Skocz do zawartości

Pindin

Members
  • Postów

    755
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pindin

  1. Wiem, że to mało, ale widać, że już jest po wszystkim. I tak w planach miało jeszcze leżeć i fermentować, nie śpieszy mi się z tym piwem, żeby lać w butle. Drożdże bardzo szybko wystartowały, poszły na spacer, szybko zjadły ekstrakt i zdechły. Napowietrzałem już kilka (3-4) dni temu i nic, podniosłem im temperaturę - to samo.. Stoi balling jak stał. Z tymi płatkami to nie głupi pomysł... Myślałem, żeby dodać je jak opracowywałem recepturę, ale stwierdziłem, że chcę mieć "rasowego" BW tylko na słodzie, chmielu, drożdżach i wodzie. Wydaje mi się, że czas i te drożdże już swoje zrobiły.
  2. Niby masz rację, ale gdybyś zobaczył to zielone piwo chyba zmieniłbyś zdanie Na prawdę jest takie, jakby było ze 30 % zasypu żyta. I słodkość niemiłosierna. Jakbym wiedział, że drożdże odfermentują na poziomie 60 % to bym chmielił w 200 IBU.
  3. Oczywiście że gęstwa w odpowiedniej ilości, nawet z zapasem... I to świeża - kilku godzinna
  4. Cześć. Mam pytania o dofermentowanie mocnego piwa. Mianowicie 16 dni temu rozpoczęła mi się fermentacja BW trochę ponad 30 blg (coś około 31-32). Piwo zrobione według sztuki, zacieranie na wytrawnie 64-63 stopnie, fermentacja (drożdżami MJ M42 + pożywka) zaczęta w temp 12 stopni i stopniowe podgrzewanie (w ciągu 2 tygodni) do temp. pokojowej 20-21 stopni. Piwo zeszło do 13 blg, stan nie zmienia się od 6 dni. Piwo powoli zaczyna się klarować, mocno zbity osad drożdżowy na dnie fermentora. Próbując próbki jest bardzo słodkie, ulepkowate, gęste i wiem, że nawet jeśli poleży jeszcze miesiąc to nic to nie zmieni i będzie nie do wypicia. Mam zamiar zadać drożdży G995 w celu dofermentowania. I tu nasuwa mi się kilka pytań. 1. Czy młode piwo napowietrzać przed dodaniem drożdży? 2. Czy robić starter na G995, czy zrobić lekkie piwo na nich i dodać gęstwę do BW, czy może wystarczy tylko uwodnienie i dodanie pożywki? 3. Obiło mi się o uszy, że Bayannusy nie przepadają za tricukrami - na ile to prawda - nie wiem.. Ktoś coś? Fajnie by było jednak, gdyby trochę ekstraktu zostalo, w końcu to Barley Wine. 4. Tak ogólnie, czy to ma sens? Jak to Wam moi drodzy się widzi? Proszę o porady. PS. Wiem, że piwo może wyjść mocno alkoholowe, ale idzie na bardzo długie leżakowanie. Nie zależy mi, żeby wypić je za pół roku czy rok... Ułoży się Dzięki i pozdrawiam.
  5. Będzie miało wpływ pozytywny. Trzeba było od początku palone i czekoladowe dodać do stoutu. Albo podzielić na pół i pół od początku a pół pod koniec - tu jak nie przepadasz za palonością. W sumie jak dałeś na ostatnie minuty to nic się nie stało, są różne szkoły
  6. Masz IQ chyba 120 IBU. Przełóż te piwa do chłodnego miejsca i spij w piątek. Mam nadzieję, że to przeżyjesz. Poza tym smacznego
  7. Tak to jest jak się butelkuje po spożyciu Ojoj co tu się dzieje! Po tygodniu chcesz spijać DIPA 19 blg? Poza tym jak wiesz, że będą granaty to po co dałeś tyle środka do refermentacji? Wiesz, że wybuch czegoś takiego w twarz grozi kalectwem? PS. Spowiadaj się co zrobiłeś
  8. Jak masz zamknięcie patentowe (grolsz) to możesz dodać, nic nie powinno się stać. Jak nie masz takiego zamknięcia to też możesz dodać, tylko więcej roboty Albo nie! nie dodawaj cukru już, wypij takie jakie masz. Cukier szkodzi zdrowiu, jak to się mówi - biała śmierć.
  9. Na całą warkę? Jak na butelkę (do) TO trafiłeś w najniższe widełki stylu ale. Z moich obliczeń wynika, że v/v będziesz miał około 1,4.
  10. 3...2...1... HAHAHAHAHAHA Poprawiłeś mi humor na dwie i pół dekady Najlepiej będzie jak niedofermentowałeś piwo i Ci się nagazuję tak jakbyś chciał Napisz jaki styl robiłeś, ile dodałeś środka i w jakiej formie do refermentacji.
  11. Piwo piwu nie równe. Szczerze - taką farbą było czuć, że na pół pokoju "pachniało", aromat odrzucał - i to nie tylko ja to wyczułem. Tym bardziej, że jestem "fiszem" w ocenianiu piw i od razu poznałem co nie tak. Nie to że hejtuje itp, ale na prawdę najgorszy imperialny stout jaki piłem. Zastanawia mnie, czy faktycznie piwa butelkowane leżakowały pół roku.. W piwach Komes zdarzają się gorsze partie - czy to "poczwórnych", czy porterów.. Piłem kilka razy te piwa, jedne świeże, jedne leżakowane u mnie w dobrych warunkach i różnica była duża między partiami.
  12. Degustowałem wczoraj tego RISa. Prawie go wylałem jak się ogrzał... Aldehyd na maxa. Aromat to przeplatanka farby z palonością i czekoladą. W smaku ta farba ustępuje smakom RISowym, ale to nie jest to. Czuć też mocno alkohol. Może dlatego, że był świeży. Dla porównania miałem Hard rocks z Pracowni. I między tymi piwami przepaść.
  13. Mam 2 tygodniową s-04 i suchary US-05 jak potrzebujesz. A że mamy po sąsiedzku to zapraszam
  14. Dzięki. Zbroje się w cierpliwość i inwestuję w szklane naczynie. Może coś z tego będzie. Póki co ładnie fermentuje, pianka 2 cm, zapach porzeczek.
  15. Masz na myśli Lactobacillus + sacharomyces?
  16. 26-10-2016 Warka 50 A - Wysłodziny po Barley Wine Fermentacja spontaniczna 14 litrów - 11,5 blg Brzeczka po około 12 godzinach po przelaniu do fermentora zakaziła się czymś z powietrza. Nie była gotowana ani chmielona. Piana na około 2 cm, zapach mocno porzeczkowy. Dodane 15 kapsułek probiotyku - biotyk - bakterie Lactobacillus Casei. W ciągu 2,5 dnia zjechało do 9 blg. Edit 4.11.2016 - zrobiony pomiar blg. Zeszło do 3. Aromat dziki, smak kwaśny i dziki. Edit 11.11.2016 - po otwarciu pokrywy bardzo mocno czuć farbą emulsyjną. Ale tak mocno jak z puszki z farbą. Chyba będzie kanał...... Edit 19-11-2016 - Piwo jakiś tydzień temu zaczęło śmierdzieć rozpuszczalnikiem/farbą. Zapach ten narastał i piwo poszło w kanał. Chyba trzeba się bardziej starać...
  17. Źle się wyraziłem. Chodzi mi o to czy opłaca się trzymać piwo do roku w fermentorze? Gdzieś obiło mi się o uszy, że bakterie i drożdże z fermentacji spontanicznej po kolei dominują środowisko w piwie i to nadaje charakter. Prawda to? Że np bretty z powietrza pokazują swój charakter (derka itp) po długim czasie dojrzewania, a wcześniej dominują np bakterie octowe?
  18. Nudzi mi się Dziś dzień bez piwa to o piwie trzeba myśleć I tak napisałem dla swojej świadomości, jakbym zapomniał.
  19. Skala Ballinga to nie 1g cukru na 1 cm3 roztworu, choć przy niskich ekstraktach jest to mocno przybliżone. Przykładowo różnica w zawartości cukru w brzeczce między 20°Blg a 21°Blg jest mniejsza niż między 30 a 31.. Skala błędu to przy 10 blg - około 4 %, przy 20 blg - 8 % a przy 30 to już około 13 %. Dla przykładu piwa 20 litrów - 12 blg to nie jest 2400 g cukru tylko około 2514 g. To też im wyższy ekstrakt tym zawartość alkoholu w gotowym piwie rośnie logarytmicznie.
  20. Robiłem wczoraj małe doświadczenie z cukrem z lidla. Okazało się, że od 1/5 do 1/6 masy to inna substancja niż cukier. (chyba, że ekstraktywność cukru nie jest 100%) Najpierw rozpuściłem 30 g cukru i do masy 100 g dolałem wody, wyszło około 25 blg - pomiar spławikiem. Potem zrobiłem pomiar, gdzie dodałem 30 g cukru i uzupełniłem wody do 100g - menzurka pokazała 90-91 ml. Czyli gęstość wyniosła około 1,1 g/cm3, gdzie podstawiając tą wartość pod wzór ballinga wychodzi około 24-25 blg. Coś moim zdaniem jest nie tak z tym cukrem. Nie miałem pod ręką glukozy ani nic innego do słodzenia, tak to bym porównał. Edit: Zauważyłem, że BLG nie rośnie liniowo w zależności od ilości cukru, korzystając ze wzoru : X=2,66 * Blg/(266-blg), gdzie X = ilość cukru
  21. Dzięki za odpowiedzi. Dam temu piwu spokój, za jakiś czas spróbuje, zobaczę co z nim. Ile mniej więcej trzymać to piwo z bakteriami?
  22. Dzień dobry. Ja nie mieszam, ale czasami przepłukuje szklankę brzeczką i wypłukuje resztki drożdży. A wlewam na całą powierzchnie. Czasami jeszcze mieszam fermentorem w celu lepszego napowietrzenia (przy okazji mieszają się drożdże - co nic nie daje).
  23. Cześć. Zacznę od początku, mianowicie: Robiłem BW, ogólnie wszytko OK i z wysłodzin powstał cienkusz 14 litrów 11,5 blg. Wszystko byłoby dobrze, gdybym nie zostawił brzeczki ze słabego piwa do warzenia na następny dzień. Około południa dnia następnego chcąc gotować i chmielić słabe piwo okazało się, że zaczęła się fermentacja (dzika). Piana na 2 cm, mocny zapach czarnej porzeczki(!) i kiszonki. Stwierdziwszy, że to infekcja dodałem probiotyku L.casei. (a'la lambic) Panie i Panowie, myślicie, że coś z tego będzie? Kminiłem, żeby to jeszcze zagotować i nachmielić, ale nie wiem czy jest sens. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam i może to być ciekawy eksperyment. (z przekonaniem na kanał) Myślałem też, żeby dodać herbatki chmielowej z chmielu o niskiej zawartości AK i zostawić tak jak jest (bez gotowania). Ktoś coś podobnego miał/robił? Czy jest sens bawić się w coś takiego? Jakieś sugestie? PS. Zapach z brzeczki jest na prawdę intensywny - porzeczkowy. Kiedyś jak próbowałem hodować drożdże z piwa grodziskiego ("starter" z drożdży z dna butelki) aromat był praktycznie identyczny, tylko mniej intensywny.
  24. 25-10-2016 WARKA 50 - BARLEY WINE 16 litrów - blg >30. Zasyp: 5 kg Słód Wiedeński Strzegom 5 kg Słód Pale Ale Strzegom 1 kg Słód Karmelowy 30 Strzegom 1 kg Słód Pszeniczny Strzegom 0,6 kg Płatki Jęczmienne Błyskawiczne Zacieranie: 60 minut - 64-63 stopnie 15 minut - 72 stopnie 10 minut - mash out 78 stopni. Zacier bardzo gęsty, proporcje 2:1 woda/słód. Filtracja będzie na wężyku z oplotu (mam nadzieje, że pójdzie na raz) Gotowanie 120 minut. Chmielenie: FWH - 15 g Magnum 90 minut - 50 g Admiral 60 minut - 50 g Summit 15 minut - 50 g Lubelski Drożdże - gęstwa MJ42 + pożywka 12 godzin po zadaniu drożdży, drożdże postanowiły wyjść na spacer... Fermentacja dalej trwa na tarasie w temp. +/- 10 stopni... Edit 31-10-2016 - Drożdże podjęły walkę, ale nie równą z brzeczką o takim ekstrakcie. Po 6 dniach rurka nieśmiało bulka, widać, że piwo jest jeszcze mocno gęste, oleiste. Chyba dam im trochę tlenu... Edit 4.11.2016 - zrobiony pomiar blg. Zeszło do 13. Próbka w aromacie chmielowo - słodowa, w smaku gorzko słodka i mocno rozgrzewająca. EDIT 19-11-2016. Dalej jest 13 blg. 3,5 dnia temu zadałem drożdże G995, wcześniej zrobiona z nich "hartowana matka". Nic to nie dało. Trzeba pomyśleć co dalej bo próbka jest strasznie słodka, mdła. Edit 28-11-2016 - Piwo zlane do drugiego fermentora. Dalej jest 13 blg... Dodałem kilka łyżek świeżej gęstwy US-05.. Piwo położyłem przy grzejniku. Edit 05-12-2016 - Piwo zabutelkowane z dodatkiem 50 g cukru. Zeszło do 13 blg. Próbka w aromacie całkiem przyjemna, mocno słodowa, alkoholowa, czuć trochę karton. W smaku bardzo słodko, likierowato, lekko owocowo i alkoholowo. Piwo bardzo gęste. Ogólnie jest nieźle. Ta słodycz już tak nie przeszkadza. Może za rok się fajnie ułoży. Edit 31-01-2017. Otoworzyłem małą buteleczkę w celu sprawdzenia nagazowania i jakości piwa. Nagazowanie już jest w sam raz, aromat obłędny - orzechy, marcepan, szlachetny alkohol. Dzieje się! W smaku dominuje słodowość, piwo bardzo słodkie. Dominuje orzechowość, alkohol. Jest dobrze, piwo idzie w dobrym kierunku. Ogólnie BW jest raczej klarowny, koloru ciemno czerwonego. Edit 28-04-2017 DEGUSTACJA: Piana - Obwódka wokół szkła, biała. Wygląd - barwa miedziana, piwo klarowne, gęste. Aromat - Pierwszy plan ciasteczkowa, likierowata słodycz i aromat orzechów. Dalej nuta szlachetnego alkoholu, miód, coś jak suszone truskawki. Aromat bardzo złożony, ciężko napisać co tam się jeszcze dzieje. Jest fajnie. Smak - Piwo bardzo słodkie, chociaż przegryza się z goryczką chmielową i nutami orzechowymi, orzechy laskowe. Bardzo czuć ten smak, po przełknięciu dominuje i przez dłuższy czas zostaje. Czuć piekący alkohol, choć jest wytrawny, rozgrzewający. Można wyczuć nuty owocowe, coś jak z takiego gęstego kompotu z suszonych owoców. Dzieje się. Goryczka średnia, ale fajnie kontruję tą mocną słodycz. Nagazowanie niskie, mogłoby być większe, lepiej by się piło. Ogólne wrażenia - Piwo solidne, smaczne, ciekawe i bardzo złożone i ciężkie. Kieliszek 0,2 spokojnie można pić przez godzinę. Moim zdaniem dużą wadą jest słodkość tego piwa, nawet bardziej słodkie niż jakiś likier. Ogólnie można już się go spokojnie napić, ale ciężko wchodzi. Ciekawe skąd powstały te orzechy w piwie... Może wiedeński..? Raczej tego piwa nie powtórzę. Za niskie odfermentowanie, za duża słodkość. Po kilku łykach zaczyna być mulące. Może skomponowałoby się z jakimś słodkim ciastem.. No nic, poleży jeszcze, może się nie pogorszy. Co bym zmienił? - Zacieranie w 62 stopniach, dodałbym cukru, żeby bardziej odfermentowało, dałbym inne drożdże, zwiększyłbym goryczkę i rzucił chmiel angielski na aromat. Pewnie też nie zrobiłbym takiego dużego ekstraktu, to jednak chyba mija się z celem. Max 25-26 blg.
  25. Oj a żebym ja to pamiętał.. Z pół roku temu może wypiłem ostatnią butelkę. Ale z tego co pamiętam został niestety w piwie. Siarką albo jajem Ci pachnie to piwko z burzliwej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.