Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez crosis

  1. Wg mnie przesadzasz. Ja długo już interesuje się piwami, bloguję, ponad dwa lata warzę sam piwa, ale tak nigdy nie mam. Jeśli jednak faktycznie tak Ci się przestroiły kubki smakowe, to po prostu kupuj dobre piwa albo zawsze miej swoje.

  2. kupujesz armex z aktywatorem, 34 PLN i masz 25 litrów dwutlenku chloru - roztwór aktywny. Z każdym 50 ml roztworu aktywnego masz 0,5 l roztworu roboczego - do dezynfekcji. Policz sobie na ile wystarczy ci te 25 litrów w tym układzie. Do tego ważne jest to, że mieszasz ilości wg uznania - sam armex jest bardzo stabilny.

     

    Mając ClO2 i NaOH nie potrzebujesz już praktycznie nic do dezynfekcji.

  3. Schemat zacierania. Krótsza przerwa w 62 °C, dłuższa w 72 °C - no i odpowiedni zasyp. Związki wspomniane przez kolegę w większości piw są nieporządane, ale jak lekko przygrzejesz zacier na dnie, to też je będziesz miał.

     

    Sterujesz za pomocą dwóch rzeczy: zacieranie: uzyskujesz piwo albo bardziej pełne, albo bardziej wytrawne. Charakter tej pełni uzyskujesz dzięki słodom - im bardziej karmelowe, tym bardziej "słodkawy" charakter. Zaczynając od monachijskiego w górę.

     

    Bardzo ładnie widać to opisach słodów - poczytaj trochę.

  4. Nie siej fermentu. Aromat goździków to 4-winylo-gwajkol. Jest produkowany przez odpowiednie szczepy drożdży z kwasu ferulowego, powstającego podczas przerwy ferulikowej.

     

     

     

    Nie siej fermentu, bo tak się składa, że gwajakol to właśnie 2-metoksyfenol - Ty użyłeś nazwy zwyczajowej, Makaron - systematycznej ;).

     

    Nie chodziło o to, jak się to nazywa, ale od czego pochodzi. Czytaj dokładnie posta, ja odnosiłem się do posta tomato - tak samo makaron. Chodziło o to, co odpowiada za aromat goździków.

     

    haha to sie pośmialiśmy. ;) nawet wiki cytaty hohoho. Panie niezłe kwiatki.

     

    Jak piszesz głupoty, to tak się dzieje. Potocznie, to się mówi "zacieranie na słodko". A ty napisałeś bzdurę, więc dostałeś korektę. Czemu się dziwisz? Lepiej, żeby takie kwiatki zostawały ludziom w głowach?

  5. Po pierwsze: określenie słodkie jest poniekąd mylące - to uproszczenie. Piwo będzie bardziej pełne. Natomiast charakter tej pełni (słodowej bazy smaku) będzie zależeć od użytego zasypu. Jak zrobisz to na samym słodzie pale ale to nie uzyskasz mocno słodkiego smaku. Jeśli natomiast podsypiesz słodów karmelowych, monachijskiego II - uzyskasz wrażenie większej słodyczy.

     

    Potem musisz uwzględnić goryczkę - im większa słodowa pełnia, tym większa powinna być goryczka - bo ani APA, ani IPA, AIPA czy IIPA nie powinno pozostawiać "słodkiego" wrażenia.

  6. No dobrze, robisz roztwór około 4,6%. Żeby zdezynfekować nim fermentor musisz nalać do wiadra ciecz, zamknąć go, poczekać aż wytworzy się dość oparów żeby go zdezynfekować - piro nie dezynfekuje stykowo. Podczas gdy 50 ml ClO2 na pół litra wody doskonale dezynfekuje stykowo - wystarczy dobrze spryskać, pomieszać i gotowe. Cena też bez porównania niższa.

  7. Chyba właśnie mi się nie chce robić czegoś pod duże BLG. Tzn jak warzenie wypadnie w weekend to czemu nie, ale na tygodniu wolę coś lekkiego. Nic, jeszcze się zobaczy.

     

    Ewentualnie zrobię powtórkę czekoladowego portera, tylko tym razem na German Ale w niskiej temperaturze - w ten sposób symbolicznie oddam tę jubileuszową warkę żonie ;)

  8. Prawie bym zapomniał: przedwczoraj, czyli w poniedziałek 14stego powstała:

     

    Warka #49 - Immigrant (song) - Altbier - 14 BLG - 38 IBU

     

    Skład:

    3,8 kg - Monachijski Bestmalz

    0,5 kg - Wiedeński Bestmalz

    0.2 kg - Karmelowy 150 Strzegom

    0,1 kg - Karmelowy 300 Strzegom

    0,05 kg - Karmelowy 600 Strzegom

    35 g - Tradition

    30 g - Tettnanger

    Drożdże:

    Wyeast 1007 German Ale

     

    Zacieranie:

    10-40-40 i 10' mash out

     

    Chmielenie:

    60' - gotowanie

    60' - 25 g Tradition, 20 g Tettnanger

    15' - 10 g Tradition, 10 g Tettnanger

     

    Fermentacja: start w ~21 °C (w mieszkaniu), potem do piwnicy: 15-16 °C

     

    I ciągle nie wiem, co będzie warką #50....

  9. Mi też wyraźnie powiedzieli fachowcy, że piro dezynfekuje tylko oparami. I tego się też trzymam. Nie będę o tym dyskutował, bo chemikiem nie jestem, ale jak mądrzejsi mówią, to się słucham ;)

     

    Poza tym, piro do dezynfekcji na dużą skalę jest koszmarnie drogi i mało wydajny - nie lepiej NaOH w granulkach albo ClO2?

  10. Czołem,

     

    na dworze coraz chłodniej, czyli sezon warzelny już się zaczął. Pojawia się jednak problem - mam kuchnię jaką mam, co znaczy, że podczas chmielenia wyciąg nie daje rady odciągnąć pary - osadza się na wszystkich powierzchniach kuchni, szczególnie, że mam uchylone okno - zderzenie ciepłego i zimnego powietrza daje ciekawy efekt.

     

    Niestety, skutek jest taki, że jeszcze przez chwilę po chmieleniu w całym mieszkaniu czuć, że to chmielenie było. I LP kręci lekko nosem.

     

    Zastanawiam się, czy ktoś z Was używał może jakiego pochłaniacza wilgoci albo osuszacza, i ewentualnie jaka powinna być jego wydajność ;)

     

    Znalazłem dwa:

    300 ml / dzień

    10 l / dzień

     

    Jakieś sugestie? ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.