Skocz do zawartości

WiHuRa

Members
  • Postów

    5 592
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez WiHuRa

  1. Racja, właśnie sobie przypomniałem, dawno już gazu nie mam w domu. Regularnie robię przeciąg w garażu, wietrze od wilgoci, jeszcze nigdy płomień mi nie zgasł, jedynie ciepło ucieka i taboret słabiej grzeje. Oczywiście zawsze wtedy jestem na miejscu w razie czego.
  2. W czym zapalarka poprawia bezpieczeństwo ? To ustrojstwo tylko przeszkadza i do tego przycisk ciężko chodzi. Lepiej sobie już kupić dobrą ręczną zapalarkę, przyda się choćby do zapalenia świeczek na urodzinowym torcie Termopara i owszem, jest potrzebna. Ale bezpieczeństwo tak czy siak i tak trzeba zachować, termopara od tego nie zwalnia.
  3. Sam sobie do interpretowałeś ten manifest. Jest tylko napisane, że suche nie dają dobrych efektów co akurat jest prawdą. Nie ma tam żadnej zachęty dla "klientów Fermentisa".
  4. Jeśli łudziliście się, że FM będzie "kultywować" drożdże płynnych wśród piwowarów domowych, którzy kupują Fermentisa to faktycznie strzeliście kulą w płot!
  5. Mogę Ci powiedzieć, że ogólnie dla sklepów w Polsce drożdże Wyeast/WLP do taki wrzód na dup.... Patrząc z perspektywy sklepu - drożdże trzeba mieć żeby mieć bogatą ofertę, są drogie więc kupuje je garstka, terminują się więc sklep obniża cenę poniżej ceny zakupy (dokłada do interesu) bo chce się ich w końcu pozbyć. Suma sumarów można powiedzieć że pewnie wychodzi z tym na zero. A jeszcze się osłucha i oczyta od klienta że dostaje bubel bo drożdże nie ruszyły (czyt. klient nie wiedział że trzeba zrobić starter). Aktualnie na Wyeast/WLP sklepy po zamówienia "czekają", zazwyczaj z informacją, że "będę prawdopodobnie wtedy i wtedy" a i tak przychodzą jak chcą. Nie mogą zaplanować zamówień bo nie wiadomo kiedy zejdą drożdże z poprzedniego zamówienia, nie można zamówić w przód bo to towar prawie niedochodowy i jest ryzyko że później trzeba sporo przecenić (czyt. dopłacić). Dlatego też często tak bywa, że nagle jest dziura w sklepach - płynnych jest raptem kilka szczepów albo nie ma wcale. Jednym słowem, wrzód na dup... FM to tańsze droższe więc będą się lepiej sprzedawać, lepsza dystrybucja więc będzie lepsza rotacja (nie będą się aż tak terminować), jedyny minus na dzień dzisiejszy to mała ilość dostępnych szczepów ale przecież nie od razu Rzym zbudowano. Oczywiście dla klienta Takiego ja Ty to niewielkie pocieszenie czy też radość. Masz dostępne wszystkie szczepy, w lokalnej cenie, z całego świata. Dla większości jednak dostępność tego co w Polsce to jedyne źródło drożdży płynnych.
  6. Jeszcze wideo z momentu filtracji i wysładzania.
  7. Też o tym myślałem, nawet swego czasu kupiłem sobie specjalny kołek żeby wypalić na nim skalę. Ale jak już się pomęczyć to wolałbym zrobić trwałą skalę na garnku, tym bardziej że jest fajny tutorial jak to zrobić w prosty sposób.
  8. Relacja z otwarcia 4 sezonu. Receptura post wyżej #52 100% Peated Ale (v2). W okresie wakacyjnym w browarze sporo się zmieniło, kadź filtracyjna, warzelna, sposób wysładzania, odpalenie systemu 3 stopniowego. Trzeba będzie nauczyć się nowego sprzętu. System 3 stopniowy na razie wygląda u mnie tak. Miałem zrobić konstrukcję (zamiast stołu) ale zabrakło w tej chwili czasu. Od góry na zawieszonej półce - kadź z gorącą woda, jest to zwykły fermentor 35l, ocieplony karimatą z wbudowaną grzałką czajnikową 1800W i zwykłym kranikiem do wiader. W środku, na stole - cooler 10 gallonów, jest to kadź zacierna, w środku fałszywe dno, kranik KO 3/8. Na dole - taboret gazowy z garnkiem 70l, będzie potrzeba aby stał wyżej (o około 20 cm) tak aby po wmontowaniu kranika zlać z niego bezpośrednio do fermentora brzeczkę. Na dzień dobry pierwsza niedogodność. Przelanie zagrzanej wody do zacierania z nowego, ciężkiego 70l gara to spore wyzwanie, jest co dźwigać i do tego trzeba używać rękawic. Muszę zakupić mniejszy garnek (około 10-15l) do grzania wody (i dekokcji) ale na duże warki i tak będzie to za mało więc pewnie trzeba będzie grzać wodę grzałka nurkową bezpośrednio w coolerze. Jest też pomysł żeby do któregoś wiadra 15l wmontować sobie grzałkę i zagotowywać. Tanie rozwiązanie choć te cienkie plastiki w tych wiadrach źle znoszą wysoką temperaturę więc nie wiem na ile to jest rozwiązanie trwałe. Cooler ma spadek temperatury około 1°C na 15-20 min więc nie jest źle, w garnku dzieje się to 2x szybciej. Mimo to trzeba będzie jeszcze czymś okrywać żeby go zmniejszyć a zarazem zmniejszyć ilość gorącej wody do podniesienia temperatury. Zacieranie na lenie to wyzwanie ... jeśli chodzi o zabicie czasu. Nie wiele się dzieje, właściwie to byłem trochę zdezorientowany, po przyzwyczajeniach z warzeń 2x20l gdzie ciągle gdzieś coś trzeba zrobić, nagle tylko siedzę i czekam i okazuje się, że czas biegnie dwa razy wolnej. No a jak czas wolny to pierwsza myśl piwowara jest oczywista. Napić się piwa! (na zdjęciu moje Marcowe). Samo zacieranie trwało dość długo, po 90 min okazało się, że próba jodowa jest pozytywna. Podniosłem więc temperaturę do przerwy dekstrynującej i poczekałem prawie 30 min na całkowite scukrzenie. Wydaje mi się, że to specyfika słodu whisky, 90 min zacieranie na lenia przy słodach podstawowych (nie wędzonych) powinno rozłożyć całą skrobię. Filtracja przebiegła bardzo sprawnie aczkolwiek pojawił się kolejny mankament a w zasadzie pokłosie przyzwyczajenia z poprzedniego sprzętu. Słód był zbyt drobno ześrutowany, o ile na szczelinowym filtratorze rurkowym nie było problemów to na podziurkowanym fałszywie dnie, małe grutki przeskakiwały do kadzi warzelnej, cześć odseparowałem ale na końcu i tak trochę przelaciało, na szczeście nie było do tego dużo. Na nastepną warkę muszę uzyskać lepszej jakości łuskę. System 3 stopniowy to niesamowita wygoda! Wszystko dzieje się samo, tylko doglądam i reguluje. Deszczownica a właściwie jej brak. Silikonowy wężyk zawieszony na mieszadle, tak aby nie opierał się o ściankę, bałem się, że woda zlewać się będzie tylko jedną stroną. Co jakiś czas wprawiałem w wir górną część złożą. Ogólnie proste i skuteczne rozwiązanie bez żadnych dodatkowych sprzętów. Super. Gotowanie to już sama przyjemność, nowy gar jest duży, solidny i stoi stabilnie na taborecie. Podobnie jak w poprzednim sezonie, ponowne miałem bardzo bogaty przełom. Pierwsze warzenie na nowym sprzęcie stąd i wyszła jeszcze jego nieznajmość. Oprócz wspomnianych wyżej spraw, użyłem zbyt dużej ilości wody do wysładzania (choć skończyłem na 3,5 Brix) stąd otrzymałem niższe OG niż zakładane. Rozwiązanie tego problemu jest dość proste. Trzeba będzie zrobić skalę w garze warzelnym, dzięki temu będę mógł bez problemu kontrolować ilość brzeczki po filtracji i wysładzaniu. Oczywiście w tym konkretnym przypadku mogłem po prostu dłużej pogotować ale stwierdziłem, że zostawię już tak jak jest. W następny weekend kolejne warzenie, na tapecie #53 Landlord Pale Ale. Receptura ustalona aczkolwiek pojawiła się koncepcja jej zmiany, być może będzie "wet hopping".
  9. Źle na to patrzysz, normalnie Wyeast kosztują 42-45 zł i z tego co wiem mają jeszcze podrożeć. Jedynie TB sprzedaje po 36 zł bo prawdopodobnie sprzedaje to na minimalnej marży bo taką mają politykę. Porównanie 27 zł z kwotą jak wyżej wygląda jednak nie co inaczej. Jeśli TB przyjmię politykę jak z Wyeast może faktycznie sprzedawać FM w okolicach 20 zł. Ale to tylko gdybania. Czas wszystko pokaże, na pewno FM znajdzie sporo klientów. Poza tym trudno mieć na start jakieś niszowe drożdże, które będzie kupować kilku zapaleńców, najpierw trzeba zarobić na popularnych szczepach a później można bawić się z coś niszowego. Porównanie do rynku USA jest również nie na miejscu bo oni są rok świetlny przed nami.
  10. A karmel, to inna sprawa, na karmel nie było obniżki we wrześniu tylko na słody podstawowe.
  11. Spokojnie Panowie, wszystko z czasem przyjdzie.
  12. Przecież obniżka w dmg jest dopiero od wczoraj. TB ma pewnie jeszcze zapasy w starej cenie.
  13. No proszę, ja dziś również rozpocząłem sezon. Czy to przypadek ? Nie sądzę
  14. Używałem S04 i 1968, nie zauważyłem aby były podobne. Zdecydowanie 1968 będą lepszym wyborem. Potem warto zrobić jeszcze kilka piw na gęstwie aby wykorzystać drożdże płynne na maksa.
  15. Miałem na myśli stosunek siarczanów do chlorków.
  16. Poniekąd. Są to ogólne stwierdzenia. Są wyjątki, np. Dortmundera robi się na wodzie twardej a jest jasny i do tego dolniak. Poza tym wodę przygotowuje się z uwzględnieniem słodów (czyt. EBC piwa) i wysokości goryczki (IBU). W tym temacie niewiele spraw jest "białych i czarnych".
  17. Goryczka wyszła jaka wyszła, nie przewidywałem wysokiej bo chmiel wrzucony przypadkiem, jakbym planował wysokie IBU na pewno przygotowałbym pod to wodę. Dzięki za info, wypiłeś ostatnią butelkę, tego piwa nie mam już od dłuższego czasu.
  18. Otwarcie 4 sezonu! #52 100% Peated Ale (v.2) Warzenie: 02.09.2014 Estymacja z BS: 12°Blg, warka 25l, IBU 32, EBC ~30 Zasyp: Wędzony torfem CM 30-45ppm - 4,50 kg (90%) Wędzony torfem CM 30-45ppm - 0,25 kg (5%) - podpiekany "amber" Wędzony torfem CM 30-45ppm - 0,25 kg (5%) - podpiekany "dark" Modyfikacja wody: Brak Zacieranie, filtracja i wysładzanie: woda do zasypu 13l o temperaturze 74,5°C Korekta PH, 4 ml kwasu mlekowego, PH 5,7 90 min - 67°C-63°C pozytywna próba jodowa dolanie 6,5l wrzątku 25 min - 71°C negatywna próba jodowa dolanie 4l wrzątku 01 min - 74°C Wysładzanie 16l wody o temperaturze 75-80°C bez kwasu mlekowego Gotowanie: 75 min 60 min - 25g Iunga 11,9%AA 15 min - 5g mech irlandzki Fermentacja: Wyszło 28,5l - 10°Blg Schłodzone w 45 min do 21°C, w 8 min zszedłem do 35°C, później szło już jak krew z nosa, woda zimna wciąż "ciepła". Drożdże zadane w 21°C, w garażu otoczenie 20°C. Brzeczka zadana Wyeast 1728 Scottish Ale (starter 1l, zadana sama gęstwa znad płynu, starter stał 2 doby w lodówce). Po około 15h lekka pianka na wierzchu, wieko wybrzuszone, fermentacja startuje. Komentarz: - wyszedł ładny bursztynowy kolor - pierwsze testy sprzętu i systemu 3 stopniowego, za dużo wysłodziłem stąd wyszło za dużo brzeczki o niższym niż planowane OG, mogłem pogotować dłużej ale wyszło już jak wyszło, wędzone piwa i tak są dość pełne więc nie będzie źle, lubię lekkie sesyjne piwa, - większa ilość brzeczki ma swój plus taki, że część pójdzie do kega (a właściwie do dwóch kegów 9l), reszta zaś w butelki, które właściwie wszystkie rozdam na wymianie, pierwotnie wszystko miało iść w butelki. -------------- 14.09.2014 Przelałem na cichą aby odzyskać gęstwę. -------------- 02.10.2014 Warka poszła do dwóch małych kegów oraz butelek (do refermentacji syrop z 30g curku). Odfermentowania około 2°Blg co daje mu 4,1% ABV.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.