Undeath

Widziałem przepis i właśnie też mnie ta goryczka zaskoczyła, przy takim chmieleniu niby nie ma prawa być łodyga, ale cóż taka była dla mnie. Alko rozgrzewający w przełyku w ustach nie było tego odczucia i w aromacie też nie czuć go za bardzo, taki piekący delikatnie jak przy rozpuszczalniku.

Raczej brak popytu na takie rzeczy... Nie opłaca się sklepom sprowadzić kilku korzonków dla kilku geeków piwnych, bo na tym nie zarobią i tyle moim zdaniem, gra nie warta świeczki. Tylko niektóre odmiany są opatentowane i nie dostaniesz ich, ale część da radę kupić. Nie dawno jeden z kolegów wysiewał z nasion amerykańskie odmiany, ale efektów nie opisał dokładnych. Moim zdaniem nie ma co też się bawić w te chmiele, bo nie będą one takie same jak w klimacie amerykańskim i wiele osób może się poczuć zawiedzionym z tego powodu. Po za tym ostatnio reaktywuje się Polskie stare odmiany chmielu i słyszałem, że chcą podjąć pracę nad nowymi krzyżówkami ich, więc może coś u nas ciekawego wyjdzie.

A czym się różnią butelki od wina, że nie można ich Starsanem traktować? Wszystkie środki, które używamy w piwowarstwie nadają się też do winiarstwa

Siemka miałem jedną butelkę twojego piwa chyba przez przypadek z grilla zabraną warka 103 Automatic Overdrive - Lager: (masz błąd na etykiecie napisane warka 102 ) Piana: gruba dziurawka opada ale zostaje jako delikatny kożuszek. Biała. Barwa: Słomkowy jasny, lekko opalizujący. Aromat: Na początku mega mocny aromat pieprzowy, potem lekko korzenny generalnie chmielowy, ale jest też lekki kapronian. Jako drugie skrzypce lekka siarka i kwas butanowy ale na niskim poziomie nie przeszkadzającym. Tu dochodzi też lekkie kartonowe utlenienie. Smak: Generalnie mocne pierdolnięcie goryczki, delikatnie za mocna zalega i ściąga. Po za tym pusto i wodniście. Czuć profil lagerowy piwo czyste, ale powtarzają się te wady co wyżej plus lekki rozgrzewający alko (dziwne jak na 12) Ogólnie: Piwo fajne pijalne na ten upał idealne Delikatne wady nie przeszkadzają w odbiorze jedyne co to goryczkę bym zniwelował bo jest trochę chamska.

Ja bym przeniósł, bakterie lubią wyższe temperatury, a piwu już to nie zaszkodzi Owoce spokojnie możesz dodać.

Może zrobić się błonka, ale nie musi Raczej tylko smakowo da radę określić czy coś się dzieje jak nie będzie błony. Czas zakwaszania to od miesiąca do 3 miesięcy.

Nie pitol, wcześniej nie kolidowało A faktycznie w zeszłym roku nie z tą imprezą mi kolidowało Ale i tak szkoda.

Jak zawsze w tym samym terminie ;/

02.07.2015 warka 181 Miętus (receptura własna) SKŁAD: Bestmalz Pale Ale - 2,2 kg Pszenica niesłodowana z targu - 2 kg Owies niesłodowany z targu - 0,2 kg Strzegom Karmelowy jasny 30 - 0,2 kg Cukier biały - 200 g Perle 7% 35 g Sybilla 6,6% 15 g Mięta pieprzowa, własna z zielnika 20 g Drożdże Gozdawa Classic Belgian Witbier po Witku z czarnym bzem gęstwa 120 ml. Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 5 minut 4,6 kg. ZACIERANIE: woda do zasypu - 14l i tu na dzień dobry mała pomyłka wrzuciłem niestety odwrotnie czyli do gara poszedł słód w 54C -20' potem dorzuciłem pszenicę i owies niesłodowane Oj tam oj tam... 68-61C - 70' mash-out 75C WYSŁADZANIE: 9+9 = około 18 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5,5 ml. GOTOWANIE 60': 60' Perle 20 g 10' Sybilla 15 g i 10 g mięty roztartej w moździerzu 5' Perle 15 g oraz 10 g mięty w całości Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 23l o gęstości 11,7 Blg, przy wydajności 61% oraz IBU 25 Odczyt z refraktometru: 12,2 Brix SG: OG - 1.045 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 80 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 20 C - 14 dni [EDIT] 23.07.2015r. Zlałem właśnie warkę 181 Miętus do kega 18,5 l oraz 11*0,5 l butelek przy 2,5 blg - 1.009 FG. Pachnie miętowo dość intensywnie, natomiast w smaku trochę wodniste piwo i nie czuć mięty. Ciekawie nie powiem, zobaczymy po nagazowaniu. KOMENTARZ: - Czas pracy 6 h, - Miał być Saison ale uznałem, że te drożdże się nie nadają do tego Saisona jeszcze zdążę zrobić, a tym czasem coś ala Witek z miętą, oczywiście nie zabrakło pomyłki z wiadrami... muszę zacząć po śrutowaniu je oznaczać bo po tygodniu się zapomina które jest które. - Dzisiaj rano już piana na 4-5 cm i fermentacja pełną parą. Z gęstwy drożdże dość szybko startują zobaczymy jak wyjdzie ostatnie piwko na nich.

Z całym szacunkiem Morfitru ale gadasz pierdy Dosłownie i w przenośni... Już widzę jak cała słodownia zmienia nazewnictwo tylko z tego względu. Jest jeden fakt mogliby rozwinąć trochę opis tych słodów a nie tylko ctrl+c i ctrl+v (nawet bez zmian nazw i EBC) "słód wyprodukowany z jęczmienia browarnego 2-rzędowego ze zbiorów 2014 r." albo podać chociaż specyfikacje To dopiero początek więc trzeba wrzucić na luz jeszcze się poprawią i rozwiną podejrzewam jak będzie zainteresowanie. Strzegom też na początku miał biedne opisy.

No przecież masz podane nazwy po byku... Nie ma tu znaczenia czy początkujący czy doświadczony wystarczy minutę pomyśleć Mep©Ale to Pale Ale, Mep©Lager to zwykły Pilzneński, a Mep©Pilsner to Monachijski. Po nazwach łatwo dojść i po zakresach EBC można od razu zauważyć tu nie trzeba mieć żadnej szkoły skończonej na to. Czy oferta będzie rozszerzana w przyszłości? Karmelowe słody zaczynają się od 80EBC czy przewidziany jest może słód karmelowy jasny 30-50EBC?

Nie tutaj też jest ta sama kategoria co w żywcu Belgian Sour Ale Na FB też dzisiaj ogłosili, że trzecia kategoria to Gose Więc w Warszawie będzie ciekawie Dwa Soury na jednym konkursie rzadko się zdarzają.

No to więcej informacji o słodowni: http://www.piwo.org/topic/18300-nowy-sklep-malteuropshoppl-gda%C5%84sk/ Wprowadzili sklep detaliczny z darmową wysyłką: http://malteurop.shop.pl/ Jak jakość tych słodów może ktoś coś więcej powiedzieć? Budex widzę, że trochę ich użyłeś już zadowolony jesteś?

Nic nie widać za bardzo Wklej większe zdjęcie dla potomnych...

No to jeżeli mech pomaga to nie masz co z niego rezygnować, ja w sumie problemów z mętnością w piwach nie mam i nie używam. No z pianą czasem tak jest, w następnym piwie będzie lepsza.

Możesz też założyć w odpowiednim dziale nowy temat o swoim sklepie, dzielimy się tam opiniami i wrażeniami z obsługi itp., a właściciele sklepów wypisują tam promocje i nowości: http://www.piwo.org/forum/13-sklepy-dla-piwowar%C3%B3w-domowych/

Dopiero 2 tygodnie od butelkowania, daj temu altowi trochę czasu jeszcze z 2-3 tygodnie niech dojrzeje i się ustabilizuje, wtedy powinno ładnie wszytko opaść. Jeżeli natomiast nie opadnie to gdzieś popełniłeś błąd, źle zatarłeś, za szybko zlałeś na cichą itp. Dlatego masz zmętnienie. Może to też być zmętnienie na zimno (poszukaj na forum) Co do braku piany czasem tak jest w piwach, że piana nie wychodzi, ale może to też być związane z szkłem z którego pijemy - zanieczyszczone i brudne, trzeba przemywać szklankę przed degustacją. Raczej infekcji tu nie widzę, chyba, że nie czujesz. Ja bym się nie przejmował i zaczekał altbier to hybryda i potrzebuje troszkę więcej czasu żeby dojrzał.

Taka ocena drożdży nie zachęca do tego, żeby robić na nich saisona. No cóż Jakie drożdże taka ocena nie są najgorsze i nie dają tyle siarki co Breferm Blanche ale i tak nie są to najlepsze witki jakie wyszły spod mojej ręki Najlepszy jednak na Ardensach wyszedł. A tym czasem zlałem warkę 179 Pszeniczne do kega 18,5l i 9 butelek 0,5l przy 3,2 blg - 1,013 FG, nie spróbowałem go ale wąchałem i pachnie przyjemnie, dalej mocno owocowo

Chodziło w nim bardziej o to by udowodnić , że się da . Za parę tygodni się sklaruje i pewnie się ułoży, będzie fajna IPA Wszystko się da jeżeli się dobrze pomyśli i zaplanuje Przy fałszywym dnie pewnie nawet łuski gryczanej nie byłoby trzeba. Natomiast ja nie jestem fanem mocnego żyta w piwach, bo jest dla mnie ono męczące Tak samo jak nie znoszę Owsianego stouta z przegiętymi płatkami i tym specyficznym aromatem owsiany. A na dole okrzyknięte "leniwymi" w necie 1275 Thames Valley ale, zdjęcie z soboty, dzisiaj już powoli opadają, a wszystko to w 19,5C Jedynie flokują bardzo wolno, ale z tym piwem mi się akurat nie spieszy, za 1,5 tygodnia pójdzie na cichą i postoi z tydzień dwa na niej Na weekend czystki w browarze... Poszło pół kega z pszenicą oraz cały Witbiera z kwiatem czarnego bzu, który moja rodzina oceniła jako hit Akurat był na niedzielny obiadek nad jeziorkiem. Wyszedł mega orzeźwiający, choć lekko słodki, wg. mnie kwiatów bzu minimalnie mniej - albo zrezygnować z syropu do gotowania, i będzie idealnie, a tak to przykryły one wszystkie aromaty, tak że skórka cytryny ukryta bardzo w tle była. Natomiast w smaku było idealnie Piwko do powtórzenia za rok jak będą nowe kwiaty. A dzisiaj może powstanie Saison miętowy i kończę pasaż na CBW, średnio zadowolony jestem z tych drożdży, w obydwóch witkach dały słodkawe piwo i totalny brak estrów i fenoli, zobaczymy jeszcze saisona to się je podsumuje wtedy.

Co ma wiertarka do mieszadła? Nie mam mieszadła w garze mieszam warzęchą A wiertarka jest połączona z śrutownikiem przez śrubę - pin topexa i nasadkę 13 No i ciekawe doświadczenie, ale raczej fanem takich piw nie jestem...

No niby 1 kg Krzychu ale też nie dałem żadnej łuski na złoże więc się zakleiło, podgrzanie i mieszanie dało radę choć leciało ciurkiem. Przy poprzedniej AIPA z Żytem zrobiłem betaglukanową i białkową, załatwiło to robotę z filtracją. Ale tamto piwo nie wyszło mocno żytnie, tutaj zamierzenie jest zwiększenie tego zaklejania w piwie Może następnym razem użyje też tej łuski gryczanej albo dodam więcej niesłodowanego owsa na filtracje zobaczymy. Właśnie zaciekawiłeś mnie też tym 100% żyta, jak to się zatarło i wyszło?

Nie wiem generalnie nie pachniało mi typowo wędzono tylko właśnie lekko jak od słodu whisky, może z mocnymi fenolami dało taki efekt ale pomysł ciekawy. No jedyne do zmiany to ten alkohol, ale przy takim ekstrakcie to raczej nie ma szans na pozbycie się go, może jak poleżakuje to będzie lepiej.

W sumie z płatków nie, ale raz skorzystałem z mąki żytniej czyli niesłodowanego żyta... Powiem, że nie wrócę do tego eksperymentu piwo wyszło trochę dziwne było w nim sporo ziemistości ale za to zero efektu żytniego czyli oleistości i pełni więc nie polecam. Z tego co można wyczytać w necie to i tak najlepsze efekty daje słodowane żyto

26.06.2015 warka 180 Dark Rye EIPA (receptura własna) SKŁAD: Bestmalz Pale ale - 4,8 kg Weyermann Żytni - 1 kg Strzegom Bursztynowy - 0,3 kg Żywiec Barwiący około 800-900 EBC - 0,3 kg Strzegom Karmelowy 600 - 0,2 kg Strzegom Karmelowy 300 - 0,2 kg Pszeniczny niesłodowany - 0,2 kg Perle 7% 30 g Iunga 10% 50 g Sybilla 6,6% 15 g Simcoe 11,4% 30 g Zeus 15,5% 20 g Drożdże Wyeast 1275 Thames Valley zbiór II po EIPA około 130 ml. Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 7 kg w 5 minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 18l 68-61C -90' mash-out 75C WYSŁADZANIE: No i to był błąd żeby nie robić betaglukanowej Filtracja stanęła po paru litrach, po zamieszaniu szła ciurkiem uzyskałem 10 litrów. Musiałem przerzucić młóto do gara podgrzać i poszło jakoś... ledwo co jedyne 2 h... 7+7 = około 14 litrów pH wody zbite z 7,3 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 4,5 ml. GOTOWANIE 60': 60' Zeus 20 g 30' Iunga 20 g 15' Perle 15 g 10' Sybilla 15 g 5' Simcoe 15g 0' w 70C po 15 g Iungi, Perle, Simcoe Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 22l o gęstości 16,6 Blg, przy wydajności 58% oraz IBU 63 Odczyt z refraktometru: 17,3 Brix SG: OG - 1.058 FG - 1.0?? Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 25 minut około 80 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 18 C - 14 dni [EDIT] 14.07.2015 Zlałem na cichą też dzisiaj warkę 180 Dark Rye EIPA wyszło 21,5 litra przy nieznanym blg. Dostała na cichą po 20 g Simcoe i Zeusa. Pachniała okej. [EDIT] 22.07.2015 Dzisiaj zlałem warkę 180 Dark Rye EIPA wyszło 17 litrów do kega i 12*0,5l butelek przy 4,2 blg - 1,017 FG, dość wysoko... Ale w smaku jest świetne, mieszają się pięknie ze sobą mocna goryczka z lekkim zalepianiem i delikatną słodkością. Aromat głównie tropiki i lekki cytrus oraz czekolada z kawą i delikatną palonką... Dam z 2-3 tygodnie żeby się poukładało jeszcze ale jeżeli takie będzie to bomba! KOMENTARZ: - Czas pracy 6 h, - No i wyszła słabsza wydajność pewnie przez żytko Choć z chmielinami co normalnie odzyskuje a dziś sił nie miałem jakieś 1,5 litra poszło i za mało wysłodziłem dzisiaj przez co dolewałem na koniec trochę wody. Pachniało super zobaczymy co z tego wyjdzie

Dzisiaj na spróbowanie poszedł Smoked Rye Tripel od Mata Piana: Ładna drobnopęcheżykowa biała, utrzymuje się do końca jako kożuszek. Barwa: Brudny brąz, trochę mętne, ale żytko w środku to można wybaczyć Aromat: Przede wszystkim mocne fenole belgijskie, trochę alkoholu i delikatna śliwka. Smak: Słodki i mocno alkoholowy. I tu czuć dopiero Whisky jest lekki lizolek, przeplata się z słodyczą oraz delikatnymi estrami i potężnymi fenolami. Alkohol rozgrzewający mocny trochę za zimne pije ale to dobrze nie czuć go mocno. Po ogrzaniu wychodzi delikatny rozpuszczalnik oraz lizol. W smaku czuć trochę tą oleistość ale nie za mocno, oblepia ładnie usta i zostaje słodkość. Ogólnie: Dobre piwko szczerze to dla mnie tej wędzonki mogłoby nie być. Ale daje trochę w palnik Za mocno alkoholowe ale smakowało mi.