Skocz do zawartości

shayboos

Members
  • Postów

    313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shayboos

  1. Może trochę późno ale witam kolejnego piwowara z okolicy !! Powodzenia w warzeniu, cierpliwości oby była kiedyś okazja się spotkać w gronie piwowarów z Zabrza !
  2. 1318 Londek zdrój III będę miał w sobotę lub niedzielę przy przelewaniu na cichą - jakbyś miał jak z Zabrza odebrać albo nie boisz się wysyłki paczką to daj znać na PW.
  3. Myślę, że wszystko można brać - ja ino jedną wędzonkę byda mioł jak za 2 tygodnie uwarze - experyment pod tytułem: "pełna wędzona pszenica ciemnoskóra i nachmielona porządnie" ciekawe czy bydzie się dało to wypić. A oprócz tego to inne piwa w stylu ściepy magazynowe po zeszłym sezonie i jeden bitter i pseudo alt
  4. Dodatkowy czas, przenoszenie i ryzyko otwierania fermentora w piwnicy - nie dziękuję Dlatego właśnie chcę jakieś sito do chmielin - na jedym z filmików BrouwTV (czy jakoś tak) widziałem jak jeden z piwowarów coś takiego miał u siebie i podczas zlewania brzeczki przez ten "cedzak" co chwilę tylko zgarniał chmieliny i szybko, sprawnie przelał całą zawartość kadzi warzelnej bez dodatkowego whirlpoola, zlewania, dodatkowego gotowania, dolewania do fermentora ... A jako, że jestem leniwy to kocham rozwiązania, które pozwolą mi zaoszczędzić czasu i dodatkowej roboty. Jedynie chciałem się poradzić jakie oczko siatki byłoby najlepsze, żeby nie przegiąć np. przy pszeniczniakach - nie chcę odfiltrować całej zawartości białka tworzącego zmętnienie (chyba, że się mylę i nie będzie to miało żadnego wpływu) a jednocześnie pozbyć się chmielin w całości - przy okazji na przyszłość byłoby to idealne rozwiązanie przy przelewaniu młodego piwa po chmieleniu na zimno zamiast jak do tej pory przez tetrę.
  5. Ja bardziej się zastanawiam nad zrobieniem sitka z czegoś takiego : http://allegro.pl/siatka-plecionaz-nierdzewki-nierdzewna-rozne-oczka-i2683716116.html tylko tutaj rodzi się pytanie czy za małe oczka nie przefiltrują mi czasem np. pszenicy za bardzo co by nie była od razu kristal-klar ? Whirlpool w moim garnku niestety jest wg mnie za mało wydajny -ok 4-5 litrów się marnuje zawsze bo nie mam gdzie przetrzymywać brzeczki na startery więc chciałbym maksymalnie wykorzystać brzeczkę po chmieleniu.
  6. Ja Cidry to znam tylko z Radzionkowa a Cydry/jabłeczniki polecam jak najbardziej teraz - jabłka jeszcze są na drzewach.
  7. Heh no to teraz po przeczytaniu tego wątku już wiem, że nie będę dziwny jak będę inwestować w aparaturę do destylowania i przynajmniej wiem do kogo z was uderzać po rady - może kiedyś uda mi się zrobić prawdziwą whisky, a nie tylko "zbożówkę"
  8. Drożdże jak najbardziej dedykowane bo mają zeżreć jak najwięcej i wytrzymać wyższe stężenie alkoholu. Nie uszczelnia sie tego, destylat na whiskey powinien miec kontakt z powietrzem, przez lata utlenia sie w nim szerg zwiazkow chemicznych majacych wplyw na smak dlatego miedzy innymi destylaty tego typu lezakuja w beczkach A kto by to filtrowal ?? wiecej czesci stalych wiecej smaku jeno trzeba wiedziec jak to pozniej gotowac, zeby nie przypalic. Ja nie mam sprzętu żeby nie przypalić więc robię wysładzanie i filtrat, jak ktoś jest bardziej zaawansowany technicznie i empirycznie to jak najbardziej całość do destylary. A co do uszczelniania balonów to jak najbardziej - przyznaję mój błąd - kontakt z powietrzem wymagany.
  9. Paulaner swojego pszeniczniaka pasteryzuje więc nie ma bata na odzyskanie drożdży.
  10. Wejdź na jakieś forum np c2h5oh albo bimber.info czy inne alkohole-domowe. Metanolu nie trzeba się bać - jak poczytasz teorii to nie ma bata żebyś się zatruł. A jak chcesz zrobić whisky to robisz gęsty zacier, celujesz w BLG 18-22, fermentujesz odpowiednimi drożdżami do whisky, a następnie dwukrotnie destylujesz, pakujesz w beczkę albo dosypujesz do balona płatków dębowych, lakujesz korek z balona żeby go uszczelnić i zapominasz o tym na 3 lata w chłodnym miejscu. Edit - zacier i wysładzanie tak jak przy piwie, tylko potem zamiast chmielić od razu fermentacja, a potem ściągasz znad osadu drożdżowego i do destylarki.
  11. Może się mylę, ale chyba gdzieś u nas na forum czytałem, że ogniwa Peltiera są mało wydajne Jak już inwestować to chyba lepiej kupić starego Morsa (zamrażarkę) na allegro i wsadzić do piwnicy albo garażu.
  12. No i kolejny piwowar z Zabrza ! Witaj na forum. Napisz jeszcze, z której części Zabrza jesteś. Powodzenia w warzeniu!
  13. Ja rozumiem reżim sanitarny i w ogóle, ale... każdy niech robi jak chce - ja miałem tylko jedną porządną infekcję dzięki której miałem zamiast brown ale to sour ale. Fermentor po tym potraktowałem tak jak zawsze - umyłem płynem do mycia naczyń, a przed następnym użyciem, czyli zalaniem brzeczką i drożdżami zalałem 2 litrami wrzątku... Było to 1,5 roku temu i nadal żadnej infekcji nie złapałem a fermentor używany jest cały czas.
  14. shayboos

    Fałszywe dno

    W moim wypadku trochę jednak dał - 1mm otwory w plastiku, które pod naciskiem jednak troszeczkę się wyginają i rozszerzają na początku puściły trochę młóta i filtrator zatrzymał trochę tego.
  15. Kiedyś jak polskie wódki były polskie to i jakościowo były lepsze (wiadomo, że jak jesteś właścicielem kilku marek to starasz się żeby Twoja flagowa produkcja wyszła na najlepszą, w miarę niedrogą i najchętniej kupowaną więc wykupujesz konkurencję i osłabiasz ich jakość kierując ją na jakościowo gorszą i nieco zmieniasz target klientów lecz nadal na niej zyskujesz kasę) - pewnie nawet jakby były nadal nasze to i tak zaczęliby oszczędzać i wyszłoby na to samo co jest teraz. W sumie może i nieważne kto jest właścicielem marki ale jakość tak czy tak do d***
  16. Dlatego bimber też piję domowej roboty. A co do "polskiej" wódki to problemem jest to, że nasze koncerny już nie są polskie i do porządnej wódki mają tyle co piwa kompani piwowarskiej do porządnych lagerów.
  17. No i gitara - tym razem mam już zaklepany urlop - nie ma bata żebym przybył samochodem na imprezę Może zdążę uwarzyć jeszcze jakąś lekką wędzonkę skoro rauchbockowy GCh będzie przewodził imprezie ...
  18. shayboos

    Fałszywe dno

    Po moim teście z fałszywym dnem z plastikowego wiadra wzrosła mi wydajność, jednak długo musiałem zawracać - chyba z 6 litrów - zanim filtrat był w miarę klarowny - niestety szczeliny wykonywałem kątówką z tarczą 1mm - mniejszych się nie da. Możliwe że to jest problem. Z drugiej strony w zasypie było około 2kg pszenicznego. W przyszłym tygodniu będę robił Bittera, to zobaczę jak wyjdzie tym razem. Edit: dodam, że pod fałszywym dnem znajdował się filtrator z oplotu luźno leżący na dnie fermentora z kranikiem.
  19. Ja sięt piszę, ale tym razem muszę dostać urlop - zaś termin spotkania kiedy mam nocną zmianę
  20. a co z gazem ziemnym? jest lżejszy od powietrza. Wtedy wystarczyłaby chyba kratka wywiewna u góry. No chyba, że się mylę ?
  21. shayboos

    kapslowanie

    Grata już tak ma, że to loteria na jaką trafisz - niektórym przeżyła już 40 warek i więcej. Moja po 10 zaczęła uwalać szyjki butelek z KP, a obecnie już tylko kapsluje szyjki vichy light i NRW - takie jak po Paulanerze, PINTA i podobne. Jeżeli nie będziesz przechodził na kegowanie to warto zainwestować w kapslownicę stołową albo zmienić butelki.
  22. Spóźnione ale szczere podziękowania - super atmosfera,m ludzie, piwka... mimo, że nie za dużo się napiłem bo jechałem do pracy. Aha i dzięki za super smalec !! Bez niego chyba bym nie wytrzymał bez picia piwa Do następnego razu
  23. No to się zbieram... Do zobaczenia za godzinę-dwie
  24. Ja wezmę ino kilka butelek IRA bo tylko tyle mi zostało, a najgorsze jest to, że prawdopodobnie się nawet niczego nie napiję bo na nockę do roboty będę musiał uciekać ale tutaj nie piwo jest najważniejsze, a spotkanie z ludźmi !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.