Skocz do zawartości

udarr

Members
  • Postów

    873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez udarr

  1. na pewno znacznie więcej niż 50g bo u mnie to nie dało żadnego efektu, a generalnie bardziej polecałbym wrzucić carafa III special na mashout, u mnie 0,5kg nie dało żadnych palonych posmaków, pojawił się lekki aromat czekolady deserowej, może też kawowy właśnie, myślę, że jak coś takiego wyjdzie to nawet bardzo dobrze się zgra z kawą, która jako taka średnio mi pasuje do zwykłej ipy, do takiej uzupełnionej o słód palony już znacznie bardziej
  2. Ja niczym, robię whirpoola i dekantuję trzymając wężyk przy ściance gara. Możesz kupić od jednego z forumowiczów hopstopper za ok. 100zł.
  3. Z tego lubelskiego pewnie zbyt wiele nie zostanie w aromacie po 15' gotowania i chłodzeniu w wannie. Przesuń co najmniej na 0' a możesz też wrzucić w trakcie chłodzenia, ja tak dodawałem chmiele na aromat w moich pierwszych 3 warkach bez chłodnicy.
  4. Zapoznaj się http://www.piwo.org/topic/15015-warzymy-z-kawa/?hl=%2Bkawa+%2Bpiwie
  5. 13-14 to nie tak źle, w wiadrze powinieneś mieć co najmniej 15, jak użyjesz odpowiednich drożdży, które dają radę w niskich zakresach to spokojnie przejedzą np. US-05. Te grzyby nawet w niższych temperaturach sobie radzą żeby nie powiedzieć, że w prawie lagerowych. Kwestia jak wtedy wychodzi piwo ale nie pamiętam żeby ktoś miał jakieś uwagi. Bardziej bym się martwił tym, że temperatura może jeszcze bardziej spaść co rozleniwi drożdże, może warto jakoś w takim razie zaizolować fermentor aby chociaż podczas burzliwej było w miarę stabilnie?
  6. Czemu płatki planujesz trzymać akurat tydzień? Nie lepiej trzymać tyle aż osiągniesz mniej lub bardziej oczekiwany efekt? Po tygodniu równie dobrze może nic z tego nie być, to tak naprawdę dosyć krótko. Ja trzymałem 2tyg bo po tym czasie w moim odczuciu wanilia stała się strasznie nachalna, na szczęście wszystko się powoli układa.
  7. W kwestii płatków to ja dałem dosyć asekuracyjnie 25g na 2tyg i wniosły bardzo dużo w moim odczuciu, piwo po cichej z tymi płatkami było zupełnie inne. Dokładnie mówiąc było to 25g średnio opiekanych francuskich płatków dębowych macerowanych 30dni w Ballantinesie dodanych na 2 tygodnie jak już wspominałem do 16l piwa OG27blg, tylko to było BW więc pewnie drewno łatwiej tam może dojść do głosu niż w czymś palonym. Ogólnie jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to zapoznaj się z wykładem Czesława Dziełaka o drewnie w piwie, świetna sprawa. Co do receptury to na moje niewprawne oko wydaje się okej, stout powinien charakteryzować się palonością i generalnie palone słody zaciera się od początku natomiast w praktyce różnie ludzie robią w zależności od oczekiwań. Te 10min w zacierze i potem cała filtracja i tak powinny wnieść nieco nieprzesadzonego palonego charakteru. U mnie 0,5kg carafa III special dodana tylko na mashout podbiła kolor do czarnego z bardzo lekkimi refleksami pod światło przy niemal nieobecnej palonce a jedynie lekkim charakterem czekolady deserowej, efekt był świetny ale to była black ipa. Z kolei jak stouta dodałem od poczatku zacierania 0,5kg czeko 1200, 0,5g jęczmienia prażonego 1200 to zaczął mi w miarę smakować po 3-4msc. PS te płatki to jakieś resztki czy głębszy cel?
  8. To ile finalnie tego cukru się znalazło w każdej butelce? Ja się nie znam na obsłudze granatów ale nie wygląda to dobrze, bałbym się, że w piątek będą huki jak pod Kurskiem.
  9. Wynik imponujący. Czyli czeka mnie przesiadka na karbowanke. Fi 16, czyli średnica wew. 12 a więc coś takiego? https://www.karbowane.pl/rura-karbowana-dn-16-aisi-304-0-25-mm-p-70.htmlCzy taka chłodnica wymaga jakiś dystansów itd czy może być "luzem"?
  10. No to prawda, że poniżej 30st chłodzenie mocno zwalnia ale staram się zawsze dociągnąć do tych 25st chociaż ilość wody jest zapewne mocno nieproporcjonalna do osiągniętych efektów.. Mogłoby się wydawać, że jak z kranu leci 8st to bez problemu powinno się dojechać do tych 20st w rozsądnym czasie. Może wymiennik płytowy będzie ratunkiem ale przeraża mnie trochę czyszczenie.
  11. Ja bym dosypał. Przy 1,4vol jak ktoś wyżej obliczył DIPA może nieco stracić jak dla mnie. Ogólnie sam gazuję coraz mniej ale 1,4 dla tego stylu to nieco zbyt 'flat'.
  12. Ja chłodzę zazwyczaj ~28l i idzie dosyć opornie jak dla mnie. Chłodnica z nierdzewki zwykłej, ok. 10m, fi 6mm, woda z kranu ~8-9st, początkowo ustalam duży przepływ (nie sprawdzałem wartości), oczywiście z góry do dołu, i intensywnie mieszam, po kilku minutach zmniejszam nieco przepływ i ciągle staram się mieszać albo zabełtać mocno i odstawić na 2-3minuty. Zejście do 25st to jakieś 30-35min, niżej to już dramat więc jak OG wyszło za duże to dolewam 1-2 butelki wody 3st i/albo dochładzam już w lodówce przed zadaniem drożdży bo szkoda zachodu na schodzenie tą chłodnicą niżej niż 25st. Generalnie zazdroszczę jak czytam, że ludzie dochodzą do <20st w <20-25min i zastanawiam się nad zmianą chłodnicy, chętnie bym poczytał o efektywności przeciwbieżnych.
  13. Sam pils żeby było w miarę czyste w smaku jeśli chodzi o to co wprowadzają słody. Karmelu w tym stylu ja bym unikał no ale nie będę się kłócił z Amerykanami. Może piłem złe przykłady tego stylu, nie wiem, zresztą nie było ich zbyt wiele bo raptem 2-3, ale wszystkie były bardzo jasne, mało treściwe, wręcz wodniste i ekstremalnie mało słodowe. W kwestii temperatury to ja trzymam się bardziej 64-65st jeżeli chcę bardziej wytrawne aipa czy weizena, raczej działa no ale to już niuans, różnice nie są aż tak wielkie dla 1st, szczególnie, że przynajmniej u mnie bardzo trudno idealnie utrzymać jednakową temperaturę, niezaizolowana emalia błyskawicznie oddaje ciepło.
  14. Ja bym został przy samym Pilzneńskim oraz niższej temperaturze zacierania.
  15. Jak tak robię z przyzwyczajenia bo na początku zdarzały się różne butelki, teraz już nie mam żadnych zdobycznych i te kilka skrzynek jest w moim "bezpiecznym" obiegu a mycie zostało takie samo. Zastanawiam się czy czegoś nie zmienić. Chociaż lubię ten sposób to jest trochę czaso- i pracochłonny, sypię przez lejek do 2 skrzynek trochę nadwęglanu, zalewam za jednym zamachem pod prysznicem, czekam, wylewam, psikam do każdej butelki starsan i na choinkę. Zastanawiam się czy w ogóle nie zrezygnować z nadwęglanu i ograniczyć się do przelecenia butelek starsanem np. z pomocą myjki typu lux ale to już tylko kwestia wygody.
  16. Sypanie 1/3-1/2 łyżeczki oxi przed rozlewem do każdej wypłukanej, czystej butelki i później spryskanie starsanem to gruba przesada?
  17. Wszystko jest w PDF z drugiego linka "Barwa (EBC) 7500-8500"
  18. Ja używam strzykawki do dozowania starsanu (mniejsza) i pobierania próbek piwa (większa). INTseed w poście #47 nie wymieniłeś gara, wężyków do transferu na ciepło i/lub zimno Ja bym dodał jeszcze zaworek grawitacyjny do rozlewu no ale nie każdy go używa.
  19. udarr

    Grzałka Akwariowa

    A ja widzę, że kabel grzewczy 25W 4m kosztuje 30zł. Owijasz fermentor czy jakoś zgrabnie montujesz w zaizolowanym pudle i po robocie.
  20. udarr

    Grzałka Akwariowa

    Nie łatwiej pas grzewczy (brewbelt)? Albo jakaś mata grzewcza/kable do terrarium? Do tego jakieś pudło izolacyjne dobrze się sprawdzi.
  21. Zostawić, będzie ładnie dawało po nozdrzach. Ja bym już tego ponownie nie wykorzystał, nie wiem co miałyby dać takie chmieliny pod koniec gotowania? Trawiastość?
  22. To jest tak, że drożdże, o ile im pozwolisz, zjedzą to co potrafią, czyli nie wszystko. Potem dodajesz np. cukru do refermentacji w butelce, dojedzą go bo potrafią i znowu do spania, nie będą wtedy ruszały tego co pierwotnie zostawiły po fermentacji właściwej - o ile ich w jakiś sposób nie zniechęciłeś do fermentacji tego co potrafią, jeśli tak się stało to mogą zacząć dojadać w butelkach to czego wcześniej nie przerobiły, wtedy jest przegazowane piwo i ewentualnie granaty. Ja bym się jednak tym nie martwił, miałeś 2 tyg burzliwej, 1 tydzień cichej, nie sprowokowałeś drożdży do zatrzymania fermentacji (chyba, że o czymś nie mówisz), blg stoi, jak dla mnie wszystko okej, może taka charakterystyka tego brewkita i/lub drożdży, zresztą FG 4blg nie jest jakąś niespotykaną wartością. A generalnie to poczytaj jeszcze.
  23. Ja zasadniczo nie rozumiem skąd tyle obaw o to niedofermentowanie. Chyba nie popełniłeś żadnego błędu, nie obniżyłeś nagle temperatury o kilka stopni, powinno być dobrze. Zeszło do 4 to zeszło, nawet nie wiadomo z ilu, może z 12 a może z 16, w obu przypadkach nie ma dramatu
  24. syczeć i tak będzie ale syczeć może mniej lub bardziej, po przerobieniu surowca refermentacyjnego syczenie powinno pozostać na stałym poziomie, jak po 1-2 tygodniach syczy coraz bardziej to wiedz, że jest źle, poza tym jak będzie naprawdę przegazowane to piwo Ci zwyczajnie wyjdzie z butelki mniej lub bardziej spektakularnie, czyli w praktyce może wyjść trochę piany a może zostać Ci 1/4 piwa w butelce (polecam otwierać w zlewozmywaku)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.