-
Postów
3 000 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber
-
-
A no właśnie, końcowe blg to coś na co mamy całkiem realny wpływ, można zatem stworzyć dzięki odpowiedniemu zacieraniu i doborze drożdży piwo o relatywnie niskim blg początkowym jednak wysokim końcowym co będzie skutkowało wysoką treściwością, czy dobrze myślę? Inaczej mówiąc, jak się ma treściwość pochodząca z zacierania na słodko niskiego blg do tej zacierania na wytrawnie wysokiego blg? Powiedzmy, że w pierwszym przypadku zejdzie nam z 20blg do 7blg a w drugim z 28blg również do 7blg. Koniec końców cukrów zostaje nam tyle samo, w drugim przypadku różnica idzie w alkohol. Czy pierwsze piwo mimo wszystko nie będzie co najmniej równie treściwe? (zakładam jednakowy poziom nasycenia co2, równiej ilości białek chyba założyć nie mogę i może to okaże się tutaj kluczowe?)
Nie do końca takt o wygląda. Piwa z niskim ekstraktem początkowym i wysokim końcowym są często nie tyle treściwe co słodkie, ulepkowate, "brzeczkowe" i raczej nieprzyjemne. Dochodzi tutaj właśnie różnica w zawartości białek i wspomniany alkohol, który też jest swojego rodzaju kontrą dla słodowości.
ale wyższe ekstrakty są też trudniejsze technicznie. Dlatego jeśli nie zrobiło się nigdy piwa 20+Blg nie ma sensu się porywać na ponad 30. Takie piwo będzie też się bardzo długo układać.Są, to prawda, ale przechodząc przez warzenie mocnego piwa nabieramy sporo doświadczenia. Ja przy fermentacji mojego barley wina nauczyłem się więcej niż przez ostatnie 10 warek... Jesli nie szkoda komuś 100-200zł to niech robi na pewno wyjdzie na plus.
Masz oczywiście rację. Mi chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś warzył wcześniej tylko lekkie piwa rzędu, powiedzmy, do 18blg to powinien raczej najpierw spróbować czegoś 20+, bo już taki ekstrakt wiąże się z pewnymi trudnościami, a co dopiero 30+.
Jak ktoś się czuje na siłach i ma teoretyczne podstawy do zabrania się za takie piwo, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, ale taka osoba raczej nie pyta na forum o podstawy.
-
100% pszenicy też powinno wyjść tylko wtedy już trzeba czymś wspomóc filtracje
Łuska gryki i idzie jak burza.
Pszenica + amerykański chmiel = American Wheat. Nic odkrywczego tu nie ma.
zbyt duże uogólnienie poza tym nie chce wyjść na BJCP nazi ( bo już mi to przeszło ) - ale AW może ( i często jest ) chmielone europejskimi chmielami
Nie mówię, że nie. Po prostu uświadamiam autorowi, że szlaki są dawno przetarte i żeby się nie obawiał, że mu wyjdzie nie wiadomo co.
-
Przy takiej ilości przypraw to piwo w ogóle będzie zdominowane wyłącznie przez nie. Oczywiście jak chcesz uzyskać taki właśnie rezultat to droga wolna. Jak chcesz ciemne piwo tylko lekko uzupełnione przez przyprawy to znacznie przeginasz.
-
Metryczki są wysyłane z każdej kategorii przez inną osobę, więc termin ich dotarcia będzie się różnił. Wszystkie powinny zostać wysłane do 2 tygodni.
-
A, no to pochwal się co w nim jest
-
Bo dobre BW tak samo jak dobry RIS ma być bardzo treściwe. To, co ja interpretuję jako 'bardzo treściwe' zaczyna się właśnie gdzieś w okolicy 23-24blg. Oczywiście to jest mocne przybliżenie, bo odczucie treściwości zależy jeszcze od wielu czynników. Ekstrakt końcowy, nagazowanie, dodatki w postaci cukrów, dodatki takie jak żyto itp.
Wydaje mi się, że takie 19-20Blg, które np. BJCP dla Barleywine'a dopuszcza, to będzie za mało. Komercyjnie zresztą ciężko spotkać piwa w tym stylu o tak niskim ekstrakcie, więc nie pamiętam czy takie konkretnie piłem, ale 19-20 często wydaje się za mało treściwe nawet przy porterach bałtyckich.
Pójście w górę i celowanie gdzieś pod 30 albo więcej oczywiście może dać w rezultacie jeszcze bardziej hardkorowe i ciekawe piwo, ale wyższe ekstrakty są też trudniejsze technicznie. Dlatego jeśli nie zrobiło się nigdy piwa 20+Blg nie ma sensu się porywać na ponad 30. Takie piwo będzie też się bardzo długo układać.
-
1) Nie ma twardych reguł. Pamiętaj, że pod uwagę trzeba brać nie tylko ewentualne niechciane posmaki, ale też zwiększenie odfermentowania przy użyciu w pełni fermentowalnych cukrów prostych. Dobrą, ale droższą opcją jest jeszcze suchy ekstrakt słodowy.
Cukry dodaje się pod koniec gotowania a nie burzliwej. Ewentualnie jakiś czas po starcie burzliwej, żeby nie dostarczyć drożdżom na wstępie zbyt łatwego dostępu do cukrów prostych.
2) Wystarczy. No i niby dlaczego S-04 to nuda? Pamiętaj, że produkcja estrów i alkoholi wyższych i tak będzie wyższa ze względu na ekstrakt.
3) Zmianie drożdży? Nie wiem o co chodzi. Jedyne co przychodzi do głowy to dodatek drożdży do refermentacji.
Żeby zrobić dobry barleywine wystarczy już 23-24Blg. Zastanów się czy na pewno chcesz całkowicie jechać po bandzie.
-
Pszenica + amerykański chmiel = American Wheat. Nic odkrywczego tu nie ma.
-
Czemu miałoby nie wyjść?
-
Bo nikt BJCP 2015 chyba jeszcze nie przetłumaczył.
Imperial Stout w nowym BJCP praktycznie niczym się nie różni w opisie od Russian Imperial Stout w starym. To jest w zasadzie ten opis: http://www.wiki.piwo.org/Russian_Imperial_Stout
-
1/ Czy zawsze, kiedy zmieszczę się w widełkach dla stylu- piwo wyjdzie dobre (zakładam, że warunki zacierania, fermentacji są idealne) ?
2/ Czy naprawdę mogę dowolnie kształtować recepturę (słody, chmiele), aby tylko w końcowym efekcie zmieścić się w "stylu".
3/ Jeżeli np. zabraknie mi alkoholu to mogę dodać ...glukozy, aby dociągnąć do parametrów stylu ?
Żeby piwo było w stylu to ma smakować jakby było w stylu. W jaki sposób to osiągniesz to już Twój wybór. Alkoholu nikt Ci na konkursie też mierzyć nie będzie, ma smakować na tyle na ile powinno, a różnica między jakimiś 4.5% a 5.5% jest z reguły niewyczuwalna.
Inna sprawa, że jak dopiero zaczynasz warzyć i nie planujesz wysyłać piw na konkursy, to nie ma po co się spinać, żeby piwo było bardzo stylowe, tylko żeby było dobre.
-
Ja normalnie zanurzam. Co ma się niby stać. Jak nie zanurzysz to będziesz napowietrzał piwo. Materiał jak od typowych rajstop.
Cukier to zależy jakie nagazowanie lubisz. Ja bym APA gazował gdzieś na 2.3v/v czyli na 18 litrów to by było ze 100-105g glukozy czyli 95-100g cukru.
-
Bo w tych blendach są z reguły też drożdże do belgów, na początku one odgrywają główną rolę więc jakieś banany i fenole mają jak najbardziej rację bytu. Pamiętaj, że Ci to w butelkach dalej fermentować będzie.
-
Gratulacje dla laureatów, podziękowania dla organizatorów
PS Nie obraziłbym się na pełne wyniki finałów, jakie chmiele były użyte w SH oraz style Sourów z pierwszej szóstki
Belgian Sour Ale:
1. Lambic
2. Flanders Red Ale
3. Lambic
4. Flanders Red Ale
5. Flanders Red Ale
6. Sour/Wild Ale z malinami i jeżynami
Single Hop IPA:
1. Sorachi Ace
2. Citra
3. Mosaic
4. Citra
5. Amarillo
6. Equinox
-
Dla samych słodów. Miodu przecież nie zacierasz.
-
Bez sensu jest zaśmiecanie wątków z pytaniami, które do nich nie należą. A jak już tak bardzo nie chcesz zakładać nowego tematu, to tutaj masz zdecydowanie bardziej pasujący.
Co do Twojego pytania - odfermentowanie jak na ten ekstrakt i te drożdże chyba odrobinę za słabe, ale myślę, że jeszcze w górnych granicach akceptowalności. Zacieranie w sumie dosyć na słodko, więc mogłoby tak to się skończyć.
-
Z tego co pamiętam to łuska była właśnie dla smaku (gryki) ja wrzucałem do zacierania od samego początku, ale to było dawno i nie wiem z czego czerpałem informacje.
Jak chcesz smak gryki to chyba sensowniej byłoby wrzucić grykę w postaci jakichś płatków czy czegoś w tym stylu. Łuska to jest typowy surowiec do filtracji.
Witam mam jeszcze pytanie bo nie wiem czy dobrze to licze a nie chcialbym tego spaprac.
Chodzi o wode do zacierania dla wsp 1/3,5 nalezy uzyc 7,6 l wody (nie doliczam tu tego miodu)
i wysladzac do ok 2 BLG z uwagi na garbniki i taniny.
Potem dolac wody do okolo 23L (z uwzglednieniem na koniec gotowania ksylitolu i miodu)
I po odparowaniu i bez chmielin powinno wyjsc okolo 20L.
Z gory dzieki za odpowiedz i sorry za meczenie
Pozdrawiam
A gdzie jest pytanie? Sprawdź w jakimś programie ile ekstraktu da Ci miód i ksylitol, wysładzaj aż osiągniesz ten ekstrakt minus to co z miodu i ksylitolu minus ze 2blg na odparowanie i wszystko.
-
Jak masz w granulacie to normalnie luzem. Denzyfekować nie trzeba, chmiel jest bakteriostatyczny.
-
15Blg to moim zdecydowaniem mocna przesada. 20Blg to już co innego, ale bez problemu znajdą się osoby, które tak robiły z podobno dobrym rezultatem. Twój wybór, nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja warki na płynnych drożdżach planuję tak, żeby nie dochodziło do takich sytuacji.
-
Co do łuski gryczanej, wydaje mi się że coś tam oddała w smaku i aromacie.
Łuska absolutnie nic nie oddaje w smaku i aromacie jeśli się jej dobrze używa. Czyli zalewa wrzątkiem w osobnym naczyniu na początku zacierania, po 30-45min~ odcedza i wrzuca na końcówkę zacierania.
Inna sprawa, że nie wiem co tu ma być niby takiego trudnego do przefiltrowania. 0,2kg płatków owsianych? Bez przesady, obejdzie się spokojnie bez.
-
Czyli 0,5-1,6 to nie jest mniej niż 10?"Polega ona na przepuszczeniu piwa przez wąskie membrany, z sitem o wielkości poniżej 10μm."
To jest ogólna definicja mikrofiltracji. Jestem pewien, że nikt nie filtruje piwa przez membrany o wielkości porów nawet o połowę mniejszej. Np w przypadku mikrofiltracji mleka wykorzystuje się membrany z otworami o średnicy mniej więcej 1.4 µm, co powoduje usunięcie około 99,9-99,99 % drobnoustrojów. Zakładam więc, że w przypadku piwa wielkość porów będzie zbliżona (strzelam 0,5-1,6 ?).
Samo przefiltrowanie drożdży wpływa na pozbycie się wielu cennych związków dostarczanych przez nie. Poza tym wpływa trochę na odczucie piwa w ustach. Dlatego najlepszą metodą konserwacji piwa w skali przemysłowej, z punktu widzenia konsumenta, jest dla mnie pasteryzacja bez jakiejkolwiek filtracji. Oczywiście, jeżeli refermentacja nie wchodzi w grę. Jeśli chodzi o białka być może faktycznie jest to błąd, muszę sobie przypomnieć skąd tę informację zaczerpnąłem i ją zweryfikować. W każdym razie dzięki za konstruktywną krytykę. Przyjrzę się tematowi dogłębniej raz jeszcze."Wypłukiwane są w ten sposób drobnoustroje, ale także białka i inne związki cenne dla piwa i mogące wpływać na jego smak."
Chciałbym wiedzieć, jakie białka i inne cenne związki są "wypłukiwane" i przy jakiej wielkości porów membrany. Otóż poziom retencji składników zależy od tego jakiej membrany użyjemy. W związku z tym, można kontrolować, co i w jakiej ilości przechodzi przez membranę poprzez zmianę wielkości porów - oczywiście w pewnym zakresie. W przypadku mleka osiąga się bardzo dobre rezultaty pomimo, że zawartość białka jest tam zdecydowanie większa niż w piwie. Problemem są natomiast cząsteczki tłuszczu ponieważ, ich wielkość odpowiada wielkości komórek niektórych drobnoustrojów.
-
Co to za drożdże, tak z ciekawości? Z niecałych 19 litrów wyjść z wiadra to całkiem nieźle się rozszalały.
-
Skąd takie wieści? Doczytaj kolego bo masz nie właściwe informacje, pasteryzacja nie wpływa generalnie na piwo, natomiast mikrofiltracja tak. Piwa filtrowane pozbywają się wartości odżywczych. Natomiast przy pasteryzacji jedyne czego możemy się pozbyć to alkoholu - destylacja
Tu kolega z forum to dobrze opisał: http://www.beerfreak...nserwacji-piwa/
Zaryzykuję twierdzenie, że akapit o mikrofiltracji to radosna twórczość autora blogu, a nie wiedza potwierdzona badaniami.
Jeśli mógłbyś zacytować co w akapicie o mikrofiltracji jest radosną twórczością?
-
Nie przejmuj się, żart był oczywisty i nawet całkiem udany
Szkoda, że jednak nie ma pumpkina w konkursie, bo nawet nawet mi wyszedł.
pszeniczny 80 %
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Allegro. Ludzie sprzedają jako surowiec do wypychania materacy. Pamiętaj, żeby wcześniej zalać wrzątkiem na 30min~. Jak puści kolor i odcedzisz to na pewno nie wniesie Ci żadnych posmaków do piwa.