Skocz do zawartości

MistrzSuspensu

Members
  • Postów

    1 097
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez MistrzSuspensu

  1. Ja leję gorący roztwór z cukrem, czasem od razu, czasem trochę przestudzony. Na pewno drożdże, które mają kontakt z wrzątkiem słabo to znoszą jeśli w ogóle, ale większość przeżyje, bo roztwór cukrowy kiedy rozpuszcza się w piwie od razu się studzi. Nie miałem przez to nigdy problemów z nagazowaniem. Ja podczas chłodzenia brzeczki jej nie przykrywam, bo chłodzę chłodnicą jakieś 20 minut. Jest na pewno jakieś ryzyko, że przez ten czas coś do niej wpadnie, ale jak na razie wszystko było ok. Jeśli jednak chłodzisz kilka godzin na powietrzu czy w wannie to faktycznie lepiej przykryć. Jeśli masz infekcję to teraz bez NaOH do wymycia wiader już się nie obejdzie. Kup od razu jakieś okulary, bo czasem potrafi chlupnąć w twarz.
  2. Jeśli wszystkie mają mocny gaz to rozmieszało się zapewne prawidłowo. Nie wiem czy tak głębokie odfermentowanie dla S-04 jest możliwe przy użytej laktozie i dawce słodów karmelowych. Mi sugeruje infekcję. Jest jeszcze trzecia możliwość, źle odmierzony cukier do refermentacji. Mi się raz zdarzyło. Wrzątek do dezynfekcji to nie jest dobry pomysł.
  3. Kukurydzę można niby zastąpić niesłodowaną pszenicą, podobno daje to dobre rezultaty. Jak jest to nie wiem, ale kiedyś też się nad tym zastanawiałem i znalazłem coś takiego: https://byo.com/bock/item/655-flanders-red-ale "While not common in Flanders, Wyeast Laboratories has found the use of unmalted wheat very beneficial. The starches found in unmalted wheat contribute more complex material than malted barley or corn that will also break down more slowly, providing fuel for the yeast and bacteria over a long period of fermentation. You can use up to 20% unmalted wheat in place of the corn." Świeże płatki dałem do swojego pierwszego flandersa. Przez pierwsze kilka miesięcy, kiedy próbowałem co wyszło, dawało mocną dechą. Teraz po prawie roku jest już delikatniej, na kilkanaście osób, które próbowały tego piwa jak na razie tylko jedna marudziła na deskę. Teraz leżakuję drugiego flandersa, gdzie nie dawałem żadnego drewna, dla sprawdzenia. Ja generalnie nie jestem fanem drewna w piwie i w tych klasycznych komercyjnych przykładach właściwie nie za bardzo je czuję co mi odpowiada.
  4. W tym wypadku nie chodzi tyle o kolor co po prostu poszło trochę karmeli do zasypu, w drugim piwie tych mocniejszych. Wahałem się czy zostawić samo IPA, ale w końcu postawiłem na Red IPA. Aromat w pierwszym faktycznie dość słaby, dałem mało chmielu na aromat, bo naczytałem się o cebuli z Amarillo, a robiłem single hopa. Drugie ma ponad 6% alk., ale to raczej aldehyd. Za szybko piwo zostało oddzielone od drożdży, które potrzebowałem na RISa. Nie wiem tylko czy aldehyd może powodować rozgrzewanie. Może po prostu jest to i to.
  5. adamski_68 - Blonde Ale - ekstrakt 11°P, rozlew: 31-01-2017 Temperatura spożycia: kilkanaście minut po wyjęciu z lodówki. Wygląd: Jasnozłote, całkowicie klarowne. Piana niska, szybko redukuje się do koronki. Aromat: Słodowy z lekką owocowością w tle. Smak: Słodowy, z lekką, wyraźną goryczką chmielową. Wytrawne. Tekstura: Nagazowanie lekkie, gładko wchodzi z lekkim musowanie. Pełnia ok na taki ekstrakt. Podsumowanie: Bardzo dobre, lekkie piwo, z przyjemną lekką goryczką chmielową. Pije się jak pilsa. Daje 5/5. adamski_68 - Czarny lager Temperatura spożycia: kilkanaście minut po wyjęciu z lodówki Wygląd: Czarne, pod światło rubinowe refleksy. Piana niska, znika szybko do zera. Aromat: Kawa i trochę ciemnego chleba. Chyba też jakieś ciemne owoce. Bardzo przyjemny. Smak: Kawowy, lekka goryczka palona plus goryczka chmielowa. Goryczka trochę zalegająca. W miarę ogrzewania wychodzi lekka śmietankowość, chyba tak jak przy poprzednim lagerze diacetyl. Tekstura: Delikatne nagazowanie, przyjemnie musujące. Podsumowanie: Bardzo fajne piwo, przyjemnie i szybko się pije 4-/5. adamski_68 - IPA 14,5°P - rozlew: 22-01-2017 Temperatura spożycia: kilkanaście minut po wyjęciu z lodówki Wygląd: Ciemnozłote, lekko zmętnione. Piana średnia, dość trwała, opada po dłuższej chwili do kożucha. Aromat: Grejpfrut, w tle owoce egzotyczne. Smak: Goryczka grejpfrutowo-iglakowa z karmelem w tle. Lekko zalega, ale generalnie przyjemna. Tekstura: Średnie nagazowanie, czuć jakby piwo pieniło się delikatnie w ustach. Podsumowanie: Przyjemna IPA, szału nie ma, ale jest solidnie 4/5. adamski_68 - Witbier 10,8°P - rozlew: 07-05-2017 Temperatura: kilka minut po wyjęciu z lodówki Wygląd: Barwa jasnozłota, właściwie może ciemna słomka. Piana niska, korona na styku ze szkłem. Aromat: Po nalaniu na pierwszym planie zwykły drożdżowy aromat. Kiedy się trochę ulotnił czuć cytrusy, trochę kolendry. Smak: Jest fajnie, cytrusy i kolendra chyba w tle, słabo ją czułem na początku, w miarę ogrzewania jest mocniejsza. Nie przepadam za kolendrą, tutaj na szczęście nie ma jej dużo. Ładnie się komponuje z resztą. Tekstura: Wysokie nagazowanie, drapiące. Pełnia nie wysoka, ale w tym wypadku wydaje mi się, że przez to jest bardziej orzeźwiające. Podsumowanie: Nie wiem czy to stylowy Witbier, bo rzadko je piję, ale chyba wszystko co powinno w nim jest. Jak dla mnie bardzo dobrze, 5/5. adamski_68 - Milk Stout 14,5°P - rozlew: 25-09-2017 Temperatura spożycia: kilkanaście minut po wyjęciu z lodówki. Wygląd: Nieprzejrzyście czarne, piany prawie nie ma poza niewielką koronką. Aromat: Mocna gorzka czekolada z kawą. Smak: Czekoladowo-kawowe, bardziej w stronę czekolady. Czuć słodycz, ale piwo nie jest bardzo słodkie. Goryczka od paloności jakaś jest, ale niewielka. Tekstura: Wysycenie średnie, dobra pełnia, gładkie z lekkim musowaniem w język. Podsumowanie: Przyjemnie się pije i dość szybko 4+/5.
  6. adamski_68 - Lager wiedeński - ekstrakt 12,3°, rozlew: 03-03-2017 Temperatura spożycia: odstało kilkanaście min po wyjęciu z lodówki Wygląd: Barwa ciemnozłota, klarowne. Piana niska, w zasadzie tylko kożuch na powierzchni, który redukuje się do koronki. Aromat: Chlebowy, lekko karmelowy. Smak: Bardzo wyrazisty smak czegoś, tylko nie wiem czego. Jakby lody śmietankowe i orzechy arachidowe. Wyraźny i głęboki, chociaż jeżeli cokolwiek innego w tym piwie jest to zostało przez to przytłumione. Nie mam pojęcia czy te lody to diacetyl, ale mi się podoba. Tekstura: Drapie w język, ale jest dość gładkie. Podsumowanie: Mi smakuje, choć z czasem staje się trochę męczące. Dam 3+/5. adamski_68 - Rye IPA - ekstrakt 14°, rozlew: 06-04-2016 Temperatura spożycia: odstało kilkanaście min po wyjęciu z lodówki Wygląd: Barwa złota, klarowne. Piana wysoka, dość trwała, oblepia lekko szkło. Aromat: Leśny, delikatny karmel. Smak: Spora goryczka, ale nie zalega. Leśno-owocowy, z lekkim posmakiem przeżuwanej gałązki. Tekstura: Mocno nagazowane, drapie język i w gardło. Rozgrzewa, ale alkoholu nie czuję. Podsumowanie: Jak na roczną IPA to nie jest źle. Chmiel trochę zelżał, ale nie czuję utlenienia. Nie znaczy, że nie ma, ale jeśli nie wyczuwam, to znaczy, że nie ma tragedii. Ocena 4/5, trochę zawyżona, ale to piwo ma ponad rok. Jedyne co mi przeszkadza to nagazowanie, wolałbym mniej.
  7. adamski_68 - Bitter 14,4°P rozlane: 23-11-2016 Temperatura spożycia: pokojowa Wygląd: Barwa ciemnozłota, klarowne z niewielką ilością drobin pływającymi w piwie. Piana biała, drobna, dość trwała, przy opadaniu oblepia szkło. Aromat: Karmelowo-miodowy, w tle leśno-przyprawowy aromat chmielowy. Bardzo przyjemny. Smak: Wytrawne, w ustach karmelowe, przy przełykaniu przyprawowo-ziołowe. Goryczka średnia, wyraźna i lekko zalegająca. Na początku miałem wrażenie lekkiej alkoholowości, później to znikło. Tekstura: Niskie nagazowanie, spora pełnia. Lekko musujące, ale przy przełykaniu drapie w gardło. Lekkie rozgrzewanie w gardle. Podsumowanie: Bardzo fajne, lekko zapychające, ale po co się spieszyć z piciem? Daje 4/5.
  8. Spoko. W sumie ten red jest bardziej brown, trochę za dużo rzuciłem Carafy Special, a zapomniałem zaktualizować nazwę
  9. Wajcha - Pils Kazbek Wygląd: Barwa złota, klarowne. Piana wysoka przy nalewaniu, znika bardzo szybko niemal do zera. Aromat: Intensywny cytrusowo-ziołowy. Niestety jest też aldehyd. Szwagier twierdzi, że czuje zielone jabłuszko, więc chyba się nie pomyliłem. Smak: Lekko słodkie, mocna ziołowa goryczka. Przy przełykaniu "alkoholowe" uderzenie. Nie jest to jakiś rozpuszczalnik, nie jest mocne, ale wyczuwalne. Tekstura: Dość gładkie. Nagazowanie przy nalewaniu wydaje się większe niż czuć je przy piciu. Na języku czuć tylko musowanie. Podsumowanie: Wyszło średnio przez ten aldehyd. Nie jest jakiś straszny, ale irytuje. Dam 3-/5. Wajcha - Pils Simcoe Wygląd: Barwa złota, klarowne. Piana trwała, po czasie redukuje się do kożucha. Aromat: Lekki cytrus. Smak: Cytrusowo-owocowy. Przy przełykaniu pojawia się też dziwny smak, który szwagier określił jako ziemisty, mi bardziej skojarzyło się z grochem albo smakiem przeżuwanej gałązki. Nie wiem co to jest, ale nie jest zbyt przyjemny. Nie wiem czy to od chmielu, słodu czy po prostu jakaś wada. Tekstura: Przyjemna, gładka z lekkim musowaniem. Podsumowanie: Lepsze od poprzedniego, szwagrowi też bardziej pasowało. Dam 3+/5.
  10. OXI rozpuszczone we wrzątku. Tak wyczyściłem gumowy korek do balonu. Trzeba tylko myć w jakimś pośledniejszym naczyniu, bo sporo osadu z piany przykleja się do ścianek.
  11. Jungel90 - Saison (z tego co pamiętam ekstrakt pocz. 13°, końcowy 1°) Wygląd: Barwa ciemnozłota/ bursztynowa jak w mocniejszej herbacie. Piana niska, ale ładna, drobna, nie znika od razu i zostaje kożuch na powierzchni. Aromat: Słodkie owoce, guma balonowa. Przyjemny. Smak: Kiedy usłyszałem, że trochę za dużo imbiru poszło do piwa to przestraszyłem się, że nie będę w stanie go wypić. Jest sporo imbiru, ale nie przeszkadza tak mocno. Mogłoby być go trochę mniej, bo jednak po czasie mam flashbacki z dzisiejszego grilla. Jakby dorzucić trochę słodu wędzonego to może wyszłyby w smaku jakieś grillowane polędwiczki Poza tym owocowe, dużo czerwonego jabłuszka. Niby zeszło do 1°, ale nie jest wodniste, jest też dość słodkie. Goryczka niska, jedyną przyprawę jaką czuję to imbir. Pod koniec picia w posmaku czuję lekką ziołowość. Tekstura: Nagazowanie niskie, dzięki temu chyba piwo nie jest wodniste. Podsumowanie: Nie mam pojęcia czy jest to stylowy Saison, bo bardzo mało ich wypiłem. Jednak po prostu smakuje mi. Dam 4+/5. Plus za przekonanie mnie, że można imbir sypać do piwa i wyjdzie z tego coś dobrego.
  12. Ostatnie cztery piwka: Browar Korzenny - Vic Secret SH APA - 13% wag./ 5,7% obj. IBU:43 Data butelkowania: 11-05-2017 Składniki: słód Golden Promise, Karmelowy Cara 30, Zakwaszający Chmiel: Vic Secret Drożdże: US-05 Wygląd: Etykietka klasa. Barwa złota z mgiełką. Piana biała, bardzo wysoka. Opada dłuższy czas oblepiając szkło. To co przykleja się do ściany kufla ma taki średnio ciekawy, mydlany wygląd, ale to może kwestia czystości szkła, bo rdzeń piany składa się z drobnych pęcherzyków. Aromat: Las iglasty, cytrusy, trochę ananasa i karmelu. Smak: Mocna goryczka, zalegająca, grejpfrutowa. Owoce egzotyczne, karmelowość. Leciutkie rozgrzewanie na końcu gardła. Tekstura: Średnie nagazowanie, drobne. Dość gładko się przełyka. Podsumowanie: Dobrze się pije, choć ze względu na goryczkę nie za szybko. Daje 4/5. Browar Miś - American Wheat 13BLG Data butelkowania: 28-11-2016 Składniki: słody pilzneński i pszeniczny Chmiele: Citra, Summit Drożdże: US-05 Wygląd: Piwo przez mętność ma wygląd trochę ciemniejszego soku pomarańczowego. Piany brak, niewielka koronka na styku kufla z powierzchnią piwa. Aromat: Cytrusowe, przejrzałe owoce, chyba też lekki DMS w postaci kukurydzy z puszki. Lekki alkoholowy zapaszek. Smak: Niestety na pierwszym planie posmak jakiegoś "technicznego alkoholu". Trochę jak zmywacz do paznokci albo farba emulsyjna (aldehyd). Są też owoce, średnia goryczka grejpfrutowo-ziołowa. Tekstura: Przyjemnie gładka z musowaniem, ale nagazowanie wydaje się mocniejsze w gardle. Podsumowanie: Ogólnie słabo, piwo się trochę już postarzało i chmiele zeszły odkrywając wady. Jakieś tragiczne nie jest, no ale jest słabo 2/5. Pewnie świeższe dostałoby lepszą ocenę. Browar Miś - American Wheat 12BLG Data butelkowania: 07-04-2017 Składniki: słody pilzneński i pszeniczny Chmiele: Willamette, Cascade Drożdże: US-05 Wygląd: Złote, lekko zmętnione. Piana trochę lepsze niż w poprzednim, bo pojawia się kożuszek. Aromat: Znowu DMS, albo ja coś mieszam. Owoce i lekki miód. Smak: Cytrusy w smaku i ziołowa lekka, wyraźna goryczka, ale też nieco zalega.. Niestety też diacetyl, wyraźna karmelowość w smaku. Słodkie. Tekstura: Gładkie z musowaniem na języku i podniebieniu. Podsumowanie: Lepsze niż poprzednie, bo brak nieprzyjemnych dla mnie posmaków technicznego alkoholu, ale niestety też z wyraźnymi wadami. Daję 2+/5. Wychodzi na to, że z tego browaru najlepszy był całkiem fajny Hefeweizen. Hopbangers - Sunshine Wheat - American Wheat 13BLG/ 5%/ IBU:30 Data butelkowania: 24-04-2017 (chyba, taka data bez opisu widniała na etykietce) Wygląd: Ładna, prosta etykieta. Barwa soku pomarańczowego, mętne, nieprzeźroczyste. Piana bardzo wysoka, drobno i średnio pęchrzykowa. Aromat: Mocno cytrusowy. Przyjemny. Smak: Tak jak w aromacie mocno cytrusowe. Jest też jakaś dziwna trawiastość, nie wiem czy znalazł się tu jeszcze jakiśdodatek oprócz chmielu czy było chmielone na zimno. Nie jest to nie przyjemne, raczej trochę dziwne. Goryczka dość mocna, lekko zalegająca. Tekstura: Bardzo mocno nagazowane. Przelane do szkła sporo się odgazowuje, ale jak pociągnąłem z butli resztkę, która się nie zmieściła w kuflu to od razu mi się odbiło. Podsumowanie: Bardzo fajne, zmniejszyłbym nieco nagazowanie, łatwiej by się piło. Daję 4/5. Dzięki za wszystkie piwka, nawet te z wadami, bo przynajmniej mogę potrenować ich wykrywanie.
  13. Już się bałem, że o czymś nie wiem Wpisałem estry i fenole od drożdży, więcej nie byłem w stanie wymyślić, bo wszystko inne może być też i w lagerach W zasadzie to chmielenie można umieścić na trzech miejscach. Najczęściej chmieli się przy gotowaniu, ale są tacy co chmielą zacier, jest FWH, chmielenie na zimno, no i można w ogóle nie chmielić
  14. Wypełniona. W pytaniu o etapy produkcji wywaliłbym chmielenie, bo można to robić od etapu zacierania do końca fermentacji.
  15. Browar Domowy Hopbangers - Hamerfist - AIPA 16,5BLG/ 7,4% abv. Wygląd: Ładna etykieta. Barwa piwa złota, zmętnione, trochę farfocli pływa przy dnie, więc trzeba uważać z nalewaniem. Piana śnieżnobiała, bardzo wysoka, przy opadaniu oblepia szkło. Aromat: Cytrusowo-leśny, lekki ananas. Smak: Goryczka mocna, silnie zalegająca, ale jeszcze bez tragedii. Solidnie grejpfrutowa, ściagająca. Przez gorycz przebija się nuta owoców egzotycznych. Sporo alkoholu na etykiecie, ale smak tego nie potwierdza. Może jakieś leciutkie rozgrzewanie przy końcu. Tekstura: Po pianie i syku przy otwieraniu butelki spodziewałem bardzo dużego nagazowania, ale przy piciu się tego nie czuje. Dopiero po czasie się zaczyna odbijać. Podsumowanie: Dwie butelki jedna po drugiej mogły być męczące, wypite na pół ze szwagrem dość szybko zniknęło. Całą butelkę też bym szybko wypił. Przy drugiej jednak mogła by zacząć przeszkadzać mocna goryczka. W sumie tak jak przy poprzednich dwóch piwach dam 4-/5. Szwagrowi pasowało.
  16. Insanity Hops - Session IPA 14BLG/ 5,6% abv. Wygląd: Ciemnozłote, lekko zmętnione. Piana drobna, niska, ale dobrze się trzyma. W końcu schodzi do kożucha. Aromat: Leśny, ananas Smak: Mocno żywiczny, mocna goryczka grejpfrutowa, zalegająca, lekko ściągająca. Słodkie, przez chmiel przebija się karmel. Tekstura: Mocno wysycone, ale bąbelki rozkładają się równomiernie na podniebieniu, nie kłują punktowo. Podsumowanie: Fajne piwo, nie jest rewelacyjne, ale jest dobre, więc tak jak poprzednio też dam 4-/5. Siostra wyczuwa jeszcze słonecznik, nie wiem skąd jej się to wzięło.
  17. Browar Tauruss - Nowofalowy pilz 12 Plato/ 4,5% abv. butelkowanie: 27-03-2017 skład: słód pilzneński, Carapils, monachijski I, Carahell chmiele: Marynka, Hersbrucker, Saaz, Summit, Ahtanum, Simcoe, Galaxy, Centennial drożdże: FM30 Bohemska Rapsodia Wygląd: Barwa złota, lekko zmętnione. Piana wysoka, ale szybko redukuje się do kożuszka. Aromat: Cytrusowy, leciutki las w tle. Smak: Średnia goryczka już po pierwszym łyku, lekko zalegająca, żywiczna. Słodkie, trochę cytrusowe. Goryczka wydaje mi się przesadzona jak na pilsa. Tekstura: Gładkie z lekkim musowanie. Podsumowanie: Może za wiele o tym piwie nie napisałem, ale za bardzo nie mam nic do dodania. Na duży plus jest to, że po prostu bardzo dobrze je się pije. 4-/5
  18. Browar Miś - Dunkelweizen 13,5BLG Skład: Słód pszeniczny, Carawheat, monachijski, wiedeński, karmelowy ciemny, czekoladowy, płatki owsiane Chmiel: Lubelski Drożdże: gęstwa Mauribrew Weiss butelkowane: 22-03-2017 Wygląd: Piana bardzo wysoka, ale szybko znika do zera z sykiem. Bąbelki unoszą się do góry i głośno pękają tak jak w napojach gazowanych. Barwa brązowa, lekko mleczna, przypomina mi kolor kawy, którą parzę w kuflu Aromat: Owocowy, bananowy, kawa zbożowa. Po parominutowym odstaniu piwa jego siła trochę ulatuje. Smak: Bananowo-chlebowy, owocowy. Dość słodkie. Przy przełykaniu pojawia się jakaś alkoholowość, może aldehyd, ale nie jakoś mocno. Po dłuższym czasie czuję rozgrzewanie w gardle. Goryczka lekka. Tekstura: Tekstura trochę wodnista, nagazowanie dość mocne, lekko drapie w język. Podsumowanie: Piwo do wypicia i zapomnienia. Zdecydowanie bardziej mi podpasował Hefeweizen, tym bardziej, że tamto piwo wyszło lepiej niż mój weizen. To się pije trochę jak nagazowaną kawę zbożową. 3-/5
  19. Spoko, rozumiem, że w programie trzeba było jakoś upchnąć te wszystkie rzeczy, które miały się odbyć na scenie. W zasadzie niepotrzebnie pytałem. Godzina była mi znana, ale póki miałem jeszcze piwa to nie chciałem za bardzo odchodzić od stanowiska. Szwagier który był ze mną gdzieś mi wsiąkł na pół godziny, nie miał kto polewać i zacząłem się bać, że leży gdzieś pod stołem Co do kontaktu telefonicznego to najwyraźniej musiałem podać błędny numer telefonu, więc moja wina, przepraszam. Jakby był potrzebny to mogę jeszcze wysłać na PW. Pewnie infekcja, albo krótkie gotowanie, żeby nie podbijać ekstraktu. Naczytałem się jakie to nowoczesne słody są ubogie w prekursory DMSu i nie potrzeba godziny gotowania, ale już raz zostałem zaskoczony kukurydzą z puszki w jednym ze swoich piw.
  20. Przyłączam się do gratulacji dla zwycięzców i dziękuję organizatorom za konkurs, w którym brałem udział. Mam tylko jedną uwagę. Wydaje mi się, że godzina ogłoszenia wyników była trochę niefortunna, bo pokrywała się ze spotkaniem piwowarów domowych. Mam jeszcze pytanie. Metryczki jeszcze oczywiście nie dostałem, ale ponieważ jest to mój pierwszy konkurs to zżera mnie ciekawość. W kategorii Mild, patrząc na punktację to mój wypadł ze dwie ligi niżej niż zwycięzca. Aż taka była różnica poziomów? W pozostałych kategoriach stawka jest bardziej wyrównana. Tak się zastanawiam czy mój Mild zasługiwał na drugie miejsce czy po prostu zajął je, bo trzeba było komuś je przyznać?
  21. Przez jakiś czas temperaturę potrzyma. Możesz też wrzucić zmrożone PETy żeby ten czas wydłużyć.
  22. Wiem, że to nie jest rozwiązanie jakiego oczekujecie, ale powiem, że w zeszłym roku kupiłem w Kauflandzie lodówkę turystyczną za 60-70zł. Najpierw schładzam piwa, a przed wyjściem wrzucam do lodówki razem z butelką PET wypełnioną lodem.
  23. Sobota 13:00-16:30. http://www.festiwaldobregopiwa.pl/program/pelny-program
  24. Browar Rzemieślniczy Fin - Kobierskie Ciemne - Brown Ale Ekstrakt 12°BLG/ 4,5% alk. Słody Weyermann: Pale Ale, Carahell, Carafa II Chmiele: English Golding UK, Challenger UK Barwa 40EBC; Goryczka 20IBU Warka 7, data rozlewu: 19-02-2017 Wygląd: Barwa brązowa, piana średnia po nalaniu, redukuje się do kożucha na powierzchni. Aromat: Orzechowo-kawowy, dość mocny. Jakieś lekkie owoce, wiśnie i czereśnie. Smak: Orzechy i kawa jak w aromacie, lekka kawowo-ziołowa goryczka Tekstura: Dość mocno nagazowane, ale nie bardzo mocno tylko powyżej średniej, lekko gryzące w język. Podsumowanie: Bardzo dobre piwo, lekkie przyjemne, dobrze się pije. Natomiast etykieta super, takiej jeszcze w depozycie nie widziałem. Poszła na drzwi obok innych etykiet po piwach. W zasadzie myślałem, że ktoś podrzucił piwo komercyjne do skrzynki. Ocena 5/5.
  25. Insanity Hops - EIPA 14BLG/ 5,1% alk. Wygląd: Barwa złota, piana po nalaniu dość wysoka, ale szybko zredukowała się do kożuszka. Aromat: Owocowy, czerwone jabłka, brzoskwinie. Dość mocny. Smak: Mocna ziołowa goryczka, lekko zalega. Melasa i owoce, ale w smaku inaczej jak w aromacie bardziej śliwki. Chociaż może w posmaku jest trochę czerwonego jabłka. Na siłę próbuję się czegoś doczepić i nie wiem czy dlatego wyczuwam lekki rozpuszczalnik. To już ktoś bardziej doświadczony mógłby stwierdzić. Tekstura: Przyjemne nasycenie, nie gryzie punktowo w język, bardziej rozprasza się po całej jego powierzchni lekko drapiąc. Podsumowanie: Przyjemne piwo, lekko zapychające, ale to cecha, która przy jednej okazji mi pasuje, przy innej mniej. Piwko spoko, ale czegoś mi brakuje, jakiejś kropki nad "i". Daje 3+/5.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.