warka #63
Lager (L)
Ekstrakt jasny WES 2x1,7kg
Chmiel:
Magnum (12% ak) 5g (granulat)
Lubelski (6% ak) 70g (granulat)
Drożdże: Fermentis Saflager W 34/70 (2 paczki)
Chmielenie:
Magnum 5g - 60'
Lubelski 70g - 10'
IBU: ~30
Warka 20l
refermentacja: cukier 110g
2021-01-05
Warzenie. Gotowanie / chmielenie zgodnie ze schematem. Chłodzenie w wannie i później na zewnątrz. Po kilku godzinach temp. 12C. Zadano 2 paczki uwodnionych drożdży. Napowietrzono. Sterownik lodówki na 9C.
2021-01-07
Dziś rano zaczął pojawiać się na powierzchni charakterystyczny krążek / nalot drożdżowy. Mam nadzieję, że w końcu ruszyły W 34/70.
2021-01-08
Krążek jest już cienką warstwą drożdży aczkolwiek to wciąż tylko krążek. Coś się to trochę ślimaczy ale miejmy nadzieję, że tak właśnie odbywa się fermentacja dolna. Sterownik na 10C.
2021-01-17
Wróciłem po urlopie. Widać, że piana opadła (ślad sięga jakiegoś 1cm). Sterownik na 11C
2021-01-20
Sterownik na 12C
2021-01-27
Lodówka wyłączona, fermentor w kotłowni więc temp. wzrośnie gdzieś do 14C/15C.
2021-01-31
Fermentor w salonie (20-21C)
2021-02-05
Fermentor w garażu (3-6C)
2021-02-17
Butelkowanie. 37x0,5l. Kolor bursztyn co wynika najprawdopodobniej z zastosowania ekstraktu WES, widocznie taka jego uroda. Aromat neutralny, chmiel póki co schowany. Smak czysty, słodowy, chmiel, podobnie jak w aromacie, słabo wyczuwalny. Kurcze, jak to się nagazuje i dodatkowo uwypuklą się aromaty i smaki chmielowe, to będzie petarda. Czekamy.
2021-02-21
Jedna buteleczka kontrolnie otwarta. Delikatne syknięcie, gazu jeszcze mało. Mętne. Smakuje mocno słodowo. Ewidentnie za wcześnie się skusiłem.
2021-03-02
Niby 10 dni a różnica spora. Syknięcie przy otwieraniu już nie takie bojaźliwe. W trakcie nalewania tworzy się już nawet konkretna piana (trzeba nawet uspokoić strumień przelewając do szklanki), która utrzymuje się przez dłuższy czas konsumpcji. Piwo oczywiście jeszcze mętne. Pachnie mega przyjemnie, głównie słodowo. Pije się dużo przyjemniej niż podczas poprzedniej degustacji. Chyba zaczynają ujawniać się pierwsze aromaty chmielowe. Zanika taka landrynkowatość, którą zawsze doświadczałem przy użyciu ekstraktów WES, a która była obecna przy rozlewie. Wiem, że to jeszcze za wcześnie dla tego piwa ale otworzyłem przede wszystkim aby skontrolować poziom nagazowania przed wstawieniem do chłodnego, póki co, garażu. Kurcze, już teraz przełykając cieszy mi się micha!
2021-05-11
Piwko naprawdę smakowite. Kilka uwag jednak. Kolor zaskakująco ciemny ale to nie ważne. Aromatu chmielowego jest mało. Słodowość spora, w ślepym teście stwierdził bym, że na 100% jest w składzie jakiś karmel. Może taki urok ekstraktów WES. Piwo o konkretnym body. Pije się jednak przyjemnie.