Skocz do zawartości

Pindin

Members
  • Postów

    755
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pindin

  1. Ja schabu nie robiłem, ale szynkę dojrzewającą spożywałem po 2 tygodniach. Kawałek nie za duży to i szybko doszło. Później w lodówce leżała aż się skończyła, nie pamiętam ile.. Może z miesiąc. Bardziej cienkie kawałki po takim czasie już dość mocno twardniały. Ogólnie w środku lekko gumowa, ale pokroić cienko to rewelacja. Nie dodawałem żadnych bakterii itp, tylko na początku cukier, sól, przyprawy. Zdarzyło mi się przecierać szynę solanką dla bezpieczeństwa. Moja rodzina się nie zatruła, tak więc po takim czasie jest już okej. Do piwa polecam zrobić suszoną wołowinę, łatwo i szybko się robi, a przekąska zacna i bardzo odżywcza. PS. Jeden robi ochotę na wędzonki, jeden na dojrzewające mięcho, jak żyć?! A w domu pustki od takich dobroci. PS.2 - Widziałem jak gość robi szynkę z porterem Z resztą polecam, ciekawe ma filmiki - dla chętnych link:
  2. Cześć @511201 Osobiście z takim zasypem celowałbym w harcerskie 20 litrów. Piwo niskoalkoholowe, szybko dojrzewające, lekkie w odbiorze, idealne na upały i przede wszystkim smaczne i ciekawe do uwarzenia. Zacieranie na słodko, chmielenie kto jak lubi - od mocnej goryczki (w tym przypadku max 37 IBU), przez bombę chmielową po dodanie granulatu czy szyszek tylko na chłodzenie czy na cichą.
  3. Oj ochoty mi kolego narobiłeś. Grodzisz, domowy oscypek, domowa szyneczka albo mięsko wędzone, wędzone jalapeno czy na poprawę humoru habanero... Rozmarzyłem się. A co do czystości piw koncernowych to nie mogą sobie pozwolić na jakieś trujące śmieci w swoim piwie. To jest interes opierający się na miliardach złotych! Gdyby ktoś się zatruł (nie alkoholem), cała warka - nie wiem, 10 000- 20 000 Hl - musiałoby pójść w kanał, strerylizacja całego browaru, wydatek kosmiczny. Nie mają w zwyczaju zachowanie niemieckiego prawa czystości, ale nie dajmy się zwariować, że w takim piwie jest soda kaustyczna, drożdże skażone czy niewiadomo co.
  4. Rozumiem, że wrzuciłeś chmiel do zimnej brzeczki, nie oddzielałeś go i zadałeś drożdże? Jak tak to raczej nic się nie powinno stać, tylko, że aromat z chmielu ucieknie trochę z CO2, możesz mieć aromat i smak łodygi w piwie, taniczność itp. Miejmy też nadzieje, że na chmielu nie było żadnych nieporządanych drobnoustrojów, co by zdominowały piwo przed drożdżami piwnymi. Jakie to szkodliwe substancje są w koncerniakach? Woda, słód, ekstrakt chmielowy, syrop glukozowy, syrop glukozowo-fruktozowy, czasami kukurydza, ryż, drożdże i ewentualnie jakieś metale z rur. Poza tym ostatnim to chyba nic szkodliwego nie ma? Co za dużo to nie zdrowo, a co za mało to chu*owo.
  5. Dobra, drożdże US-05 użyte. To zrobię to piwo na belgach. Jeszcze kwestia chmielenia zostaje... Przespałem się z problemem i pomyślałem, że może zrobię hopburst Simcoe. Tak z 50-70 g po wyłączeniu palnika i przetrzymanie chmielu ze 20 minut w samoistnie stygnącej brzeczce. Żywica, wiśnie, kwas, fenole, estry. Mieszanka wybuchowa
  6. 18-07-2017 Warka 70 Milk Stout 26 litrów/16 blg Zasyp: 4 kg Słód Pale Ale 1 kg Słód Monachijski typ I 0,6 kg Płatki owsiane błyskawiczne 0,5 kg Słód Carafa II Specjal 0,3 kg Słód Caraaroma Do gara wlałem 21 litrów wody. Zacieranie: 60 minut - 70-67 stopni 05 minut - 78 stopni. Filtracja na wężyku z oplotu. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: 60 minut - 30 g Iunga 10 minut - 20 g Lubelski, 1 kg Laktoza Drożdże - suche US-05 11,5 g. Na cichą planowe dodatki: wiórki kokosowe smażone i kawa (w jakiej postaci jeszcze nie wiem). W jakich ilościach i na ile dni jeszcze nie wiem. Muszę się douczyć. Edit 31-07-2017 - Piwo zlane do drugiego fermentora. Zeszło do 8,5 blg. Dodane 400 g płatków kokosowych najpierw smażonych na patelni, odpoczywały 48 godzin w ręczniku papierowych i przed dodaniem do piekarnika do 200 stopni do rozgrzania się, jakieś 10 minut. Dodatkowo dodałem 200 g kawy lavazza ekspreso. Kawa zrobiona w garnku, trzymana do ochłodzenia, następnie odcedzona, podgrzana na 80 stopni na 5 minut i płyn dodany do piwa. Edit 27-08-2017 - Piwo poszło w kanał. Coś mi znów zainfekowało browar. Wydaje mi się, że albo kawa, albo kokos. Wcześniej infekcja nie poszła mi nigdy w tą stronę. Na powierzchni zrobił się biały osad - nie pleśń. W aromacie było całkiem całkiem, nie przejawiało nic złego. Natomiast w smaku dało się wyczuć coś jak sok z kiszonych ogórków. Nie była to nuta dominująca, ale przeszkadzało w tym piwie. No niestety w to lato straty poniosłem ogromne, a zapasy już się kończą, zostało większość mocnych piw - RIS, BW, Porter, jakaś tam IPA się jeszcze znajdze.
  7. Mógłbym podzielić na pół. Tylko, że u mnie jest ten problem, że zanim piwo będzie optymalne w smaku (trzeba próbować czy się nie psuje itp i jak zmienia się z czasem) to już spijam połowę warki Tak więc 10 litrów to na próbę idzie. Ewentualnie mogę uwarzyć 40 litrów, ale może zabraknąć kwasu mlekowego w razie W. Ogólnie pomysł dobry, będę miał na uwadze. Do warzenia kilka godzin, albo do weekendu zostało. EDIT2: Mam tylko lodówkę na 1 fermentor, czyli pupa. Do którego wiśnie a do którego porzeczki? Znów na pół podzielę... Edit: A jak babcia nie ma porzeczek dojrzałych już/jeszcze? Będę jagody zbierał.?
  8. No właśnie tu jest problem, bo chciałbym wszystko po kolei, a nie wiem co wybrać A życia mi nie wystarczy, żeby przejść przez wszystkie kombinacje Z jednej strony chodzi za mną dobra domowa AIPA, aromatyczna, gorzka - ale to na jesień.. Teraz ciepło to mogę warzyć belgi, rozbujać drożdże na piwie zamiast startera - spory plus za tą opcją, bo i piwo by ciekawe wyszło. Z zachodu to chciałbym się napić piwa typowo kwaśnego z wiśnią bez zbędnych posmaków. Z kolejnej strony to moje pierwsze kwaśne piwo i mogłoby być takie najbardziej pospolite - kwas mlekowy, US-05, wiśnie, temperatura 18-20 stopni - nic prostszego... Na pewno będzie trochę czuć goryczkę, ale czy za dużo? 20 IBU mają koncerniaki przy początkowym 11 blg i praktycznie jej nie czuć. Natomiast pasuje mi goryczka w grodziskim, około 8 blg i 20-35 IBU, a nawet zdarza się więcej. Do tego owoce trochę podniosą balling, zarazem wytrawność... Wiadomo, krieki czy berlinery mają gorycz zbliżoną do zera, ale nie robię piwa stylowego. Jeśli mniej IBU to opcja 4 i 5.. Mało gorzkie i aromatyczne
  9. Cześć. W planach mam robienie piwa z dodatkiem kwasu mlekowego i owoców. Mam z tym kilka dylematów, nie wiem co wybrać i co będzie lepsze. Mianowicie: Planuje piwo lekkie, kwaśne oraz ciekawe. Zaplanowałem taki zasyp (około 8 blg/20 litrów): 3 kg Pilzneński 0,2 kg Caraaroma (dla koloru) Gotowanie normalnie 60-70 minut, filtracja normalnie. Pytanie co do chmielenia. Moje rozważania: 1. Spalt Select 50 g - 20 minut (około 20 IBU) 2. Cascade 50 g - 15 minut (około 20 IBU i wyczuwalny aromat w gotowym piwie) 3. Iunga 12g czy cokolwiek do 20 IBU - 60 minut (około 20 IBU) - ekonomicznie 4. Nic na goryczkę a coś na aromat, whirpool, cicha (Ale wtedy może coś się przeplętać niedobrego). 5. Ze 100 g Amerykańców na flameuot. Które najlepsze wg Was rozwiązanie? I co mnie najbardziej rozsterkuje to drożdże... Mam US-05 suche, gęstwa Danstar Notthingham, FM25 fiolka i jakieś dolniaki, bodajże german lager. 1.Z jednej strony na takim lekkim piwie rozbujałbym belgi (FM25) i bardzo mocno nad tym się zastanawiam. Piwo bardziej złożone i chyba bardziej ciekawe, ciekawe jak się zgra z resztą. 2.US-05 z drugiej strony to piwo bezfenolowe, z lekkimi estrami i drożdże sprawdzone. Znowu na US-05 mam w planach i to raczej na już milk stouta (żonie na urodziny)... 3.Gęstwa DN ma już kilkanaście dni i trochę się cykam. Za to najkorzystniej jak dla mnie. 4.Co do lagerowych to ciężko będzie mi utrzymać niską temperaturę. Może dałbym radę i wyszłoby ciekawie. Czysto z podkreślonymi owocami itp. I weź coś wybierz...? Kiedy dodać kwas mlekowy 80%? Planuję tak: Po uwarzeniu piwa dodać 50 ml razem z drożdżami. I ewentualnie dodać od 0-50 ml przed butelkowaniem, żeby dostosować kwaśność. Poza tym chcę dodać ze 2-3 kg mrożonych wiśni na cichą. Czy może kwas dodawać przed samym butelkowaniem, żeby dostosować PH do swoich preferencji? W sumie nuta zaskoczenia zawsze mile widziana, czy będzie za kwaśne, czy później dokwaśnić.. Rozważam jeszcze dodanie porzeczek od babci z działki o ile jej już dojrzały i mi da ze 3 kg. To albo wiśnie albo porzeczki. Pozdrawiam i proszę o wsparcie. PS. Nie napisałem czego oczekuję. Oczekuję piwa lekkiego, orzeźwiającego, pijalnego i dobrego.
  10. Piotr i Paweł Raduga - Session IPA i Lemongrass American Wheat w zawrotnej cenie 1,99 zł. Data ważności do końca lipca. Edit - Session IPA bardzo dobre Chyba się wrócę do sklepu i kupie ze 3 skrzynki
  11. Cześć. Pił ktoś piwo "Po Godzinach Saison na Madagaskar"? Właśnie je próbuje wypić, ale strasznie przeszkadza mi dość mocna nuta apteczna i bandaża. Coś podobnego miałem kiedyś w swoim witbierze, który zresztą w większej części poszedł w kanał. Aromaty te dominują cały profil piwa, dalej w tle faktycznie czuć nuty saisona i kolendry z aromatem chmielu. Data ważności piwa 08.12.2017 coś pod datą L 2/10 L. Czy może to jest już nowy styl i tak ma być? :O
  12. Mogło mogło. Ale nie powiedziałbym, że to jest przyczyna. Niektórzy piwowarzy skarżyli się, że im S04 bardzo powoli dojadają, ale nie schodzą też aż tak nisko. Ja tam rzadko ich używałem, tak więc niezaobserwowałem wolnego dojadania. Z 20 blg do 2 blg to niezły wyczyn już jest. BGSA z 15 % zasypem cukru cuda takie robi Tak poza tym to co miałby błąd pomiaru do granatów w tym przypadku? Piwo zaczęło wybuchać po około 3 miesiącach. Jakby zostało na tyle dużo cukrów do przejedzenia przez drożdże dedykowane do piwa to problem moim zdaniem zacząłby się dużo wcześniej. Kiedy zaobserwowałeś, że piwo Ci się przegazowywuje?
  13. Cześć. Miałem podobną sytuację, ale na drożdżach belgijskich z MJ. Powodem moich granatów było ponowne ruszenie drożdży w butelkach (po ponad 3 tygodniach strzeliło). Infekcji nie miałem, bo potem zrobiłem dobre piwo na gęstwie. W Twoim przypadku wygląda na powoli rozwijającą się infekcję, tym. Jak piwowarzy wcześniej pisali wrzątek nie załatwi nieporządanych szkodników. Pij póki jest zdatne do picia i mocno schodź piwka jak masz możliwość. Teraz to już chyba nie da się nic wyczarować. Masz rację, ale mogło tak być, że drożdże szybko zdominowały brzeczkę, poza tym S04 na początku są bardzo szybkie. Dodatkowo alkohol i chmiel spowolnił rozwijającą się infekcję i dopiero po dłuższym czasie się ujawnia. A mogło tak nie być. Pozdrawiam.
  14. Pochwale Piwny Kraft. Zamówienie dostarczone ekspresowo, wszystko dotarło całe, drożdże zapakowane nawet z żelem chłodzącym Polecam
  15. 04-07-2017 Warka 69 Pszeniczne 11 blg/20 litrów Zasyp: 2 kg Słód Pszeniczny Strzegom 2 kg Słód Pilzneński Strzegom Do gara wlałem 15 litrów wody o temp. 55 stopni. Dodałem wszystkie słody. Zacieranie: 15 minut - 52 stopnie 60 minut - 64-62 stopnie 01 minut - 78 stopni Filtracja na oplocie. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: 60 minut - 25 g Spalt Select Drożdże - gęstwa BW11 Edit 15-07-2017 - INFEKCJA. Na tafli piwa zrobiła się błona. Pachnie normalnie z lekka nutą rozpuszczalnika. Coś mam w powietrzu... Piwo fermentowało bez rurki, z pokrywką z dziurą w lodówce styropianowej. Poczekam aż się infekcja lepiej rozwinie, popatrze sobie co się tam dzieje. Wylać zdąże Edit 18-07-2017 - Piwo wylane. Nic spektakularnego się nie działo.
  16. Cześć. Możesz dodać trochę kredy. Nie wiem ile, bo nie stosowałem, ale wyczytałem, że zobojętni Ci to kwaśny smak. Zmierz Ph piwa i może jest jakiś wzór, żeby obliczyć ilość kredy, żeby zwiększyć zasadowość do jakiegoś punktu.
  17. Cześć. Ostatnio miałem infekcję jakimiś dzikusami w dwóch wiadrach. Użyłem sody kaustycznej -> wlałem gorącej wody (+/- 55 stopni) do fermentora, dodałem ostrożnie "na oko" sody. Wszystko tak jakby zaczęło się gotować Potrzymałem ze 2-3 godziny z wężykami i wszystkimi pierdołami, pomieszałem trochę. Potem dałem wrzątku, potem nadwęglanu sodu, potem przemyłem wszystko dokładnie gąbką do mycia naczyń z płynem, potem spryskałem mexipolem i znów wrzątek. Kraniki gotowałem przez 30 minut przed uprzednią sterylizacją. W kolejnych 3 piwach infekcja się nie powtórzyła. Do roztworu NaOH możesz wrzucić i zatopić butelki. Potem tylko ostrożnie je wyjąć, wylać resztę cieczy, przelać solidnie wrzątkiem i myślę, że gotowe. Kilka piw z nowych warek po takim zabiegu wypiłem i mi ani przełyku, ani jelit nie uszkodziło. Czyli neutralizować nie trzeba.
  18. Ja bym dodał gęstwy do piwa i środek do refermentacji. Bez gęstwy pewnie też by się nagazowało, ale trwałoby to dużo dłużej. Sam kiedyś pozyskiwałem drożdże z piwa grodziskiego. Zlałem resztkę piwa do wody z cukrem. Po tygodniu miałem już małą warstwę gęstwy na dnie słoika. Tak zrobiłem ze 3-4 razy, drożdży namnożyło się dobre 100 ml i czas było wylać.
  19. Cześć. Wyjdzie Ci z tego bardzo dobry pils górnej fermentacji. Oczywiście możesz dodać cały zasyp co podałeś wyżej, piwo wyjdzie nieco słodowe, może miodowe, lekko ciasteczkowe. Chmielu do tego "ejla" daj 30 g Magnum na 60 minut, 15 g Magnum na 10 minut, 25 g Lomik na 5 minut i 15 g Magnum i 15 g Lomik na 0 minut. Płatki owsiane wyrzuć, lepiej dodaj trochę cukru czy glukozy, tak 0,25-0,4 kg. Szybciej pójdzie fermentacja, większe alko będzie i ogólnie piwo bardziej wytrawne, z bardziej "względną" goryczką. Piwo na szybko a będzie smakowało jak piwo. Pozdrawiam.
  20. Cześć. Normalna, zdrowa fermentacja Zostaw jak jest. Może da radę zaobserwować efekt Coriolisa przy tak widocznych drożdżach? Podobno taka obserwacja daje w IPA fajne aromaty żywiczne... Zmiany w komórkach drożdżowych itp.
  21. 26-06-2017 Warka 68 Pszeniczna PIPA 22 litry/14,3 blg Zasyp: 3 kg Słód Pszeniczny Strzegom 3 kg Słód Pilzneński Strzegom Do gara wlałem 21 litrów wody. Podgrzanie do 66 stopni. Dodane wszystkie słody. Zacieranie: 75 minut - 65-62 stopnie 5 minut - 78 stopni Filtracja na wężyku z oplotu Gotowanie 60 minut. Chmielenie: 60 minut - 30 g Puławski 30 minut - 15 g Puławski, 15 g Hallertau 10 minut - 15 g Puławski, 20 g Lubelski 00 minut - 20 g Puławski, 20 g Hallertau, 30 g Lubelski Drożdże - gęstwa Danstar Notthingam Planowane 20 litrów, 14 blg, 50 IBU Planowane na zimno - 30 g Lubelski, 30 g Hallerau. Ale jeszcze się okaże. Edit 04-07-2017 - Piwo zeszło do 5 blg. Miałem dziwną sytuację wrzucając spławik do próbki. Najpierw wskazał 5 blg, potem powoli podniosło się do prawie 11 blg. Mocno się zdziwiłem, bo fermentacja cały czas trwała a zjadło tylko 4 blg...? Zamieszałem próbkę i zrobiłem ponowny pomiar. Wskazało 5 blg i ani mniej ani więcej po czasie. Chyba bąbelki wypchnęły spławik. Młode piwo w smaki mnie nie zachwyciło, może dlatego, że próbowałem go po myciu zębów. Wyczułem dość mocny alkohol i lekkimi nutami chmielu. Zapowiada się nadzwyczaj słabo... No nic, trzeba czekać na koniec fermentacji i się okaże czy warto marnować chmiel na zimno. Edit 06-07-2017 - Piwo przelane do drugiego pojemnika. Dodane 30 g Hallertau i 30 g Lubelski. Edit 14-07-2017 - Piwo zabutelkowane z dodatkiem 120 g cukru. Zeszło do o dziwo 1,5 blg. Próbka w smaku przyjemna, chmielowa z niezłą goryczką. Finalnie smak okaże się po nagazowaniu i leżaku. Edit 29-07-2017 - Degustacja. Wygląd- piwo mętne, koloru żółtego, jasnego. Piana- Średnio obfita, drobnopęchęrzykowa, ładnie się utrzymuje. Aromat- Po otwarciu butelki uderza aromat przejrzałych owoców i landrynek owocowych. Wydaje się dość sztuczny ten aromat. Dalej lekka nuta alkoholu. Ogólnie bardzo ciekawie. Po ogrzaniu wychodzą lekkie kwiatki. Smak- Piwo wytrawne a zarazem słodkie od chmielu. Orzeźwiające, lekko alkoholowe. Przyjemną nutę dają chmiele - przejrzałe owoce, w stronę renklody. Goryczka średnia, lekko zalegająca, nie powiedziałbym, że ma około 50 IBU, bardziej 30-35. W smaku jeszcze coś jest, ale nie jestem w stanie tego określić, do niczego porównać, hmm. migdały? A może to autosugestia kojarząca się z landrynkami... Ogólne wrażenia- Nie spodziewałem się piwa z takimi aromatami! Byłem przekonany, że polskie chmiele wniosą ziemistość, ziołowość. A tu niespodzianka - owoce. Pierwszy raz w życiu pije piwo z takimi walorami smakowymi. Jest różnica między chmielami z USA, wysp, czy z południowej półkuli. Minusem jest coś w rodzaju landrynki i trochę niska goryczka. Myślałem, że piwo wyjdzie tragiczne, w ogóle nie do wypicia a tu jednak, dojrzało, wyszło przyzwoite. Co bym zmienił? Absolutnie nic. Bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło to piwo, ciekawe doświadczenie.
  22. Masz filtry w kranie, czy gdzieś tam zamontowane? PS. https://www.mpwik.com.pl/view/strefa-zasilania-zakladow-wodociagowych E: Też mieszkam w Warszawie i na wodę nie narzekam. Nigdy nic nie dodawałem do modyfikacji wody (używam kranówy bez filtrów), a piwa wychodzą co niektóre bardzo dobre. Od piw lekkich po pszeniczne aż do ciężkich ciemnych.
  23. http://pwik.siedlce.pl/contents/102 E: Moim zdaniem receptura dobra, piwo będzie pijalne. Osobiście drożdże bym wybrał 05, sprawdzone, nigdy się nie zawiodłem. Poza tym zrób warkę i później będziesz kombinował. Zobaczysz jak się zaciera, gotuje, poznasz swoją warzelnie. Życzę cierpliwości (nie zaglądania do fermentora co chwilę) i powodzenia w warzeniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.