Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Zapomnij o bulgotaniu. I nie patrz na rurkę. To nic nie znaczy. Najkrócej: 4 dni. Jak potrzymasz 10 dni, to powinno być odfermentowane jak trzeba.
  2. Nastawiłem starter 1.8l z Munich Lager. Tylko tyle, bo nagle okazało się, że słoik który miał mieć 2.5l ma tylko 2l - mam nadzieję, że wystarczy tyle na 20l marcowego 13°Blg. W piwnicy 12°C, więc wiadro z Nazimkiem przyniosłem do mieszkania. Na początku przyszłego tygodnia przeleję go na cichą i wyniosę na klarowanie z powrotem do piwnicy, a teraz jeszcze niech sobie dofermentuje spokojnie, ma z czego.
  3. zgoda

    Kegbot?

    Przypadkiem trafiłem na projekt kegbot -> http://kegbot.org/ - zupełnym przypadkiem, bo zawodowo "robię" w języku, w którym jest napisane to oprogramowanie, mało tego, frontend jest napisany przy użyciu ramówki, której jestem developerem (mało aktywnym, ale zawsze). Bardziej jako ciekawostka, niż rzeczywiście przydatne rozwiązanie. Przykładowe strony botów są tu -> http://kegbot.org/global/
  4. wojti, zrób w kolejności dowolnej, ale dokup przynajmniej jedno wiadro z rurką - albo używaj balona szklanego do cichej. To nie jest problem z czasem, tylko z "infrastrukturą", nie masz w czym fermentować. U mnie w gorącym okresie było tak, że miałem 3 wiadra zapełnione i w ciągłej rotacji, więc potrzebowałem 4 do fermentowania. Przy Twoim przerobie wystarczą 2, w jednym się fermentuje, w drugie przelejesz na cichą albo zapełnisz do fermentowania. Na upartego możesz fermentować w wiadrze z kranem, ale to ryzykowne, więc odstaw je tylko do filtrowania i rozlewu.
  5. Ja pisałem o pszenicznym. To specyficzne piwo, które szybko się degeneruje. Ze "zwykłym" jest trochę inaczej.
  6. Wystarczy że zamieszasz raz i poczekasz ze 30 minut na ułożenie się przed przelaniem do fermentora. A to co zostanie pozlewaj do wysokich naczyń i odstaw na godzinkę, osad opadnie i odzyskasz jeszcze trochę - ja z 3l odzyskuję z 1.5l brzeczki. Zagotować, wystudzić i do fermentora - albo zapasteryzować i użyć jako rezerwy do refermentacji.
  7. To nie będzie fermentacja, drożdże w tej temperaturze śpią.
  8. Znaczy że to nie słód. Ale w takim razie już nie wiem co, bo wykluczyłem wszystkie inne zmienne.
  9. zgoda

    Witam

    1. Nie. 2. Tak. 3. Tak. Witamy. Zrób to piwo, a nie będziesz chciał przestać robić kolejnych. Jest na forum parę osób, które mają kuchenki elektryczne i dają radę, np. używając grzałek zanurzeniowych 2kW.
  10. Miałem to po kolei w paru piwach, dokładnie tak ten zapach określiłem, "kloaczny". Okoliczności zakażenia wskazywały na dzikie drożdże. Przez jakiś czas piwo dawało się pić, ale i tak skończyło w kanalizacji. Te łagodnie nachmielone poszły w kanał od razu, smród nie pozwalał pić.
  11. Nie zachowujcie się jak na innym forum, gdzie każda krytyka Lwówka czy Ciechana wywołuje gniew boży, podobnie jak dobre słowo o którymkolwiek z koncernów. Mnie Brackie nie odrzuca, ale uważam że jest wiele smaczniejszych piw w sklepach - nie wspominając o piwnicach domowych piwowarów, bo to się rozumie samo przez siebie.
  12. Wszystkie piwa które ostatnio robiłem tak miały, że po gotowaniu miałem brzeczkę jak mleko. Na ostateczną klarowność piwa to nie wpłynęło. Możliwe że to wina słodu (pilzneński Castle Malting), bo wcześniejsze ze słodem Soufflet takie nie były.
  13. Saszetka z Munich Lager rozgnieciona, czekam teraz aż napuchnie. W sobotę jedziemy z marcowym.
  14. Nie wiem co rozumiesz przez Caramalz (słód karmelowy ciemny?), podaj może jego kolor w jakichś jednostkach. Carared wydaje się być za jasny, Caraamber raczej też. Ja robiłem z takiego zasypu: słód pszeniczny 2,4 słód monachijski jasny 1,5 słód karmelowy jasny 0,25 (Carahell) słód karmelowy ciemny 0,1 (Caraaroma) Wyszedł lepszy niż bardzo dobry - chyba moje najlepsze piwo do tej pory.
  15. Po to mamy w końcu wiki. Moim zdaniem wiki powinno być miejscem, gdzie z chaosu dyskusji na forum krystalizuje się czysta wiedza - i to jest krok właśnie w tę stronę.
  16. Kolejna obserwacja - pomimo utrzymania temperatury w rozsądnym zakresie (15-16°C) wyczuwalna jest owocowość w zapachu, podobnie jak przy fermentacji górniakami. Dysonans poznawczy.
  17. W piwnicy dziś wieczorem było 14°C, jutro odpalam saszetkę WY2308 Munich Lager - i przenoszę do mieszkania wiadro z Nazimkiem (#19), nie będę ryzykował niedofermentowania bo to mocne piwo i pewnie po tygodniu jeszcze mu sporo zostało.
  18. Dopóki w ten sposób "obchodzi" się zabezpieczenie, to przecież nie łamie się licencji. Jeżeli ktoś decyduje się na taką niewygodę kosztem kilkudziesięciu złotych, to w końcu jego sprawa.
  19. Miałem parę dni, przejrzałem oferty i nie ma lekko - w okolicach Ciechanowa nie ma miejsca, gdzie pomieści się więcej niż 14 osób. Z powodu cen odpadły zachodznie okolice Warszawy. Może po prostu sobie wyjechać w jakieś ładne miejsce i olać zwiedzanie browaru?
  20. Nie przychodzi mi do głowy żadne takie miejsce, nie mam pomysłu.
  21. zgoda

    Pozdrawiam z Mazur

    Nie, to jeszcze Mazowsze.
  22. No faktycznie, zawsze o tym zapominam. Inna rzecz, że ciekawie jest sobie popatrzeć jak spada żywotność (viability) z czasem - po miesiącu od zbioru jest już tylko 44% i potrzeba nieco ponad 300ml gęstwy. A generalnie to oczy otworzyła mi ta dyskusja na naszym forum -> http://www.piwo.org/forum/t4242-Drozdzowa-arytmetyka--zadawanie-suchych-plynnych-startery-itp-.html
  23. Na przyszłość sprawdź sobie na kalkulatorku -> http://www.mrmalty.com/calc/calc.html Wychodzi, że potrzebujesz 2l (!) gęstwy, 2 saszetek suchych drożdży lub prawie 5l (!!!) startera z 2 saszetek Propagatora. Jak dla mnie to porządnie przesadziłeś z optymizmem.
  24. Bym polimeryzował z tą masywnością - bardziej "masywne" wrażenie sprawiają jednorazówki Okocimia. Ale to tylko wrażenie, każdy może mieć różne. W każdym razie, skoro wytrzymują ciśnienie jakie panuje w normalnych, koncernowych piwach, to nie powinno być problemów o ile nie spróbujesz szaleć z nagazowaniem powyżej 3 v/v. Zupełnie inna kwestia to gwint, tu bym prędzej widział problem.
  25. A czemu niby mech dodawany do gotowania miałby wpływać na zachowanie drożdży podczas fermentacji? Sam jestem ciekaw przyczyny, bo takie "aglomeraty" oglądam przy każdym przelewaniu z burzliwej (i poza pszenicami zawsze daję mech do gotowania).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.