Warka 51
11.11.2016 - Wędzony Stout Habanero
22 litry, 13,5 blg
Zasyp:
3 kg Pale Ale Strzegom
1 kg Wędzony Steinbach
0,5 kg Pszeniczny Strzegom
0,5 kg Barwiący Strzegom
0,4 kg Płatki owsiane
0,3 kg Karmelowy 300 Strzegom
Do gara wlałem 19 litrów wody. Podgrzane do 67 stopni, dodane wszystkie słody.
Zacieranie:
60 minut - 67-65 stopni
10 minut - mash out 78 stopni
Filtracja na wężyku z oplotu
Gotowanie 60 minut
Chmielenie:
60 minut - 50 g Target 8 AK
10 minut - 20 g Bramling Cross 4 AK
10 minut - 2 pokrojone papryczki habanero (25g)
Drożdże suche US-05 - 11 g
Zamierzone parametry: 14 blg, 40 IBU, 22 litry, 50 SRM
Edit: 19-11-2016. Stoucik ma 4 blg. Już kończy fermentacje, dam mu kilka dni na dofermentowanie i w butle. Po próbce oceniając to fajna czekolada, palność. Typowy stout. Pojawia się też lekka ostrość na gardle i przełyku (po małym łyku). Całkiem nieźle, papryczki dały rade
E: 25-11-2016 - Piwo zeszło do 4 blg. Jutro leci w butle. W smaku paloność, lekka wędzonka i dość pikantne. Lekko kwaśne, ale to chyba od palonych.
E: 28-11-2016 - Piwo zlane do butelek. Dodane 85 g cukru. Dalej 4 blg. Dalej kwaśnawe - nie wykluczam infekcji... Pikantność na poziomie, jest dobrze Zobaczymy co będzie za jakiś czas, mam zamiar kontrolować to piwo i sprawdzać czy się psuje.
Edit 14-01-2017 DEGUSTACJA :
Piana - średnio i drobno pęcherzykowa, brązowa, dość niska, ale się utrzymuje.
Wygląd - Piwo czarne, zmętnione.
Aromat - Na pierwszy plan wysuwa się coś jak kwaśny zapach, mniemam, że to aromat habanero - faktycznie tak pachną. Dość mocna paloność i nuta chlebowa z leciutką wędzonką. Z chmielu nic nie wyczuwam.
Smak - Najpierw typowy wytrawny stout, lekko kwaśnawy a dalej pikantność Na prawdę jest dość ostro (Mimo, że jestem już w miarę uodporniony na kapsaicynę). Jest w smaku jeszcze bardzo ciekawa nuta kanapki z szynką? ? To chyba ten słód wędzony, Gdyby nie ta kwaśnawość - nie wykluczam już nierozwiającej się infekcji - to byłoby naprawdę super piwo. Po kilku łykach pali w gardle Przywzoicie
Goryczka - Średnia, czysta, niezalegająca. W sam raz.
Nagazowanie - idealne do Stouta.
Ogólne wrażenie - Piwo ciekawe, złożone. Pikantność daje o sobie znać po kilku łykach, Palność na przyzwoitym poziomie, nie ma się czego przyczepić. Średnio przyjemna jest ta kwasowość - taka cytrynowa. Może to wina starego słodu palonego - miał już dobre pół roku i leżał ześrutowany... Nuta wędzona jest przykryta, bardzo mało wyczuwalna. W porównaniu do słodu wędzonego z Bestmalz to pikuś. Mimo wszystko uważam, że eksperyment się powiódł, w przyszłości nie wątpię, że będzie powtórka, tylko, że z papryczką Carolina Reaper z własnej uprawy