Warka 66 - ciemne, wędzone śliwkowo-korzenne - czyli świąteczne.
Piwo uwarzone w nocy z soboty na niedziele (01-03-2014). Nie zrobię już chyba w tym roku portera, więc to piwo jest jakimś tam miksem dwóch ostatnich piw, jakie chciałem zrobić w tym sezonie lagerowym - wędzonego śliwkowego i portera właśnie. Sklad:
Wędzony Steinbach - 2,5 kg
Monachijski CM - 2 kg
Caramunich typ I - 0,5 kg
Pszeniczny - 0,5 kg
Czekoladowy (900) - 0,2 kg
Pilzneński - 1 kg
Śliwki wędzone - prawie 0,5 kg (zjedliśmy może trzy)
Goździki - 2 szt
Cynamon mielony - płaska łyżeczka
Zacieranie w lodówce: 70 minut, od 70°C do 66°C. Do zacieru 3 ml kwasu mlekowego, tyle samo do wysładzania.
Chmielenie (60 minut):
13 g Warrior 16,7 % AA (granulat 2011) - 60 min
2 goździki - 60 min
15 g Sybilla 6,5 % AA (szyszka 2013) - 20 min
1 łyeczka cynamonu - 20 min
0,5 kg wędzonych śliwek - 15 min
Wynik końcowy: 20 l brzeczki o gęstości 18,5°Blg. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale brzeczka miała niesamowity zapach - wędzona śliwka + cynamon. Po schłodzeniu do 15°C, rano zadałem ponad 0,5 l gęstwy z bavarian lager, które podjeły pracę dosyć szybko.
Dzień wcześniej, w piątek 28-02-2014, do butelek trafiła Warka 65 - Marcowe. Gęstość końcowa 3°Blg, nie do końca klarowne. Zabutelkowane z dodatkiem 80 g cukru i dodatkiem świeżych drożdży S-33.