Skocz do zawartości

Porter

Members
  • Postów

    977
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Porter

  1. I to już faktycznie koniec sezonu. I nie, żebym bał się much czy innego latającego ustrojstwa Powody są inne. Widzę i co ważniejsze - rodzinka też widzi, że to moje warzenie ma sens. Znajomi zaskoczeni jakością i smakiem moich piw, zwiększyli częstotliwość odwiedzania nas. Zauważyłem też, że na każdą imprezę ciągam ze sobą skrzynkę. To o czymś świadczy Podjąłem decyzję o modyfikacji warzelni. Na te gatunki piw, które mnie interesują, i które mają największe wzięcie, gar 29l jest za mały. Dlatego na dniach zamówię 50l emalię razem z taboretem gazowym. Marzy mi się też śrutownik - wiem, że śrutowanie fabryczne to niepotrzebne koszty. Przy około 50kg słodów, które już spożytkowałem, jestem w plecy o 5 dych. Po dwóch latach koszt porkerta się zwróci... Wyprowadzam się również z kuchni. Taboret mógłby poczynić zbyt wielkie spustoszenia w tak niewielkim pomieszczeniu. Wykorzystując czas wakacji, przystosowuję garaż do potrzeb warzelniczych. Jest nieogrzewany, więc zimą raczej się w nim nie spocę Gromadzę butelki, walczę z pleśnią, kompletuję skrzynki, ale przede wszystkim zbieram receptury na Wielką Jesienną Ofensywę. Chcę przy jednych kosztach przesyłki zamówić wszystkie potrzebne surowce, dlatego muszę być przygotowany. Dziękuję Wszystkim za półroczną przygodę na tym forum, za wszelkie wsparcie, pomoc, przesympatyczną atmosferę. Dziękuję tym wszystkim Piwowarom, którzy stali się Przyjaciółmi, tym w realu i tym w wirtualu (jeszcze). Pozdrawiam serdecznie! Z forum nie znikam! KONIEC SEZONU 1 - 2010/2011
  2. Dzięki, panowie! Wprowadzę odpowiednie zmiany. Zrobiłem szybki rekonesans: cena 50g pożywki zawierającej wyłącznie ten składnik to 3,50zł, za 0,5kg zapłacimy 15zł. Czas zatem teorię zastosować w praktyce
  3. zgoda, artykuł, który wyszperałeś jest świetny. Można według niego przygotować interesujące syropy cukrowe. Wszystko jest zależne od temperatury, w której przeprowadzamy procesy i odpowiednich proporcji składników. I tak: Potrzebujemy: - 1kg cukru (dokładnie 2 funty, czyli 0,91kg) - szklankę wody (anglojęzyczni mają "cup of water" czyli w przeliczeniu 240ml), - DAP (fosforan dwuamonu), będący jednoskładnikową pożywką dla drożdży, miarę odmierzamy w "teaspoonach" czyli "łyczeczkach" od herbaty, czyli 1 teaspoon = około 4,9g Cały proces wygląda następująco: 1kg cukru, różne dawki DAP (w zależności od pożądanego efektu) i szklankę wody doprowadzamy do wrzenia na wolnym ogniu. Mieszanie nie jest konieczne. Kiedy syrop osiągnie odpowiednią temperaturę, zatrzymujemy proces wrzenia poprzez dolanie odpowiedniej ilości wody i delikatnie mieszanie. Jest to niebezpieczny moment, gdyż roztwór zaczyna pryskać. Po dodaniu wody, należy rozpuścić syrop, delikatnie mieszając aż do uzyskania jednolitej konsystencji. 250F = 121°C Jasny, lekko różowy kolor. W zasadzie prosty, słodki syrop. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 1/2 łyżeczki DAP (3g) 1/2 szklanki wody (120ml) 260F = 126°C Morela. Smak przypomina brzoskwinię i sok z białych winogron. Czasami bardzo łagodny, ciepły smak wanilii. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 1 łyżeczki DAP (5g) 3/4 szklanki wody (180ml) 270F = 132°C Barwa morelowo-pomarańczowa, z nutą czerwieni. Łagodny smak karmelu i słodkich owoców. Nieznaczny posmak wanilii i ciepłych tonów kardamonu. W dalekim tle śliwki i suszone morele. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 1,5 łyżeczki DAP (7g) 1 szklanka wody (240ml) 280F = 137°C Bursztyn. Mocny karmel i intensywny posmak kardamonu i śliwki. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 2 łyżeczki DAP (10g) 1,25 szklanki wody (300ml) 290F = 143°C Głęboki bursztyn z odcieniami czerwieni. Dominują rodzynki i śliwki z nutą tostów i kawy. Głębokie posmaki karmelu. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 2,5 łyżeczki DAP (13g) 1,5 szklanki wody (360ml) 300F = 150°C Mahoń, bardziej brązowy niż czerwony. Posmak rodzynek i fig. 1kg cukru 1 szklanka wody (240ml) 3 łyżeczki DAP (15g) 1,75 szklanki wody (420ml) Proces jest bardzo łatwy do przeprowadzenia. Nic nie pryska, nie burzy się, a efekt jest rewelacyjny! Polecam!
  4. aż tam nie dotarłem - jak zwykle: DZIĘKI!
  5. W związku z nadejściem nowego sezonu, przymierzam się do quadrupela. O samej recepturze później. Tu chciałbym zapytać o dwa słody wchodzące w skład oryginalnej receptury: - belgian aromatic 0,9kg (wydajność 73%, EBC 38) - na zagranicznych forach wyczytałem, że da się go z powodzeniem zastąpić słodem melanoidynowym. - honey malt 0,7kg (wydajność 80%, EBC 41) - tu również sugerują słód melanoidynowy jako forma substytutu. Pytanie: czy zsumować ilości tych dwu różnych słodów na rzecz 1,6kg melanoidynowego, czy też da się je jakoś zróżnicować dostępnymi u nas słodami? Jeśli ma ktoś jakąś koncepcję - chętnie wysłucham. Pozdrawiam!
  6. Kolega powyżej dobrze Ci radzi, ale z tym pszenicznym to bym uważał. Zależy kogo będziesz raczył tym piwem. Jeśli koneserów obeznanych w temacie, w porządku - serwuj weizena. Jak zrobiłem kiedyś identycznie, zachęcony opiniami kolegów, popełniłem pszenicę. Nie powiem, smaczna była... a właściwie jeszcze jest Towarzystwu wychowanemu na Żywcach, Lechach i Żubrach nie smakuje. Raz nawet ktoś życzliwy przestrzegł mnie, że jakieś to mętne, dziwnie pachnie goździkiem i generalnie nie bardzo Receptury na bazie słodów to dobry kierunek. Masz wielkie pole do popisu.
  7. Nie podpuszczaj mnie, nie podpuszczaj! :rolleyes: Już teraz wokół byle skórki latają eskadry tego małego diabelstwa! A tu gar 50l i taboret prawie zamówione. Będzie w czym Belgi, RISy i portery warzyć. Nie! Nie złamię się! Wytrwam!
  8. Jak Wasze plany warzelnicze na lato? Z moich zamiarów raczej nici - obawiam się o różne ustrojstwo, muszki i inne diabelstwo. Chyba dam sobie spokój do jesieni. Przez ten czas dokonam restrukturyzacji i modernizacji warzelni: mam na oku garnek emaliowany 50l + taboret gazowy 8kW W sam na portera
  9. Dobrze, że większość na tym forum ma poczucie humoru Prawda jest taka, że byłem, zobaczyłem, jak to wszystko wygląda i nie żałuję. Wnioski na przyszłość wyciągnę. Ci zaś, którzy się podśmiewają, to chyba księdza w kościele nie słuchają --> "Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników" Łk 14, 10 Każdy ma swoje towarzystwo, swój charakter i swój tupet. Lepszy niedosyt, niż przesyt. A taki chojrak, co wtranżala się z butami, mleko w piwowarstwie pod nosem ma, rok jeszcze nie minął, jak piwo zaczął pić, to kopa w zadek prędzej zarobi, niż uznanie. Spokojnie, jeszcze będzie okazja pogadać. Ja się nie nudziłem, nie narzekałem i do nikogo pretensji nie miałem, także nie wyzywać mnie tu od bab @strzelczyk76 - pomysł z tatuażem na klacie dobry. Tylko... jak by Ci tu go zademonstrować?
  10. Porter

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego Naj w dniu urodzin!
  11. Porter

    Piwowarów nocne rozmowy

    Nie wiem, czy już o tym było. Mówicie o braku czatu... Może by tak jakiś "shout box" na głównej? Proste, nie zajmuje wiele miejsca. Widoczne. Świetnie posłużyłoby nie tylko dla pogaduszek, ale i jako ekspresowa pierwsza pomoc. Zawsze ktoś jest na forum. Nie trzeba by wtedy zakładać tylu niepotrzebnych nowych tematów. Co Wy na to?
  12. Już mówiłem: to nie kwestia rozpoznania, lecz śmiałości Po tych Waszych wpisach załapałem odpowiednie "nastawienie". Teraz będzie już tylko lepiej... Wyjdę z cienia. PS Czy wspominałem, że lubię film "Przyczajony tygrys, ukryty smok"?
  13. i tu byśmy pogadali Doznałem bowiem objawienia: nie będę warzył pilsów, koelschów, żeby udowodnić rodzinie i znajomym, że potrafię uwarzyć piwo najbardziej zbliżone do komercyjniaków. Będę warzył Belgi, bo pokochałem je miłością dozgonną Będę warzył to, co mi smakuje najbardziej! Mam już swój styl i tego się będę trzymał! A prób do podejmowania jest wiele. Sorry za dygresję! Nie mogłem się powstrzymać
  14. Przez okrągły rok będę Wam suszył głowę, cobym Wam dobrze utkwił w pamięci A potem zaatakuję w realu
  15. Smith to już teraz tylko w duszy mi gra... Cóż, zawsze powtarzałem, że moje włosy są pełnoletnie. Mogą wyjść, kiedy im się żywnie spodoba Od dłuższego czasu szantażują mnie takim obrotem sprawy...
  16. Ja to nieśmiały chłopak jestem Stałem za filarem i łypałem jednym okiem na twarze, Forumowych Kolegów. Podejść, podać grabę: "cześć, Porter jestem, mam 11 warek na koncie... co tam słychać?" - no, po którychś tam kolejnych odwiedzinach w Alei Piw może i bym się odważył Żeby tak walić bezpośrednio, to tupet trzeba mieć... Ale co racja, to racja - NIE jest to wina piwowarów i nikt też ich o to nie wini. Coder faktycznie stał na stanowisku PSPD, ze dwa metry ode mnie. Tam jacer polewał lagerem wiedeńskim (jak się przedstawiłem to mnie ochrzanił: "trzeba było mówić, żeś z forum to bym ci bez żetonu skasował"), tam krążył Pieron (za którego plecami stałem kwadrans w kolejce do rejestracji), Kopyr, josefik, com go poznał, bo w TV był, Przemo, który na początku mej przygody z piwem dobrą filozofią mnie poratował, Grend Czempioni razem wzięci. Niestety, obecność sław paraliżuje. Za rok ubiorę się w koszulkę z oczodajnym napisem "Przygarnij Portera" To przenośnia była Holenderskie białe La Trappe nie było smaczne... Aleja Piw - cudowna. Pozdrowienia dla Rybnickich Braci, Ignaca, JKocurka. Za rok - będę odważniejszy. Podam grabę: "cześć, Porter jestem, mam 30 warek na koncie" Toż to jak zderzenie tira z maluchem.
  17. Porter

    Życzenia urodzinowe

    Dzisiejszym Solenizantom - Sto Lat
  18. Porter

    Piwowarów nocne rozmowy

    Trampki zawiązane, pióra nastroszone, ekipa gotowa. Za godzinkę wyruszamy piechotką na Stadion w Rybniku. Pomaleńku, bez pośpiechu dojdziemy na miejsce i poczekamy na otwarcie bram. Miejsca mamy dobre, więc będzie się działo Pozdrawiamy wszystkich fanów Adamsa! Po powrocie opowiem jak było Trzymajcie się!
  19. Porter

    Zymoferm opinie

    ... który też podobno nie zawsze się aktywuje
  20. Porter

    Zymoferm opinie

    Nikt tego generalnie nie poleca, a jak pisał bodajże Zgoda - ZOMOwce wręcz wymagają startera. Zrób, co Ci szkodzi. Po co się niepotrzebnie stresować... kiedy nie ruszą w warce.
  21. Czy ja dobrze rozumiem? I to ma leżakować przez pół wieku??? Jeśli dobrze kombinuję, to jak człowiek zmajstruje coś takiego w wieku 20 lat, to pierwszą degustację przeprowadzi po siedemdziesiątce? To się nazywa cierpliwość A ja się zżymam, że mi dubbel przeleży pół roku zanim się ułoży... Jeśli nie kumam - wyprowadźcie mnie z błędu.
  22. Zgoda, co do tego, że jest to forum tematyczne. Jeśli jednak sprawa nie zostanie wyjaśniona do końca, w świadomości przeciętnego użytkownika/gościa, przeglądającego forum, utrwala się przekonanie, że niejaki bnp to "paser i złodziej". Żeby było jasne - nie popieram żadnej ze stron - nie mam takiej wiedzy, ani prawa, żeby sędziować w tym sporze! Ktoś napisał, że nasze forum nie potrzebuje regulaminu, bo dotychczas jakoś się bez niego obywaliśmy. To nie jest argument. Doszło do sprzeczki, publicznie padły słowa, na które jednak ktoś kompetentny powinien zareagować. Kto wie, być może uczestnicy sporu już sobie podali rękę poza forum, może już doszli do porozumienia, a my będziemy jeszcze długo roztrząsać sprawę i "jeździć" raz po jednym, raz po drugim - zależnie od humoru, sympatii, stopnia koleżeństwa, przekonań... Może zabrzmi to jak banał, ale powinno się brać odpowiedzialność za swoje słowa. Można puszczać wiązanki mniej lub bardziej soczyste, wyzywać od "warzyw" i wszelkiej maści "człeniów" - tu popieram Makarona, takie sprawy powinny być rozwiązywane poza forum, najlepiej dając sobie po szlagu, na utwardzonej ziemi, ot rzecz przyziemna. Nie posiadając jednak konkretnych dowodów, publicznie posądzać kogoś o "kradzież i paserstwo" - na coś takiego takiego nie powinno się machnąć ręką, bo jak świetnie powiedział bogdan62 "może to źle wróżyć na przyszłość" naszemu forum. Łatka "złodzieja i pasera" zostanie przypięta. W tym momencie bnp jest spalony. W głowie zostaje - bez względu na wszystko - a, to ten "paser i złodziej". Porządek, do jasnej anielki, musi być! I sprawiedliwość! Niekoniecznie po naszej stronie PS Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Zauważyłem, że niektóre budzące kontrowersje tematy jak ogień ćmy przyciągają różnych użytkowników, którzy podpinają się pod wątek, żeby tylko też sobie "rzucić kamykiem", żeby sobie poużywać, powygarniać niejako przy okazji, nie wnosząc niczego sensownego i konstruktywnego w dyskusję. To nie fair! Po raz kolejny - mniej niepotrzebnych słów, mniej emocji! Hough!
  23. Warka 11 Koelsch v.1.0 12°Blg rozlany. Namęczyłem się przy rozlewie, gdyż w warce poniewierały się drobne zbitki drożdży. Z braku reduktora osadów (jego zakup już uwzględniłem przy następnym zamówieniu) posłużyłem się swoim własnym... a właściwie nie własnym, bo pończochą poratowała mnie Małżonka Wynalazek, który z powodzeniem stosuję w winiarstwie, również i tutaj zdał egzamin. Koelsch pięknie klarowny, jaśniutki i już teraz smakuje wybornie. 23l zabutelkowane z dodatkiem 173g glukocukru
  24. Ja mam tak samo! Nie róbcie takich rzeczy, błagam! Elroyu i Szefowie - NIE IDŹCIE TĄ DROGĄ!!! W pierwszym poście elegancko mam podlinkowane wszystkie warki. Sposób do ich dotarcia ekspresowy, prosty i skuteczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.