Skocz do zawartości

e-prezes

Members
  • Postów

    1 477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez e-prezes

  1. Rasa? czego, kogo? Btw, ten pierwszy to właśnie realizowany przez "piwoznawców". Różni je tylko cena.
  2. Akcja wyrosła, przynajmniej w Polsce z handlu przedmikołajkowego, głównie zabawek i gadżetów, które można dać na "mikołajki". Piwowarstwo domowe słabo się wpisuje w ten model, choć sam kiedyś dostałem śrutownik na prezent (ale nie a mikołajki). Brylują duże sieci, które mają podpisane korzystne umowy na dostawę. Skoro C&A może wysyłać za darmo z Niemiec i jeszcze zwrot jest gratis (już do polskiej centrali), towarów przecenionych, w niższych cenach niż w tradycyjnym sklepie to jednak się opłaca. Zależy komu...
  3. A może by tak jakieś spotkanie w Białej Podlaskiej? W trójkącie Warszawa-Białystok-Lublin, tylko w kilku miejscach (Białystok, Biała Podl. Mińsk Maz., Lublin i Warszawa) będzie do spróbowania 6 grudnia IIPA Czesława Dziełaka.
  4. To nie tak, że Was zniechęcam... Działajcie!
  5. 7-go jest zlot winiarzy oraz konkurs piw domowych w Krakowie. Ciasno się robi. W następnym tygodniu zlot w Toruniu. Nie wiadomo co wybierać ;-)
  6. Dlatego napisałem, ze nie znam takich małych gorzelni. A te kojarzyłem, że są, ale na jakich zasadach działają to nie pytałem.
  7. a gdzie ? czy to nie oby gorzelnia produkująca spirytus rolniczy ? W Witulinie, ale wydaje mi się, że jest jeszcze jedna przed Zalesiem w lewo (tam nie byłem).
  8. Nie znam tak małych gorzelni w których nawet technicznie można by coś takiego zrobić. A zakładając, że nawet jest to możliwe to nie jestem pewien czy jako osoba fizyczna możesz nabyć alkohol ze składu podatkowego. Po prostu nie spotkałem się z taka sytuacją. Akurat mam niedaleko małą gorzelnię, a jak tam będę do dopytam.
  9. Ja nie twierdzę, że nie można. Ciekaw jestem czy robi to legalnie Widziałem na niejednej giełdzie (aby nie powiedzieć, że na jednej) jak piwowarzy domowi sprzedawali własne piwo domowe. Czy z tego obrazka można wyciągnąć wniosek, że jest to zgodne z prawem? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi... Aby dokonać tak wiele zmian w prawie, by umożliwić rozwój branży piwowarskiej, tej rzemieślniczej musiałoby komuś na tym zależeć. Na pewno nie zależy na tym dużym browarom, nie zależy posłom (bo mają ważniejsze, ich zdaniem sprawy), a więc komu zależy? To jak majstrowanie przy prawie w Polsce może się skończyć zobaczyli winiarze. Po kilku latach od wprowadzenia ustawy jest już widoczny rozwój branży. Jednak początkowe opinie były sceptyczne. Ale oni działali...
  10. wystarczyło by wprowadzić obowiązek np. fiskalizacji każdego sprzedanego piwa i bardzo duże kary za brak. Wtedy nie opłaciło by się sprzedawać na boku i odpadł by problem sprzętu. Warzysz jak chcesz i ile chcesz, masz chętnych na swój wyrób - sprzedaj i odprowadź odpowiedni podatek. Proste i sprawiedliwe. Może i tak, ale w Polsce obowiązuje kilka innych ustaw i rozporządzeń dotyczących produkcji piwa. Nie tylko te dotyczące fiskalizacji. I zmiana tego wszystkiego to już byłaby rewolucja. Nie sądzisz? A możesz to powiedzieć co chciałeś jakoś inaczej, bo nic sensownego nie napisałeś. Jakiś bełkot.
  11. Wygląda na to, że na urodzinach Strefy Piwa w Krakowie polewano Żywca poprzez randalla. Był ktoś, to prawda? i jak wrażenia?
  12. Wbrew niechęci do święta duchów i związanej z nim promocji dyni i dodatkowo nagonce klerykalnej mam nadzieję, że nie zniechęci to ludzi do polubienia dyni, jak i święta dyni. Na FB już promowałem, więc tutaj też zapodam, bo warto zapoznać się z mnogościom odmian dyń. Na przyszły rok sam zaopatrzyłem się w nasiona dwu odmian. Festiwal dyni 2013 - blog Bea w kuchni.
  13. Wcięło mi co mozolnie pisałem, więc muszę w skrócie odpowiedzieć. Za kształt obecnego prawa odpowiadają nasi reprezentanci w sejmie. W dużej mierze na całokształt miało wstąpienie Polski do UE, a co za tym idzie obowiązująca dyrektywa horyzontalna 2008/118/WE oraz dyrektywa 92/84/EWG oraz polskie ustawodawstwo dostosowujące nasze prawo do w/w dyrektyw. Odpowiedzialni w głównej mierze są za to posłowie IV, V i VI kadencji, ale także my wszyscy, bo jaki naród, tacy przedstawiciele i takie prawo. Dlaczego w innych krajach można destylować a w innych nie? Ano dlatego, że prawo każdego kraju tworzone jest przez ich obywateli (rękami przedstawicieli w parlamencie), a wpływ na to ma wiele czynników historycznych, kulturowych, geograficznych, religijnych i politycznych. Piwowarstwo domowe w Niemczech nie ma tak lekko jak u nas, więc nigdy nie jest tak źle jak to malujecie. Cemik1, chętnie bym to zweryfikował, ale niemieckiego nie znam, tym niemniej będę starał się to sprawdzić. Biniu, na podstawie własnych doświadczeń Bogi, widziałem i takie akcje, gdzie dostawało się detalistom u których znaleźli aparaturę i kilka litrów destylatu. Nigdy nie wiadomo komu możesz zaszkodzić swoim działaniem i kto złoży na ciebie donos. Bo zwykle tak to się odbywa. Pepo, ładnie to podsumowałeś. Resztę sprawdzę i wyłuszczę jak trzeba.
  14. W jakich państwach? Jeśli są to kraje takie jak np. Hiszpania, gdzie robi się Calvados to wcale mnie to nie dziwi. Jest to kraj o wielosetletniej tradycji winiarskiej, a tego wysokoprocentowego alkoholu wcale nie wypija się tam w takim stopniu jak u nas. Skandynawia. Calvados to destylat jabłkowy, specjał francuski i zdaje się, że produkt regionalny więc poza Francją Calvadosu produkować nie można. U nas najwięcej czystego etanolu dostarcza się z piwa, a spożycie wódy ciągle spada. Faktycznie, mój błąd! Nie wiem skąd Calvados kojarzyłem z Hiszpanią. Niemniej nie zmienia to sensu mojej wypowiedzi. Twierdzisz, że u nas produkuje się etanol na skalę przemysłowa z piwa? Dobrze zrozumiałem? Miałem wgląd w dane dt. podatku akcyzowego i nie mogę takich samych rzeczy powiedzieć. Owszem spada z wina i rośnie z piwa, ale udział etanolu jest u nas na dużym poziomie. No dobra Skandynawia, ten najbardziej antyalkoholowy region? Cemik1, jakich sąsiadów?
  15. W jakich państwach? Jeśli są to kraje takie jak np. Hiszpania, gdzie robi się Calvados to wcale mnie to nie dziwi. Jest to kraj o wielosetletniej tradycji winiarskiej, a tego wysokoprocentowego alkoholu wcale nie wypija się tam w takim stopniu jak u nas. Stawki akcyzy są zbliżone, podatek VAT też nie jest jakoś drastycznie większy. To nie to miałeś chyba na myśli? Różni się sposób w jaki podmioty mogą ja płacić. W innych krajach dozwolone jest to także dla mniejszych producentów. Tak o to chodziło? Dla mnie czysty C2H5OH to trucizna, choć nie miałbym nic przeciw temu, by prawo zliberalizować. Skoro jednak nie ma co liczyć na liberalizację rynku piwowarskiego to o tym nie ma co nawet marzyć.
  16. Gdyby każdy mógł destylować Państwo straciłoby zyski z akcyzy. A bez nich byłaby jeszcze większa dziura budżetowa I dlatego, mimo, że ustawa jest pokłosiem komunistycznej ustawy z 59 roku nie ma szans na zmianę tego prawa. Wyrób wina czy piwa jest niejako konsekwencją spontanicznego procesu naturalnego. Destylacja to coś więcej. Gdyby dać każdemu do ręki możliwość destylacji (a pamiętamy jakie to tanie jest) ludzie pędziliby po to by pić bez umiaru. Dodatkowo nieumiejętność panowania nad procesem mogłaby spowodować szkody dla osobnika jak i dla jego kolegów i klientów. Wszak skoro każdy to i menel spod śmietnika też... Dzisiejsze instalacje zapewne są już bardzo bezpieczne, ale ludzie nie będą kupować dobrze zrobionych instalacji, tylko będą budować samemu. Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi też nie jest aktem nowym, co rusz nowelizowanym, ale przy tak silnej pozycji lobby katolickiego tej ustawy też szybko nie zmienią. Cemiik1, ustawa, którą wskazałem jest aktem obowiązującym.
  17. Kłania się Ustawa z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie spirytusu, wyrobie i rozlewie wyrobów spirytusowych oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych, która zastąpiła ustawę z 22 kwietnia 1959 r. o zwalczaniu niedozwolonego wyrobu spirytusu.
  18. Niezależnie od tego jakie jest AIPA to udział aż takiej liczby piwowarów bym się nie spodziewał.
  19. Josefik, wiem, że gestwa jest najlepszym rozwiązaniem. Nie warze tak znowu często by mieć dobrej jakości gestwę różnych szczepów. Stąd pytanie. U mnie przeważnie wolno startują mocne (pow. 17 blg) nastawy. Dzięki za pomoc.
  20. Nie znalazłem przez wyszukiwarkę, więc może temat gdzieś jest... Cóż. Aby zrobić wysokobalingowe piwo trzeba mieć rozruszaną gęstwę (a nie dysponuje na tyle pewną by ograniczyć możliwość skażenia piwa z gęstwy). Stąd mam pytanie do osób które spotkały się z taką metodą czy jest prawidłowa. Otóż warzę np. piwo 12-13 blg i takie nastawiam. Gdy już drożdże się nieźle ruszą dodaję kolejną porcję brzeczki o coraz wyższym balingu w 2 dawkach (np. z ekstraktu, ale niekoniecznie), tak aby na końcu osiągnąć 28-30 blg. Wydaje mi się, że spotkałem się w winiarstwie z czymś takim.
  21. Akurat w trwającym programie "Ewa gotuje" był przepis na gęś.
  22. Jedna ma uszczelkę gumową w środku, którą kiedyś "zgrabnie" wcisnąłem do środka i nie przypaliła się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.