Skocz do zawartości

Undeath

Members
  • Postów

    7 690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Undeath

  1. Undeath

    Dezynfekcja Instalacji

    Temat sprzed dwóch dni: http://www.piwo.org/topic/17926-kegerator-i-czyszczenie-instalacji-piwnej/
  2. Przelałem warkę 174 Witbiera do kega 18,5 l oraz 9*0,5 l butelek przy 3,6 blg - 1,014 FG, dość wysoko i jest lekko słodkawy w aromacie, ale generalnie wyszło nieźle. Trochę za małe cytrusy i za mocna kolendra, ale co najważniejsze nie ma siarki!!!! Dobrze i szybko spisały się te drożdże zobaczymy bo stwierdziłem że zrobię drugiego witka na nich Tym razem z innymi ziołami może mięta, albo czarny bez? W sumie obydwa kuszą
  3. Drugie piwo Whisky Stout (receptura): Barwa: Czarna, Stoutowa, tym razem widać delikatne rubinowe refleksy, klarowne. Piana: Gęsta beżowa, oblepia szkło, drobne pęcheże utrzymuje sie do końca jako kożuszek. Aromat: Jest moc Lizol, kable i podkład kolejowy. Delikatna nutka palona i alkoholu, przyjemne estry. Smak: Uh, zapach ładny niestety smak to popielniczka... Przesadzone ciemne słody, przykryły resztę piwa. Generalnie pod popielniczką delikatnie słodkie z finiszem kwaskowatym, goryczka średnia w sam raz. Aromat się powtarza. Po kilku łykach wychodzi pełnia piwa jest sycące, czuć też rozlewający się po gardle delikatny alkohol przyjemy już lekko utleniony. Co po ogrzaniu mnie zaskoczyło pod kablami jest lekka skarpeta no i oczywiście aromat sosu sojowego wynikający z utlenienia. Ogólne wrażenia: Aromat niezły jak się już przyzwyczaiłem do palonki to nawet dobre w odbiorze, ale zmniejsz ją następnym razem albo syp z głową odpowiednio ją kontrując jakimiś karmelami albo monachem Piwko fajne nie przegięte, aromat lizolowy w sam raz jedyne co to jeszcze skarpeta mi lekka przeszkadzała, ale w miarę już dobrze zbalanasowane i ułożony alkohol.
  4. Po wymianie on-line z Tomkiem dostałem 5 jego piwek Oto pierwsze z nich: Dry Stout (receptura): Barwa: Czarna, Stoutowa, nie przejrzysta, klarowne. Piana: Ładna delikatnie beżowa, drobnopęcheżykowa, redukuje się do obrączki i delikatnie znaczy szkło. Piwo delikatnie przegazowane przy otwarciu zaczęło się burzyć. Aromat: Płaski, małointensywny. Głównie czuć delikatne estry, lekki alkohol, do tego palonka w tle. Po ogrzaniu wychodzi lekki sos sojowy. Smak: Na początku piwo się wydaje gładkie niestety w dalszej części nie jest takie. Bardzo wodniste na początku smak kwaskowaty z delikatną popielniczką, ściągające odczucie na ustach takie jak od mocnej kawy zbożowej, z finiszem wytrawnym palonym. Palonka troszkę nie przyjemna za mocna, goryczka średnia podbita przez palonkę trochę zalegająca. Piwo generalnie nie jest pełne, choć czuć lekko rozgrzewający alkohol. Czuć delikatne utlenienie. Ogólne wrażenia: Dobre piwo tylko nie do końca Dry Stout, niby to 12 a wydaje się jakby było 16, przez ten alkohol. W dobrym kierunku idziesz ale po co ten czekoladowy? Zmieniłbym też chmiel na bardziej klasyczny, ten dał trochę zalegającą goryczkę w połączeniu z kwaskowatym finiszem. Delikatne niuanse do poprawienia i wyjdzie porządny dry stout
  5. 27.05.2015 warka 175 Pszeniczne (receptura własna) SKŁAD: Bestmalz Pszeniczny - 2,4 kg Strzegom Pilzneński - 2,2 kg Perle 7% 15 g Tradition 6% 20 g Drożdże FM40 Pszeniczny Łan rozbujane w starterze około 100 ml. Śrutowanie: Z pomocą wiertarki 4,6 kg w 5 minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 14l 44C -30' 54C-10' 64-61C - odebrany dekokt 1/3 zacieru podgrzana do 74C-10' potem gotowane w 100C -30' Zwrócony do głównego zacieru. 74-71 - 15' mash-out 75C WYSŁADZANIE: 9+5 = około 14 litrów pH wody zbite z 7,2 do 5,3 przez 80% kwas mlekowy 5 ml. GOTOWANIE 60': 60' Perle 15 g 15' Tradition 20 g Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 25l o gęstości 12,6 Blg, przy wydajności 68% oraz IBU 18 Odczyt z refraktometru: 13,1 Brix SG: OG - 1.051 FG - 1.013 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 20 minut około 80 litrów. FERMENTACJA: Planowana burzliwa: 18 C - 14 dni [EDIT] 12.06.2015 W piątek co zapomniałem odnotować zlałem warkę 175 Pszeniczne do kega 18,5 l oraz 9*0,5l butelek przy 3,4 blg - 1,013 FG. Jest mega estrowa, ale jest też spory banan i goździk, generalnie fajnie choć może być trochę przyciężka zobaczymy jak spiję kiedyś tam butelkę. DEGUSTACJA: Dobra solidna pszenica, drożdże te to na pewno odpowiednik Bawarian Wheat, oprócz mocnego banana dały trochę goździka oraz sporo estrów jabłkowo-gruszkowych. Natomiast smak złożony lekko słodki, generalnie w stylu pszenicznym. Piwko rozeszło się bardzo szybko, pszeniczne się nie utrzyma u mnie za długo KOMENTARZ: - Czas pracy 6 h, - Trochę za mało wysłodziłem i wyszło mi 23 litry 13,5 blg, rozwodniłem to około litrem wody do 12,6 blg i do tego zadałem już finalnie drożdże. Przyjemnie się warzyło Pszenica poleci do kega. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ A w trakcie zlałem warkę 173 Bitter do kega 18,5 l oraz do 9*0,5l butelek przy 2,9 blg - 1,011 FG. W smaku dobre lekkie chmielowe, z mocną goryczką czyli takie jakie miało być. Bardzo mało estrów te drożdże coś w nim dały ale to się jeszcze okaże bo próbkę miałem dość zimną.
  6. Bo nie było co opisywać, niestety zbyt duża różnica czasowa w tych piwach zrobiła swoje 2 pierwsze piwa - bez dekokocji i na lenia były słabe i stare, z dekokcją najlepsze. I tak wyszło też w ślepym teście. Niestety piwo bez dekokcji tez miało lekką infekcję więc eksperyment nie był miarodajny. Choć powiem że generalnie w smaku paskowała mi i tak z dekokcją pszenica.
  7. Poczytaj najpierw chłopie, potem uwarz jeszcze z 20-30 warek, wróć do tego posta i zdaj sobie sprawę jakiego babola napisałeś Ja podam złotą zasadę piwowarów wynikającą z naszej cechy, której wielu osobom brak - cierpliwości - Lepiej przetrzymać za długo niż za krótko... A infekcje jak ma złapać w środowisku zdominowanym przez drożdże, w którym jest alkohol i CO2? Jak wcześniej czegoś nie dostał to w trakcie leżakowania takiego piwa na 100% nic nie dostanie.
  8. Miło, że Słodownia Strzegom czuwa No to skąd takie różnice w bazowym waszym słodzie - pilzneńskim? Bo jak do innych słodów - Pale Ale, Monacha i Wiedeńskiego zastrzeżeń nie mam bo są bardzo dobre tak w pilzneńskim partia partii nie równa. Przerobiłem sporo waszych słodów i niestety z niektórych worów było bardzo źle. Od razu dodam, że technologia się u mnie nie zmieniła, nie modyfikuje wody itp. Słody przechowuje w suchych warunkach, zamknięte w starych fermentorach bez mocniejszego dostępu tlenu. Do tego są zużywane regularnie, max jeden worek w 2 miesiące. W jednym ekstremalnym przypadku miałem spadek wydajności o prawie 6-7% plus do tego mocne zmętnienie brzeczki po filtracji, jak i mocne zmętnienie na zimno w piwie. To są może mało istotne czynniki jednak trochę ważące dla piwowarów domowych. Z ciekawości porównywałem sobie atesty, które mi przesłaliście były małe różnice w białku, kruchości, wilgotności i rozluźnieniu.
  9. Na prawdę? To nie jest temat na ostry dyżur.... Ale żeby ci odpowiedzieć rzeczowo i nie było dyskusji dłuższej. Tak możesz zatrzeć 200-300 g słodu przefiltrować przez gazę następnie to pogotować 30 minut, następnie rozwodnić do 5-6 blg (bo takie stężenie jest najlepsze dla drożdży przy mieszadle magnetycznym). Jeżeli boisz się infekcji gotowanie zrób w kolbie na palniku, dodatkowo ci się odkazi ona (wrzuć tam już rdzeń niech się też pogotuje i odkazi) , potem zasłaniasz ją folią aluminiową chłodzisz, w zlewie z wodą, następnie odkażając wszystko zadajesz drożdże. I nie ma co się bać przy tym infekcji zapewnij tylko odpowiednie warunki - nie odkurzaj nie sprzątaj w pomieszczeniu w którym będziesz to robił żeby nie podbić syfu z ziemi. A na następny raz dobrą praktyką jest odfiltrowanie resztki brzeczki z chmielin - pozostałości w garze (najlepiej po jasnych piwach), wychodzi zawsze takiej brzeczki około litra, ja to ładuje w peta i zamrażam. Kolejna rzecz jak ci nic nie szkodzi użyj Pale Ale, ale jak się upierasz na pszenicę to tez możesz, ale zrób wtedy porządną białkową przy zacieraniu jej, tak by ci ładnie aminokwasy rozłożyło i drożdże miały budulec. Generalnie nie ma żadnych przeciw wskazań. Trzy może uwarz jeszcze przed RIS-em jakieś lżejsze piwko, a następnie z niego zadaj do Imperiala gęstwę? Byłoby to najlepsze rozwiązanie, miałbyś też większą ilość drożdży która łatwiej sobie by poradziła z takim ekstraktem. Dobrą praktyką jest zaczynać od lżejszego piwa i przechodzić do mocnego. Jeżeli chcesz jednak od razu zadać starter do RIS-a zrób przynajmniej dwu stopniowy czyli 2*1,5 l . Bujasz go raz z brzeczką potem chłodzisz to mocno, jak wszystko ci osiądzie na dnie, zlewasz płyn z góry do zlewu i zadajesz świeżej brzeczki i znowu bujasz. Ale jak widzisz jest to kolejne grzebanie przy starterze... Więc kolejne ryzyko infekcji, ja bym sobie darował i zrobił lżejsze piwo. Mam nadzieje że rozwieje to wszelkie wątpliwości, a jak masz jeszcze pytania to przeczytaj te tematy: http://www.piwo.org/topic/13701-pierwsze-zabawy-ze-starterem-i-gestwa/?hl=starter http://www.piwo.org/topic/7190-starter-drozdzowy/page-3?hl=starter&do=findComment&comment=341488 http://www.piwo.org/topic/10931-wielkosc-startera/page-3?hl=starter&do=findComment&comment=334030 http://www.piwo.org/topic/16622-starter-wielostopniowy/?hl=starter I wyciągnij odpowiednie wnioski.
  10. A dokładnie co koryguje? Z stronki wynika , że pomaga w przypadku mocno rozluźnionych słodów czyli: I dalej nie rozumiem w czym ma pomóc? Wiem, że pomaga poprawić pienistość piwa i delikatnie zwiększa wydajność, ale przy takim zasypie jaki sprezentował kolega Daveg za bardzo nie wiem w czym może pomóc. EDIT: Sorki coś widzę że mój post się posypał... Już poprawione.
  11. I tu jest racja... Powiem tak używałem Strzegomia i to spore ilości, przerobiłem z 200 kg ich bazowych słodów i muszę się zgodzić, partia partii nie równa, słody różnią się bardzo diametralnie między sobą, są nie równe nie tylko wydajnościowo ale też jakościowo. Do każdego wora dostawałem pomiary laboratoryjne i przy porównaniu ich widać różnice w ilości białka, kruchliwości, wilgotności itp. a ma to wpływ na naszą brzeczkę. Niestety bazowe Słody strzegomskie wypadają bardzo słabo w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku, i obecnie sięgam po inne. Natomiast cały czas używam ich karmelowych, bursztynowych i palonych słodów, które uważam są bardzo dobre. Tak jak zgoda pisał musicie zdać sobie sprawę, że większość słodu Strzegomskiego jest przygotowywana do dalszej obróbki - wrzucone na prażarkę i zmieniane na słody karmelowe/palone i w tym się bardzo dobrze wyspecjalizowali. Dodać jeszcze trzeba tutaj że porównując cena/jakość słodów to już strzegomskie są u mnie na 4 miejscu. Słód po prostu na tą cenę jest dobry, ale dużo zależy na jaką partię się trafi. Dla porównania słód bazowy z Optimy przerobiłem 2*50 kg worki. Jeden worek wydajność normalna, jakość super, ładna klarowna brzeczka przy filtracji, dobry przełom i piwa wychodziły okej. Drugi worek porażka, filtracja tragiczna, co chwilę się przytykała (niestety nie miałem atestu słodu), do tego leciała mętna breja co odbijało się na piwie zmętnieniem i bardzo słabą pianą. Plus do tego wydajność spadła aż o 5-6%... Więc z tą nie równością nie tylko Strzegom ma problem. Kolejne Bruntal pilzneński - słód na swoją cenę okej, ale parę czynników które mnie trochę do niego zniechęciły, po primo wydajność nie większa niż strzegom i optima, dwa mocno zmętniona brzeczka nawet po 80 minutowym gotowaniu, dopiero po 1-2 miesiącach w butelkach zmętnienie znika. Z ciekawości zrobiłem aż próby jodowe przy bruntalu i tak dopiero po 50 minutach zacierania miałem ją pozytywną (przy pozostałych słodach nawet 20') generalnie obwiniam też słabą partię. Więc tak na prawdę jak chce mieć się stałą jakość trzeba zapłacić. Jednak jeżeli szukamy oszczędności to nie czarujmy się będziemy trafiać na problemy związane z słodem. Ja osobiście mogę polecić jeszcze jeden słód który często jest pomijany. Bestmalz wracam do niego po dłuższym czasie, ale jest to jedyny słód (oprócz Weyermanna) do którego nie miałem absolutnie żadnych zastrzeżeń.
  12. Cześć i powodzenia życzę
  13. To może uratować to piwo , sam wpadłeś na taki zasyp? W jaki sposób, bo aż mnie to zaciekawiło... Kolego Daveg, nie wiem skąd taki zasyp ale piwo wyjdzie, na pewno jakieś wyjdzie... Melanoidowy z Caramelpilsem po 1 kg na zasyp 5,5 kg Skąd to do cholery wziąłeś? Czy czytałeś może o słodach i co one dają w piwie? Będziesz miał mega dekstrynowego słodziaczka, mocno karmelowego i ciasteczkowego, jak lubisz takie piwa to czemu nie... ale nie skontrowałeś tego piwa w żaden sposób. Używasz składników na chybił trafił może coś wyjdzie Nie tędy droga! Użyłeś też chmielu Triskel który ma maks 4% ak, po co na co? To chmiel aromatyczny i używa się go na aromat! Ile to będzie miało IBU 12? Przy takim zasypie będzie to słodziaczek... Skup się na fermentacji zapewnij równe warunki i prawidłową ilość drożdży to może coś będzie z tego piwa, minimum 2 tygodnie burzliwej i potem 7-14 dni cichej w jednym fermentorze. I jeszcze jedna rzecz po co się pytasz po fakcie dokonanym czy będzie coś z tego? Piwo po zadaniu drożdży już raczej w żaden sposób nie może być skorygowane.
  14. Undeath

    ciemne imbirowe

    No jak przyprawy czyli na ostatnie 10-5 minut I tak daje bardzo dużo aromatu.
  15. W piątek zlałem na cichą warkę 172 APA wyszło 21,5 l przy nie zmierzonym blg Wrzuciłem na cichą po 20 g Equinoxa, Citry oraz Cascade. Dzisiaj śrutowanie na Pszenicę oraz odpalam drożdże FM do niej
  16. Szczerze to pije to piwo cały czas... Odstawiłem je na chwilę i tak minęło 1,5 h Są jeszcze mocniejsze fenole piwo dla mnie jednak na granicy pijalności... A tego rozpuszczalnika brak jest alkohol są estry i fenole, ale rozpucha ni chu chu
  17. No elo ja też mam tego dubbelka i dziś sobie zapodałem go w szkło Więc tego słuchaj Karol: Barwa: Brąz, ciemny bursztyn, klarowne choć lekko opalizujące. Piana: Mocna bo piwo delikatnie przegazowane redukuje się do zera. beżowa średnio pęcheżykowa. Aromat: Słód, mocne fenole i alkohol, plus banan i karton, oraz nie wiem jakim cudem krwista metaliczność. Smak: Na początku słodkie, lekko mdłe, mocno fenolowe, potem dochodzi delikatna wytrawność mocne szampanowate musowanie. Wychodzą banany i fenole generalnie odczucie średnie tego piwa jest po prostu za mdłe i nie zbalansowane. Po ograniu wychodzi alkohol. Ogólne wrażenia: Rozpucha nie czułem jak przed mówca, ale generalnie muszę też się zgodzić piwo jest bardzo przeciętne, wręcz powiem że mi nie smakowało i trochę je męczyłem po ograniu. Nie wiem skąd taka lekka metaliczność, ale nagazowanie i mega mocne fenole nie pomagały w odbiorze tego piwa. Do tego było to piwo mdłe i nie zbalansowane... Może wcześniej było lepsze ale teraz niestety jest słabe.
  18. Undeath

    Życzenia urodzinowe

    Przemek sto lat samych udanych warek w obydwóch browarach
  19. Zimnym rozwodnionym już po wcześniejszych przemytych 5 fermentorach? Akurat balon był w ochronie w środku NaOH innego czynnika nie widzę
  20. Może reagować z starymi balonami Pozbyłem się tak ostatnio jednego... Po prostu pękł pod wpływem NaOH. Ale z tego co wyszperałem, nowe balony szklane dobrze znoszą kontakt z NaOH w normalnych stężeniach.
  21. Nie koniecznie, drożdży mocno nie czuć Jeżeli dobrze się zbiją na dnie a keg nie będzie przewożony to może też to nie wystąpić. Bardzo zależy od szczepu drożdży i długości burzliwej tak na prawdę, bo jak przetrzymasz piwo w wiadrze 3 tygodnie i ci się ładnie sklaruje w tym czasie to po zakegowaniu nawet nie zauważysz mętności
  22. Tyle co by osiadło w fermentorze Generalnie nie dużo, pierwsze 3-4 kufle będą mętne wyciągając tą gęstwę, a reszta już raczej normalnie. Nie, zapchasz sobie przewody i będzie dupa zbita, piwo nie poleci bo chmiel ci zalegnie na złączkach. Można chmielić na zimno w kegu, ale w praktyce z tego co widziałem jak robią to Amerykanie to tylko szyszką w woreczku muślinowym przywiązanym na sznurku do pokrywy. Inaczej tak jak pisałem zasyfisz sobie przewody i będziesz musiała rozbierać całego kega.
  23. Nie rozumiem problemu... A czemu miałaby się nie nadawać? Ja takie gęstwy zawsze zbieram fermentacja to u mnie minimum 3 tygodnie.
  24. Kombinacje alpejskie... Lepiej zrób piwo z gęstwy, dwie saszetki nie ratują sytuacji, po prostu po wrzuceniu drożdży do takiego balingu mogą ci się zestresować i naprodukować czegoś, albo niedofermentować... Są tematy związane z tym. Moim zdaniem najlepiej jakbyś zrobił lżejsze piwo na start 12 blg potem to mocne zamierzone z całości gęstwy i miałbyś z głowy problem.
  25. Nie tylko ty tak masz Do tej pory tylko w alepiwo mi się nie pomylili A tak wszędzie też dosyłanie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.