Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. jeśli spicy traktować jako ostry to zapach aldehydów. Ze względów technologicznych fuzle nazywa się wszystkie syfy odpadowe po rektyfikacji etanolu. Ja myślę że do potrzeb piwowarskich najlepiej jest to ograniczyć do wszystkich związków, które są wyczuwalne w piwie i są związane z pracą drożdży, bo to nas tak naprawdę obchodzi.
  2. no tak ale to mi się oczywiste wydało te syfy z etanolu tez można oddzielić przez filtrację na węglu aktywnym. Taka filtracja zabija wszelkie zapachy.
  3. są 3 rzeczy: to co schodzi przed destylacją, to zazwyczaj aldehydy, maja ostry gryzący zapach, metanol i inne lżejsze rzeczy, potem jest etanol, a potem leci pogon to są cięższe estry, etanol z wodą i związki które są lotne z parą wodną. I jest trzecia moim zdaniem najgorsza rzecz: to co zostanie w kolbie po destylacji.... Mamy zajęcia z fermentacji na uczelni i raz po destylacji nam się kryształki zrobiły na tym mleku co zostało... Mi się wydaje że to nieporozumienie w kwestii nazewnictwa. W gorzelnictwie jest to cały syf oprócz etanolu, który powstaje w procesie fermentacji i jest oddzielany od etanolu. W piwowarstwie trzeba by dostosować tę definicję. Jak dla mnie za to za fuzle w piwie bym uznał wszystkie produkty działalności drożdży.
  4. u mnie jeden wyszedł ale coś go podżarło i już nic więcej się nie pojawiło jeden ma 5 cm, reszta dużo lepiej. Niektóre już mają ponad 1,5 metra. Dzisiaj chmiel został opielony, wysypane na ślimaki i opryskany na mszyce i inne robactwo bo się już pojawiły dziury w liściach. I drugi rząd chmielu dostał sznurki
  5. A ja gdzieś napisałem że ona o tym wie ? ja staram się część swoich rzeczy robić jak rodzice nie widzą.... czego oczy nie widzą tego sercu nie żal
  6. jak to powiedział lekarz do mojego kolegi który się napił wody z Wisły "jak pan przeżyje to będzie najskuteczniejsza szczepionka jaką pan kiedykolwiek przyjął"
  7. Wiktor

    Sprzedaż domowego piwa

    albo liczyć odpowiednio więcej. Samo mycie butelek jest sporo warte.
  8. i tam. Taki kwas to niczym probiotyk, lepszy od actimela. Normanie w przewodzie pokarmowym mam wszystkie te bakterie to czego się bać?
  9. jest szansa ze takie przerwy są spowodowane różnicami temperatur. Ja miałem coś takiego u siebie, rano nic a wieczorem gdy się temperatura podniosła zaczęło wesoło bulgotać
  10. ja jestem zwolennikiem poglądu że wszystko da się wypić na razie tylko żytnie poszło w kanał, bo wyszedł mi gęsty kwaśny kisiel i potrzebowałem butelek. Teraz pije wszystkie swoje kwasy, powoli acz systematycznie
  11. to ja nie mam na co narzekać, u mnie garnek rusza się ze swojego miejsca raz na 2 miesiące Do zlewnia z niego mam kran, a do mycia zdejmuje wąż od cyrkulacji i zakładam na kran. Jedyny wysiłek jaki podejmuje, to przechylić go żeby woda z niego do końca wyleciała co do chłodzenia mam chłodnicę zanurzeniową a kran 40 cm obok
  12. ale wlewając piwo do gorącego roztworu już taka szansa jest. Ja osobiście rozpuszczam w około 200 ml wody. Chociaż ostatnio tez stosuje pasteryzowaną brzeczkę 20 Blg.
  13. no ja jak ostatnio przenosiłem 25 litrów saisona to o mało nie podjąłem decyzji o zakupie pasa biodrowego
  14. Dlaczego w małej i dlaczego schłodzić ? Bo im większa objętość tym bardziej zaburza nasze obliczenia co do nagazowania. Może jest to i niedużo i jak się da to w 100-200 ml to nie robi różnicy ale jak wlejemy litr do powiedzmy 18-20 to już może robić różnicę. A schłodzić żeby drożdży nie narażać na szok termiczny, żeby nie było problemu z nagazowaniem. Ja tak robię i uważam to za słuszne, ale nikogo do tego nie zmuszam. To jest może trochę dmuchanie na zimne ale wolę być ostrożny.
  15. zlać do fermentora z kranikiem, i dodać ekstrakt rozpuszczony w małej ilości wody i zagotowany na chwilę. I nie dolewać gorącego tylko schłodzić go trochę przed dodaniem.
  16. ja czekam na wyniki konkursu etykiet. I na mój dyplom i drobny prezent od BA
  17. żelatyny nie będę dawał. Niektóre moje piwa można zlać do końca i są klarowne. Tu była kwestia bo miałem gdzieś jakąś infekcję co mi kwasiła piwa i wstrzymałem wszelkie czynności z piwem i było potem za późno żeby na cichą zlewać. Teraz mam lampę uv i już będę robił tradycyjnie, z tym że zamiast rurki będę dobijał na sztywno.
  18. z ciekawości obejrzałem sobie butelkę saisona i robi się coraz bardziej klarowny, ale za to na dnie zalega jakaś potworna ilość mułu. Nigdy więcej nie zrobię piwa bez cichej. Co mnie skłania do przelania portera na cichą...
  19. zwróciliście uwagę że to dane dla folii 25 mikrometrów? sądzę że dla kilku mm to może być bliskie zera...
  20. z polipropyleny, na dnie masz wybite PP. Ale mam tylko mleczne, nie mam tych nieprzezroczystych, ale na takim białym z piowdzieja tez jest PP.
  21. Wiktor

    szczotka do mycia butelek

    ja wygiąłem końcówkę swojej szczotki tak, że po dnie szura ze 3 cm a nie tylko normalna końcówka. Dzięki temu jak mi coś wyrosło w butelkach to wlewam gorącej wody i po 10 minutach wystarczą 3 ruchy szczotką i butelka jest czysta. A jak jest jakaś bardziej oporna co zdarza się bardzo rzadko i tylko jak dostaje zapuszczone butelki od znajomych to ją po prostu wyrzucam...
  22. ja jeszcze do niedawna robiłem tak zdjęcia, sam nawet sobie składałem chemię z odczynników... Nawet z kolega zrobiliśmy aparat z puszki po ananasie. Ale garnek do warzenia mam z cyrkulacją i sterownikiem i nigdy nie warzyłem na palniku z łychą w ręku... No chyba że się policzy te 2 razy jak mi grzałka nie chciała podgrzewać zacieru i robiłem dekokcję....
  23. ja używam qbrew i jest o tyle kiepski że pracuje na gęstościach nie na Blg. Po za tym różnie bywa z gęstością obliczoną przez niego, a co za tym idzie z zawartością alkoholu. A tutaj skoro mamy OG, FG i ilość surowca do refermentacji możemy obliczyć alkohol po refermentacji, a nie wiem jak wygląda uwzględnianie tego w programach piwowarskich.
  24. tak sobie myślę że do tego programu można by dodać jeszcze zawartość alkoholu w piwie. Nie jest to problem bo wystarczy wziąć OG i FG, i uwzględnić ilość surowca do refermantacji i powiększenie objętości. To może nie jest istotne normalnie, ale czasem się mnie pytają ludzie ile to piwo ma % i nie chciałbym ich za bardzo oszukiwać.
  25. Wiktor

    Sprzedaż domowego piwa

    wszystko jest dla ludzi. Jeśli człowiek zachowa odpowiedni umiar i będzie to rozprowadzać między swoimi znajomymi to nie będzie problemów. Z drugiej strony chyba kupowanie alkoholu bez akcyzy też jest swojego rodzaju wykroczeniem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.