Używam takiego dużego sita, największego jakiego udało mi znaleźć w sklepie. Oczywiście jest za małe, żeby pasowało na fermentator, dlatego na początku leży na chłodnicy (o tej porze nie mam nikogo do pomocy;). Najpierw leci trochę osadu, ale nie tyle żeby zapchać sito. Potem w miarę czysta brzeczka prawie do końca, bo chmieliny są na dnie. A na końcu brzeczka z chmielem. Chmiel na tym sicie zaczyna tworzyć coś jak warstwę filtrującą, brzeczka przelatuje przez tą warstwę klarowna. Wszystko to zajmuje mi jakąś minutę
I jeszcze jedno - nawet jakbyś stwierdził, że sito jest zbyt brudne, to raczej śmiało możesz je w trakcie przelewania wypłukać pod kranem. Brzeczka na tym etapie ma pewnie jakieś 90°C, więc ryzyko infekcji z tego powodu jest znikome. Przecież wiele osób dodaje nieprzegotowaną kranówkę do brewkitów i nic się nie dzieje.