Skocz do zawartości

Piotr Ba

Members
  • Postów

    655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Piotr Ba

  1. No i wygrał gdzieś taki lager ? Zdobył gdzieś 3-cie miejsce ? Pił ktoś kto się zna to piwo oprócz Ciebie ? A no dlatego że drożdże należy zadać do brzeczki niezwłocznie - to wyścig z czasem żeby nie namnożyło się tam nic innego oprócz szczepu szlachetnego. Proszę wysłać takie piwo sędziom i to samo piwo gdzie szczep zadano natychmiast po schłodzeniu brzeczki gwarantuje dwie różne metryczki. Ja już te lagi ćwiczyłem z Kolszem i takie zadawanie i różnica jest diametralna - dla mnie a sędzią nie jestem.
  2. Ano to są wady robienia lagerów w okresie letnim. Przed zadaniem drożdży wiadro najpierw dać do chłodziarki na kilka godzin a potem drożdże zadać. Na konkurs to takie piwo już nie pojedzie to będzie miało negatywny wpływ na prawidłowy start fermentacji tzn ten lag w jej rozpoczęciu. Ciekawostka taka że chłodnica przeciwbieżna w G30 chłodzi dokładnie do takiej temp. brzeczkę jaką ma woda w kranie. Teraz ma 17 st C i dokładnie do takiej temp. chłodzi brzeczkę, fakt ten bardziej motywuje do stosowania górnej fermentacji teraz niż dolnej. W zimie kranówa ma u nas 9 st C. Wchodzi w grę zanurzenie butelek lub jakichś naczyń z lodem ale takie trzeba zdezynfekować , pewnie się da ale to problematyczne i robota dodatkowa.
  3. Właśnie chodzi mi oto czy jest sens bawić się tak w domu na wiaderkach, czyli nie ma sensu.
  4. Na podstawie ogólnej wiedzy w domu nie jest to możliwe. Wymaga specjalistycznego sprzętu i nawet wtedy jest to niekorzystne dla smaku i aromatu piwa.
  5. Tzn nie wiem do końca dlaczego ta pszenica wtedy wyszła taka jak nigdy później. Pamiętam że fermentacja szła w 13 st otoczenia na dworze tam stało wiadro. Piękny balans bananowo goździkowy w punkt. A przepis był z gotowca z zestawu z Browamatora. Planuję jeszcze kiedyś użyć wb06 tak by robić powtarzalną jakość może uda mi się powtórzyć taką pszenicę.
  6. Tzn zacier trzymaj godzinę w temp. W granicach 62 do 72 ja w garnku mieszałem 3 razy przez godzinę. 5 minut dodatkowe w 44 st C nie ma znaczenia. Nie powinno sie nigdy dawac mniej drozdzy niz zaleca producent - tam jest chyba od 0,5 do 0,8 grama na litr - narażamy się na wady piwa - diacetyl, gumę balonową, jabłko lub zmywacz do paznokci. Wiesz moje drugie piwo to była pszenica na tych drożdżach i nigdy później nie zrobiłem tak dobrej pszenicy.
  7. Za mało szczegółów. Jaka ilość brzeczki o jakim plato? 17 18 st otoczenia to moze byc za duzo w środku fermentora. Otwórz wiadro wsadź wtedy termometr i zobacz ile ma stopni brzeczka ktora fermentuje. Mozliwe tez ze termometr zle pokazuje to sie zdarza psuja sie. Moje zdanie - za mało drożdży na warkę lub zajechane tzn w złej kondycji, lub temp za wysoka ale to idzie sprawdzić , nie przelewaj piwa na cichą zrezygnuj z tego - niech drożdże posprzątają produkty pośrednie może łapiesz coś przelewając.
  8. To jest nic. Czy ktoś fermentował piwo Fermentisami F2 ?? To dopiero jest coś - drożdże które nie mają wpływu na smak i aromat piwa i to jest szczep który bardziej jest wart uwagi i badań.
  9. A gdzie można kupić bardziej precyzyjny pławik ? Taki żeby pokazywać dziesiętną częśc Plato ? Jest coś takiego ? Gdybym miał taki pławik precyzyjny to po FFT można by było nagazować piwo naturalnie rozlewając w odpowiednim momencie. Wiem że pewnie stary temat ale jest gdzieś taki cukromierz ?
  10. Okazuje się że temp. fermentacji wiadra na górze jest taka sama jak w wiadrze na dole - sonda stc1000 wisi sobie tak 3 cm od ściany wiadra dolnego - ma 13 st temp. i 1 st. histerezę. Temp. fermentacji na dole 14,8 st C i taka sama na górze. To by oznaczało że można fermentować 2 warki jednocześnie a to wspaniała wiadomość - pięknie sprawdzi się przy lagerach bo weźmie się więcej gęstwy i warka będzie robiona dzień po dniu. Dla 9 st C oczywiście sprawdzę oba wiadra ale nie powinno być problemu.
  11. A niby dlaczego miałoby wyjść gorzej? 1sze piwo ciężko jest zepsuć, taka reguła. Na to pytanie nikt Tobie nie odpowie, bo każdy lubi co innego. Moim zdaniem tak: 1,5g do 3g/litr chmielu na czas chłodzenia czyli na koniec gotowania oraz taka sama ilość do fermentora na 4-5 dni przed rozlewem. Jest taka tabelka ile chmielu dawać na chmielenie na zimno w zależności od stylu piwa i generalnie ja mniej j. w. bym nie dawał. Tu jest ta tabelka https://bisonbrew.com/dry-hopping/ Zresztą weź gęstwę z tego piwa i zrób podobną warkę i chmiel jak Ci się podoba, są różne schematy chmielenia - czytaj i eksperymentuj. W moim polskim ale dałem tylko marynkę na goryczkę i potem nic, po raz pierwszy cały lubelski (50 gramów) dam na 5 dni przed rozlewem, chce zobaczyć jak to wyjdzie a powinno wyjść dobrze. Ten szczep S04 tak ma, to piwo będzie klarowne za jakiś czas i uczucie pustości (takiej nawet lagerowej) minie, ono się ułoży i wyda subtelne estry górnej fermentacji i wtedy musisz zobaczyć co się dzieje po czasie i jakie to piwo jest. Tzn na S04 piwo zmienia się w czasie, zobacz jakie jest jak się wyklaruje w butelkach.
  12. Jeżeli nie ma innego wyjścia - a w miesiącach letnich wodą w kranie schłodzisz kiepsko - bo ma ok 18 st C przynajmniej u mnie, to lepszym wyjściem jest dać do lodówki do zimna, odczekać kilka godzin i wtedy zadać drożdże niż zadawać je do brzeczki o temp. 30 stopni C. Daj sobie spokój z przelewaniem piwa na jakąś cichą, po 3 tygodniach powinno być finito jesli chodzi o fermentację (do brzeczki 15 Plato). Jak nie miałem chłodnicy to chłodziłem przez noc na dworze i jakieś te piwa były, a nawet były bardzo dobre. 4 i 5 piwo będziesz już robił rutynowo, bez emocji i przejmowania się - jak jazda na rowerze.
  13. Nuda na lato do szybkiego spożycia. Ekstrakt 13, zasyp 3,8 kg pale ale, 0,2 kg karmelowy 60 i 0,2 kg pszenicy. Chmielenie : marynka 20 gramów na goryczkę i koniec. Potem na zimno pójdzie 40 gramów lubelskiego. A i zacierano w 68 st C liczę na odfermentowanie do 3. Zadano gęstwę us-05. Takie piwo juz fermentuje zadowolony jestem z tej warki
  14. To dopiero by pojechał po bandzie ! Ostatnio jeszcze dopijam butelki z tej dawnej warki i nie czuję tych ww. wad - czysty profil lagerowy - lekko kwiatowo - ziołowy ale ten szczep taki daje efekt. Może jak się bardzo chce piwa to się nie czuje wtedy wad
  15. A może by tak zawsze zbierać drożdże z piany na górze zamiast z dna fermentora i warzyć kolejne piwo szybciej ? Czy ilość takiej "gęstwy" ma być taka sama jak tej z dna czy wystarczy jej mniej ? Czy każdy szczep tak można? (chyba tak) jakie macie przemyślenia lub doświadczenia w tej kwestii?
  16. Żaden ! Chmiel prosto do kotła. Mój używam tylko do filtracji chmielu na zimno. Jeszcze nie udało mi się rozwiązać jak zrobić żeby wyczyścić go z brązowych osadów.
  17. Panie! Piwa marcowe to się fermentowało w jaskini w 10 st otoczenia i tam trzeba było nosić kawałki lodu i śniegu i bawarskich gór żeby tą temperaturę uzyskać. I trzeba było się spieszyć przed wiosennymi roztopami. To były piwa z resztek niezużytego w ciągu roku poprzedniego słodu. Poza tym w tych warunkach jeszcze dochodziło lagerowanie w beczkach. Ciśnienie? Sprzęt? Precyzyjne zacieranie infuzyjne ? - kto o tym wtedy słyszał. Dla mnie to jest czarna magia, nie wiem czy w domu ta chłodziarka utrzymująca temp. 9 st C lub temp. 15 st C dla ejli to taka różnica w poborze mocy. jeśli Ci się spieszy z piwem to zastosuj Lutra kveik szczep.
  18. Tylko GF Panowie, tylko GF ! A tak na poważnie to owszem piwo nie będzie lepsze niż na kuchni gazowej ale wygodniej się warzy i to czuć. Na warce z zasypem tylko słodów mam wydajność 80 % ale śrutuje słód sam korbką "na oko". A więc sprzęt automat tak, ale priorytetem jest chłodziarka i sterownik STC1000 jeżeli jeszcze jej nie masz - jest to ważniejszy wydatek. Rozsądek nakazuje tańszy kociołek a resztę budżetu na chłodziarkę, co do Kobry, Rojala i klarsztajna też są chwalone - nie słychać by się nie sprawdzały.
  19. Dało coś to lagerowanie 8 dniowe? Bo śmiem wątpić. No ale co jest w aromacie? I po jakim czasie jest ta degustacja? Tzn ile od rozlewu? Co się dzieje z balansem tego piwa po kolejnych miesiacach? Po 60 min. zacierania to już chyba kolejne przerwy niewiele dadzą. Czepiam się ale ten styl to nie kwestia receptury, to jest proces po naszykowaniu brzeczki i detale w końcu w niechcianej postaci wychodzą po czasie.
  20. Neipa to machnij na S-33, szczep bardzo ładnie gra z chmielami z usa.
  21. Panowie czy ten szczep zostawia wyższe FG w stosunku do 34/70? Tzn jeśli chce to samo odfermentowanie co 34-70 to czy mam niżej zacierać? Jakie macie doświadczenia porównawcze?
  22. No to szacun. Naprawdę 6 gęstwa sprawdziła się na konkursie? Tylko nie mów że to us05 były.
  23. na ile interesuje się tematem to nie jest tak że można pasażować szczep w nieskończoność, bez wpływu na balans końcowy. Z każdym kolejnym pasażem zadajemy odrobinę syfu z poprzedniego fermentora i w końcu za którąś warką czuć że drożdże nie były tam same i każde kolejne piwo nie jest już takie jak trzeba. Trzymam się reguły że 4 warki na szczepie i finito. jako że nabyłem taki co nie da się go już w Polsce kupić to pociągnąłem więcej warek bo szkoda było wylewać. Takie pytanie do was - ile maksymalnie warek (bez przemywania gęstwy) ciągniecie na szczepie - tu jak jest jsany lager to zaraz wychodzi że jednak coś nie tak z tą fermentacją było, w Ipie można chmielem zakryć. No tutaj zgłupiałem bo trzymam specjalnie 3 tygodnie żeby drożdże skończyły robotę i posprzątały produkty pośrednie. Człowiek się całe życie uczy i ciągle coś nowego. W kwestii higieny i czasu zadania - zadaje natychmiast tzn dobę po zebraniu - 100 ml do Ale do 12 Plato, 200 ml do lagera do 12 plato, jak wyższy ekstrakt to odpowiednio więcej, tak mnie nauczono na tym forum.
  24. Tu nie chodzi o to. Nawet jeśli robisz bardzo dobre piwa w domu i nawet jeśli masz zdobyte medale w konkursach to niestety żadna warka nie jest w 100 proc. powtarzalna i w domu często są piwa które po prostu mają wady tzn nieprawidłowe estry lub fenole. Takie tzw piwa do szybkiego wypicia na upał lub do grilla. Tu nie chodzi o to czy moja Ipa popisowa jest lepsza od komercyjnej, tylko czy zwykłe jakieś piwo domowe seryjne z wadami ma się do wad komercji. Tu jeszcze pół biedy jak sam wykryjesz swoje wady. Ten lager co dla mnie jest czysty i pachnie lubelskim dla Ciebie np może śmierdzieć i być niepijalnym.
  25. Robiłem i z gotowaniem 90 i gotowaniem 60 min pilzneńskiego z VM - DMS nie czułem, przyznam że gotowane dłużej było ciemniejsze i miało lepszą słodowość - pytanie czy na tym nam zależy - przy niektórych lagerach niekoniecznie jeśli chodzi o styl. Jest tylko jedno ale - ja gotuję w G30 i tam wrzenie brzeczki jest dosłowne. Pewnie że można kupić gdzieś słód klepiskowy - ale nie oszukujmy się - 90 % naszych warek to są 3 słody bazowe z VM lub z Wejermana - Spróbuj pogotować słód pilzneński tylko 60 minut i nachmielić tylko na hopstand - sprawdź sam i zaryzykuj - ja tak zrobiłem i opłaciło się. Musiałbyś na tym hopstandzie trzymac w tych 70 - 75 st C bardzo długo żeby się DMS dorobić - krąży artykuł na tym forum na ten temat, Mogę się zgodzić jeśli piwowar się obawia i poprawi to jego spokój - dopisać do tej receptury gotowanie 90 minut i chmiel na goryczkę dopiero po 30stu min, chyba że sypnie tylko słód angielski - wtedy nie ma potrzeby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.