Double AIPA - Alison
Piana trwała, oblepia ścianki, głównie drobna, miejscami średnia. Przy nalewaniu robi się porządna czapa, która z czasem redukuje się do kożuszka, który utrzymywał się prawie do samego końca. Kolor bursztynowy, gdy lałem z góry, dolna część mętna, z drożdżami jeszcze nic się nie osadziło na dnie, co dla mnie zupełnie nie jest problemem. Po otwarciu już z butelki mocno uderza aromat chmielu, to samo po przelaniu do szkła. Aromat głównie słodki, dla mnie tropiki, słodkie mango, papaja. Nie powiedziałbym, że było tam 88 ibu, podejrzewam, że słodkie chmielowe aromaty i przypuszczam również że piwo nie zeszło bardzo nisko - te dwie rzeczy powodowały, że w odbiorze goryczka nie wydawała się bardzo mocna. Jednak wyczuwalna i dla mnie na idealnym poziomie, bardzo przyjemna, nie zalegająca. Problemu z zbyt dużą ilością osadu czy może gushingiem, który mogą powodować chmieliny nie doświadczyłem. Nagazowanie w punkt.
Ogólnie świetna aipa, czuć, że podwójna, gdyż po wypiciu coś tam było już czuć w głowie. Dla mnie klasyka gatunku. Dzięki za możliwość degustacji i oby tak dalej Jeśli nie masz nic przeciwko, to Twojego risa chciałbym jednak troszkę jeszcze poleżakować