Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. jak się wypije parę warek to organizm się uodparnia i jest nie do zdarcia
  2. piwo pH ma standardowo około 4. Miedź jest metalem, który leży "po drugiej stronie" szeregu, co znaczy że zwykły kwas (np. solny) jej nie bierze. To niestety odnosi się tylko do warunków nie utleniających, co oznacza że w przypadku kontaktu z tlenem miedź może zacząć przechodzić do roztworu. Cała sprawa rozchodzi się o potencjał jaki występuje w danym roztworze. Jeśli nie ma czegoś co podnosi potencjał, np tlenu, to wszystko będzie ok, ale jak się trafi tlen albo inny utleniacz to miedź zacznie przechodzić do roztworu.
  3. jak pieczecie kurczaka z butelką piwa wepchniętą do środka jest dobrze, a jak w wiewiórkę która zginęła na drodze to już jest wielkie oburzenie. Ja uważam że wszystko można zjeść jak komuś smakuje i nie rozumiem zarzutów wobec ludzi którzy robią smalec z psa pod warunkiem, że pies ten żyje w normalnych warunkach i jest zabity w przyzwoity sposób, bez cierpienia. Dla mnie np jest niemożliwe zjeść tatar. Większość ludzi z zagranicy dziwi się jak możemy jeść zepsutą kapustę i ogórki a dla nas to przysmak. My się dziwimy jak w Szwecji mogą jeść zepsutego śledzia a dla nich to też jest rarytas. Chłopaki znaleźli ciekawy sposób na wykorzystanie martwych zwierząt, które i tak należy usuwać z dróg. Normalnie trafiłyby do spalarni albo do piachu i nie widzę w tym nic złego że się je dalej wykorzystuje. Złe by było gdyby biegali za nimi ze strzelbą, albo zakładali jakieś wredne wnyki.
  4. jakoś tak tego.. dużo tak ze 2 razy za dużo
  5. wszystkich nie, ale kilka różnych przerobiłem. Ze 2 kwaśne, 2 dzikie, i teraz drugi taki jakiś grzyb. Teraz nie wiem jak się dostał bo teraz przed każdą operacją z piwem naświetlam wszystko uv.
  6. kiedyś na jednej z butelek z brzeczką, w której kapsel był źle zaciśnięty wyrosło mi coś. Coś miało kilka mm grubości i nie chciało wyleźć z butelki i było bardzo imponujące. Zastanawiam się nad robieniem zdjęć każdej mojej infekcji i wydania książki
  7. ja teraz mam saisona na którym rośnie coś białego i po powrocie z wakacji straciłem nadzieję że to jeszcze drożdże.... teraz waham się co z tym zrobić ale pewnie trafi w kanał i wstawię nowego. O wszystkim zdecyduje smak.
  8. Wiktor

    Analiza słodu.

    akurat jak byłem w Warce to mieli dużo sprzętu, prawdopodobnie do wszystkiego. Ile z tych oznaczeń faktycznie robili to nie wiem.
  9. Wiktor

    Analiza słodu.

    1 raz słód jest badany w słodowni. Drugi raz w browarze, mówię o zakładach typu Warka gdzie przerób jest taki że mają dostawy z kilku słodowni i techniczka twierdziła że każda partia słodu jest analizowana, bo potrafią przyjść bardzo różne a nie mogą sobie pozwolić na straty przez to że jakaś partia była nie taka jak trzeba. Ale zgadzam się z tym że w małych browarach nie mogą sobie na takie coś pozwolić. W małych pewnie wygląda to tak że mają zaufane słodownie i biorą tylko z jednej, natomiast do dużych browarów potrafią dowozić w sezonie wagon za wagonem i muszą brać z kilku słodowni. W Warce laboratorium działa pełną parą, takie są zasady Heinekena jego wymogów i papierkologii.
  10. Wiktor

    Analiza słodu.

    Wystarczy sprawdzać każdą partię produkcyjną (tzw. grzędę) schodzącą ze suszarni i jeżeli one będą się mieścić w podanym przedziale' date=' to każda mieszanka słodów z nich wykonana też będzie się w nim mieściła, bez dodatkowego sprawdzania. Jeżeli odnieść się do atestu podanego przez Codera, to prawidłowo funkcjonująca słodownia, dysponująca stabilnym, dobrej jakości surowcem ma co najmniej 90% szarż produkcyjnych mieszczących się w podanych na tym ateście przedziałach.[/quote'] jeśli by się każde słodowane ziarno z osobna mieściło w widełkach to nie byłoby sensu mieszać 2 odmian słodów czyż nie? czytałem że w słodowniach specjalnie się miesza się słody z 2 różnych gatunków po to żeby zadowolić browar i taka partia słodu jest sprzedawana do browarów. A browar chce mieć analizę każdej partii słodu, dodatkowo duże browary mają laboratoria i cały czas badają surowce jakie przychodzą do browarów, więc taki słód w dużym browarze jest przynajmniej 2 razy badany.
  11. ale oni ich nie mordują tylko wykorzystują te które zostały rozjechane na ulicach. Człowiek od wieków zabijał zwierzęta żeby żyć. I niczym się w tym względzie nie różni od innych zwierząt, może zabronimy zabijać kotom ptaki, przecież koty mogą polować na myszy, nie muszą zabijać ptaków które ładnie śpiewają prawda?
  12. kiedyś się robiło bukłaki ze skóry i wlewało się płyny do środka i było dobrze, a teraz jak się zrobi skórzaną osłonkę to już jest niesmaczne...
  13. Wiktor

    Analiza słodu.

    ale i tak każda partia musi być sprawdzona czy mieści się w widełkach prawda?
  14. no właśnie nie był to ocet, ale do normalnej łomży trochę mu brakowało. Nawet jeśli to były chemikalia a nie infekcja to i tak takiego piwa nie powinno się dawać klientowi.
  15. ostatnio wracając z wakacji zatrzymaliśmy się w małej knajpce. Jako że ja miałem jeszcze prowadzić to nie piłem, ale zobaczyłem że piwo u moich znajomych jest jakieś dziwne. Było mętne i to dosłownie tak jakby kawałki szmaty pływały w środku. Co ciekawe nikomu to nie przeszkadzało dopóki nie oznajmiłem że to piwo jest zepsute, a było z 10 osób które to piwo piły. Keg stał w pomieszczeniu w którym było 31 °C. Pani się tłumaczyła że to niemożliwe bo przecież to piwo ma tylko 4 dni.... I jeszcze jak chcieliśmy nowe to powiedziała "czemu ja mam być stratna, przecież to nie moja wina że się zepsuło"
  16. Wiktor

    Piwowarów nocne rozmowy

    ja żyję w Warszawie, ale mieszkam 30 km pod. Ja też niedawno zawoziłem rodziców na Okęcie, ale na 6 więc było dobrze No ja nie mam zamiaru się wyprowadzać do miasta. W mieście nie będę miał tyle miejsca na moje hobby
  17. spróbuj zrobić te grafy na planie koła, to będą dużo czytelniejsze.
  18. zaraz dojdziemy do "a jak nie masz.... to idź do sklepu kup sobie gotowe piwo"
  19. możesz jeszcze dodać do tego trochę pszenicy jak nie masz słodu pszenicznego, to Cie może trochę bardziej zbliżyć do saisona
  20. to zrób saisona, on te temp zniesie lepiej niż inne piwa.
  21. ja niestety wyjechałem na urlop i nie miał się kto tym zaopiekować. Rodzina wolała się zaopiekować 2 skrzynkami dobrego pilznera i zniknął w zastraszającym tempie przy zastraszająco niskim udziale mojej osoby
  22. jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz a to mój pierwszy weizen i męczyłem się z nim z filtracja ze 4 godziny. Ale nie dam dokończę i zobaczę co wyjdzie.
  23. ja dzisiaj powąchałem fermentor z weizem, który fermentował w piwnicy gdzie było dobrze ponad 20 i teraz już wiem co to jest guma balonowa w piwie
  24. no zazwyczaj nalewam tak po 8-10 i wtedy kapsluje. Chyba że rozlewam na 4 ręce, wtedy taśmą idzie. Taka ucieczka gazu jest tylko przy rozlewaniu piwa w pomieszczeniu o temperaturze dużo wyższej niż temp piwa, więc zazwyczaj przy dolniakach.
  25. dziś rozkawałkowałem nalewak cltaronika i sprawdzę jak ta elektronika będzie się sprawdzać przy schładzaniu większych ilości. 5 litrową beczkę daje radę to 10 butelek też może pociągnie. Da się zasilanie na 12 V i będzie lodówka turystyczna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.