Skocz do zawartości

shayboos

Members
  • Postów

    313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shayboos

  1. Nie ma czegoś takiego jak przechmielone piwo! to po pierwsze . Jeżeli potrzebujesz informacji o piwach gruitowych to MIMAZY poruszał te tematy na forum.
  2. Nie wiem jak w Szkocji ale w Londynie na całym obszarze, przez 2 lata jak tam mieszkałem nie zauważyłem żadnej estetyki - klon za klonem tych samych syfiatych domków - każda ulica taka sama, zero piękności i estetyki, nie mówiąc już o ich stanie . Może w centrum wszystko inaczej, zadbane, utrzymane i naprawdę ładne budynki, ale całe obrzeża Greater London to po prostu porażka. Zdecydowanie wolę nasze miasta. A co do własnego gruntu - ja mam prawo zdecydować czy zamieszkam w domu z żelbetu, czy postawię sobie dom z drewnianych bel. Poza tym ciężko na osiedlu żelbetu zniszczyć krajobraz architektoniczny. Moja ziemia - moje prawo. Moja wolność kończy się na pięści drugiego człowieka. To że ktoś postawi sobie Gargamela nikomu nie zaszkodzi. Większą solą dla oka są blokowiska i centra handlowe na każdym kroku a nikt się tego nie czepia.
  3. Proponuję zajrzeć np. tu: http://www.piwo.org/...tację#entry4551 Zmiany temperatury mogą nawet zahamować fermentację - zwłaszcza przy skoku powyżej 5°C na dobę. Obniżanie temperatury spowalnia ich pracę i powoduje osiadanie drożdży. Co do styropianu to wydaje mi się, że warto uszczelnić wszystko - najlepiej od środka wyłożyć folią izolującą. A jak chcesz całkiem kontrolować temperaturę to budujesz dwa pudła ze styropianu - w jednym fermentor z czujnikiem temperatury, w drugim chłodziwo, a w ścianie łączącej pudła wentylator podłączony do sterownika - w momencie wzrostu temperatury powyżej ustawienia odpala się wentylatorek tłoczący zimne powietrze do komory z fermentorem. Edit: przynajmniej tyle w teorii bo dopiero przymierzam się do konstrukcji czegoś takiego, lub użycia lodówki do fermentacji.
  4. Witaj! Śląsk jest mocny ! Powodzenia w warzeniu - przechodź jak najszybciej na zacieranie!
  5. tanie fermentory/ zbiorniki na słód: http://allegro.pl/beczka-beczki-50-l-120-l-150-l-okazja-20zl-szt-i2532564640.html
  6. Poszukiwania nowego miejsca na browar ...

  7. I to wystarcza? Czy dobrze rozumuję, że po 24 godzinach drożdże już są namnożone w ilości wystarczającej na przerobienie drugiej takiej porcji "żarcia" bez zbyt dużego stresu ? Muszę chyba zdobyć jakąś książkę o drożdżach, bo widać wiele jeszcze trzeba się nauczyć.
  8. No to właśnie mnie rozwaliło - przez cały czerwiec zastanawialiśmy się z żoną co to za chrząszcze dziwne się w domu pojawiły, takie podłużne i czarne... a niedawno same zniknęły... teraz jestem przerażony - niewiedza to czasem błogosławieństwo Jak tak pomyślę to jedyne słody jakich nie miałem do tej pory z Weyermana to z pewnej czeskiej słodowni, ewentualnie surowa pszenica z targu Jedyny plus mieszkania w gierkowskim bloku - żadne robactwo nie ma się gdzie zagnieździć - sam żelbet (przynajmniej mam nadzieję, że nigdy się nie zadomowią) ;d
  9. Najlepiej zagadaj do @Makarona - jeżeli dobrze kojarzę to on w Brytanii przemieszkuje.
  10. W sumie fajnie, ale czy nie za bardzo zwiększa się objętość gęstwy potrzebnej z uwzględnieniem "świeżości" ? Wg Mr.Maltiego po 2 tygodniach różnica w objętości potrzebnej gęstwy to coś około 30ml, a w tym arkuszu 80 ml... po 3 tygodniach to 140ml w arkuszu, a u Mr.Maltiego tylko 60 ml Chyba, że czegoś nie kumam
  11. Nie no, nie wszystko... Wędzonki, lambiki, sery pleśniowe ... ale nie MARMITE - próbowałem kilkukrotnie - nie da się
  12. shayboos

    Ogórki kiszone

    Łyżka płaska stołowa soli na litr wody przegotowanej - warstwa kopru, warstwa ogórków itd, czosnku ~4 ząbki na ten litr. Ważne żeby ogórki były małe - te napęczniałe się w ogóle nie nadają! Za dużo wody w sobie mają i nie są dobre do kiszenia. Nic więcej i po kilku dniach są debeściackie. Edit: Woda kranówa tyle, że przegotowana
  13. http://www.piwo.org/...700-17e-gueuze/ - poczytaj sobie edit: jak kiedyś złapałem lactobacillusa w brown ale'u to wyszedł taki kwas, że hoho ... z Brown ale to nie wiele miało wspólnego ... ale i tak mi smakował. A lambiki to takie dziwne napitki, które trzeba lubić albo nie lubić
  14. Pewnie tak samo jak w "piwach smakowych"
  15. Według http://morebeer.com/brewingtechniques/library/backissues/issue3.4/palmer_figs.html najlepszym rozwiązaniem jest właśnie fałszywe dno - najlepsze przepłukiwanie całości ziarna i najlepsza wydajność - po przeczytaniu tego wątku stwierdziłem, że czas wypróbować coś nowego. Wyciągnąłem wiadro z sitkiem, które kiedyś kupiłem w BA (FD), poszedłem do garażu, podłączyłem kątówkę z tarczą 1mm, ponacinałem, usunąłem "nadlewki" i zadziory nożem do tapet, dowierciłem jeszcze sporo dziurek 1mm, spociłem się, napiłem piwa i w końcu to wyszorowałem jutro wsadzę nowe fałszywe dno w wiadro z filtratorem z oplotu i przetestuję (do tej pory jeszcze nie użyłem tego FD z BA)
  16. Teraz już czytałem i stwierdzam, że ... a zresztą szkoda tutaj ciągnąć tę bezsensowną dyskusję o chronieniu świętości wolności wypowiedzi klientów mam nadzieję, że będziecie trwać w propagowaniu stylów mało popularnych. powodzenia
  17. Jeżeli patrzeć na to co lubi "polski odbiorca" to musielibyście warzyć gniota w stylu tyskim lub podobnym. Moim zdaniem właśnie Artezan i inne Browary z prawdziwego zdarzenia powinny szerzyć wśród motłochu prawdę o innym piwie, o innych stylach i innym wyobrażeniu na piwo jako takie. To tak jak z Guinessem - typowy polski "piwosz" po pierwszym łyku się skrzywi. Dopiero pijąc 3 może 4 Guinnesa zaczyna zauważać, że to się da wypić. A od 10 zaczyna nawet lubić.
  18. A gdzie można takie kegi kupić. Jest jakiś dystrybutor w Polsce czy tylko bezpośrednio od naszych południowych sąsiadów?
  19. Jeszcze trochę to może wycieczka PSPD Was odwiedzi ja chętnie bym się wybrał Aż miło się ogląda te filmiki. Ciekawi mnie tylko co jest nie tak ze śrutownikiem ?
  20. 5 minut bujania fermentorem na podkładce z taboretu - ułatwia mi przechył. Nie trzeba ścierać rozchlapanego piwa/brzeczki z podłogi:)
  21. Poproszę mnie dopisać. Co prawda jeszcze muszę przeforsować urlop w ten dzień bo akurat nocna zmiana, oraz uzupełnić zapasy bo piwnica pusta ale co tam. Być trzeba
  22. shayboos

    jakość czy jakoś

    Patrząc na "pewną fabrykę" - cięcie kosztów wypłat dla pracowników, zwolnienia doświadczonych pracowników i zatrudnianie przez agencje pracy tymczasowej ludzi, którzy o pracy nie mają pojęcia(ale kierownictwo tego nie rozumie), uwalenie wszelkich premii, socjalnego, nadgodzin i jednocześnie zwiększanie "wydajności" czyli zwiększanie produkcji i nieważne, że nie ma kto temu podołać - aha no tak, zapomniałem, że jak nie wyrobią zakładanych planów produkcyjnych to nie wypłacą premii - słowem obcięli jakieś 50% kosztów produkcji bo taki był plan na zeszły rok
  23. Witam i na początku gratuluję rozpoczęcia przygody od czytania ! Dodatkowo fajnie witać kogoś o fajnych zainteresowaniach - szkoda, że tak daleko mieszkasz może kiedyś w jakiegoś bitewniaka albo karciankę byśmy zagrali Samych udanych warek życzę !
  24. Jakby nie patrzeć do AIPY wszystkie amerykanckie chmiele się nadają... poprzeglądaj receptury albo poszczególne zapiski innych piwowarów - na pewno coś znajdziesz
  25. Popytaj w szpitalach - czasem mają za dużo i muszą się pozbyć albo kup desprej w BA albo ClO2. Ostatecznie nawet weź spryskiwacz do kwiatków i wlej spirytus i rozpyl go - większość syfu zabijesz, najwyżej się oparami ubzdryngolisz Edytka: Droższym rozwiązaniem ale najlepszym byłoby zamontowanie lampy UV w piwniczce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.