smola

Najzwyczajniej zbyt mocno wysycasz piwo dwutlenkiem pozostawiając je w niskiej temp. podłączone do butli z wyższym ciśnieniem. Najprostsze rozwiązanie to po każdym wyszynku odłączyć gaz i upuścić lekko ciśnienia z kega, aby w piwie nadal nie rozpuszczał się dwutlenek. U mnie na banku lodowym mam dwa stopnie i tyle na kolumnie chłodzonej z banku lodowego. Finalnie po na laniu piwo ma około 6°C, także idealnie.

https://boel.company/ Tym myję corneliusy

Nakładki musisz sobie wybrać, są rożne rodzaje: do butelek z długą koronką (long neck), krótką (short neck), do butelek pet oraz zamykanych krachlą. Są ludziska, którzy kupują clamp - locka i drukują sobie podkładki do niego pod różne butelki na drukarkach 3D. Tak, dokładnie. Wypełnienie butelki CO2 następuje poprzez wciśnięcie czerwonego przycisku, odbarczenie poprzez pokrętło. Nie ma. Jest niesamowicie prosta w użytkowaniu oraz w utrzymaniu czystości. Nalewarkę przeciwciśnieniową musiałem doszczelniać taśmą teflonową, na której zostawały resztki piwa i zwyczajnie się psuły zakażając nalewane piwo. Więc po każdym użyciu musiałem ją rozbierać na części pierwsze do czyszczenia. Tutaj nie ma takiego problemu. Na koniec przepuszczam gorący roztwór nadwęglanu sodu i następnie starsan i nalewarka czeka do następnego rozlewu z założoną butelką, wypełnioną starsanem. Co do wysycania piwa w kegach. Mam starą zamrażarkę skrzyniową, w której schładzam piwo w kegach do około 2°C, następnie podaję ciśnienie o wartości 3 barów przez pierwsze 12 godzin. Później ustawiam 1 bar i tak stoją do pełnego wysycenia (około 2 dni). Do rozlewu ustawiam ciśnienie między 1,5 a 2 bary.

Jeśli jeszcze nie kupiłeś przeciwciśnieniowej, to pomyśl nad nalewarką iTap Boel. To jest inny poziom - wygoda użytkowania niesamowita. U mnie tak to wygląda: Nalewanie piwa nagazowanego przez iTap Boel

Gdzieś widziałem na yt filmik jak ktoś chłodził grawitacyjnie, ja używam pompy MP-15

Pełny gar na nim stoi i nic się nie dzieje.

Grzeję gar 100 l na takim: Bartscher Taboret gazowy, kuchenka 10,5 kW tylko zamiast propan - butanu, na samym propanie. Jest bardziej kaloryczny i nie kopci jak mieszanka. Daje radę.

I brzeczkę zlewasz prosto na gęstwę do fermentora bez mycia i dezynfekcji? Czy gęstwę przelewasz do świeżej brzeczki w następnym fermentorze?

Mam oryginalny pojemnik kegland i tam kołnierz jest 2", więc potrzebna jest przejściówka z 1,5" na 2"

Zacierałbym w kegu, a gotował w kociołku. Po dekiel wejdzie 48 litrów zacieru w stosunku 3:1 z 12 kg słodów. Jak słód wchłonie wodę, słup zacieru obniży się o około 2 cm. Jakiego masz kega? Gdzieś powinienem mieć jeszcze fałszywe dno do kega typ euro. Jak będziesz robił mieszadło do kega, to pomiędzy łopatami, FD zostaw 3 - 4 mm przestrzeni, mieszadło nie będzie wciskać ziarna i łuski w szczeliny.

1,2 bar wysycam w 2°C i butelkuję nalewarką iTap podając 1,5 do 1,7 bar

też tak praktykuję, a mam zwór 1 1/2", u mnie to tak wygląda:

Gdzie kupujesz?

Jeśli masz takie odczucia, ja bym wylał.

Panowie, nie przepłacajcie. Macie gotową recepturę na pożywkę autorstwa @DanielN. Sprawdza się bardzo dobrze.

Wkrętarka z Lidla Parkside. 12 kg słodu na raz, z przerwami na zasyp. Idzie jak burza.

Mam podobne, działają już półtora roku w mieszaninie glikolu i wody o temperaturze -4,5 °C.

Też kiedyś miałem podobnie po refermentacji, już nie pamiętam na jakich drożdżach było piwo, ale na pewno na lagerowych i gęstwie. Zamiast zbić się na dnie butelki, to przykleiły się do ścianek butelki. Kręciłem butelkami w osi by opadły, ale nie do końca to pomogło. Lagerowanie w temp. 1°C i też nie opadły.

Ile masz tych chmieli, z rozbiciem na odmiany?

Pewnie, że podmieniaj. Policz tylko IBU w kalkulatorze na takie jakie Ci pasuje. Ja ostatnio robiłem ipkę o wybiciu 54 l, i zdecydowana większość chmielu poszła na whirpool, bo 300g w temp. poniżej 70°C, z efektu jestem bardzo zadowolony. Co prawda, nie jest to bomba aromatyczna jak po chmieleniu na zimno, ale jednak odchodzi problem z filtracją chmielin z gotowego piwa. Piwo jest smaczne i bardzo aromatyczne.

Jakie wybicie? Jeśli 20 litrów, a tak zakładam, to temperatura brzeczki nie była niższa niż 15°C.

Spoko, znam. Czasem jednak potrzebuję dać znajomym piwko z jakiejś okazji, a ładne etykiety dopełniają 🙂

Gratuluję. BTW fajne etykiety, sam robiłeś czy zamawiałeś?

Tu masz cały wątek o tych drożdżach.

Zaszczepiłbym w temp. 16°C, przetrzymałbym po rozpoczęciu fermentacji przez 48h w 17, a później podnosił o dwa stopnie na dobę, ewentualnie puścił samopas.