Na konkursie liczą się czasem szczegóły, szczególiki, które sensoryk-sędzia potrafi znaleźć. Drożdże płynne potrafią stworzyć taki szczegół, który odróżnia je od konkurentów. Być może dlatego większość zwycieżców w recepturach ma drożdże płynne.
Jeśli lubisz dolną fermentację i umiesz odzyskiwać gęstwę polecam kupować drożdże płynne, można na nich spokojnie zrobić 5-6 warek, zachowując odpowiedni reżim sanitany.
Możesz również śledzić wątek Oddam/poszukuję gęstwę gdzie piwowarzy dzielą się za darmo gęstwą, dzięki temu możesz wypróbować drożdże płynne w praktyce za niewielką kwotę i przekonać się sam czy "robi to różnicę". Tu, co prawda, kłania umiejętność robienia starterów oraz ewentualnie posiadanie mieszadła magnetycznego, ale to osobny temat poruszany już na forum.