Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. No właśnie tak proponowałem, 4 karmelowe + carapils (choć i bez tego ostatniego można się obejść). W sumie ten ~60EBC też jest zbędny, bo to samo można osiągnąć mieszając 20EBC ze 120EBC.
  2. I w dodatku staaaare - patrzyłeś na datę postu? 2005 rok...
  3. Butelki na rozlew Orkiszowego umyte. Coś się machnąłem przy liczeniu ile mi będzie potrzeba i umyłem sporo za dużo. Starość daje o sobie znać. Jutro żona wybywa na wieczór z domu, więc zaszaleję w kuchni. Gęstwa Kolschy stoi w lodówce już 2 dni i nawet tam się nie sklarowała, a na wierzchu utrzymuje się fest piana. Nie wyczuwam żadnego dziwnego zapachu, więc jeszcze nie panikuję, ale jestem przygotowany na to, że będzie infekcja. Następne piwo na tych drożdżach będę robił za 3 tygodnie, więc do tego czasu już coś będzie wiadomo, najwyżej wyleję tego najbliższego altbiera. Bo w sobotę zmontuję altbiera, oczywiście o ile zmobilizuję się, żeby przytargać z fabryki do domu 5kg worek monachijskiego. Sytuacja z Przaśnym się ustabilizowała, czyli burzliwy fragment fermentacji już minął. Teraz sobie dofermentuje. To ostatnie (czwarte) piwo na Scottish Ale, żal mi się z tymi drożdżami rozstawać, bo są naprawdę świetne. Wypiłem dziś jedną z ostatnich butelek wiedeńskiego (Donauinsel). I zgodnie z podejrzeniami piwo jest przegazowane, goryczka ciut za wysoka. Jak to jest, że zazwyczaj w miarę leżakowania goryczka łagodnieje, a w tym piwie wychodzi na I plan?
  4. Nigdzie. Z puchy 1.7kg tyle będziesz miał. Do "normalnego" piwa używa się 2 puch ekstraktu, 1 nachmielonej i 1 niechmielonej.
  5. Drożdże nie czytały instrukcji ani nie oglądały filmów instruktażowych. Butelkuj wtedy, jak odfermentują.
  6. Nie ma co celować "na styk", to nie jest fabryka strzykawek. Worek pilzneńskiego, pozostałych po 5kg, karmelowych po 1kg, palonych to jak zamierzasz używać. Karmelowe najwygodniej mieć w komplecie 3.5 EBC, 20 EBC, 60 EBC, 120 EBC, 300 EBC i jesteś zabezpieczony na wszelkie okazje. Co do podstawowych, to zestaw zależny od warunków - ja latem nie kupuję tyle wiedeńskiego i monachijskich, a zimą pszenicznego i pale, więc jak mi braknie, to uzupełniam z podobnych. Jak dla mnie to jest zestaw "przezorny zawsze ubezpieczony".
  7. No jak kto bogaty na tyle, żeby używać drożdże za 30zł tylko raz, to ja nie mam uwag.
  8. Worek pilzneńskiego przyda się tak czy inaczej. A warki najlepiej jest planować "pod drożdże".
  9. Oj, Piotr, przecież to żart ze sposobu naganiania kandydatów na członków przez Kopyra...
  10. No to w Żywcu na Lagerze Wiedeńskim będzie pogrom jak sobie sędziowie porównają z oryginałem, bo mało kto w tym towarzystwie pił jakiekolwiek "kalibracyjne". Śmiem podejrzewać, że poza mną dokładnie nikt (ale ja nie startuję). Jak rozumiem, sędziowie będą wiedzieć co mają oceniać i organizator zapewni im kapkę Negra Modelo czy coś w ten deseń? Chyba że piwa "warzone z opisu" będą "oceniane z opisu", to wtedy tym bardziej nie warto startować w takim konkursie...
  11. Żebym wiedział jak się nazywa dawanie lepszych warunków swojej sitwie, to bym nie zgadywał chyba, nie? Ooooo, kumoterstwo. Tak się to nazywa.
  12. To też tam jest - dobrze żeby jeden z tych węży (do gorącej brzeczki) był silikonowy, jest praktycznie niezniszczalny. Drogi, ale igielitowy wystarczy na parę warek, a silikonowego używam już chyba od 15 czy nawet więcej.
  13. Jeżeli przejmujesz się trwałością tarcz, to w BA są chyba jeszcze do nabycia zapasowe. Podejrzewam jednak, że zużyte tarcze będą dawać nawet lepszą śrutę do piwa, bo na nowych i ostrych wychodzi bardzo poszarpana łuska.
  14. Typowy amerykański miszmasz z jednostkami - ilość piwa do rozlewu w litrach, ale pojemność butelek w fl oz.
  15. To się jakoś nazywa w żargonie polityczno-prawnym, nepotyzm bodajże?
  16. W związku z zerowym zainteresowaniem impreza w formie zaproponowanej zostaje odwołana. Na PW zgłosiła się jedna osoba, więc nie ma co kombinować - odwołam całą imprezę u Maćka, a jeżeli ktoś się jeszcze zdecyduje, to proszę się skontaktować bezpośrednio z właścicielem stajni i dokonać rezerwacji samodzielnie. Nie mieliśmy wynegocjowanych żadnych specjalnych cen, więc koszt będzie taki sam. Oczywiście, dla tej jednej osoby która się zgłosiła zrobię rezerwację.
  17. zgoda

    koszulki piwo.org

    ...i biała żółknie... Normalnie jak nie urok to s*aczka!
  18. Jak kojarzę z ubiegłego roku, to do połowy czerwca będę miał w piwnicy ok. 16°C, potem do końca lipca ok. 18°C, w sierpniu dojdzie do 20°C i dopiero w połowie września zacznie znowu spadać. Tak że zawsze jakieś piwo da się zrobić.
  19. zgoda

    koszulki piwo.org

    Nie mówię, że to powszechne odczucie, ale akurat dla mnie to jest ważne. I decydujące. Dlatego wolałbym, żeby nadruk nicka był opcją. Funkcja promocyjna koszulki się nie zmienia.
  20. Sklaruje się, nie ma pośpiechu. W razie czego za 2 tygodnie dam żelatynę, bo nie mam teraz żadnego zimnego pomieszczenia, 16°C to na dziś wszystko. Poprzednie piwa na tych drożdżach klarowały się lepiej, ale w końcu producent podaje, że osiadają słabo, więc nie ma o co bić piany. Podoba mi się to, jak piwowarstwo mnie życiowo uspokaja. Chyba zbliża się czas podsumowań - do rocznicy pierwszej warki pozostało już mniej niż miesiąc.
  21. zgoda

    koszulki piwo.org

    A mnie nie pasuje nick - w żadnym miejscu. Bez tego koszulka jest normalnym "ubiorem", z nickiem oczywiście jest miło, ale nie da się w niej chodzić na co dzień, przynajmniej ja tak to odczuwam. Mam parę koszulek z różnych zlotów z moim nickiem i noszę je tylko w zimę, pod ubranie.
  22. #30 Kolońskie v2.1 zostało przelane do klarowania przy 2.8°Blg. Mętne jak diabli i chyba za ciemne jak na Kolscha. Ale mam to gdzieś, ma być do picia a nie na konkurs.
  23. To jest to piwo. Kolor: jasno słomkowy, jednakowoż chyba mętne, ale pewien nie jestem, bo pierwsza szklanka jaką złapałem była klarowna, potem już tylko piana leciała Piana: potężna, śnieżnobiała, bardzo długo się trzyma, całą szklankę mi upaprała Zapach: cytrusy, cytrusy, cytrusy, aż się kręci w głowie, po prostu oszałamiający zapach Smak: zadziwiająco łagodne, lekkie, gładkie, goryczki prawie nie ma Wysycenie: ogromne, piwo nie dało się nalać na raz, a w drugiej szklance sama piana... Na języku: orzeźwiająco wytrawne, pomimo mocnego nagazowania nie czuć tego w ogóle w ustach Cudowne piwo, oszałamiająco pachnące, bardzo gładkie w smaku. Jest tak pyszne, że nie zwracam w ogóle uwagi na takie szczegóły jak za duże nagazowanie. Dzięki, Michał, po prostu czad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.