"pijesz" do mnie więc odpowiem:
A więc ja nie wkładam w warzenie całej duszy, a tym bardziej ciała :rolleyes:
Nie jestem na emeryturze, pracuję po 10-12 godzin. Więc jak widać doba czasami jest za krótka. Chcąc warzyć, nie mogę się odciąć od wszystkiego, bo po prostu nie mam na to czasu... nie mam takiej możliwości.
Do tej pory myślałam, że robię dość dobre piwa, ale widzę, że się myliłam, bo według Was jest to niewykonalne...
Wkładam w piwowarstwo dużo serca, skończyłam studia w pokrewnym kierunku, pracowałam jako piwowar w browarze, w piwowarstwie domowym mam też jakieś doświadczenie. W rozwój tej strony i tego forum włożyłam również trochę pracy i serca. Ale widzę, że to za mało aby być prawdziwym piwowarem...
coraz mniej odpowiada mi atmosfera którą przecież sami tworzymy...