Zacznij od tego ile litrów i jakie blg celujesz. Dajesz ciemne słody na sam koniec więc popielniczki nie będzie. Świetny posmak czekolady daje słód chocolate Fawcett, 600 ebc bodajże, również carafa II special robi robotę. Robiłem ostatnio sweet stouta, 800g laktozy na 22L, co prawda wyszedł taki mocniejszy bo trochę ponad 21 blg. Czekolada wyszła mega, choć spodziewałem się czegoś słodszego po takiej ilości laktozy. Fawcett poleciał od początku zacierania, a carafa i jęczmień na koniec. Drożdże również s-04, gęstwa. Kawę daje się na początek chłodzenia w ok. 90 stopniach, nie do wrzącej brzeczki. Zrób sobie 15 min takiego "kawowania" i dalej puść chłodzenie. Chociaż ja bym chyba zredukował do 150g tą kawę. Co prawda ja doświadczenia z płatkami dębowymi nie mam jeszcze, ale wydaje mi się, że 7 dni to troszkę mało.