczył byś sobie jakie piwo można osiągnąć nie zacierając. Nowe dwa mam Owsianą hazy ipe i piwo świąteczne. Dla mnie 9/10 po prostu w smaku zajebiste. A jestem dość krytyczny dla swoich piw bo chce się ulepszać. Więc da się... Tylko trzeba jedna się przyłożyć a nie na odwal. Aczkolwiek piwa z pełnego zacierania to jednak kwintesencja tego hobby😉1 punkt
-
Jestem bardzo zdziwiony. 10 warek za mną z pełnym rozlaniem i próbowaniem. Różnie po 2 tygodniach miesiącu, 3 miesiącach czy około roku. I czegoś takiego nie miałem. I powiem Ci więcej, nawet jak przy zlewaniu coś mi się nalało drożdży to na pewno to nie dyskwalifikowało piwa w smaku. Więc coś tu jest nie tak. Tylko nie jestem w stanie Ci powiedzieć co.1 punkt
-
A jaki był powód tego, że nie dało się pić? Jaki smak, aromat?1 punkt
-
To mogą być drożdże. Wsadź jedną butelkę do lodówki na 24 godziny, powinny osiąść na dnie. Otwórz, sprawdź - jest spora szansa, że smakuje normalnie. Choć na wszelki wypadek podejrzane butelki zawsze lepiej otwierać nad zlewem.1 punkt
-
1 punkt
-
Wygląda jak mocno namnożone drożdże przy dobrym natlenieniu - trochę tego dużo. Bardzo podobnie wygląda u mnie początek fermentacji po porządnym natlenieniu brzeczki. Podczas refermentacji tak namnażały mi się droższe w butelkach ale w minimalnych ilościach. Czy jesteś pewny że piwo dofermentowało do końca? Sprawdzaj poziom nagazowania piwo co jakiś czas - bardzo szybkie nagazowanie oznacza kłopoty. Zaciągnięty osad z wiadra wygląda inaczej, po prostu zaczyna sedymentować i mamy na dnie warstwę błota. Może to są dzikusy - tu się nie wypowiem, bo nigdy ich nie podłapałem, a przynajmniej tak mi się wydaje.1 punkt
-
Sądzę że nie to jest problemem. 10 piw rozlałem z jednego fermentora gdzie proces przeprowadzałem od początku do końca w jednym pojemniku. I takich dziwnych "farfocli" nigdy nie miałem. Mało tego po około miesiącu w butelkach piwa są czy były tak klarowne jak chciałem. Dlatego zlewanie znad osadu w żadnym wypadku nie jest przymusem. Można jednak nie jest to obowiązkowe.1 punkt
-
Trochę słabo... Przelewałeś znad osadu do innego fermentora przed rozlewem, czy bez żadnego przelewania od początku i rozlew na koniec?1 punkt
-
W zestawie lubelski i Marynka. Chciałbym jednak zakupić inne nowofalowe j.w. w sieci było kilka przepisów np. Marynka i Cascade. Pojawiają się też inne, mam zatem mętlik w głowie. Chciałbym zatem o doradzenie, który z nich zakupić...1 punkt
-
Ale mieszałeś tą butelką ? Bo wygląda, jak drożdże poderwane z dna1 punkt
-
Alkohol o stężeniu 70-75% jest skuteczniejszy niż o wyższym stężeniu1 punkt
-
Właśnie o tym mówię. Uwierz mi, zero problemów z domyciem. To jest małe jednak spokojnie jest odpowiedni prześwit, żeby domyć. Mam już 3 fermentory z kranikiem, wszystkie bardzo nisko i do wszystkich reduktor ten odpowiedni mały czerwony. Zawsze po rozlaniu piwa demontuje co zajmuje chwilę i w miseczce się cały zestaw moczy(kranik, nakrętka, reduktor i uszczelka) w wodzie z ludwikiem. Potem dobre przepłukanie, spryskanie Desamem i jeszcze raz przepłukanie czystą wodą. Do tej pory zero infekcji, w ogóle ten Desam jest świetny. Zresztą używają go w profesjonalnych placówkach medycznych.1 punkt