udarr

w końcu wypicie takiej buteleczki 0,5l to jak strzelenie nieco ponad trzech pięćdziesiątek

Będzie można butelkować po 3 dniach

Ja nigdy nie chłodziłem w pojemniku z wodą i lodem więc nie mam bladego pojęcia ile trwa takie chłodzenie i jak szybko się zbija temperatury więc wolałbym się nie wypowiadać ale mogę przypuszczać, że ten sposób chłodzenia jest mniej efektywny od chłodnicy w związku z czym chmiel dodany po wyłączeniu palnika przebywa dłużej w wyższych temperaturach, czyli jest więcej czasu na izomeryzację alfa kwasów oraz ewentualne odparowanie związków odpowiedzialnych za aromat. Nie wiem tylko na ile te różnice w czasie chłodzenia są duże i czy należy to uwzględniać bo jeśli zejście do 60st trwa przykładowo 3h to raczej warto.

Ja bym w takim razie chociaż 20g rzucił na 0' jak masz chłodnicę, pozostałe 40g na zimno i na pewno będzie lepiej. Czasami ludzie na imprezach (nigdy wcześniej nie pijący kraftów) potrafią mile zaskoczyć opisem wrażeń i trafnym określaniem aromatów czy smaków i dla takich chwil warto czasem dać im coś lepszego. Powodzenia ze stoutem

Raczej będzie ciężko nawet o muśnięcie no ale może przez pewien czas coś wyczujesz z tej łyżki stołowej amarillo.

A temperatura i metoda pomiaru taka sama? Ewentualnie uwzględniona korekta? Nie wychodzą Ci przegazowane piwa/granaty? 0,5blg w butelce + surowiec refermentacyjny to już może być niebezpiecznie w zależności od ilości tego drugiego, na szybko to wychodzi vol3,5 przy 3g na butelkę.

Pewnie się pomęczą i dadzą radę ale poprawnie przeprowadzona fermentacja to nie będzie, trochę szkoda odstawić lipę przy piwie, które z rok musi przeleżeć. Zakładam, że chcesz użyć s-04 czy innych nottinghamów więc ich zastosowanie jest dosyć szerokie i zrobisz na nich co najmniej kilka sensownych niewyspiarskich piw.

Według forumowego arkusza 96g 60' licząc Tinsethem.

Wprowadzając korektę to koledze dodało jakieś 0,5blg wiec realnie może mieć mniej niż 7blg. Jest jeszcze opcja walniętego areometru, przesuniętej skali.

Ze względu na to, że kolega nie ma chłodnicy to chmielenie wydaje się być optymalne (nigdy nie chłodziłem w wannie ale zakładam, że mija dobrych kilkanaście/kilkadziesiąt minut zanim temperatura zejdzie do tych 60-70st i izomeryzacja ak zdecydowanie zwolni). Co do karmeli to co kto lubi, ja zdecydowanie przestałem dodawać. Jeśli wyliczenia się zgadzają to jak dla mnie git chociaż ja to pewnie bym zacierał niżej ale tutaj sytuacja podobnie jak z karmelami

Pite wczoraj, wzięte prosto z piwnicy. Ta wersja jednak słabo nagazowana. Wczoraj pisałem, że się nagazowało ale butelkę wcześniej wziętą z piwnicy trzymałem jakieś 3 tygodnie w temperaturze pokojowej, widocznie drożdże się trochę podniosły (zastanawiam się czy to możliwe po pół roku i takim stężeniu alkoholu?) bo w piwnicy jest naprawdę chłodno (coś koło 10-12st) a ja się spodziewałem, że po prostu nagazowała się już każda butelka. Jak znowu będzie to samo (jedną butelkę wziąłem i trzymam w pokoju) to wszystkie skrzynki przestawię do temperatury pokojowej na jakiś miesiąc. Ale w sumie to bardzo niskie wysycenie mi nie przeszkadza tylko szkoda, że brak piany, jakaś ledwie obrączka. Poza tym bardzo dobrze. Z butelki bardzo owocowo i dosyć rześko, nawet w kierunku landrynek. Po przelaniu mocno owocowy aromat zmienił charakter i nieco zelżał, pojawiła się lekka słodowość połączona z likierowatym alkoholem jeszcze bliżej niezidentyfikowanym. W smaku zasadniczo dosyć podobnie to wygląda, do głosu dochodzi jeszcze naprawdę lekka wanilia ze śliwkami, pije się całkiem przyjemnie i dosyć lekko jak na te ~13%abv. Generalnie bardziej w kierunku owoców niż karmelu czy tostów, może tutaj właśnie wychodzi te 100%PA ale jeszcze dosyć młode jest, może z czasem utleni się bardziej w tym kierunku

Skoro jesteś z Wrocławia to podjedź sobie do Labglass (teraz już chyba Archem? jakiś mix tam ostatnio był) w Łanach za Wojnowem. Kupowałem kolbę 2l + rdzeń z dwa miesiące temu, nie pamiętam dokładnie ale coś koło 30-40zł. Protip - jak wcześniej złożysz zamówienie w sklepie internetowym to nie doliczą opłaty za realizację zamówienia na miejscu, czyli jakieś 5zł.

Jaka była temperatura fermentacji? Rozpuszczalnik to octan etylu, czyli możliwy jakiś błąd na etapie fermentacji (np. za wysoka temperatura, za mało drożdży itd). Poza tym widoczna błona więc też jakaś potencjalna infekcja, możliwe jakieś bakterie octowe, widziałem w jakimś opracowaniu podobne błony ich autorstwa no ale bez mikroskopu to raczej nikt tego nie potwierdzi. To się już raczej nie zredukuje.

Zeszło do 7 lub 8blg, teraz nie mam notatek i nie pamiętam. Próbowałem jednej butelczyny z miesiąc temu i byłem bardzo zadowolony. Wcześniej w smaku alkohol był zbyt agresywny ale zaczęło się to fajnie układać i smakuje coraz bardziej szlachetnie Były też problemy z wysyceniem ale przy ostatniej próbie gazu było już prawie idealnie. Prawdę mówiąc to dzisiaj jadę do rodziny, u której trzymam to piwo w chłodnej piwnicy więc na pewno wezmę 1-2 sztuki i będę mógł napisać więcej i bardziej aktualnie. W każdym razie na ten moment mogę stwierdzić, że prosty zasyp się sprawdził i piwo zdecydowanie nie jest płaskie, jednowymiarowe czy nudne w smaku i aromacie. Ja bym raczej nie użył US-05 do BW 30blg. To ponad 3blg więcej niż u mnie. Ja zaserwowałem grzybom trudne warunki na granicy ich wytrzymałości a 30blg pewnie by nie udźwignęły.

To prawda, gęstwa w słoiku w niczym nie przypomina "normalnej" gęstwy, tak się zbijają, że nawet nie wydzielają warstw i cała zawartość słoika jest jednolicie brudna.

Po burzliwej można przenieść do wyższej temperatury żeby im ułatwić życie a później, czyli przed butelkowaniem, wstawić na dobę do lodówki żeby opadły na dno.

Kiepski pomysł z tym mrożeniem, na większości form przetrwalnikowych drobnoustrojów mrożenie nie zrobi wrażenia.

W ramach uzupełnienia poprzedniego posta: bitter zaskakująco dobry i treściwy jak na 9blg ale po ponad miesiącu przegazowany. Wyeliminowałem większość potencjalnych przyczyn i zostały te nieszczęsne drożdże przedwcześnie kończące pracę. W tygodniu rozlewam EIPA 14blg na gęstwie po tym Bitterze więc zobaczę czy podobne problemy dotkną również i tego piwa chociaż tutaj profilaktycznie trzymałem piwo w wiadrze ponad 3 tygodnie.

Mam wrażenie, że zbyt optymistycznie podchodzisz do minimalnego czasu leżakowania takiego piwa. Te 1,5kg palonych słodów i wysokie stężenie alkoholu moim zdaniem będą potrzebowały więcej czasu by osiągnąć optimum dla spożycia. Jak trochę przegiąłem z palonymi w stoucie to po 3 miesiącach zaczął być pijalny, potem był już naprawdę niezły a gdzie tu porównywać stouta 14blg do risa No ale jak Ci będzie smakować to możesz spijać nawet od razu po nagazowaniu.

Drobna uwaga - nie zakładaj z góry, że płatki będą 1msc tylko próbuj piwa co kilka dni, różnica za każdym razem naprawdę łatwo wyczuwalna.

Odpal najprostszy kalkulator (pppp, brewness), wpisz wydajność rzędu 60-65%, zakładaną ilość i blg i otrzymasz potrzebną ilość słodu z lekką górką kompensującą kiepską wydajność. U mnie dla aipa na warki 20-25l szło średnio po ~150-200g chmielu do gotowania/whirpoola i 100g na zimno. Pomnóż to x2 dla warki 40l i powinno być dobrze. Oczywiście oblicz sobie też poziom ibu, nie syp wszystkiego od początku gotowania edit: nie zauważyłem, że sprawa już pewnie nieaktualna

W brzeczce prosto po filtracji może być sporo syfu i to takiego potrafiącego naprawdę mocno napsuć piwa (pleśnie). Rehydratacja w brzeczce tez słaby pomysł, nie bez powodu robi się ją właśnie w wodzie.

W takiej ilości? 30% karmelu to nie przelewki. Pamiętaj, że z tego wszystkiego uzyskasz cukry nie fermentowane przez drożdże. Mam nadzieję, że dobrze liczę tak na szybko i z tych 22blg już na starcie masz blisko 7blg końcowego + kilka blg z reszty zasypu. Nie wiem czy będziesz to w stanie wypić. Myślę, że sensowna wydaje się być granica 10% ale jak nie dasz w ogóle to też wyjdzie dobre/stylowe BW.

Weź pod uwagę, że nie tak łatwo jest wyciągnąć z samego wysładzania brzeczkę 24blg, musiałbyś użyć dużo słodu i/lub nie wysładzać/zrobić bardzo gęste. Jeśli dobrze pamiętam mi z 15kg pale ale ( zacieranie1:3) wyszło 30l 19blg brzeczki przedniej i odparowanie wody do 27blg zajęło ok. 4h.

Zapomniałem doprecyzować, że po 4tyg przelałem na "cichą", która trwała 2 tygodnie. To i tak nie ma większego znaczenia, po 6 tyg i tak nie wyczujesz autolizy, ludzie podobno i 2x dłużej trzymali na drożdżach i nie mieli, w praktyce domowej raczej się tym nie przejmuj. Pisałeś, że chcesz proste BW a wprowadziłeś 2 różne karmele i chmiel na aromat