Muntons CONNOISSEURS Bock Beer
Surowiec do fermentacji: 1kg suchego ekstraktu słodowego Muntons, warka 18 litrów (przepis BrowAmatora)
Surowiec do refermentacji: dropsy Mistr Sladek
Fermentacja: górna, drożdże z zestawu. zadane: 19.08.2010, rozlew: 25.08.2010
Smak: lekko wygrzewające, delikatny alkohol. Nawet treściwe. Bardzo lekkie nuty toffi i karmelowe.
Zapach: lekko słodowy, trochę toffi i karmelu.
Piana: drobna, gęsta, długo się utrzymuje, potem redukuje się do kożuszka pozostającego do końca.
Kolor: ciemna miedź, coś jak rubinowy
Nagazowanie: średnie/wysokie
Całokształt: Piwo dzięki rozrobieniu w 18 litrach zyskało na ABV i trochę na treściwości. Odleżało swoje w butelce i charakterystyczny dla Muntonsa posmak "puszkowy" prawie całkowicie zniknął. W smaku nie dogoni choćby Ambera, trudno się doszukać w nim palety intensywnych smaków ale nie jest złym piwem. Wypijam je bez przymusu i zniechęcenia choć bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu. Jest to całkiem przyjemne piwo na zimowe wieczory przy kominku czy komputerze.
Obdarowani nim dwaj koledzy (po Żywieckiej Birofilii entuzjaści Koźlaków) pozytywnie je ocenili. Więc piwo choć nie jest rewelacją wychodzi na plus.
EDIT: Długie leżakowanie działa cuda. Na początku pamiętam, że ten Koźlak był jakoś "ostry" w smaku. A poszczególne smaczki było odczuwalne jakby "oddzielnie". Teraz piwo jest bardziej łagodne a smaczki i alkohol zharmonizowały się i jakby "stopiły" ze sobą. Jeszcze raz podkreślam, że jest to piwo obarczone wieloma ograniczeniami jakie niesie brew-kit ale jak na "konserwę" jest na prawdę dobre.