Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Jest lepsze. O ile lepsze, to już sam ocenisz.
  2. Szczep ten został wycofany przez producenta ze stałej sprzedaży, prawdopodobnie będzie się pojawiał jedynie jako Private Collection.
  3. No i obiecane podsumowanie. 7 warek: 2 lekkie jasne na rozruszanie drożdży, pilzner, ciemna 14, festbier/marcowe, koźlak i nadprogramowy Export. Lepiej niż rok temu, pomimo tego, że sezon zaczął się około 3 tygodnie później. W wyniku zawirowań pogodowych oddałem drożdże, które mogły jeszcze u mnie popracować, ale nie byłem pewien, czy w końcu będę miał warunki na lagery. 3 warki zrobiłem na suchych W34/70, nie narzekam, ale Czech Pils szkoda. Kupię je znowu na przyszły sezon, trzeba je w końcu przetestować - plan przewiduje ponownie 1 szczep czeski i 1 niemiecki, może tym razem Bavarian Lager, ale do jesieni jeszcze daleko. 4 z tych 7 warek trafiły do kegów (oba lekkie, festbier i ten nadprogramowy Export, którego nie zrobiłbym, gdybym nie miał 4-tego kega...), reszta do butelek. Ilość cukru do refermentacji po ubiegłorocznych przegazowanych lagerach zmniejszyłem o około 1/3. Wszystkie piwa były zatarte z jednowarową dekokcją, co im bardzo dobrze zrobiło na smak i zapach. To jest właśnie to, słodowa pełnia. I ten wspaniały słodowy finisz, nawet przy dość wysokiej goryczce. Cudo. Za to nie jestem pewien, czy podoba mi się efekt chmielenia brzeczki przedniej, choć w tej chwili piwo w którym zastosowałem taki schemat jest jeszcze za młode, żeby można było dyskutować (ma dopiero 4 tygodnie). Za 2 miesiące wszystko powinno być już jasne.
  4. Gratulacje! Następny przystanek - 200. Tylko dbaj o siebie, żebyś jak Pieron na awatarze nie wyglądał.
  5. Tak to właśnie wieszczyłem jakiś czas temu. Saszetka miała niecałe 4 miesiące, więc nie spodziewałem się problemów. Dziś wieczorem sprawdzę co i jak, w razie czego pójdzie w kanał i uwarzę następne. To nie jest piwo, które warto byłoby ratować.
  6. Czyli za mało surowca i za dużo wody. Powinno być 20 litrów, a tej mieszanki też ciut mało na 12°Blg. Widocznie masz jakąś nieszczelność, a że fermentacja niezbyt burzliwa, to cały gaz uchodzi bokiem.
  7. Cuś mi te Activatory śmierdzą. Będę jednak robił z nich startery, obojętnie jak młoda będzie saszetka. 24 godziny od zadania drożdży i nic nie widać.
  8. Tradycyjnie już z jednodniowym opóźnieniem... #65 Beeftown's Original (warka z dnia 21 kwietnia 2012) Zasyp: słód pale (Castle Malting) 2.70kg słód karmelowy 120 EBC (Castle Cara-Gold) 0.30kg prażona pszenica (Warminster) 0.20kg słód czekoladowy (Weyermann Carafa I Special) 0.03kg Chmiele: Fuggles gran. 2010 4.5% a-k 40g East Kent Goldings gran. 2011 5.1% a-k 16g Drożdże: Wyeast 1028 London Ale (I pokolenie, activator bez startera) Dodatki: mech irlandzki 3g gips 3g Zacieranie (9l wody + 3g gipsu): 68-66°C - 90' 76°C - 10' (+4l wody) Wysładzanie i filtracja: 3x6l do obj. ok. 27l Gotowanie: 120' Chmielenie: 60' - Fuggles 40g 10' - East Kent Goldings 16g 10' - mech irlandzki 3g Wybicie 22.5l 10°Blg, rozcieńczone do 9.5°Blg. Drożdże zadane 22 kwietnia ok. 9 rano w temp. 16°C, fermentacja główna w temperaturze 17°C. W wiadrze mam 21l. Kolor ciut ciemniejszy od złotego, może "jasnobursztynowy". Pachnie ładnie. W pewnym sensie wystąpiła awaria i okazało się, że mój Fuggles jest jednak o rok starszy niż przypuszczałem, więc trzeba go szybciej zużyć. Dlatego zamiast 12g pierwotnie planowanego Brewer's Gold do kotła poszło 20g Fugglesa. Coś również źle obliczyłem wodę i wyszło mi więcej brzeczki, niż zakładałem, potem trzeba było kombinować z odparowywaniem i rozcieńczaniem, żeby mieć tyle ile chciałem. Przy okazji spróbowałem myku, o jakim czytałem na którymś z brytyjskich forów - ostatnie 2l brzeczki zredukowałem do ok. 100ml i wlałem do głównego kotła, miało to postać gęstego syropu (wygarniałem łyżką z garnka). Podobno ma to dać "oryginalne toffi", ale nie z dwuacetylu. No i pierwsza styczność z Activatorem.
  9. Aż pójdę do sklepu i sobie kupię...
  10. Jak z zestawu, to przenieś do ciepłego. Mało jest puszek z lagerowymi drożdżami.
  11. Heh, dokładnie to samo pomyślałem po pierwszym zacieraniu z dekokcją. Jeszcze z 50 warek i nauczę się kontrolować fermentowalność.
  12. Telefon to dobre rozwiązanie. Havran, Ty chyba masz mój numer? Jak nie, to daj znać na pw. I każdego kto by chciał do nas wpaść a nie ma kontaktu do mnie zachęcam do tego samego.
  13. zgoda

    Zakąski do piwa

    Nie wiem na ile czysty, laboratoryjny, ale nie CzDA. Kupowałem w sklepie z odczynnikami.
  14. Gazety nie działają. Weź napchaj sobie poduszkę gazetami i sam sprawdź jak się na tym śpi...
  15. Jak nie cukromierzem, to refraktometrem albo drugim cukromierzem - ale i tak zawsze chodzi o pomiar gęstości.
  16. Będziemy się rozjeżdżać po okolicy, więc będziemy pewnie i w Sokołowie, i w Węgrowie, no i oczywiście można do nas wpaść na piwko i małe co nieco.
  17. #61 Specjal trafiło dziś do kega z 68g cukru białego i strzałem 2 bar do zaryglowania. Skończyło fermentację na 2.8°Blg, co mu daje 5.4% alkoholu. Pachnie ładnie, choć zapach zdaje się być trochę ciężki. To na razie tyle, co mogę na temat tego piwa powiedzieć, nie chciało mi się kombinować z łapaniem resztek na spróbowanie. To był ostatni lager tego sezonu, zrobiony zupełnie nadprogramowo i pozaplanowo. Pewnie jak dorwę się do jakiegoś normalnego komputera, to pokuszę się o jakieś podsumowanie. A w sobotę pierwszy bitter tego sezonu, jakieś lekkie 9.5°Blg na rozruszanie drożdży London Ale.
  18. Prawie całą majówkę spędzę w naszej wiejskiej posiadłości koło Sterdyni. Ktoś z okolicznych/przebywających w okolicy piwowarów chciałby się może spotkać? W planach mamy również odwiedziny w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu i w Muzeum Architektury Drewnianej w Nowej Suchej.
  19. Używałem go sporo ostatnio. W smaku dość cierpki i przyprawowy, ale mniej cierpki od Marynki i mniej przyprawowy od Żateckiego, trochę bardziej przyprawowy od Perle, ta cecha trochę słabnie z czasem. Zapach raczej w stronę perfumowego, mniej intensywny niż Lubelski, może trochę kwiatowy, na pewno nie ma nic z trawiastości Lubelskiego. Czuję w zapachu pokrewieństwo do chmieli słoweńskich - Styrian, Aurora. Nie użyłbym go jako jedynego chmielu, raczej w miksie z Lubelskim. Pasuje mi w piwach nieco ciemniejszych, w jasnych o wyraźnym chmielowym aromacie ta perfumowatość jest dla mnie trochę zbyt mocna.
  20. Zatrzyj dekokcyjnie i fermentuj w 30°C. Będziesz miał mniej alkoholi wyższych niż w piwie, które zatrzesz jednotemperaturowo i przefermentujesz w tej samej temperaturze. Zapewne. Zastanówcie się nad skalą problemu.
  21. Słodownia. Tyle ziarna na przekąskę, a w warzelni gorąco jak diabli.
  22. Nieprawda. Wszelkie alkohole produkują drożdże, których działalność nie ma nic wspólnego ze sposobem zacierania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.