Skocz do zawartości

Porter

Members
  • Postów

    977
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Porter

  1. W porządku. Coś tam jeszcze zmienię. Chociaż nie miałem na myśli nic "klasycznego" a właśnie takie "nie wiadomo co". Dlatego chcę popróbować z mieszanką wedlowską. A nuż zasmakuje? Celuję w 20-22l 12-13°Blg. Chmiel Hallertau Spalt Select (DE) 6,4 % A-A % Chmiel Hallertau Hersbrucker (DE) 3,8% A-A %
  2. Smakowało! I to jak! Szwarcbir był rewelacyjny!
  3. Zamierzam jutro popełnić eksperyment. Rzućcie okiem, szczególnie na sposób chmielenia (bo w tym temacie jestem jeszcze kompletnie zielony ) Zasyp: - pszeniczny (1,5kg), - monachijski I (1kg), - wiedeński (1kg), - abbey malt (0,7kg), - carabelge (0,5kg), - caracrystall (0,25kg), - pszeniczny czekoladowy (25g) łączna waga słodów: 5,20kg Zacieranie: 45°C - 30' ferulikowa 62°C - 20' scukrzająca (maltozowa) 72°C - 40' scukrzająca (dekstrynująca) Chmielenie (80min) 10' - 20g (hallertau hersbrucker) 50' - 10g (hallertau hersbrucker) 75' - 10g (hallertau spalt select) Drożdże: Wyeast 3638 Bavarian Wheat
  4. Porter

    Skandynawskie piwa

    Słuchaj, Zgoda - jak Cię błaga lud!
  5. Towarzysze! Piwowarzy nie biorą się znikąd. Nie spadają z nieba. Nie lęgną się w kapuście. Wyrastają ze społeczeństwa. A społeczeństwo jakie jest - każdy widzi. Mądre głowy nie bez powodu biją na alarm. Jest źle. Będzie jeszcze gorzej. Coraz mniej czytamy! "Piaskownica piwowarska" została z założenia stworzona dla początkujących piwowarów, których utożsamiamy z "młodymi" piwowarami. Bardzo byłbym ciekaw przekroju wiekowego użytkowników naszego forum. Ilu jest licealistów, ilu studentów, ilu trzydziestolatków, czterdziesto, Abrahamów i starych trupów (przepraszam wszystkich starych trupów, na Waszym miejscu też podniósłbym wieko trumny i głośno się oburzył ) Łeb kładę, że większość zadająca irytujące/wkurzające/rozbrajające/te same pytania to ludzie młodzi. Nie dziwcie się Wy, Relikty Systemu, że tak się dzieje. Młodzi ludzie przestali czytać. Statystycznie udowodniono, że współczesny czytelnik nie jest w stanie przebrnąć przez więcej niż kilka linijek tekstu (patrz "popularne" portale internetowe). Wiecie, jak muszę się nagimnastykować, żeby zmusić czwartoklasistę do przeczytania przygód "Tomka...?". Na 20 uczniów książkę przeczyta dwóch. Reszcie nie chce się nawet zajrzeć do opracowania, do netu. Strata czasu! A Wy/ja co? Chcemy dokonać pedagogicznego cudu? Chcemy zmusić młodych, mających na głowie "tyyyleee" rzeczy do przekopania się przez dziesiątki tematów i postów, kiedy oni chcieliby już! Natychmiast! W tej chwili? Jeszcze się taki nie narodził! Internet mocno skrzywił naszą psychikę. Przyzwyczaił do błyskawicznej reakcji. Przyznajcie się, kto z Was sięga jeszcze po jakikolwiek słownik (taki tradycyjny, papierowy)? Jakoś nie widzę lasu rąk Sek w tym, że my chcemy jeszcze szybciej. Co z tego, że większość wątpliwości piwowarskich już została na tym forum rozwiana? Co z tego, że wszystko tu jest? Ma być jeszcze raz. W TEJ CHWILI. NATYCHMIAST! Trzeba z tym żyć. Można się oburzać, ciachać po reputacji, odsyłać do linków, ale to jak zawracanie kijem Wisły. Nie ma na to rady! Można banować, ale kogo to obejdzie? Pójdą do innej piaskownicy. A przecież nie chodzi o to, by kogoś zniechęcać, prawda? Początkującym należy się wsparcie i święta cierpliwość. Wniosek jest chyba banalny: kto chce pomóc - niech pomoże. Wskaże linka, odpowie, zasugeruje. Kto nie chce, niech w domowym zaciszu puści marynarską wiązankę, rzuci klątwę, pozdrowi wyciągniętym palcem i machnie ręką. Użeranie się nie jest przymusowe. Młodzi - przyzwyczajeni do wygody - zmuszeni będą do wytężenia szarych komórek i głębszego szperania. Bluzgi rodzą bluzgi, offtop - offtop, tak powstaje śmietnik i niepotrzebne dygresje. Rzekłem. * ciekaw jestem, po której linijce tekstu odpuściliście sobie czytanie?
  6. Dubbel fermentował na Wyeast 3787 Trappist High Gravity. Była to gęstwa (pierwszy zbiór) po dunkelweissbierze. Oba piwka (dubbel & Belgian Blond Ale) miały wyjściowe 18°Blg. Wszystko jest w moich zapiskach: dubbel i belgian blond ale Wysoka temperatura (25°C w pomieszczeniu, sądzę, że w wiaderku było jeszcze więcej - warunki korzystne dla akurat tego szczepu drożdży), sporo czasu na burzliwej i cichej. Wynik był jednoznaczny, mierzony na dwóch przyrządach.
  7. Zgadza się. Są podzielone. Zarówno w dubbelu jak i Belgian Blond Ale całą porcję cukru wsypałem pod koniec gotowania. Pierwsze piwo odfermentowało do 1,5°Blg, drugie do 1°Blg. Skłaniam się ku tezie, że za głębsze odfermentowanie odpowiadają drożdże.
  8. Dotrwa! Zniosłem go do piwnicy i staram się o nim zapomnieć. Szykuję zapasy na zimę Duma mnie rozpiera, chociaż nie wiem, czy słusznie. W życiu żadnego Belga nie piłem (co dopiero klasztorniaka) - pojęcia nie mam jak ma smakować. Co najwyżej po opisie. Stasiek, + dla Ciebie za błyskawiczny odzew!
  9. Przed chwilą został zdegustowany dwutygodniowy dubbel. Nagazowanie odpowiednie. Największą dumę budzi piana: gęsta, kremowa, beżowego koloru, która utrzymała się przez 30 minut, pięknie oblepiając szkło. Kolor bursztynowo-wiśniowy. Procenty przyczajone, walą po głowie dopiero po czasie. Czy jest jakiś konkurs na dubbla?
  10. Belgian Blond Ale odfermentowało do 1°Blg z wyjściowych 18. Rozlałem 24l z dodatkiem 190g glukozy.
  11. 1) Przyjmując proporcje 1:3,5 wychodzi, że przy 6kg zasypu potrzebujesz 21l wody. Warząc swojego dubbla dałem początkowo mniej wody i mieszanie zacieru było męką. Przy 22l wody w kotle zrobiło się znacznie lżej Także, lej bez obaw! Co do słodów karmelowych - sypać jak najbardziej. Za radą Kolegów dodałem karmelowego z Litovela. 2) Cukier rzecz pożądana. Niekoniecznie kandyzowany (to opinia j.kocurka). Szkoda kasy. Na taką ilość zasypu dałem 0,5kg na ostatnie 15 minut gotowania. 3) Drożdże to podstawa. Dla tego piwa najlepiej te dedykowane dla piw klasztornych. Jeszcze nie robiłem na S-33, więc się nie wypowiem. Zerknij sobie na wiki Tam masz sporo pewnych przepisów na Trippla. Skorygujesz swoją recepturę z dokonaniami innych piwowarów. Warz śmiało i pochwal się wynikami! Pozdrawiam!
  12. Pochwal się, jaką to radą poratował Cię wena Słód żytni w drodze, nie chciałbym wpadać w panikę, jak mi filtracja przystopuje.
  13. Tyle to i ja wiem Myślałem o całym schemacie zacierania tego piwka.
  14. Jakieś szczegóły tego zacierania? Też jestem na etapie eksplorowania piw belgijskich, więc chętnie poznam szczegóły.
  15. Co tam piana - jakie widoczki! Cieszą oko, że hej!
  16. W każdym. Jeśli opera? - cóż, trzeba będzie trochę więcej piwa, ale damy radę...
  17. Toż macie kompozytora na piwo.org Dajcie tylko odpowiednio wcześniej znać, a coś skrobnę... przy piwie.
  18. Porter

    Życzenia urodzinowe

    Najlepsze życzenia dla Czterdziestolatka! Wszystkiego NAJ!
  19. Ja otrzymałem zlecenie na dwie skrzynki piwa na wesele, ale... marcowego Młodemu Państwu marzy się, żeby trunek leciał sobie z beczki-odkręcaczki, ale tego chyba nie da rady ugryźć. Mają wymagania.
  20. Przy tym piwie popełniłem dwa błędy. W oczekiwaniu na negatywny wynik próby jodowej (który w istocie dawno taki był) przeciągnęliśmy przerwę w 62°C, co poskutkowało zapewne zacieraniem w kierunku wytrawnym. Drugi błąd: nie miałem wtedy jeszcze precyzyjnej wagi, więc glukozy do refermentacji dałem na oko, czyli za mało. Gdyby do tego piwa dołożyć jeszcze kremową piankę... uch
  21. Oniemiałem z zachwytu i zaraz potem zzieleniałem z zazdrości Piękne cacko. Skojarzenia lecą ku jakiejś zakopiańskiej chacie... Miodzio!
  22. Była ofensywa wiosenna, czas na ofensywę letnią. Wczoraj zamówiłem surowce na trzy kolejne warki, które mają powstać wg następującej kolejności: 1) eksperymentalny wielosłodowy pszeniczniak niemiecko-belgijski, 2) Belgijskie Pale Ale wg receptury dori, 3) Koelsch Moje dotychczasowe wyroby zaczęły krążyć w środowisku i - nieskromnie mówiąc - zdobyły już sobie stałych zwolenników. Bardzo ucieszył mnie fakt, że każdy gatunek ma swoich amatorów. Oczywiście, że największym powodzeniem cieszy się marcowe. To jednak wina mentalności: rzeczy nieznane budzą lęk Bursztynowy lager z gęstą pianką wzbudza większe zaufanie niż jakiś "czorny dioboł". Tym większe zaskoczenie było, kiedy znani w okolicy "smakosze" wywindowali Stouta Owsianego na miejsce na pudle i złożyli zamówienie na większą jego ilość. Co ciekawe, umiarkowanym powodzeniem cieszą się pszeniczne. Widać goździkowo-bananowe aromaty w piwie nie każdemu podchodzą. Zobaczymy jak wyjdzie Pale Ale i Koelsch? Ciekaw jestem bardzo tych smaków.
  23. Markę tej wody spisałem od kogoś z forum. Liznąwszy jednak trochę "fhansuskiego" śmiem zasugerować' date=' że powinno być: [b']"Eau d'Inferno"[/b] - do kupienia tylko w markowych sklepach .
  24. Czytam którąś z kolei relację z załapanej infekcji, której przyczyną być może były jakieś ustrojstwa przyczepione do fermentora. Dziwna sprawa. Ktoś kiedyś na tym forum napisał, że podstawą czystości nie jest dezynfekcja a staranne mycie. Osobiście myję wiaderko zwykłą, kuchenną gąbką. Ciemniejsze osady na brzegach traktuję cifem. Szoruję ostro. Potem zwykły płyn do mycia naczyń. Ciepła woda. W tę i we w tę. Po brzegach i po dnie. Po krawędzi i pokrywie. Solidnie, bez taryfy ulgowej. Płuczę kilkakrotnie ciepła wodą pod prysznicem. Odwracam, pozostawiam do wyschnięcia. Potem pryskam piro. Nie za mocno, tak, by na dnie zebrała się mała kałuża. Przykrywam denkiem i szlus. Co tam jeszcze może zostać? Opary eau de Inferno zrobią swoje. Czy zalanie wybielaczem przyniesie lepsze efekty? Nie szkoda wody? 35l na jedno wiaderko? Pozdrawiam majówkowo
  25. Zerknij tu: Będziesz miał porównanie http://www.piwo.org/forum/p93997-02-04-2011-15-03-13.html#p93997
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.