Skocz do zawartości

bnp

Members
  • Postów

    1 836
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez bnp

  1. aby piwo się nie pieniło podczas destylacji należy dodać ok 2 tabletki espumisanu na 10 l lub kilka kropelek w formie płynnej. Istnieją także specjalne środki zmniejszające napięcie powierzchniowe podczas destylacji ale spumisan w zupełności wystarcza.
  2. musicie opisać piwa by jury wiedziało co pije może i ja zawitam w sobotę do Kazimierza pozdr
  3. bnp

    u bnp

    wsaczuk, to prawda ale w bloku trudno o temp ~ 10 st przez cały rok a pić się chce cały rok Takie ale zrobię w 2 tygodnie i jest git a lagerek trochę dłużej musi postać. Jestem dobrej myśli, mam jeszcze trochę słodu to się pobawię. pozdr
  4. bnp

    u bnp

    widzę że nie tylko ja mam takiego pecha Spróbuję posprzątać w domu, owoce, i warzywa wypierdzielić, podłogi zdezynfekuję i może pokuszę się o jakąś lampę UV przed sezonem. Przerzucę się teraz na warki ok 35 l może uda się zrobić większe zapasy na następne lato. Jeżeli to nie pomoże to jeszcze pomyślę o jakiś warkach o °Blg powyżej 20. Może jak będzie więcej cukru a później % to nie podłapie infekcji.
  5. Można pokusić się o destylację z parą wodną świeżych szyszek chmielowych. Destylat wysolić, zebrany olejek rozcieńczyć etanolem i perfumki jak ta lala
  6. bnp

    u bnp

    @Franekkkk to był taki skrót myślowy ryż zatarłem termostabilną amylazą do dekstryn. Taki zacier ryżowy daję dopiero do głównego zacieru. coder tak zrobiłem, chłodziłem w 2 garnkach w wannie pod przykrywka. poszło szybko koło 40 min. za kilka h idę sprawdzić zapaszek.
  7. bnp

    u bnp

    kolejny raz, może teraz się uda piwsko bez infekcji coś w stylu Cream ale 18/10 4 kg słodu pilźnieńskiego 1 kg ryżu 0,03g karmelowego jasnego 40g Marynki T-90 40 g lubelskiego Danstar Nottingham zacieranie infuzyjne 40/40' gotowanie 60 min z Marynką 5 min lubelski szybko wychłodzone i zadane drożdżami wyszło ok 27 l 13 blg wszystko wymyte domestosem i wypalone nad ogniem jak mnie teraz infekcja trafi to musi być powietrze
  8. na pewno jest szkodliwy, zależnie od dawki , polskie normy o tym mówią i dopuszczają dane stężenie, podawałem link do rozporządzenia. ja płuczę po piro
  9. @bogdan62 szkoda moszczu, procesy o których piszesz są odwracalne. Piro się rozkłada do SO2 które się z biegiem czasu ulatnia. wystarczyło moszcz przewietrzyć przelewając z wiadra do wiadra i byłby uratowany.
  10. @zgoda z UV nie próbowałem bo nie mam dojścia do takiej lampy, co do infekcji to niedługo może się coś okazać. dziś w planach kolejna warka, do brzeczki o temp ok 70 °C dodam pirosiarczyn sodu by ją jeszcze wysterylizować ( tak jak moszcz na winko).
  11. używa ktoś takich pojemników ? http://allegro.pl/item1191476463_beczka_beczki_35_40l_czyste_najtaniej_promocja.html cena jest jak najbardziej ok, a pojemność akurat na 2 kegi po pepsi
  12. oczywiście jest to ukazane na filmie o sztucznym nasycaniu piwa. Oglądałeś ?? O jejku, dajesz takie rzeczy, że aż się dziwie. Odkręcam butelkę z colą, wylatuje gaz, zakręcam i nadal jest w niej gaz. To dziwne ?. No to po cholerę piszesz, że masz w kegu 0, jak masz 1,5 albo więcej bara. Zrozum, to co robi ten koleś na filmie to chodzi o to, że po nagazowaniu piwa upuszcza nadmiar gazu, który nie jest rozpuszczony w piwie. A upuszcza go po to, że jeśli podasz 3 bary, odepniesz złączkę zmniejszysz na reduktorze na 2 bary, to z racji że będziesz miał nadciśnienie w kegu piwo poszłoby wężykiem od gazu w kierunku reduktora. To jest to samo, jak upuszczasz powoli gaz z butelki ze wstrząśniętą Colą. Zauważ, że jeżeli potrząśniesz butelką - część gazu wytrąci się z płynu do wolnej przestrzeni. Teraz jeśli weźmiesz i odkręcisz nakrętkę, połowa zawartości wyleci Ci w postaci fontanny, a druga połowa totalnie się odgazuje. Ale jeśli upuścisz tego gazu, to więcej CO2 nie uwolni się z płynu, tylko nadal pozostanie rozpuszczone. Tłumaczę Ci na coli, bo sam to biorę na chłopski rozum. Nie miałem mechaniki płynów na studiach. Może ktoś Ci wytłumaczy to bardziej profesjonalnie. Powtarzam jednak - nie miałeś w kegu 0, tylko znacznie więcej. Przy 1 barze na reduktorze musiało się pienić. Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan rura. dobra kończę temat bo po raz kolejny wyniknie dyskusja o niczym
  13. kopyr o tym ja piszę że tak się robi, kiedy nie działa oczywiście jest to ukazane na filmie o sztucznym nasycaniu piwa. Oglądałeś ?? O jejku, dajesz takie rzeczy, że aż się dziwie. Odkręcam butelkę z colą, wylatuje gaz, zakręcam i nadal jest w niej gaz. To dziwne ?.
  14. Makaronie Ty w innym świecie żyjesz, dla mnie i jak widać u wielu piwowarów domowych w PL w piwie niezależnie od stylu musi być gaz. Piwo musi mieć gaz i dawać w gaz
  15. w kegu było zero bo odpuściłem CO2 przez zawór następnie dałem 0,5 bara i jakoś leciało, przy 1 bar leciała sama piana, podejrzewałem kran, umyłem nasmarowałem i jest lepiej. co do piany to jest, trzyma się nie 10 min a 3 min, zależy jak się naleje. 3 min mi wystarczy. Byśmy nie na sra.. w temacie przez polemikę o pianie. Podałem przykład jak pozbyć się pienienia przy wyszynku piwa w temperaturze pokojowej. Koleś ma teraz alternatywę jeść łyżeczką pianę czy dodać kilka kropel espumisanu i pić piwo na którym trzyma się krócej piana.
  16. kopyr, rozmowa wygląda tak jak to Ty byłbyś wszechwiedzący a ja nic nie wiedzący, jasne że p CO2 z butli było większe niż na kegu. 1 bar na butli a w kegu 0 Przeczytałem wszelakie info na temat kegów i wyszynku zanim zabrałem się za temat. spokojnie, wczoraj pasteryzacja i sztuczne nagazowanie jutro środki zmniejszające napięcie powierzchniowe i enzymy
  17. może ponownie wzburzę forum ale jest możliwy wyszynk nawet pszenicznego w 25 °C. ja ostatnio walczyłem z mym kegiem. w 20 °C z kranu przy 1 bar leciała sama piana. Z pomocą przyszła chemia, dodatek kilku kropel Espumisanu zmniejszył napięcie powierzchniowe piwa do stopnia że leje się bez żadnego problemu. No może 1 minus że piwo krócej trzyma pianę pozdrawiam
  18. no tak ale jak zapach z rurki po godzinie od fermentacji burzliwej jest taki sam jak zapach piwa po cichej, to co ? Panowie, jak ktoś zrobił 100 warek to takie rzeczy to chyba potrafi rozpoznać, nie ?
  19. to zależy, czasami tak a czasami nie. Od kiedy łapałem infekcje na cichej to już nauczyłem się nie grzebać w wiadrze. Zobaczysz sam jak to piwko pachnie
  20. mi magnum pasuje, ma ładniejszy aromat oraz smak, czasami chmielę magnum zamiast aromatycznego. bardzo fajny efekt. Tylko ja mam świeży chmiel od rolnika.
  21. ten specyficzny zapaszek czuć przez rurkę fermentacyjną, i każdy by go rozpoznał :rolleyes:
  22. bielok, wczoraj był piątek i uups wypił kilka piwek więcej a ta naprawdę to ja już po 1-2 godzinach od rozpoczęcia burzliwej powiem czy moje piwko nie złapało infekcji.
  23. @uups nie odpowiada, tel wyłączony na gg nie odpowiada. Mniejsza z tym, kegator już mam złożony i już jest po 1 testach
  24. dostałem dziś reduktor od juliete i powiem szczerze że wygląda fatalnie, na pewno nie tak jak na foto. paczka zapakowana kiepsko, reduktor niezabezpieczony, katastrofa. otwieram a tam manometr rozpierdzielony tzn szybka wypadła, zegar zgięty. reduktor wygląda jak odkopany ze strychu, brudny i pordzewiały. Cena w tym przypadku odzwierciedla jakość. Po skrzętnym wyczyszczeniu i naprawieniu działa bez zarzutu. I to najważniejsze. ale z juliete to ja sobie jeszcze porozmawiam , bo nie to kupowałem
  25. mało chmielu to z przełomem będzie i kłopot
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.