Generalnie przed rozpoczęciem warzenia tak wymagającego piwa jak RIS warto by poznać jakieś podstawy. Choćby po to żeby się dowiedzieć że RIS na drugą warkę to jest bardzo słaby pomysł. Polecam mniej oglądać Kopyry i mniej słuchać jego zachwytów nad RISami i jakie to jest uberpiwo, a więcej czytać forum i artykułów na temat piwowarstwa *domowego*(w odróżnieniu od piwnej publicystyki)
A bardziej ad meritum, drożdże rozmnażając się produkują różne niepotrzebne rzeczy (estry), zużywają mnóstwo tlenu, którego w brzeczce może nie być wystarczająco dużo, rozmnażanie zabiera czas wobec czego opanowanie środowiska następuje później, co otwiera okazję do zakażenia. Ot, kilka pierwszych z brzegu powodów żeby zadać ODPOWIEDNIĄ ilość drożdży.
Zakażenie dzikimi drożdżami nie polega na tym że jedna komórka (czy inna mała ilość) dzikich drożdży przefermentowuje ci całe piwo, więc argument kompletnie nietrafiony.