Skocz do zawartości

Faszysta Rasista Homofob

Members
  • Postów

    1 349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Faszysta Rasista Homofob

  1. Ujawnianie w internecie wszystkiego o sobie, łącznie z numerem telefonu i adresem do siebie, nie jest chyba objawem zdrowia psychicznego?
  2. Obyśmy nie dożyli czasów, gdy jakiś koncern piwowarski zaskarży nas o darmowe rozpowszechnianie wiedzy, jak uwarzyć piwo. http://telepolis.pl/news.php?id=24127
  3. Nie jesteś dziwny. Ja też nigdy nie miałem konta na fb i innych odmóżdżających portalach. Wątek wydzielony z wątu Media a piwowarstwo domowe.
  4. Ale po co oni ważą to piwo? EDIT: już barany poprawiły, po tym jak ktoś im zwrócił uwagę w komentarzach
  5. http://allegro.pl/jedyny-prawdziwy-i-tradycyjny-kwas-chlebowy-i2093075195.html
  6. Mam się pozbywać pełnowartościowej brzeczki? Chyba jesteś kolejnym, który nie rozumie.
  7. Pod koniec zacierania, przed samym wysładzaniem musiałem na chwilę gdzieś wyjechać, miało mi to zająć 10 minut, więc ustawiłem podgrzewanie do 78C, ale po drodze był wypadek i zanim wróciłem, temperatura osiągnęła 96 C. Dolałem trochę zimnej wody, ale i tak zostało 90 C. Czy mam się spodziewać jakichś negatywnych skutków? Gdzieś coś o tym czytałem, że nie należy przekraczać 80 C, ale już nie pamiętam o co chodziło.
  8. A czym uszczelniacie połączenia na gwintach wymiennika? Ja uszczelniłem teflonem i pocieknie przez połączenia najwyżej kilka kropli na warkę, ale ma to tę wadę, że nie mogę rozkręcać za każdym razem do mycia i jest szansa, że coś się nie domyje.
  9. Przepłukałem go tylko gorącą wodą zaraz po poprzedniej warce i zalałem OXI One na kilka godzin. A teraz przygotowuję się do kolejnej warki i wlałem ClO2.
  10. A OXI do dezynfekcji da radę? I czy nie zaszkodzi przede wszystkim.
  11. No nie wiem, u mnie roztwór zawsze jest żółty.
  12. Reaktywuję temat - wczoraj dezynfekowałem wymiennik dwutlenkiem chloru, zostawiłem na całą dobę i dzisiaj wyleciał z niego jakiś zielononiebieski płyn o kolorze płynu Ludwik. Co to mogło być? Jakaś reakcja z lutem miedzianym z wymiennika? Normalnie przecież roztwór ClO2 jest żółty.
  13. Ja też go do nich nie mam, dlaczego tym większa jest satysfakcja, kiedy taki woli profilaktycznie odpuścić, żeby mu nie narobić smrodu.
  14. A tak, że mam go w wielkim poważaniu.
  15. Pójdź więc dalej i pozwij policję o odszkodowanie za straty moralne itp. itd. Rzecz całkowicie normalna i do wygrania, ale w mediach o tym nie piszą. Dlatego dopóki ludzie nie zdobędą się na odwagę, oni będą czuć się bezkarni. Miałeś kiedyś sytuację, że w dzień w czasie deszczu jechałem na światłach przeciwmgłowych BEZ włączonych mijania (rzecz całkowicie legalna według kodeksu drogowego, nawet w nocy - Art 30.) Zatrzymali mnie i kazali włączyć światła mijania, bo "jest nakaz" (na razie nie było mowy o mandacie czy coś). Odmówiłem powołując się na powyższy artykuł, a ten temat akurat mam w małym palcu, bo w dzień podczas ładnej pogody nie włączam w ogóle świateł mijania, a w dzień podczas opadów tylko światła przeciwmgłowe (jak pisałem, pozwala mi na Art. 30 KD). W takim razie zagrozili mi mandatem za niewłączone światła mijania oraz za włączone przeciwmgłowe (bo według nich można ich używać tylko podczas mgły). Oczywiście przyjęcia mandatu odmówiłem, też zagrozili, że kogoś tam wezwą (to były zwykłe krawężniki) itp. Wytłumaczyłem im krótko, że w sądzie i tak wygram, a następnie pozwę policję o stracony dzień pracy, co podziałało na nich natychmiast i dali sobie spokój. Jestem pewien, że zanim kolejny raz próbują kogoś nastraszyć, to się dobrze zastanowią czy warto. Innym razem zatrzymali mnie za przechodzenie rzekomo w miejscu niedozwolonym, bo poza przejściem dla pieszych. Chcieli na flaszkę i "zapominamy o sprawie". Skarga do komendanta policji z dokładnym opisem sytuacji i z informacją, że pismo otrzymują media poskutkowała natychmiast, z tego co wiem dostali upomnienie, a było tylko moje słowo przeciwko ich (widocznie byłem bardzo przekonujący). Oczywiście w sądzie (wtedy jeszcze kolegium) zostałem uniewinniony, bo mandatu nie przyjąłem, więc już sądu nie dało się odkręcić. Tak więc nie jest źle jak to niektórzy malują, trzeba tylko umieć upomnieć się o swoje.
  16. Podałem tylko przykład na to, że nie zawsze sprawca czynu zabronionego popełnia wykroczenie. Więc nie bierz tego tak dosłownie. Jeżeli ktoś ci przyłoży pistolet do głowy i każe jechać 150 km/h przez miasto, to też nie popełniasz wykroczenia, jeżeli są najmniejsze poszlaki, że zostałeś do tego zmuszony. A nie da się ukryć, że popełniłeś czyn zagrożony.
  17. A ci tłumaczę, że jest wiele podobnych spraw (wygranych przez oskarżonego). Trzeba tylko mieć jaja (i pieniądze), żeby nie pójść po linii najmniejszego oporu.
  18. Przed sądem udowadnia się wykroczenie, a nie czyn zabroniony.
  19. Przeczytajcie jeszcze raz podany paragraf. Nie jest tam napisane, że nie popełnia czynu zabronionego. Winę należy udowodnić. Była kiedyś taka sprawa: facet postawił samochód przed blokiem i pojechał na urlop. W międzyczasie postawili tam znak zakazu postoju i mu samochód odholowali. I wygrał w sądzie. A stał na zakazie? Stał.
  20. Sprawa jest w sądzie do wygrania tylko pewnie nikomu się nie chce (albo nikt nie jest tego świadom) i dlatego terroryzują ludzi jak chcą. W polskim prawie (jeszcze) trzeba udowodnić winę, a nie niewinność. Art 1. § 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.
  21. Nie rozumiem, za co zapłacił? Po co w ogóle przyjmował mandat, zwłaszcza jeżeli nie jego samochód? Jeżeli miał paragon, to w sądzie pokazuje, że tankował wcześniej i mogą go pocałować. Jeżeli nie miał, to mówi, że nie tankował, tylko taki samochód już dostał A w ogóle jak oni badają to paliwo? Spuszczają wężykiem? Z tego co wiem w niektórych samochodach (jak nie w większości) rura od wlewu do baku jest specjalnie tak zakrzywiona, żeby nie dało się nic włożyć i spuścić/ukraść paliwa.
  22. Mój ojciec zdawał maturę bodaj z siedmiu przedmiotów. A teraz nieuki płaczą, bo im matematykę każą zdawać obowiązkowo. I co to będzie, olaboga, bo taki jeden z drugim liczyć nie umie, a na zaświadczenie o dysinteligencji już za późno (musi być wydane chyba przynajmniej rok przed maturą).
  23. A od czego jest szkoła? Od szkolenia. Jak ktoś nie poddaje się szkoleniu, to dawniej dla takich było OHP, a teraz jest uznawany za "chorego" albo "wykluczonego społecznie".
  24. Na upartego to u każdego znalazłoby się dziedzinę, w której jest dobry i może zrobić doktorat, np. pod tytułem "Wpływ wilgotności ziemi na szybkość kopania rowu w kontekście podziałów klasowych". Tyle, że nie każdy nadaje się na doktora czy magistra. Żeby zrobić doktorat z jakiejkolwiek dziedziny potrzebna jest i wiedza z matematyki, i z biologii, i z fizyki. Lepiej być dobrym w kopaniu rowów niż mieć papierek i nic nie umieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.