Skocz do zawartości

udarr

Members
  • Postów

    873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez udarr

  1. Rozlej i sprawdzaj na bieżąco, nie ma innej rady. Jak się będzie przegazowywało to schładzasz i popuszczasz kilka razy (moneta na kapsel, lekko otwierasz i znowu kapslujesz) albo robisz imprezę
  2. Nigdy bym nie pomyślał żeby takie zagadnienie można rozkładać na czynniki pierwsze Ja wszystkie swoje warki od trzeciej włącznie rozlewam podczas gdy mają ok. 5st.C. Wszystko jest okej Nie zawracaj sobie głowy rozszerzalnością cieplną.
  3. Skoro już pojawił się temat preferencji piwnych. Czy ktoś miał tak, że odrzucał Was już sam aromat piwa wędzonego (o smaku już nie wspominam) ale po upływie czasu staliście się koneserami takich trunków? Ja miałem kilka podejść w przeciągu ostatnich 2-3lat ale nic się u mnie nie zmienia w tym względzie, nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek będę w stanie wypić wędzonkę z przyjemnością. Słód whisky też przyprawia mnie o dreszcze. Niby porterów też nie lubiłem 6-7lat temu a teraz to jedne z moich ulubionych piw to jednak z tą wędzonką wątpię żeby coś uległo zmianie.
  4. A jakby tak dodać bezpośrednio przed butelkowaniem? Nie rozumiem. Skórki miałyby trafić do butelek? Czy chcesz tuż przed butelkowaniem macerowane w alkoholu skórki dodać do fermentora i rozlać przez skarpetę? Pierwszej opcji bym unikał ze względów oczywistych a drugiej z tego względu, że piwo będzie miało bardzo krótki kontakt ze skórkami i efekt może być kiepski ale spróbować możesz, maceracja coś tam z nich na pewno wyciągnie.
  5. Zauważyłem, że aromat pomarańczowy uzyskiwany z dodatku skórki jest mało trwały i szybko zanika, dlatego moim zdaniem im później dodasz tym lepiej, oczywiście nie podczas burzliwej bo wszystko Ci ucieknie razem z co2. Ja też bym zalał czymś mocniejszym, dał im odpocząć i dopiero dodał.
  6. Jak dla mnie trochę za szybko poszło do butelek. 12dni dla nieco ponad 15blg. No ja bym jeszcze potrzymał tak do 3 tygodni W każdym razie najważniejsze, że smakuje.
  7. Moim zdaniem może być chociaż od siebie dodałbym nieco więcej na cichą. Tak ze 2-3x więcej.
  8. A zmienia to teksturę piwa czy chodzi wyłącznie o bajer z pianą? Trochę nie wierzę, że azot rozpuści się w odpowiedniej ilości aby mieć wpływ na teksturę. Dawno nie piłem Guinessa ale próbowałem Czarnej Wołgi z pompy to właśnie o taką teksturę mi chodzi.
  9. Markus, jeśli możesz to nakręć filmik z tej operacji
  10. Kolor może Ci z grubsza wyliczyć program. Popatrz sobie na skali w ile jednostek musisz celować. W praktyce to nie jest takie proste. Uwarz po prostu to piwo i serio nie zawracaj sobie głowy kolorem na tym etapie, fermentacja jest 10x ważniejsza niż to wszystko o co pytasz.
  11. Jeśli to merkaptan, tego Ci nie powiem, to nie możesz wykluczyć infekcji bo ta również może być przyczyną jego powstania (a konkretniej chyba indolu a nie merkaptanu, który również "pachnie" jak kanaliza).
  12. Padł mi mój budżetowy sterownik bazowo służący do obsługi terrariów. Szukam czegoś nowego i STC1000 wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Czy jest to do zrobienia dla osoby, która nie ma najmniejszego pojęcia o elektronice? Może jest możliwość kupna takiego sterownika w wersji "plug&play"? Chodzi oczywiście podłączenie do lodówki. A może lepiej kupić coś takiego http://www.pamel.pl/sklep/prestashop/pl/jednofazowe/33-regulator-temperatury-prt1-z-czujnikiem-zewnetrznym.htmllub ewentualnie możecie polecić podobny sprzęt? Oczywiście STC1000 wydaje się mieć większa funkcjonalność (histereza itd) i preferowałbym takie rozwiązanie ale coś sam się boję za to zabierać.
  13. Ja tego piwa nie czuję. 10% karmelu i to 300ebc, zacieranie typowo na słodko. Chmielenie dla mnie nieco bez sensu na 30m pomijając przy tym końcówkę gotowania/whirpool, jedynie ten na zimno coś podratuje ale i tak zostaną w pewnej części przykryte karmelem. Ja bym tego nie uwarzył. Tu masz fajne piwo, sprawdź sobie, może na coś Cię to nakieruje: http://www.piwo.org/topic/10159-single-hop-mosaic-ipa-andrzeja-milera/?p=213586 edit: okej, napiszę to bo może o tym nie wiesz - słody karmelowe, w zasadzie wszystkie od carapilsa wzwyż wnoszą do piwa cukry, których drożdże nie fermentują, one zostaną w tym piwie do końca (nie wdając się w szczegóły związane z leżakowaniem), i będzie je czuć w smaku, w aromacie, podczas brania łyka, dodatkowo ten rodzaj cukrów podbijasz jeszcze zacieraniem na słodko (część cukrów z pale ale będzie nie fermentowana) więc razem da to naprawdę nieciekawy efekt, moim zdaniem albo zacierasz na wytrawnie i pełnię podbijasz karmelem, albo zacierasz bardziej na słodko i już tego nie podbijasz, ewentualnie możesz zrobić jeszcze inaczej, czyli to co lubię najbardziej, czyli zacierać na wytrawnie i nic nie podbijać (dla ipa, apa) lub zrobić to naprawdę symbolicznie żeby chmiel mógł zostać wyeksponowany, po co dosładzać cocacolę, naprawdę uważasz, że to konieczne?
  14. Drożdże w tym czasie dalej się namnażały lub zaczęły fermentować jeśli tlen im się skończył, była piana? Ludzie przecież też robią startery bez mieszadeł i nie wstają w nocy co pół godziny żeby pomieszać. Możesz kręcić dalej chyba, że już wszystko przerobiły, wtedy nie ma sensu. Co do wady to jeśli powstała w wyniku błędu podczas fermentacji i tym razem tego błędu nie popełnisz to wada oczywiście nie wystąpi. Jest też opcja, że wspomniana wada powstała w wyniku infekcji, gęstwa jest zainfekowana i wada znowu się pojawi.
  15. Rozpuszczalnik czy też aceton, jeśli o to chodzi, to octan etylu produkowany przez drożdże, chyba najczęściej to zbyt wysoka temperatura fermentacji, może w skrajnych przypadkach jakaś infekcja, z tego co mi wiadomo to nie możesz liczyć na zredukowanie tego aromatu/smaku.
  16. A jakie w końcu było blg początkowe? Nie wiem czy dobrze rozumiem pierwszy post ale 2 tyg miałeś na burzliwe, potem 2 tygodnie cichej i teraz ewentualnie chcesz poczekać jeszcze tydzień?
  17. Chodzi o to żebyś sprawdził czy w wodzie o temp 20st wskazuje 0blg bo może wskazuje -1blg w tym wypadku piwo zeszło Ci o 1blg niżej.
  18. Mam za sobą dwa startery w kolbie na mieszadle, rdzeń 35x6. Pierwszy starter przestał się kręcić po jakiejś dobie, mieszadło na dnie zostało zamurowane przez drożdże. W drugim starterze pojawiła się wysoka piana, drożdże trochę powychodziły z kolby. Głębokość wiru ustawiam na bardzo małą. Co jest źle? Czy wydajność mieszadła jest za niska i przy zwiększonej gęstości nie daje rady? Kupić większy rdzeń, a może zastosować krzyżakowy? Od razu ustawiać na większy wir? Czy wasze rdzenie chodzą całkowicie bezgłośnie? Mój mam wrażenie jakby się trochę obijał, może podskakuje na nierównym dnie kolby? Czy wasze rdzenie mają okrągły przekrój poprzeczny czy jak mój z dwóch przeciwległych stron są płaskie a z dwóch kolejnych zaokrąglone?
  19. Opóźniony start jasna sprawa. Ciekawe tylko co drożdże naprodukują..
  20. Padł mi sterownik temperatury fermentacji... Wczoraj zadałem drożdże (starter z FM52) do brzeczki 17st, ustawiłem 16st i poszedłem spać, wstaję dzisiaj i widzę, że lodówka cały czas pracuje, termometr analogowy w lodówce wskazuje 5st, brzeczka pewnie miała nieco więcej. Tak się zastanawiam, że z dwojga złego lepiej jak temperatura poszła w dół niż w górę ale jakich negatywnych skutków w piwie mogę się spodziewać bo nic nie przychodzi mi do głowy? Dobrze, że takie coś się przydarzyło przy zadaniu drożdży a nie w połowie burzliwej. Czekam aż się ogrzeje i oby wystartowały spokojnie.
  21. Póki co zapomnij o terminach jak burzliwa i cicha, szczególnie przy weizenie, po prostu fermentacja. Zrób tak jak pisałeś ale pomiary blg zrób kilka dni później np. 10 i 13 a bezpieczniej 12 i 15 bo rozumiem, że 3 tygodni nie wytrzymasz, piwu nic się nie stanie a Ty nie dostaniesz odłamkami. Nie sugeruj się też tym, że już jest np. 2,5blg to pora na butelki bo to żadna informacja, jeżeli blg się nie zmieni przez 2-3 dni to jest dopiero ewentualny znak do butelkowania.
  22. Skoro już ułożyłeś harmonogram pracy drożdży i burzliwa ma trwać 7dni przy czym nie robisz cichej to rozumiem, ze chcesz butelkować po tych 7 dniach? Piwo, do którego zadałeś drożdże w temp 12st, prawdopodobnie prosto z fiolki ?
  23. Zdania są podzielone co do samego faktu stosowania przerwy ferulikowej. A trzymanie w tej przerwie samej pszenicy jest już raczej w ogóle pozbawione sensu bo z tego co mi wiadomo słód jęczmienny też zawiera te prekursory więc jak już to całość. Odnośnie dodatkowych słodów co to nie możesz przeżyć ich wyrzucenia: lepsze jest wrogiem dobrego. Co do chmielu to jakieś delikatne aromaty są dozwolone ale nie powinny przykrywać innych tematów. Ja bym zostawił tylko na goryczkę przy pierwszym podejściu. Decyzja i tak należy do Ciebie. Też czytałem, że taki schemat fermentacji się dobrze sprawdza dla tych grzybów ale nigdy nie stosowałem. Start w 12 i wolne podnoszenie, możesz tak podziałać. O niedofermentowanie raczej bym się tak nie bał.
  24. Można je dorzucić. Możesz też dorzucić słód melanoidynowy, czekoladowy itd. Tak naprawdę wszystko co znajdziesz w kuchni
  25. Poprawnie jest schłodzić brzeczkę do temperatury fermentacji lub nawet niższej w zależności od piwa, drożdży (chodzi o kompensację zbyt gwałtownego wzrostu temperatury przy mocnym starcie) i dopiero zadać drożdże, które dobrze żeby w momencie zadawania miały podobną temperaturę co brzeczka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.