Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez crosis

  1. Wiadomo, niemal każde piwo domowe coś tam oprócz drożdży może mieć. Myk polega na tym, żeby to się nie rozwinęło. W moich warkach się rozwinęło i zdominowało całość. Z czasem piwa coraz bardziej niepijalne, więc wszystkie już dawno wylądowały w kanalizacji - życie jest zbyt krótkie, żeby żałować zepsutego piwa.

     

    Co do moich piw: uwierzcie, po 40stu kilku warkach po tygodniu jestem w stanie rozpoznać, czy to piwo jest po prostu młode, czy też ewidentnie zainfekowane - żaden z objawów wypisanych w pierwszym poście nie jest charakterystyczny dla młodego piwa, nie w takim stopniu występowania.

     

    Wiem tylko, że warzenie w lecie to ryzyko - przy jednej z tych warek pilnowałem się jak cholera, no, ale i tak musiałem fermentować w piwnicy - być może jedno zassanie powietrza z rurki załatwiło temat.

     

    Taki lajf, trzeba warzyć dalej :)

  2. Jak podajesz takie słody jak "karmelowy ciemny" to podaj ile EBC to ma. Niektórzy tak określają np 300 EBC a inni 600.

     

    Generalnie jak poczytasz o słodach palonych - dowiesz się jakie smaki i efekty wnoszą do piwa. Mogą wnieść również kwaskowatość i goryczkę.

     

    To co mnie zastanawia to też Twoje zaznajomienie z goryczką w domowych piwach chmielonych własnoręcznie.

  3. Szyszki to nie mięso i po prostu zablokują młynek - nie będziesz miał dość siły, żeby je przepchnać (albo uszkodzisz po prostu młynek). Jak już chcesz je przechowywać tak, żeby zabierały mniej miejsca - użyj worków do pakowania próżniowego, z których można odsysać powietrze.

  4. To drożdże, ale w sumie mogą to dawać German Ale w wysokiej temperaturze. Ostatnio weizenbock miał tę landrynkę bardzo mocną na starcie, potem się ułożyła. Piwo miało bardzo dobre przyjęcie, zarówno tutaj jak i za granicą. Co prawda pod kątem BLG to jest weizendoppelbock, ale 5-te miejsce w Slovak Homebrewig Star też miło o nim świadczy.

     

    Teraz mam nadzieję na to samo - wydatna landrynka, która potem podzieli się pulą aromatu z bananami i lekkim aromatem bocka.

  5. Andyuk: poczytaj o robieniu miodów pitnych. IMHO z tego, co tutaj wrzuciłeś wyjdzie ni pies, ni wydra, a najpewniej córka kurwy i szatana.

     

    1. Piwo to napój zrobiony na bazie słodu. Nie miodu, nie chmielu.

     

    2. W Polsce występują miody pitne sycone robione z dodatkiem chmielu - w sumie mają sporą tradycję. Ale najniższy miód pitny, który jako tako smakuje, to tzw "czwórniak", czyli 1l miodu na 3l wody. Co daje około 18 BLG, jak ostatnio sprawdziłem. Z prostej relacji wynika, że Ty będziesz miał około 12 BLG. To po fermentacji da niestety baaaaardzo mocno wytrawny napój, który będzie minimalnie czuć miodem, a bardziej goryczką.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.