Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. S-33 nie mają nic wspólnego z belgijskością. Jak się upierasz na jakieś suche to ewentualnie Fermentis Abbaye czy coś takiego, ale sam ich nie używałem. Bez płynnych drożdży niestety nie da się zrobić dobrego belga.

  2. Dzięki za wyjaśnienie. Może jeszcze będziesz w stanie odpowiedzieć na moje pytanie. Zastanawiam się czy jeśli rzeczywiście niechcący zaszczepiłem na cichej piwo na S-33 drożdżami FM25 i dojedzą one 2-3 BLG to mogę się spodziewać jakiegoś wpływu na profil smakowy piwa?

    Szczerze mówiąc nie wiem. Pytanie w sumie jest ciekawe. Tych drożdży musiało być w Twojej sytuacji tak mało, że w sumie dziwne, że podjęły w ogóle pracę, to nie dzikusy, że wystarcza ich garstka. Do tego dochodzi fakt, że zostały im głównie cukry złożone. No ale nawet gdyby, to czy 2-3 blg wystarczą żeby mieć jakiś wpływ na profil smakowy piwa? Zwłaszcza, że najwięcej estrów powstaje na początku jeszcze jak drożdże się namnażają. Jesteś pewien, że po prostu to na S-33 nie skończyło fermentować i sobie fermentuje dalej na cichej? Czasami bywa też tak, że właśnie po przelaniu piwa drożdże podrywają się z dna i coś tam jeszcze dojedzą, jeśli wcześniej nie miały idealnych warunków żeby skończyć. Daj znać co z tego będzie.

     

    no i chmielenie na zimno tez cos tam zawsze zruszy. ostatnio nie zlewalem piwa z nad drozdzy tylko chmielilem w tym samym wiadrze. po burzliwej fermentacji od kilku dni byla cisza, nic a nic nie bulkalo, wrzucilem chmiel i przez 2 dni raz na jakis czas cos tam bulknelo.

    Drożdże reagują z niektórymi związkami chmielu. Stąd chmielenie na zimno w tym samym fermentorze jest niezalecane. Możesz rozłożyć część związków aromatycznych. Czy przy tym wydziela się CO2 to już nie wiem, ale jest taka możliwość.
  3. Prawda, ale z DMS-ami którymi się spotykam w piwach domowych nie są na niskim poziomie i jednak prekursor robi swoje ;) Uproszczenie dla osób zaczynających przygodę z piwem, nie musza od razu wiedzieć jak dokładnie ten zapach pojawia się w piwie. Tu jest najważniejsza rzecz mi się wydaje: http://www.wiki.piwo.org/DMS, a kto będzie chciał to doczyta artykuł Codera i twój na Beerfreak ;)

    Masz całkowitą rację. Po prostu wrodzone czepialstwo nakazało mi to dopisać ;)

     

    Pytanie jak to jest opłacalne przy 19 litrach piwa? Dla mnie żaden.

    Zależy o jakim DMSie mówimy. Ja np. mocno DMSowych pilsów nienawidzę, wolę już pić maślane z dwojga złego i wolałbym poeksperymentować niż mieć 19 litrów niepijalnego dla mnie piwa.
  4. Dobrze by było gdyby FM25 dodały trochę belgijskiego charakteru, bo do tej pory piwo na S-33 miało niewiele z nim wspólnego.

    Bo S-33 nie są ani trochę belgijskie. To są neutralne drożdże, jeszcze bardzo płytko odfermentowujące. Moim zdaniem prawie do niczego się one nie nadają. Fajne są tylko do wstępnej fermentacji kwasów. Co prawda zrobiłem kiedyś na nich wita i nawet dawał radę, ale nie są to drożdże na medalowe piwo.

     

    Fakt, że dużo ludzi ich używa do witów wynika z tego, że nie chcą używać płynnych drożdży, a w wicie tak naprawdę największą robotę robi kolendra i curacao, drożdże tylko trochę uzupełniają bukiet i nie powinny być tak nachalnie estrowe jak przy innych stylach belgijskich. Dlatego do witów przeważnie masz osobne szczepy niż do dubbli, czy trippli, na przykładzie Fermentum Mobile są to FM20 Białe Walonki.

  5. DMS to taka wada, że nie znika i nie da się jej zredukować na etapie fermentacji.

    Nie jest to z technicznego punktu widzenia do końca prawdą, bo DMS redukuje się podczas fermentacji, ulatniając się razem z CO2. Inna sprawa, że marginalne ilości powstają nadal z DMSO w wyniku pracy drożdży, ale w przypadku intensywnej fermentacji ale'owej bilans ten jest praktycznie zawsze ujemny.

     

    Ale to tylko tak dopowiadam na marginesie, bo jak ktoś ma solidny poziom DMSu, którego nie odparował po gotowaniu to jakby burzliwa fermentacje nie była, to mu faktycznie nic nie pomoże ;)

     

    Dziś widziałem na YT że pewien vloger z antypodów cytował i pokazywał czasopismo z USA w którym była mowa o 'przewietrzeniu' DMS.

     

    Polegało to na zmianie rurek w kegu i otworzeniu zaworu bezpieczeństwa przy jednoczesnym powolnym puszczaniu CO2

    Też o tym czytałem. Na ile to jest skuteczne niestety nie mam pojęcia. No i trzeba mieć instalację do kegów.

  6. a) Termin sprzedaży zawsze był ustalony na 6 grudnia, tylko Tesco nie trzymało się zobowiązań.

    b) A co tu można było zrobić? Zabronić Ciechanowi wypuszczać swoje piwo, albo zmienić z góry ustalony termin?

    c) W sensie, że co? Tumiwisizm pojawił się dopiero w tym roku, bo szkła w ogóle nie ma, wcześniej było wszystko w porządku.

     

    e) Piłeś piwa z innych kategorii twierdząc, że były o niebo lepsze? To, że kategoria jest ciekawsza nie oznacza, że piwo, które ją wygrało było lepsze. To jest konkurs piw domowych, wygrywa najlepsze piwo, a nie piwo, które będzie najlepszym GCh pod względem marketingowym.

  7. Koźlak nie może być czarny. Tak samo nie zrobisz koźlaka bez drożdży dolnej fermentacji (pomijam koźlaki holenderskie, którym tak naprawdę bliżej do dubbli) i odpowiednich temperatur.

     

    Twoje piwo, więc rób jak masz na to ochotę, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.

  8. #20 RUM BARREL AGED DOUBLE OATMEAL STOUT (OG: 17.5, EBC: 77, IBU: 60)

    Zasyp:

    Słód Pale Ale – 4.3kg (69%)

    Płatki owsiane błyskawiczne – 0.8kg (13%)

    Słód Crystal 160EBC – 0.3kg (5%)

    Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg (4%)

    Słód Carafa I Special – 0.25kg (4%)

    Jęczmień palony – 0.16kg (3%)

    Cukier muscovado – 0.16kg (3%)

     

    Zacieranie:

    65-66~°C – 60'

    mash out

     

    Gotowanie/Chmielenie (65min):

    60' – 50g Magnum (11,2% ak)

    15' – 4g Mech irlandzki

    10' – 1g Wyeast Nutrient Blend + Muscovado

     

    Drożdże:

    Safale S-04 (1.5 paczki, uwodnione)

     

    Fermentacja:

    Burzliwa (23 dni):

    3 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18~°C)

    2 dni – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18~°C)

    18 dni – temp otoczenia 18-19°C (na fermentorze 18~°C)

     

    Cicha – 7 dni – temp otoczenia 18~°C + 50g płatków dębowych amerykańskich średnio opiekanych moczonych w rumie Stroh 80% + około 50ml owego rumu

     

    Schemat moczenia płatków:

    Płatki zalane ok. 100ml rumu Stroh

    Przetrzymanie 2-3 dni, płatki wsiąknęły około 50ml rumu, odlanie reszty i zalanie nowymi 120ml~.

    Przetrzymanie 20~ dni

    Odlanie około 70ml rumu, reszta (ok. 50ml) wraz z nasączonymi płatkami trafiła do piwa

     

    Rozlew:

    Odfermentowane do 3.5-4.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.7%)
    Rozlew (20l) z 95g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)

     

    Komentarz:

    Beczki oczywiście w browarze jeszcze się nie dorobiłem ;) Nazwa dla uproszczenia. Do piwa na cichą pójdą płatki dębowe moczone wcześniej w 80procentowym, bardzo aromatycznym rumie Stroh. Uważam, że aromat rumu może ciekawie komponować się z aromatem cukru Muscovado, więc go eksperymentalnie dodałem, choć mam wątpliwości, czy taka ilośc cokolwiek wniesie, a nie chciałem też stracić za dużo treściwości.

     

    Chmielenie niby na 60IBU, ale sądzę, że w praktyce będzie bliżej 45-50, bo roczny Magnum na pewno stracił część swoich alfa-kwasów.

     

    Przy okazji jest to moja pierwsza warka fermentowana w lodówce ze sterownikiem Pamel. Póki co nie mogę go do końca wyczuć i schładza mi zawsze trochę za bardzo, ale pewnie lada chwila go rozgryzę.

     

    Update 28.12.2015:

    Do piwa powędrowały płatki moczone w rumie. Schemat uzupełniony powyżej. Przy przelewie na cichą odfermentowane do 4.0Blg. Próbka smakuje bardzo dobrze. Bardzo bogaty profil ciemnych słodów. Oprócz typowej czekolady i kawy można się doszukać orzechowo-owocych niuansów.

  9. Bo generalnie ze 100% brett tak to często wygląda, ale nie oznacza to, że nie da się uzyskać w ten sposób konia. Chociaż nie można zaprzeczyć, że w przypadku saccharomyces+brett jest o to o wiele łatwiej i są te aromaty z reguły intensywniejsze.

  10. A co do Brett Ale to piwa 100% Brett rozumiem się nie łapią za bardzo? Bo w takich piwach najczęściej ciężko znaleźć konia czy stajnię, są dużo bardziej owocowe z tego co wiem.

    Zależy od użytego szczepu, zależy od wieku piwa. Jak nie będzie nic a nic dzikości to raczej słabo, ale jak będzie subtelna, ale dobrze wkomponowana a piwo poza tym będzie dobre to nie widzę przeszkód. A takie coś na 100% brett jak najbardziej da się zrobić.

  11. Celuję w bardzo mocno wędzone piwo, ale niestety Steinbacha nie ma w sklepach, z których korzystam, także ratuję się Weyermannem.

    A jest coś innego? Bestmaltz ma fajny słód wędzony. Wayermann jest chyba najsłabiej wędzony ze wszystkich popularniejszych słodów.

  12. Zawartość alfa-kwasów oczywiście maleje z czasem, więc myślę, ze ze zbioru 2014 zdecydowanie bardziej celnym oszacowaniem będzie te 3,72% niż 4,3%. Na ile celne jest to oszacowanie to już zupełnie inna bajka, dokładnie się tego nie dowiesz. Ale z całą pewnością ten chmiel nie ma już 4,3%.

  13. Czyli sądzicie, że słój z tym zamknięciem poniżej będzie spoko do długiego leżakowania?

    Cały ten temat dotyczył tych słoików, więc wnioski wyciągnij sam. Tak naprawdę na 100% to nikt nic nie wie. Kolega, któremu spleśniało piwo przyznał, że wieko nie zaskoczyło do końca i pewnie to było przyczyną. Faktycznie te wieka trochę dziwnie się zakręca i ja używałem sporo siły i znęcałem się nad nim, żeby mieć pewność, że wszystko jest domknięte. Póki co mam w identycznych słojach flandersa ponad 4 miesiące i lambica 2 miesiące. Oba trzymają się dobrze. Używam normalnego zamknięcia.

  14. Widzę zdanie o studentach niezłe. W sumie nie bez przyczyny, w każdym razie chyba już wiem jak to zrobię. Po prostu opiszę w jaki sposób powinni dokonać badania zostawię skalę 6-stopniową i kropka. Mam kolejne pytanie. Macie jakieś źródła danych statystycznych na temat browarnictwa w Polsce (np. 2,3,4 lata wstecz)? Będę bardzo wdzięczny :)

    E tam, sam jestem studentem. Tak naprawdę zamiast "typowego studenta" można było napisać "typowego Polaka" albo "typowego człowieka". Zwykła statystyka, większość ludzi po prostu na piwie się nie zna.

     

    Tak jak mówisz, najlepiej zrób taki arkusz sam, bo "amatorskich" arkuszy raczej nikt nie robi, bo po co.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.