-
Postów
2 934 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez crosis
-
-
Gratulacje Stary Draniu! W nagrodę dostaniesz brazylijski cukier!
-
Ok, warka #41 - Crazy Train - Golden Ale rozlana do 42 butelek 0,5 l z dodatkiem 148 g białego cukru.
Fakt, fermentacja trwała 10 dni, ale to było w końcu 10 BLG. Jedyny minus jest taki, że drożdże nie opadły idealnie na dno wiadra (a i osad na dni był raczej pulchny, a nie zbity)
Warka ma bardzo fajny zapach, przyjemną goryczkę oraz ładny kolor. Mam nadzieję, że po sklarowaniu będzie faktycznie "golden".
-
Jeśli piwo w ogóle nie będzie się klarowało, albo będzie to przebiegać ekstremalnie wolno to masz szansę na specyficzną infekcję dzikich drożdży.
-
Zauważyłem, że dodawanie rezerwy do refermentacji odchodzi trochę do lamusa. Po co w ogóle się w to bawiłeś?
-
A szkoda. Może przy tym obrocie konto na paypal nie byłoby złe... Na pewno przyspieszałoby płatność i otrzymanie pieniędzy przez sklep.
-
Dzisiaj wróciłem i od razu pobiegłem do piwnicy sprawdzić co i jak. Ostatnio dwa razy miałem dzikusy i bardzo się tego bałem. I tak:
Warka #41 - Crazy Train - Golden Ale
zeszło do 1 BLG. Co znaczy, że przy tych temperaturach idzie jutro w butelki - nie będę ryzykował. Za to aromat powalający - piękny, kwiatowy, lekkie owoce, minimalne cytrusy. Goryczka wyczuwalna, ale ładna, przyjemna. Zobaczymy jak się ułoży. Kolor jasny, ale za mało pełny jak dla mnie...
Warka #42 - Stout - zeszło do 3 BLG. Jutro kolejny pomiar, jak się nie ruszy - idzie w butelki. Bardzo ładna paloność w smaku, w zapachu lekka gorzka czekolada, ale brak mi w nim chmielu - liczyłem na więcej z Cascade i Simcoe - ale jeszcze może się coś ułoży.
Generalnie oba piwa zapowiadają się pyszne
-
Słabo widać naklejkę
-
A masz taką delikatną trawiastość w smaku? Czy piwo się delikatnie klaruje z góry w butelkach, ale na poziomie np 1cm klarownego piwa po 3 tygodniach?
-
Dokładnie o to chodzi w piwowarstwie - o naukę. Ciągłą. A i tak musisz przyjąć do wiadomości, że zawsze jest duża niewiadoma. Zbyt duża liczba czynników, których piwowar nie kontroluje.
-
Przepis na pewną pianę:
weźmisz jedno czarno kure...
A tak na poważnie, to na pianę ma wpływ pierdylion czynników, z których niektóre są bardzo trudne do kontrolowania. Jak z kolei zrezygnujesz z pierwszej przerwy to nie będzie weizena, bo co to za weizen bez ferulikowej?
-
Viva La Vita to przykład imperialnego witbiera. Można spróbować. Leszcza była wg mnie bardziej wytrawna, nosiła więcej "wita" niż PINTA. Cascade dominował, ale nie tak, żeby zadusić wszystko inne.
-
Pamiętam, smaczne było
-
W sumie chmiele dane na flameout zostawiłem przez 20' i temperatura zeszła do 86°C
-
Ah, klasyk
-
Warka #42 -
- Stout - 10 BLG, 33 IBU (do warzenia jutro), => wyszło 23l, 12 BLG przy 26° C. Drożdże zadane o 18:18 2013-08-09Skład:
2,2 kg - Pilzneński Bestmalz
1,1 kg - Monachijski Bestmalz
0,4 kg - płatki owsiane
0,1 kg - czekoladowy jasny strzegom
0,1 kg - karmelowy 600 strzegom
0,15 kg - Carafa
0,25 kg - Jęczmień palony
0,05 kg - zakwaszający
3 g mchu irlandzkiego
35 g - chmiel Simcoe 11,9% a-k
20 g - chmiel Cascade 7,4% a-k
drożdże WLP022 Essex Ale
Zacieranie:
53 °C - 10'
66 °C - 60'
73 °C - 10'
mashout i 10' przerwy
Chmielenie:
90' - gotowanie
FHW - 10g Simcoe
20' - 10g Simcoe
10' - 3 g Irish Moss, 10 g Cascade, 10 g Simcoe
0' i potem whirpool - 10 g Cascade, 5 g Simcoe
A, że stout jest mój ślub (który jest w piątek 13steg) to i nazwa odpowiednia... a etykieta będzie na bazie tego:
-
Wszystko, co bazuje na słodzie jęczmiennym bez dodatków niesłodowanych i zbyt wielkiego udziału pszenicy nie sprawi Ci problemów z zacieraniem. Bitter jest jak najbardziej ok, możesz go zrobić mieszając pilzneński z monachijskim, albo kupując pale ale.
Od liczby dodatków słodów karmelowych i chmielu zależy to, czy będzie to Ordinary, Premium czy Extra Special Bitter. Dla mnie Premium Bitter to fantastyczne piwko na lato
-
Jak mi estry tego nie przykryją powinno być dobrze. Dodałem też szczyptę Lubelskiego, żeby w razie czego uzupełnić aromat - no nic, zobaczymy
-
E nie. Zawsze mam szansę na infekcję, a jak wyleję to będzie po zabawie
-
Dzisiaj zadałem drożdże. Przy tej temperaturze ESB wystartowały w kolbie w mniej niż 24h. Ciekawe czy po fermentacji w 26°C estry mnie powalą czy może nie...
-
zrezygnuj z kranika w jednym z wiader - to naprawdę dobry pomysł. Co do kapslownicy stołowej - ja używam ręcznej eterny i nie przesiądę się na stołową do czasu aż nie będę miał dedykowanego pomieszczenia na browar. A i wtedy nie wiem.
-
Tak, tylko że osad gorący się wytrąca na stałe, więc odejdzie z osadem po burzliwej.
Tylko, że to jest osad gorący, którego chcesz się pozbyć przed fermentacją, bo jest to głównie osad białkowy. Polecam:
http://pspd.org.pl/u...esien-16-17.pdf
Stąd właśnie stosowanie whirpoola. Ale nie jest to temat tutaj, jeśli chcesz zapytać bardziej doświadczonych piwowarów dlaczego powinno się oddzielać chmieliny oraz osad gorący przed rozpoczęciem fermentacji, odkop jeden z tamtych tematów.
Mieszasz dwie rzeczy: można przelać brzeczkę na gorąco, bez chłodzenia, ale przy zastosowaniu odpowiednich środków pozbyć się chmielin i osadu gorącego, a można tego nie robić. O osadzie zimnym tutaj nie rozmawiamy.
Co do olejków eterycznych to nie jestem w 100% pewien, ale z tego co pamiętam to nie zawsze po odparowaniu są one w identycznej postaci, tzn po skropleniu w wodzie mają dokładnie te same właściwości. Gdyby tak było piwowarzy wymyśliliby łatwiejsze metody niż whirpool hopping.
-
Chmiel jest generalnie średni w stronę słabego. Nie daje powalających aromatów, goryczka też nieszczególnie szlachetna. Na pewno nie do single hopów, a ogólnie są dużo lepsze chmiele. Słabo wydałem kasę w tym przypadku. Tych truskawek to też trzeba tam ze świecą szukać.
-
A potem w destylarkę i wychodzi pyszna komarówka!
-
Toż Cię przecież nie poganiam i doceniam. Szczerze
INFEKCJE
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Dla mnie to po prostu mnóstwo dodatkowej roboty, a jak wynika np z wyników konkursów ten dodatek kilki gram cukru na litr nie ma wpływu na smak piwa.
1-2 l faktycznie mogą przemawiać do wyobraźni - ale ciągle jest to mnóstwo dodatkowej roboty. No i trzeba mieć jeszcze więcej miejsca w lodówce na trzymanie tego wszystkiego. Zawsze można zagotować wodę, zalać nią cukier, upuścić trochę piwa dla wyrównania temperatury i dodać do wiadra. Wymieszanie takie samo jak w przypadku rezerwy, a ileż mniej roboty