Spokojnie, zawsze sypie prosto do gara, po chłodzeniu się osadza na dnie. Dekantuje weżykiem, a farfocle z dna wylewam ostrożnie na sitko. Pierwsza minuta to syf, potem leci klarowne. Dlatego początek idzie do garnuszka, wygotowanego, potem sitko nad fermentor i zlewki spowrotem do sitka. Wszelkie woreczki to dla mnie dużo zabawy. W hopspider może się kiedyś zaopatrze...
Gęstwe zlej do słoika, dolej przygotowanej i wystawionej wody do pełna i zakrec. Odstaw na 24h do lodówki, syf siądzie na dnie. Pośrodku będą drożdże, powyżej woda. Można tak 2-3 tygodnie nawet gęstwe trzymać. Potem wylewasz wodę, pobierasz potrzebna ilość gęstwy. Syf z dna i nadmiar wylewasz.